Jakies 2-3 miesiace temu młoda sie popsuła i nagle z dnia na dzień – bez żadnej przyczyny zaczęła odmawiac kapieli.
Najpierw wannie, potem wogóle. Przez jakiś czas udawało mi sie ją umyc w umywalce (ja bum cyk cyk myłam ją po kawałku w umywalce), a że to wypadło w te najwieksze upały to kilka razy dziennie ją myłam…
Przez jakiś czas działała wanienka niemowlęca wystawiona na balkon i robiła za basen.
NO ale ze 3 tygodnie temu i to sie skończyło.
Teraz kazde słowo: umyć, wykapać wywołuje histerie. Mycie jej na siłe powoduje histerie z wymiotami. Myje tylko samodzielnie rece i zęby (nie wolno nawet wejść z nią do łazienki).
Generowanie góry prezentów i obiecanie że dostanie po umyciu nie skutkuje – zacina sie w sobie i nic nie chce.
Dzisiaj ją wysłałam z mężem na basen – no ale na litośc boską nie moge dziecka na basen wysyłac tylko po toby sie umyło… Zreszta też nie chciała iść – dopiro jak jej założyłam rękawki dmuchane dała sie namówić (pewnie boi sie chlamydi hehe)
Póki co pozwala sie jeszcze przecierać mokra pielucha tetrową. NO ale ilez można takiego cyrku robić?
Strona 6 odpowiedzi na pytanie: łazienkowa histeria – już mi sie pomysły skonczyły
Re: łazienkowa histeria – już mi sie pomysły skonczyły
od 3 dni mam przegięcie w druga strone i kąpiemy sie: rano przed złobkiem, po poworcie ze złobka i po kolacji.
Zmieniało sie baaaardzo powoli – najpierw – jakoś niebawem po moim wątku przyszła i powiedziała, ze ja dupka boli i żeby umyc (błogosławieństwo niedoskonałości podcierania sie przez 2,5-latka) i wlazła sama do wanny (ubrana) i wystawiła tylko dupala. I tak było kilka tygodni – że wchodziła wieczorem, zęby jej dupke umyś i darła sie całe mycie. Potem przestała sie drzec w niebogłosy i myła dupke w ciszy i spokoju. Az jakieś półtora tygodnia temu ja leżałam w wannie (z maseczką na twarzy hehe) i mloda stwierdziła, ze mam brudną buzie i mi umyje. I wlazła do mnie…
Potem było kąpanie tylko z mamą, a od kilku dni już kąpie sie znowu sama.
Za to zuzywa tony mojego mydła różanego.
Głowe myliśmy i nadal myjemy co 2tyg u fryzjera…
Tam jest cała oprawa – ręczniki, fotel, ręcznik ochronny na oczy i fryzjer myjący a potem suszacy przed lustrem.
W domu za nic nie przejdzie ten manewr.
Widac okres lęku miała przed myciem – nie wiem, moze sie oparzyła albo cholera wie co…
marcowe szpileczki
Re: łazienkowa histeria – już mi sie pomysły skonczyły
teraz moja dla odmiany przejęła pałeczkę
Historia identyczna. Najpierw przerzuciła się na prysznic, potem na mycie w umywalce, a teraz juz i do tej umywalki trzeba ja ostro przekonywać….
Ona chce byc brudna i już
Nina (2l. i 10m.)
Re: łazienkowa histeria – już mi sie pomysły skonczyły
jak miło czytać 😀
ale współczuje bo u mnie to trwało powiedzmy do końca wrzesnia od jakiegoś czerwca chyba?
Ale pociesze – przechodzi :DDD
marcowe szpileczki
Znasz odpowiedź na pytanie: łazienkowa histeria – już mi sie pomysły skonczyły