Byłam wczoraj u mojego gina po roku przerwy. Zaniosłam badania hormonalne, które wyszły prawie tak samo jak te wcześniejsze. Jestem zadowolona z wizyty ponieważ poświęcił dobrą godzinę na badanie i rozmowy co z tym fantem robić dalej. Ponieważ od monitorowania cyklu i HSG minęło już prawie 1,5 r. zaproponował ponownie monitoring jednego całego cyklu. Od nowa cytologia i test UroGin Pronatal, koniecznie TSH, prolaktyna. Jeśli badnia będą ok to czeka mnie laparoskopia. Po laparoskopii 3 m-ce przerwy na starania. Jeśli sie nie uda z dzidzią to inseminacje najmniej 3 razy. Jeśli IUI nie wypali to wtedy invitro. INVITRO to bardzo drogi sposób na zajście w ciążę, na dzień dzisiejszy mnie niestać na ten zabieg. Mam nadzieję, że wszystko będzie ok i nie będę musiała z tego korzystać. Pozdrawiam
Strona 54 odpowiedzi na pytanie: L A P A R O S K O P I A
no ostro koleżanko,mam nadzieje,że owocnie Tak jak Twoja Mitucha, tak i ja czekam na Mikołaja
no ale jajca by byly jak mikolaj przyniesie bliznaki!!!!! ale by super bylo!!!!
Hej Hej Hej. Witam Cię gorąco kciukam kciukam podwójnie podwójnie i nie puszczam i tak sobie myślę o Tobie i myśl i 3mam 3mam za owocne działania
Dziewczyny zgrzeszyłam bez konsultacji z lekarzem wzięłam luteine i acard ale oczywiście tu na forum jest wiele doktorów forumowych a kiedys mój gin też mi przepisał acard i lutke.
hej. Prawie zawsze miałam 27 lub 28 dniowe cykle. Ostatni cykl miał 31 dni – wieczność – ale to pewnie normalne po Laparoskopowym sprawdzaniu drożności jajowodów i po histeroskopii, ja się śmieję, że mam wszystko powywracane “tam” do góry nogami.. Dziś jest mój 3 dc. Dzwoniłam dziś do lekarza którego polecił mi mój gin do zrobienia IUI. Ale że już jest u mnie 3 dc to już za późno gdybym zadzwoniła wczoraj to dziś mogłabym pojechać do niego i on by mnie “obejrzał”. Ale co tam mamy teraz czas dla siebie może akurat uda się naturalnie???
🙂
Kropeczko mam dość, co jest nie tak,że nam nie wychodzi skoro wszystko u nas jest ok. Może coś z genetyka nie tak, kurcze sama nie wiem.
nie mam pojecia:( wszystko ok a i tak dalej nic:(
moze nastepne iui cos dadza?
bo ja to sie zastanawiam czy w ogole podchodzic do nastepnych:(
tak czytam Was i zastanowiam sie co ze mna jest nie tak. zabukowalam z mezem bilety do Polski na poczatek lutego. jutro organizuje wizyte w Gamecie w Lodzi. jesli czas pozwoli to chcialabym zrobic test PCT, mysle tez o takiem badaniu “zolnierzykow” za 360 zl, skorzystamy ze sposobnosci i zobaczymy co powiedza polscy specjalisci.martwie sie tez, bo bralam 2 cykle clo bez minitoringu. moze usg rozwieje moje watpliwosci. zobaczymy jak to bedzie
za wyniki i za diagnoze. Ja w tym cyklu nie podchodzę do IUI-nie mam na to sił. Mój organizm musi odpocząć po tym CLO, bo przyznam, że zadziałał na mnie tragicznie -tak jak hormon. Musze nacieszyć się sexem z moim m, bo w cyklu z IUI to nie było przytulań,żeby nie zaszkodzić (poprawki po IUI jednak nie było, bo zestrachałam). Po co było tak uważać skoro i tak @ dostałam.
ja bralam clo 6 miesiecy i monitorowali mi tylko pierwszy cykl co dla mnie bylo niezbyt normalne.;( i tak nie zadzialal:(
ja tez coraz czesciej mysle o IUI. mam wizyte 3 lutego w Gamecie z doktorem Radwanem. zobaczymy co z tego wyjdzie… chcemy przebadac meza dokladnie i jak sie uda zrobic test pct
i po 6 cyklach wyslali Cie odrazu na inseminacje? ile czekalas na inseminacje i ile inseminacji trzeba zrobic, zeby pokazala jakies efekty?
staramy sie juz prawie 2 lata. powiedzieli ze po 3 miesiacach clo jesli nic nie da to mozemy podejsc do iui ale ja chcialam je wziac do konca. przez 6 miesiecy no i dalej nic. wiec poszlismy do kliniki i powiedzielismy ze chcemy miec inseminacje. czekalam ok miesiaca. a ile trzeba zrobic to nie wiem bo niektorym wychodzi pierwszy raz a drugim trzeci a jeszcze innym nie wychodzi wogole:(
napisz mi na priv. jak inseminacja wyglada w UK, czy Twoj lekarz prowadzacy Cie wyslal czy sami prywatnie zadecydowaliscie. bo coraz czesciej rozwazam IUI. ale jakos boje sie w UK. a znowu w Polsce ciezko pogodzic ta stymulacje wstepna, odpowiednie dni cyklu, loty samolotem, holidaye…
Dziewczyny mam pytaie do Was. Czy prze laparoskopią brałyście jakieś globułki dopochwowe, aby wyszła wam dobrze biocenoza? Bo mam iść na zabieg laparoskopii i lekarz kazał mi cos wziąść tak profilaktycznie, ale tak naprawde nie wiem co było by dobre. Bardzo mi zależy, aby nie odsuneli mnie od zabiegu, bo czekan na niego juz troche czasu i chcialabym go mieć juz zrobionego. Do wyboru mam Clotrimazol, Pimafucin lub gynalgin i nie wiem co z tych trzech bedzie najlepsze. Proszę o pomoc
hmm… ja nic takiego nie musiałam brać przed laparo,nie wiem,może weź clotrimazolum…??
Jak pytałam znajome, które przechodziły ten zabieg to też nic nie brały a mi po prostu kazano brać coś p/grzybicznego. Ja myślałam, że tan clotrimazol to słaby jest, ale sama nie wiem… 🙂
Natka_82 za którym razem Ci sie udało po laparo jeśli mogę zapytać? Czy po zabiegu brałaś jeszcze jakieś leki? Czy czekałas aż miesiączka sama sie pojawi i do dzieła? 🙂 Ja w poniedziałek mam isc na ten zabieg i już nie mogę sie doczekac. Pozdrawiam
ja miałam laparo 22.lipca a już 17 sierpnia zaszłam w ciąże czekałam, aż okres sam się pojawi-jakoś niedługo po laparo,od 3 dnia cyklu do 9 dnia brałam Clostilbegyt i się udało. Ogólnie to lekarka mi powiedziała,żebym starała się miesiąc później,żeby się wszystko wygoiło, ale ja jej nie posłuchałam i zaczęliśmy starania zaraz po miesiączce w okolicach dni płodnych, chodziłam do niej na monitoring jajeczka(miał wtedy ok 20mm w szczytowej formie i po clo urósł tylko jeden) no i się udało. Lekarka nawet nie wiedziała,że wzięłam clo ale ja byłam już tak zdesperowana,że go sama wzięłam na własną rękę. Wcześniej przed laparo też brałam Clo, prawie zawsze od 3-9 dnia cyklu, ale różnie na niego reagowałam. Ogólnie to przerażała mnie ta presja czasu, że po zabiegu ma się niby te 6 miesięcy na zajście i nie chciałam go marnować-a staraliśmy się o dziecko 2 lata-dla mnie to było wystarczająco długo…i dziś dziękuję Bogu,że zgodziłam się na ten zabieg, bo on zdziałał cuda!!!
Jeśli masz jeszcze jakieś pytanka to pisz!!! A ja będę trzymać za powodzenie!!!
Natka_82 ale Ci zazdroszczę i gratuluję. Ja chodziłam na początku do mojego lekarza w mieście, w którym mieszkam, ale ponieważ słabo jej szło to leczenie i wogóle mi sie to nie podobało zmieniłam więc lekarza. W obecnej chwili z powodu policystycznych jajników, które powodowałby bardzo nieregularne miesiączki bądź ich brak otrzymałam Duphaston, który biorę o 16 do 25 dnia cyklu i w chwili obecnej miesiączkuje co 28dni. Tylko wiesz co mnie martwi? Mój lekarz powiedział mi, że po wykonaniu laparoskopii mam się starać o dziecko bez żadnych leków, a tu widzę, że większość z Was coś po tym zabiegu przyjmuje. I boję się, że później mi coś przepisze i to już będzie za pózno i trzeba będzie np od nowa wykonać laparo. Jakby co będę Cię jeszcze męczyć pytaniami 🙂
Znasz odpowiedź na pytanie: L A P A R O S K O P I A