Kluchy w gardle = angina?

Podpowiedzcie mi proszę bo ja się na tym nie znam… eM od wczoraj wysoka temp (powyżej 39) i kluchy w gardle. Pomyślałam – angina, w paszczy spuchnięte, czerwono. Poszłam do lekarki – mówi angina ropna, czopy i te sprawy. Antybiotyk być musi. Dostał Ospen więc nie za mocny. W dzień zaczął się skarżyć, że go boli gardełko Wypił wieczorem pierwszą porcję… Ale zastnawia mnie jedna sprawa. Od wczoraj temp rosła po ibuprofenie co 5-5,5 h. Teraz minęło 6, a nawet prawie 7 i temp. 37,2… Czy to mimo wszystko mógł być wirus? I ja matka-wariatka spanikowałam? Bo nie wiem co o tym wszystkim myśleć. Unikam antybiotyków jak ognia, a tu się dałam wpuścić w maliny? Czy tak po prostu może być?
Pytam bo chcę być mądrzejsza na przyszłość. Bo wiem, że ten Ospen to teraz 8 dni bite musimy brać

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Kluchy w gardle = angina?

  1. Zamieszczone przez ania_st
    Bip nie ma co wnikać i płakać nad rozlanym mlekiem bo oszalejesz – dostał, poprawiło się, trzeba dla własnego siebie przyjąć, ze lek który podałam był potrzebny bo człowiek się zadręczy a nic to nie zmieni
    Następnym razem poproś o szybki test na obecność paciorkowca w paszczy, morfologia z rozmazem+CRP i w 1h-3h będziesz wiedziała – ta chwila zwłoki nie zaszkodzi

    Ania! U mnie łaskę robią, że dziecko z przyjmą 😉 Mamy 2 starsze pediatrzyce – obie zdrowo po 70, a myślę, że koło 80. Jedna się kiedyś obraziła, że w pt po południu przychodzi się z chorym dzieckiem bo już żadnych badań nie da się zrobić. I tak by żadnych badań nie zrobiła bo pobieralnia jest w pn do 10 bodajże, a potem to już nie wiem – może jeszcze max 2 razy. No i żadna dziecku do ucha nie zajrzy tylko od razu skierowanie do laryngologa. Także kiepsko. A nie mam jak zmienić przychodni 🙁 Mieszkam na obrzeżach i wszędzie daleko. Auto jedno – korzysta i jeździ T. A ten ośrodek na przeciwko osiedla.
    Przy dziwnych infekcjach jeździmy prywatnie do pediatry w centrum – ale w grudniu byliśmy 2 razy – czyli 2×100 za wizytę i ok 2×100 na leki… Bankructwo.
    Bardzo dużo dowiaduję się z forum i raczej źle na tym nie wychodzę. Dlatego jak coś się dzieje pytam i męczę

    Zamieszczone przez ania_st
    Zdrowia życzę!

    A dziękujemy.
    Teraz już obaj mają po 38,5 czyli z antybiotykiem czy bez – gorączkują 🙁

    • Zamieszczone przez Bep
      Ania! U mnie łaskę robią, że dziecko z przyjmą 😉 Mamy 2 starsze pediatrzyce – obie zdrowo po 70, a myślę, że koło 80. Jedna się kiedyś obraziła, że w pt po południu przychodzi się z chorym dzieckiem bo już żadnych badań nie da się zrobić. I tak by żadnych badań nie zrobiła bo pobieralnia jest w pn do 10 bodajże, a potem to już nie wiem – może jeszcze max 2 razy. No i żadna dziecku do ucha nie zajrzy tylko od razu skierowanie do laryngologa. Także kiepsko. A nie mam jak zmienić przychodni 🙁 Mieszkam na obrzeżach i wszędzie daleko. Auto jedno – korzysta i jeździ T. A ten ośrodek na przeciwko osiedla.
      Przy dziwnych infekcjach jeździmy prywatnie do pediatry w centrum – ale w grudniu byliśmy 2 razy – czyli 2×100 za wizytę i ok 2×100 na leki… Bankructwo.
      Bardzo dużo dowiaduję się z forum i raczej źle na tym nie wychodzę. Dlatego jak coś się dzieje pytam i męczę

      A dziękujemy.
      Teraz już obaj mają po 38,5 czyli z antybiotykiem czy bez – gorączkują 🙁

      🙁 uuu mam nadzieję, ze chłopcy już lepiej?

      Ja przychodnię porzuciłam – po prostu cholera mnie brała jak mi tam dzieci leczyć chcieli- wszyscy z tej przychodni po kolei.
      Uszy to akurat uważam, ze każde zapalenie powinien laryngolog nie pediatra prowadzić,
      Co do kosztów – rozumiem :(, rany jakie ja mam szczęście lekarz czy widzi mnie samą, czy razem z chłopakami wexmie za 1 osobę

      To dopisze jak było u nas – szczęśliwie ani ja ani dzieci na anginy nie chorujemy tfutfu
      Ale miałam sytuacje gdzie internista u mnie angine stwierdził – pokazałam się z tym u laryngo – zrobił wyniki, obejrzał i mimo kilku białych kropek anginę wykluczył – zlazło samo w około tydzień. To samo u jednego z dzieci -ja białe coś wypatrzyłam, gorączka wysoka laryngo angine wykluczył

      • Zamieszczone przez ania_st
        Ale miałam sytuacje gdzie internista u mnie angine stwierdził – pokazałam się z tym u laryngo – zrobił wyniki, obejrzał i mimo kilku białych kropek anginę wykluczył – zlazło samo w około tydzień. To samo u jednego z dzieci -ja białe coś wypatrzyłam, gorączka wysoka laryngo angine wykluczył

        Aniu, a do jakiego laryngologa chodzicie, ciągle do tego samego? Bo ja czasem zastanawiam się nad tymi anginami, jedna kropka w gardle, a pediatra już anginę stwierdza… Pamiętam, że podczas wizyty laryngolog dopytywał, czy te anginy to na pewno anginy.

        • Zamieszczone przez Avocado
          Aniu, a do jakiego laryngologa chodzicie, ciągle do tego samego? Bo ja czasem zastanawiam się nad tymi anginami, jedna kropka w gardle, a pediatra już anginę stwierdza… Pamiętam, że podczas wizyty laryngolog dopytywał, czy te anginy to na pewno anginy.

          ja mam czasem kropki na gardle – one sie robia w takich dziurkach któe mam po anginie. jak zmarzne albo mnie zawieje to mnie zaczyna bolec głowa,łamac, trześć, troche gardło czuje a raczej migdał. wtedy zaglądam w swoje gardło i zwykle sie okazuje ze z migdałków cos wystaje. teraz dlalej opis dla ludzi o mocnych nerwach…

          robie sobie “operacje” czyli własnym palce naciskam te migdałki – wyłazi z nich takie białe coś – to sie nazywa kamienie migdałowe – grudki z jedzenia, naskórka, bakterii. czasem leci tez krew., płucze dentoseptem, potem smaruje gencjaną. generalnei czuje sie chwile po tym do dupy. Ale nastepnego dnia jestem zdrowa. taki zabieg robie z rózną cząstotliwoscią – co 2-4 miesiące. czasem zcęsciej, czasem i pół roku spokój.

          to coś na migdałakach jest inne nic przy anginie – jak mam angine to za nic ta ropa nie chce sie odczepić. to nie sa wtedy kropki ale takie rozlane plamy, duze i białe.

          tylko nie wiem na ile to mozna zrobic u dziecka….

          • Zamieszczone przez aborka
            ja mam czasem kropki na gardle – one sie robia w takich dziurkach któe mam po anginie. jak zmarzne albo mnie zawieje to mnie zaczyna bolec głowa,łamac, trześć, troche gardło czuje a raczej migdał. wtedy zaglądam w swoje gardło i zwykle sie okazuje ze z migdałków cos wystaje. teraz dlalej opis dla ludzi o mocnych nerwach…

            robie sobie “operacje” czyli własnym palce naciskam te migdałki – wyłazi z nich takie białe coś – to sie nazywa kamienie migdałowe – grudki z jedzenia, naskórka, bakterii. czasem leci tez krew., płucze dentoseptem, potem smaruje gencjaną. generalnei czuje sie chwile po tym do dupy. Ale nastepnego dnia jestem zdrowa. taki zabieg robie z rózną cząstotliwoscią – co 2-4 miesiące. czasem zcęsciej, czasem i pół roku spokój.

            to coś na migdałakach jest inne nic przy anginie – jak mam angine to za nic ta ropa nie chce sie odczepić. to nie sa wtedy kropki ale takie rozlane plamy, duze i białe.

            tylko nie wiem na ile to mozna zrobic u dziecka….

            Wiem o czym piszesz, też czasem mam takie grudki i robię podobnie poza odkażaniem gencjaną, muszę spróbować Twojej metody. Poza tym wydaje mi się, że sama doskonale potrafię rozpoznać anginę, chociaż… raz wezwałam lekarkę bo zdawało mi się, że starsza córka ma anginę:D. Lekarka oświeciła mnie, że czasem w tych migdałowych dziurkach coś takiego się zbiera u dzieci i symuluje anginę… że ona to miała jako dziecko i mogła udawać u lekarza, że ma anginę (pewnie u takiego, co się nie zna;)). No więc pośmiałyśmy się, skasowała 100 zł i pojechała:D.

            • Zamieszczone przez Avocado
              Wiem o czym piszesz, też czasem mam takie grudki i robię podobnie poza odkażaniem gencjaną, muszę spróbować Twojej metody. Poza tym wydaje mi się, że sama doskonale potrafię rozpoznać anginę, chociaż… raz wezwałam lekarkę bo zdawało mi się, że starsza córka ma anginę:D. Lekarka oświeciła mnie, że czasem w tych migdałowych dziurkach coś takiego się zbiera u dzieci i symuluje anginę… że ona to miała jako dziecko i mogła udawać u lekarza, że ma anginę (pewnie u takiego, co się nie zna;)). No więc pośmiałyśmy się, skasowała 100 zł i pojechała:D.

              no właśnie to biale sie robi w dziurkach po anginie. ja maiałam dwa -3 razy w zyciu takie fest anginy. za pierwszym razem mi te dziury zarosły. a za drugim juz nie. u siebie to latwo rozpoznam – poprostu czuje sie du du… i mi gorączka nie spada. u dzieci w sumie podobnie – sa poprostu mocno chore

              • Zamieszczone przez aborka
                no właśnie to biale sie robi w dziurkach po anginie. ja maiałam dwa -3 razy w zyciu takie fest anginy. za pierwszym razem mi te dziury zarosły. a za drugim juz nie. u siebie to latwo rozpoznam – poprostu czuje sie du du… i mi gorączka nie spada. u dzieci w sumie podobnie – sa poprostu mocno chore

                U mojej córki to coś co wzięłam za anginę wyglądało inaczej, niż u mnie, bo u mnie były to takie twarde grudki, a u niej szarawy nalot jakby, konsystencji śluzu raczej, taka wydzielina zbierająca się w tych dziurkach i samoznikająca;). Czasem zaglądam jej do gardła i to jest, za parę godzin nie ma… Poza tym u nas przy anginach zawsze bardzo wysoka temperatura, zaczyna się bólem brzucha i gardła, często są wymioty, jak zajrzę w paszczę, to gardło i migdały są czerwone, opuchnięte, często z ropnymi nalotami.

                Odbiegając od tematu:D, Aborka poleć coś na hemoroidy, zmagam się z nimi od porodu, nie są jakieś specjalnie dokuczliwe ale jednak, czas się za nie zabrać:).

                • aborka, jak mialam jeszcze migdaly to tez tak robilam i owszem pomagalo,ale na koniec ten stan z tych migdalow rozlewal sie na reszte organizmu, zaczely dokuczas stawy itd serce do tej pory jest do kitu:(
                  na koniec dziury byly juz tak wielkie, ze czopow bialych nie bylo tylko krew, bleeee.
                  wymaz z gardla a dokladniej z tych dziur i wyszlo tyle bakterii ze trzeba bylo wyciac, najlepsza decyzja w moim zyciu:)

                  Tyle, ze ja oprocz tych czopow chorowalam czesto na anginy z goraczka i faktycznie wtedy byly rozlane plamy.

                  • Zamieszczone przez hmm_Nelly
                    aborka, jak mialam jeszcze migdaly to tez tak robilam i owszem pomagalo,ale na koniec ten stan z tych migdalow rozlewal sie na reszte organizmu, zaczely dokuczas stawy itd serce do tej pory jest do kitu:(
                    na koniec dziury byly juz tak wielkie, ze czopow bialych nie bylo tylko krew, bleeee.
                    wymaz z gardla a dokladniej z tych dziur i wyszlo tyle bakterii ze trzeba bylo wyciac, najlepsza decyzja w moim zyciu:)

                    Tyle, ze ja oprocz tych czopow chorowalam czesto na anginy z goraczka i faktycznie wtedy byly rozlane plamy.

                    no własnie ja chcaiąłm leczyć. ale ze moje dolegliwosci sa bardzo sporadyczne a angine miałam ostatnio 3 lata temu to uznałam ze na razie nie ruszam. mowisz zrobic posiew…

                    • Zamieszczone przez aborka
                      ja mam czasem kropki na gardle – one sie robia w takich dziurkach któe mam po anginie. jak zmarzne albo mnie zawieje to mnie zaczyna bolec głowa,łamac, trześć, troche gardło czuje a raczej migdał. wtedy zaglądam w swoje gardło i zwykle sie okazuje ze z migdałków cos wystaje. teraz dlalej opis dla ludzi o mocnych nerwach…

                      robie sobie “operacje” czyli własnym palce naciskam te migdałki – wyłazi z nich takie białe coś – to sie nazywa kamienie migdałowe – grudki z jedzenia, naskórka, bakterii. czasem leci tez krew., płucze dentoseptem, potem smaruje gencjaną. generalnei czuje sie chwile po tym do dupy. Ale nastepnego dnia jestem zdrowa. taki zabieg robie z rózną cząstotliwoscią – co 2-4 miesiące. czasem zcęsciej, czasem i pół roku spokój.

                      to coś na migdałakach jest inne nic przy anginie – jak mam angine to za nic ta ropa nie chce sie odczepić. to nie sa wtedy kropki ale takie rozlane plamy, duze i białe.

                      tylko nie wiem na ile to mozna zrobic u dziecka….

                      😀
                      Dzięki Ci za tego posta bo myslałam, ze jestem jakaś nienormalna 🙂
                      Ja mam przez te dziury skierowanie na wycięcie migdałków od 12 lat

                      W ntemacie: moja Jagoda to taki zwierz co po jednej dawce antybiotyku potrafi ozdrowieć z temperatury, co nie znaczy że antybiol nie potrzebny był

                      • Zamieszczone przez Avocado
                        Aniu, a do jakiego laryngologa chodzicie, ciągle do tego samego? Bo ja czasem zastanawiam się nad tymi anginami, jedna kropka w gardle, a pediatra już anginę stwierdza… Pamiętam, że podczas wizyty laryngolog dopytywał, czy te anginy to na pewno anginy.

                        MAtko Wy dalej walczycie z tymi anginami 🙁
                        Tak, lekarz cały czas ten sam
                        I ten sam lekarz opowiadał mi o pacjentce którą miał z ropnymi anginami co miesiąc – przyczyną nawracających angin był niedobór IgA – ponoć kobitce uzupełnili i stanęła na nogi – u Was tak nie bardzo to to, bo wszystkie chorujecie, z drugiej strony ponoć o wiele łatwiej zarazić się wirusową niż bakteryjną. Mój mąż też anginowy – mimo, ze miał migdały kiedyś tam podcinane – potrafi anginę mieć z po 2-3 razy w roku, szczęśliwie mimo mimo 12 lat razem nigdy nikt od niego nie złapał.
                        Zdrowia dla Was!

                        • Dziękuję Aniu :).
                          Ja teraz jadę z czosnkiem w kapsułkach, citroseptem i immunvitem, zobaczymy… chcę zrobić taką długofalową kurację. Laryngolog wypisał skierowanie na wycięcie bocznych migdałów, ja jednak się nie zdecyduję…

                          • Zamieszczone przez aborka
                            no własnie ja chcaiąłm leczyć. ale ze moje dolegliwosci sa bardzo sporadyczne a angine miałam ostatnio 3 lata temu to uznałam ze na razie nie ruszam. mowisz zrobic posiew…

                            Aborka ja moze bym miala swoje migdaly, gdybym nie chodzila leczyc sie u rodzinnego gdy miala anginy, na poczatku 1 na rok, 2 moze, potem przerwa dluzsza itd, jakos H. mial 3 lata ja poszlam do pracy w szkole i wiadomo chorobska od dzieciakow, te czopy sie pojawialy a ja sie ich samodzelnie pozbywalam itd. potem jakas anginka i kolejna, potem czop bo zmarlzam czy wypilam cos zimnego, albo zjadlam loda latem, wizyta u laryngologa, u rodzinnego jakies leki itd.
                            Potem bylo juz coraz gorzej, nikt na zadne badania mnie nie wysylal…
                            w koncu mialam chrype, dosc dlugo sie utrzymywala, i poszlam do foniatry,a ze zajrzal w gardlo pierwsze co przerazil sie migdalami, a dokladnej dziurami ktore w nich byly, wysylal na wymaz, chcial jeszcze ratowac migdaly,ale niestety pomimo dostania szczepionki(za cholere nie pamietam jak takie robione pod osobe sie nazywaja), nie nadawaly sie juz do niczego, zaczely siac juz mi te czopy badziewie na caly organizm.
                            pamietam je na stole obok krzesla na ktorym mialam zabieg usuniecia, bleee okropne dziurawce, laryngolog do mnie potem z tekstem “jak Pani mogla tak sie zaniedbac?!” myslalam ze mu trzasne….bo chodzilam do z-cy ordynatora oddzialu….
                            wyszlam z antybiotykiem, potem byly dwa kolejne by wybic gada z organizmu.
                            Tak wiec, ja na Twoim miejscu bym zrobila wymaz z gardla.
                            Poza tym im czesciej te czopy sie pojawialy tym nagle H. zaczal chorowac na anginy.

                            • Zamieszczone przez hmm_Nelly
                              Aborka ja moze bym miala swoje migdaly, gdybym nie chodzila leczyc sie u rodzinnego gdy miala anginy, na poczatku 1 na rok, 2 moze, potem przerwa dluzsza itd, jakos H. mial 3 lata ja poszlam do pracy w szkole i wiadomo chorobska od dzieciakow, te czopy sie pojawialy a ja sie ich samodzelnie pozbywalam itd. potem jakas anginka i kolejna, potem czop bo zmarlzam czy wypilam cos zimnego, albo zjadlam loda latem, wizyta u laryngologa, u rodzinnego jakies leki itd.
                              Potem bylo juz coraz gorzej, nikt na zadne badania mnie nie wysylal…
                              w koncu mialam chrype, dosc dlugo sie utrzymywala, i poszlam do foniatry,a ze zajrzal w gardlo pierwsze co przerazil sie migdalami, a dokladnej dziurami ktore w nich byly, wysylal na wymaz, chcial jeszcze ratowac migdaly,ale niestety pomimo dostania szczepionki(za cholere nie pamietam jak takie robione pod osobe sie nazywaja), nie nadawaly sie juz do niczego, zaczely siac juz mi te czopy badziewie na caly organizm.
                              pamietam je na stole obok krzesla na ktorym mialam zabieg usuniecia, bleee okropne dziurawce, laryngolog do mnie potem z tekstem “jak Pani mogla tak sie zaniedbac?!” myslalam ze mu trzasne….bo chodzilam do z-cy ordynatora oddzialu….
                              wyszlam z antybiotykiem, potem byly dwa kolejne by wybic gada z organizmu.
                              Tak wiec, ja na Twoim miejscu bym zrobila wymaz z gardla.
                              Poza tym im czesciej te czopy sie pojawialy tym nagle H. zaczal chorowac na anginy.

                              generalnie to mi sie wydaje ze u mnie to sie uspokoiło. teraz te cosie mi wychodza sporadycznie. wyraxnie rzadziej w kadym razie. a ostatnio jak chorowałam to na zatoki nie anginy. w zasdzie anginy to nie miałam 4 lata. fakt – mam kilka dziurek ale te migdalki są ładne. laeryngolog 3 lata temu słowa nie powiedział. potem bylam u innego. dał mi brochowavom i powiedział zeby zrobic wymaz jak si pogorszy. no ale trudno wcelować z wizyta jak ja nie wiem kiedy sie pogororszy. powiedzial ze te dziury sie jakoś wymraza. potem sie nawet do kajaten zapisałam.. tyle za jak przyszła moja kolej to jakoś chora byłam na cos innego.. czy Alka chorowała… No i olałam…. a od tamtej pory mam spokój z gardłem. Mi tez sie pogarsza jak wziewam sterydy na astme.

                              Moj M. tez ma skierowanie na wycięcie. on na migdały nie choruje. ael kazdy kto mu zajrzy ro mówi zeby wyciąc. i nawet miał termin. ael po 5 operacjach kolana w zeszłym roku i wyrywaniu 2 óseme.. jakos sie ne palił do innych zabiegów. Fakt – ma te migdały wielkie, chrapie czasem. i ma czasem uczucie kluchy w gardle. ael angine to miała moze 1 raz na 10 lat i to nie na 100%

                              • Zamieszczone przez aborka
                                ja mam czasem kropki na gardle – one sie robia w takich dziurkach któe mam po anginie. jak zmarzne albo mnie zawieje to mnie zaczyna bolec głowa,łamac, trześć, troche gardło czuje a raczej migdał. wtedy zaglądam w swoje gardło i zwykle sie okazuje ze z migdałków cos wystaje. teraz dlalej opis dla ludzi o mocnych nerwach…

                                robie sobie “operacje” czyli własnym palce naciskam te migdałki – wyłazi z nich takie białe coś – to sie nazywa kamienie migdałowe – grudki z jedzenia, naskórka, bakterii. czasem leci tez krew., płucze dentoseptem, potem smaruje gencjaną. generalnei czuje sie chwile po tym do dupy. Ale nastepnego dnia jestem zdrowa. taki zabieg robie z rózną cząstotliwoscią – co 2-4 miesiące. czasem zcęsciej, czasem i pół roku spokój.

                                to coś na migdałakach jest inne nic przy anginie – jak mam angine to za nic ta ropa nie chce sie odczepić. to nie sa wtedy kropki ale takie rozlane plamy, duze i białe.

                                tylko nie wiem na ile to mozna zrobic u dziecka….

                                a to nie sa przypadkiem kamienie migdałkowe

                                • Zamieszczone przez Klucha
                                  a to nie sa przypadkiem kamienie migdałkowe

                                  tak dokładnie to jest to. raz mi taki wielki urósł.. blee. Ale mi nie śmierdzi z buzi :). chociaż po nocy faktycznie mam kapcia 🙂
                                  :

                                  • Zamieszczone przez aborka
                                    tak dokładnie to jest to. raz mi taki wielki urósł.. blee. Ale mi nie śmierdzi z buzi :). chociaż po nocy faktycznie mam kapcia 🙂
                                    :

                                    po nocy to chyba każdy ma kapcia 😀

                                    • Zamieszczone przez Klucha
                                      po nocy to chyba każdy ma kapcia 😀

                                      ale mam bardziej niz kiedyś. jakos od ciąz. w ciązy podobno cos sie tak robi. teraz to nawet jak na minute przysnę to takie wrazenie blee.

                                      Znasz odpowiedź na pytanie: Kluchy w gardle = angina?

                                      Dodaj komentarz

                                      Angina u dwulatka

                                      Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                      Czytaj dalej →

                                      Mozarella w ciąży

                                      Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                      Czytaj dalej →

                                      Ile kosztuje żłobek?

                                      Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                      Czytaj dalej →

                                      Dziewczyny po cc – dreny

                                      Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                      Czytaj dalej →

                                      Meskie imie miedzynarodowe.

                                      Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                      Czytaj dalej →

                                      Wielotorbielowatość nerek

                                      W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                      Czytaj dalej →

                                      Ruchome kolano

                                      Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                      Czytaj dalej →
                                      Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                      Logo
                                      Enable registration in settings - general