KŁAMCZUCHA :(

Kłamczucha, kłamie jak najęta, wymyśla niestworzone historie i wciska innym kit…. to właśnie jest moja matka, od prawie 2 miesięcy leży w szpitalu, wykryto u miej raka piersi, dializują ją codziennie, ściągają jej wodę z płuc. Pojechałam do niej wczoraj bo musiałyśmy sobie wyjaśnić kilka rzeczy. I co??? Nawet choroba jej nie zmieniła, wciska mi sytuacje, które nie miały miejsca, kłamie, wymyśla, oszukuje, bo to nie są błache kłamstwa…. jest obrzydliwa, już wiem dlaczego nie utrzymuję z nią kontaktów. Niszczy rodzinę….

… musiałam to z siebie wywalić, choć prawda jest o wiele głębsza i bardziej zagmatwana co nie zmienia faktu, że MOJA MATKA TO KŁAMCZUCHA!!!

Strona 3 odpowiedzi na pytanie: KŁAMCZUCHA :(

  1. a ja chyba współczuje tym kłamczuchom – budują sobie inny świat nie wiedzieć dlaczego, chcą podnieśc swoją wartość, być kims innym, żyć w innym świecie
    przecież to nie bierze się znikąd:

    mój teść tak miewa – nie cierpię z nim rozmawiać

    • Ja nie tyle z matką co z dziadkami musiałam zerwać pępowinkę- oni mnie wychowali.

      Powiem tylko, że koosmos!!! ale już inaczej patrze;)

      • Zamieszczone przez Madziula1
        … jestem pewna, że kiedy moja matka wyjdzie ze szpitala ponabiera nowych długów bo wie że ojciec je spłaci,…. nie wie tylko jednego, że tato założy sprawę o rozdzielność majątkową i wtedy sama sie ujaji, może się w końcu czegoś nauczy,…. choć szczerze w to wątpię…. wiem, że cała sytuacja jest przykra i wiem, że do matki nawet do szpitala już nie pojadę,…

        O, ile ona z niego wyjdzie… Nie chcę jej bronić, ale czy to czas na wyliczanie jej nieodpowiedzialnych zachowań?. Przecież nie stała się taka teraz, już dawno taka była. Dopytaj lekarza – woda w płucach, dla mnie oznacza masywne przerzuty do płuc, więc chyba zdajesz sobie sprawę, że leczenia mogą już nie podjąć.

        Madziula wiem, ze jestes chora bo podczytuje Cie tu i tam i bardzo wspólczuję nieustająco trzymam za Twoje zdrowie, dlatego pewnie przychylniejszym okiem patrzysz na ludzi równiez chorych, ale… własnie nigdy nie rozumiałam dlaczego “wypada” w obliczu tragedii przebaczac? bo co? bo ten człowiek, który całym zyciem nie zasłuzył sobie na szacunek nagle w obliczu choroby zasługuje na zrozumienie, współczucie, miłosc? bo umiera? a jakby nie umierała to spoko, nie trzeba jej wybaczac? to jest takie “jechanie” po uczuciach bliskich, albo tez szukanie wybaczenia dla własnego zaspokojenia sumienia, gdy stoi sie przed Bogiem, a chce umierac z “czystym sumieniem”. Dla mnie to obłudne 🙁 i przykre 🙁 współczuje takich matek, bo sama mam cudownych rodziców, ale wiem, ze takie są i nie potepiam dzieci, które nie zywia uczuc do rodziców, bo na miłosc trzeba zasłuzyc. A matka to nie ta, która urodzi, ale ta która da miłosc i ciepły, bezpieczny dom

        • Bardzo mi przykro.
          Mam w domu podobny egzemplarz w postaci ojca – o ile jeszcze kilka lat temu udawało mu się mnie zwodzić i łapał mnie na te swoje kłamstwa i kłamstewka o tyle dziś jestem na etapie, że nie wierzę w ani jedno jego słowo – nawet nie staram się zastanawiać nad tym, czy oby nie ma odrobiny prawdy w tym co mówi. Z klucza traktuję wszystko jako kłamstwo. Może go krzywdzę, może źle oceniam, ale lata doświadczeń zrobiły swoje.
          Źle się z kimś takim żyje.

          • Zamieszczone przez liducha
            Madziula wiem, ze jestes chora bo podczytuje Cie tu i tam i bardzo wspólczuję nieustająco trzymam za Twoje zdrowie, dlatego pewnie przychylniejszym okiem patrzysz na ludzi równiez chorych, ale… własnie nigdy nie rozumiałam dlaczego “wypada” w obliczu tragedii przebaczac? bo co? bo ten człowiek, który całym zyciem nie zasłuzył sobie na szacunek nagle w obliczu choroby zasługuje na zrozumienie, współczucie, miłosc? bo umiera? a jakby nie umierała to spoko, nie trzeba jej wybaczac? to jest takie “jechanie” po uczuciach bliskich, albo tez szukanie wybaczenia dla własnego zaspokojenia sumienia, gdy stoi sie przed Bogiem, a chce umierac z “czystym sumieniem”. Dla mnie to obłudne 🙁 i przykre 🙁 współczuje takich matek, bo sama mam cudownych rodziców, ale wiem, ze takie są i nie potepiam dzieci, które nie zywia uczuc do rodziców, bo na miłosc trzeba zasłuzyc. A matka to nie ta, która urodzi, ale ta która da miłosc i ciepły, bezpieczny dom

            Liducha, ja nie rozgraniczam : chory-zdrowy. Zdrowy może być porządnym człowiekiem,a chory kawałem h… A. Ja kilkadziesiąt razy pytałam się mamy skąd się wzięła jej obojętność wobec mnie, co zrobiłam, że tak do mnie podchodzą. Usłyszałam tylko zaprzeczenie, że to nieprawda, że wszyscy mnie kochają i ja w dodatku o tym wiem. Rzeczywistość pokazuje co dzień, że tak nie jest. Jednak z tą całą wiedzą jaką mam na temat swojej mamy, nie umiałabym jednak będąc zdrową osobą rozliczać jej z błędów, gdyby była w tak ciężkim stanie. Po prostu uważam, że to nie czas na takie wyliczanki i kłótnie. Ona – ta matka, sama odpowie za swoje grzechy ( zakładając, że Bóg jest ).

            • Zamieszczone przez liducha
              Madziula wiem, ze jestes chora bo podczytuje Cie tu i tam i bardzo wspólczuję nieustająco trzymam za Twoje zdrowie, dlatego pewnie przychylniejszym okiem patrzysz na ludzi równiez chorych, ale… własnie nigdy nie rozumiałam dlaczego “wypada” w obliczu tragedii przebaczac? bo co? bo ten człowiek, który całym zyciem nie zasłuzył sobie na szacunek nagle w obliczu choroby zasługuje na zrozumienie, współczucie, miłosc? bo umiera? a jakby nie umierała to spoko, nie trzeba jej wybaczac? to jest takie “jechanie” po uczuciach bliskich, albo tez szukanie wybaczenia dla własnego zaspokojenia sumienia, gdy stoi sie przed Bogiem, a chce umierac z “czystym sumieniem”. Dla mnie to obłudne 🙁 i przykre 🙁 współczuje takich matek, bo sama mam cudownych rodziców, ale wiem, ze takie są i nie potepiam dzieci, które nie zywia uczuc do rodziców, bo na miłosc trzeba zasłuzyc. A matka to nie ta, która urodzi, ale ta która da miłosc i ciepły, bezpieczny dom

              Liducha, ja nie rozgraniczam : chory-zdrowy. Zdrowy może być porządnym człowiekiem,a chory kawałem h… A. Ja kilkadziesiąt razy pytałam się mamy skąd się wzięła jej obojętność wobec mnie, co zrobiłam, że tak do mnie podchodzą. Usłyszałam tylko zaprzeczenie, że to nieprawda, że wszyscy mnie kochają i ja w dodatku o tym wiem. Rzeczywistość pokazuje co dzień, że tak nie jest. Jednak z tą całą wiedzą jaką mam na temat swojej mamy, nie umiałabym jednak będąc zdrową osobą rozliczać jej z błędów, gdyby była w tak ciężkim stanie. Po prostu uważam, że to nie czas na takie wyliczanki i kłótnie. Ona – ta matka, sama odpowie za swoje grzechy ( zakładając, że Bóg jest ).

              • Dopiszę jeszcze – Twój tato nie będzie odpowiadał za żadne zobowiązania mamy (mam na myśli pożyczki, kredyty) pod którymi nie widnieje jego podpis. Za takie zobowiązania odpowiada tylko i wyłącznie mama swoim majątkiem osobistym, a nie wspólnym (np. jakimś spadkiem, darowizną, dobrami autorskimi). Odpowiedzialność za takie długi spada na tatę i resztę rodziny po śmierci dłużnika w postaci “spadku”.
                Komornik może się dowalić jedynie do braku opłat za czynsz czy inne rachunki typu prąd, gaz. Kogo jest mieszkanie? Obojga rodziców? Pytam w kontekście rozdzielności majątkowej, którą tata chce przeprowadzić.

                • Ale są ci, co zostają..i IM może wlaśnie jest potrzebne takie rozliczenie! By dalej mogli żyć.

                  • Zamieszczone przez liducha
                    nigdy nie rozumiałam dlaczego “wypada” w obliczu tragedii przebaczac? bo co? bo ten człowiek, który całym zyciem nie zasłuzył sobie na szacunek nagle w obliczu choroby zasługuje na zrozumienie, współczucie, miłosc? bo umiera? a jakby nie umierała to spoko, nie trzeba jej wybaczac?

                    tylko do tego kawalka sie odniose, zeby nie bylo, ze komentuje calosc

                    czasami warto dla samego siebie wybaczyc

                    a do calosci
                    baska, wspolczuje najmocniej jak umiem
                    mialam w zyciu okazje sprzatac po kims, kto narozrabial, zachorowal, umarl
                    (czego mamie twojej mimo wszytsko nie zycze, nie zrozum mnie zle)
                    i to jest do d.py, ze sie trzeba potem takimi sprawami zajmowac
                    tnij kontakty, jesli czujesz, ze musisz
                    czasami czlowiek musi podejmowac takie decyzje

                    • Zamieszczone przez Mamroć
                      Co za roznica corka czy syn?
                      Moja matka tk samo postepuje z moim bratem. tylko on jest madrzejszy i odcial sie od niej 3 lata wczesniej niz ja.

                      u mnie była różnica

                      • TAK sobie podczytuje i naprawde DZIEKUJE BOZI za moich rodziców (choć roznie z nimi było…rozchodzili i schodzili co pare lat)ale w obec mnie byli i sa naprawde najwspanialszymi rodzicami wiem ze nieba by mi uchylili jakby tylko mogli…

                        bardzo ale to bardzo wam wspolczuje braku dobrych kontaktów z mamami….mi sobie to ciężko wyobrazić..

                        ale niestety zycie nie zawsze jest takie jakie bysmy chcieli…:(

                        • Zamieszczone przez Mamroć
                          Co za roznica corka czy syn?
                          Moja matka tk samo postepuje z moim bratem. tylko on jest madrzejszy i odcial sie od niej 3 lata wczesniej niz ja.

                          u mnie była różnica,,…. moi bracia nie biegali po 20 razy do sklepu z czwartego piętra, nie pilnowali naszej siostry, nie myli naczyń, nie wyprowadzali psa, nie wieszali prania całej rodziny, nie podlewali całej dżungli kwiatów doniczkowych i nie biegali po koleżankach matki żeby pożyczać od nich pieniądze i się płaszczyć przed nimi… jak kiedyś zapytałam czeku D i K nie wezmą M na dwór, czemu nie umyją naczyń to usłyszałam, że oni są do czego innego, ale nie dowiedziałam się wtedy do czego, teraz wiem, byli stworzeni do bycia obibokami…. zawsze byłam od czarnej roboty, aż dojrzałam i się wyniosłam, na szczęście poznałam mojego małża, który mnie zawsze wspiera we wszystkim co robię 🙂

                          … dobrze że mam mojego małża, moje dziecki i mego kochanego tatę, który niestety musi znosić to wszystko z bliska…

                          ….

                          • Zamieszczone przez gacka
                            Dopiszę jeszcze – Twój tato nie będzie odpowiadał za żadne zobowiązania mamy (mam na myśli pożyczki, kredyty) pod którymi nie widnieje jego podpis. Za takie zobowiązania odpowiada tylko i wyłącznie mama swoim majątkiem osobistym, a nie wspólnym (np. jakimś spadkiem, darowizną, dobrami autorskimi). Odpowiedzialność za takie długi spada na tatę i resztę rodziny po śmierci dłużnika w postaci “spadku”.
                            Komornik może się dowalić jedynie do braku opłat za czynsz czy inne rachunki typu prąd, gaz. Kogo jest mieszkanie? Obojga rodziców? Pytam w kontekście rozdzielności majątkowej, którą tata chce przeprowadzić.

                            mieszkanie niestety od kilku lat jest wspólną własnością obojga rodziców, ponadto tato jest rencistą i pracuje, no i ma samochód ( do którego matka nie dołożyła ani grosza)…. idę w środę do adwokatki ( w MOPSie doradza za darmo) i wypytam ją o wszystko, bo chcę pomóc ojcu.

                            • Zamieszczone przez Madziula1
                              Liducha, ja nie rozgraniczam : chory-zdrowy. Zdrowy może być porządnym człowiekiem,a chory kawałem h… A. Ja kilkadziesiąt razy pytałam się mamy skąd się wzięła jej obojętność wobec mnie, co zrobiłam, że tak do mnie podchodzą. Usłyszałam tylko zaprzeczenie, że to nieprawda, że wszyscy mnie kochają i ja w dodatku o tym wiem. Rzeczywistość pokazuje co dzień, że tak nie jest. Jednak z tą całą wiedzą jaką mam na temat swojej mamy, nie umiałabym jednak będąc zdrową osobą rozliczać jej z błędów, gdyby była w tak ciężkim stanie. Po prostu uważam, że to nie czas na takie wyliczanki i kłótnie. Ona – ta matka, sama odpowie za swoje grzechy ( zakładając, że Bóg jest ).

                              pewnie tak… bo ja wierzę, że jest

                              • Zamieszczone przez liducha
                                pewnie tak… bo ja wierzę, że jest

                                A jak ja nie wierze- to nie odpowie?

                                • Zamieszczone przez ahimsa
                                  A jak ja nie wierze- to nie odpowie?

                                  .. no właśnie, nie odpowie???

                                  • Zamieszczone przez ahimsa
                                    A jak ja nie wierze- to nie odpowie?

                                    to trzeba wierzyc, że odpowie 😉

                                    • Zamieszczone przez ahimsa
                                      A jak ja nie wierze- to nie odpowie?

                                      Zamieszczone przez majowamama
                                      to trzeba wierzyc, że odpowie 😉

                                      ROTFL

                                      • Zamieszczone przez SuperBasiek
                                        .. no właśnie, nie odpowie???

                                        To sobie dopasuj historyjkę, że skoro już jest tak z nią źle, to już odpowiada, za to co nabroiła. Bez sensu – wiem, tak jak rozważania w kierunku gdzie ma odpowiadać za grzechy na ziemi czy po drugiej stronie

                                        • Zamieszczone przez SuperBasiek
                                          .. no właśnie, nie odpowie???

                                          Nie odpowie.
                                          Szczerze wierzę , że sprawiedliwości na świecie nie ma.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: KŁAMCZUCHA :(

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general