Mamy 6-latków pierwszoklasistów

Czesc dziewczyny,
czy sa tu Mamy dzieciakow ktore jako 6-latki pojda do szkoly, w 2011/2012?

Strona 5 odpowiedzi na pytanie: Mamy 6-latków pierwszoklasistów

  1. nie zmieniaj zdania, zobaczysz będzie dobrze. Ja juz mam to za sobą więc pisze z “doświadczenia”

    • Zamieszczone przez Asik.
      A ja byłam dziś na zebraniu w przedszkolu i pani próbowała zniechęcić rodzicó 6-cio latków do posyłania dzieci do szkoły
      Niby prawie wszystkie dzieci mogą iść do szkoły, ale ta reforma jest bez sensu itp. itd.
      Ale ja zdania nie zmieniłam 😀

      Ja się ciągle zastanawiam co przyświeca tym paniom, gdy odradzają… U mnie, jak powiedziałam, że Antek idzie teraz do pierwszej klasy, to najpierw była reakcja: z nauką sobie poradzi, najwyżej zagada panie, druga reakcja: ale emocjonalnie z nim jest różnie, natomiast jak przypomniałam paniom, że jeśli teraz nie pójdzie, to będzie chodził z Klarą do klasy, reakcja była tylko jedna: lepiej żeby szedł teraz!

      Zamieszczone przez ankau
      to moze poszukaj… a daleko macie jakas lepsza? dacie rade logistycznie?

      Widze ze takich mam z dwojka jest wiecej, bardzo mnie to cieszy.

      Mamy ok. 15 minut piechotą od domu inną szkołę, trochę gorzej dla nas położoną, bo dzieci muszą przejść przez bardzo ruchliwą ulicę, obok jest przedszkole, w przedszkolu są miejsca (to tak z myślą o Tosi). Do tej szkoły chodzi córka dobrych znajomych i chwalą sobie tą szkołę, jest dużo mniejsza w jednym roczniku są dwie klasy ok. 20 osobowe, chodzą wszystkie na jedną zmianę, liczebnie klasy nie mogą być dużo większe, bo sale lekcyjne nie pomieszczą większej ilości dzieci. Rekrutacja u nas rusza 18 kwietnia, dzwoniłam do tej szkoły, mają kilka miejsc dla dzieci nie z obwodu, chyba będziemy próbowali. Najbardziej boję się możliwości, że np. Antek się dostanie do tej szkoły, a Klara nie…

      Zamieszczone przez ankau
      u nas tez bylo zniechecanie, oczywiscie kladli nacisk na rozwój emocjonalny.
      Wg ich kryteriow ja dojrzalam emocjonalnie w wieku 25 lat :), jak ja wogole skonczylam studia!!!! nie powinnam chodzic do szkoly!!!!

      decyzja podjeta, wierze ze bedzie dobrze, fajnie by bylo zeby przedszkolanki zaakceptowaly to i sprobowaly nas wesprzec…

      Z tą dojrzałością, to mnie ten argument już do furii doprowadza… No i co z tego, że obecne 6 latki wg pań “dojrzeją”, skoro pójdą do szkoły z niedojrzałymi obecnymi 5-latkami. To patrzenie jest krótkowzroczne… Nasze panie w przedszkolu zupełnie inaczej popatrzyły właśnie na problem, gdy im uświadomiłam jakie dzieci mogą pójść w jednym roku do szkoły na przykładzie moich dzieci (które swoją drogą są zupełnie różne i są tu dobrym przykładem)

      Zamieszczone przez ewa1008
      nie zmieniaj zdania, zobaczysz będzie dobrze. Ja juz mam to za sobą więc pisze z “doświadczenia”

      Więcej takich głosów chyba nam trzeba 🙂

      • Zamieszczone przez Vinga
        Ja się ciągle zastanawiam co przyświeca tym paniom, gdy odradzają… U mnie, jak powiedziałam, że Antek idzie teraz do pierwszej klasy, to najpierw była reakcja: z nauką sobie poradzi, najwyżej zagada panie, druga reakcja: ale emocjonalnie z nim jest różnie, natomiast jak przypomniałam paniom, że jeśli teraz nie pójdzie, to będzie chodził z Klarą do klasy, reakcja była tylko jedna: lepiej żeby szedł teraz!

        U nas w przedszkolu jest grupa łączona 2004 i 2005
        Jeśli dzieci z 2005 zostaną, dojdzie trochę nowych dzieci z rocznika 2005
        to jest szansa, że panie znów będą miały najstarszą grupę
        A jeśli nie zostaną to panie dostaną maluszki, z którymi na początku jest trudniej,
        więcej płaczą itp.

        • Zamieszczone przez Asik.
          U nas w przedszkolu jest grupa łączona 2004 i 2005
          Jeśli dzieci z 2005 zostaną, dojdzie trochę nowych dzieci z rocznika 2005
          to jest szansa, że panie znów będą miały najstarszą grupę
          A jeśli nie zostaną to panie dostaną maluszki, z którymi na początku jest trudniej,
          więcej płaczą itp.

          Tak właśnie myślałam, że raczej nie o dobro dzieci chodziło… ;). U nas grupę maluszków ma zawsze ta sama pani, może to był powód tego, że nam nie odradzano ;)… A tak poza tym, to u nas w przedszkolu panie lubią pracować w maluszkach, bo tam dzieci po obiedzie śpią i panie wtedy też mogą sobie odpocząć 🙂

          • To i ja się zgłaszam 🙂

            Mój skrzat z maja 2005 r. już jest zapisany. My jesteśmy zdecydowani, młody się cieszy zwłaszcza, że z jego przedszkolnej grupy (25 osób) w przedszkolu zostaje 9 z tego dwójka z rocznika 2006 a o trzech wiem, ze są z końca roku 2005. Poza tym wszystkie jego najlepsze kumpele i kumple idą do szkoły.
            Chociaż i tak nie będzie z nimi w szkole bo się przeprowadziliśmy i do szkoły pójdzie u nas na wsi.

            Poza tym mam córkę z 2007 r. i chcę, żeby skoro rocznikowo jest między nimi 2 lata różnicy to “edukacyjnie” ma być tak samo.

            Mamy tylko jeden problem – na zebraniu dyrektorka zastrzegła, że szkoła jest mała z każdego rocznika po jednej klasie i nie ma gwarancji, ze 6-latków do I klasy przyjmą 🙁 W najgorszym razie oddelegują zapisane do I klasy 6-latki do szkolnej zerówki co jest dla mnie zupełnie bez sensu. Jeśli 7-latków w I klasie będzie mało to “dokoptują” 6-latki. Jeśli 7-latków będzie dużo a dodatkowo 6-latków też będzie dużo to gmina może zgodzić się na utworzenie drugiej I klasy ale wtedy będzie system zmianowy.
            Czyli na razie wiem że nic nie wiem – listy dopiero w czerwcu.
            Ale wiem, że w razie czego będę się odwoływać w nieskończoność 😉
            Zdeterminowana jestem 😉

            • Zamieszczone przez Flomag

              Zdeterminowana jestem 😉

              :)… no tak… wiedziałam, że my to jednak forumowe bliźniaczki jesteśmy 😉

              • Witam Mamusie 6-latków!

                Równiez jestem mamą 6-latka i raczej jestesmy z mężem zdecydowani poslać naszego synka do pierwszej klasy… na początku trochę się wahaliśmy bo nasz Olek jest z grudnia wiec do szkoły pojdzie jak nie bedzie miał jeszcze 6 lat… ale on jest bardzo otwartym i ciekawym nowych rzeczy dzieckiem… Panie Wychowawczynie z przedzszkola i pani psycholog wydały mu jak najbardziej pozytywną ocenę i nie widzą przeciwskazań…

                Bylismy juz na zajeciach otwartych w szkole i Olkowi bardzo sie podobało i swietnie sobie radził… a do tego okazało sie, że jeszcze 8-ka innych dzieci z jego grupy przedszkolej tez byla na tych zajeciach i prawdopodobnie tez pojda do pierwszej klasy co jest jak dla mnie dodatkowym plusem bo dzieciaki czuły sie bardzo swobodnie mimo zupełnie nowej sytuacji 😉

                • mogę się tak cicho przyłączyć?? mój m. jest z lutego 2005, powiem tak w sumie zaczęło sie od tego że ja byłam ze przedszkolem, mąż za szkołą z czesem mąż przeszedł na moją strone :), teraz to ja zaczynam być bardziej za posłanie młodego do szkoły, wiekszośc dzieci z jego grupy niby ( bo w szkole jest złożonych póki co 8 podań ) idzie do I klasy, jeszcze mam troche czasu ( do 15.04.) wiec będę was tu poczytywać, może w końcu podejmę ostateczną decyzje

                  • Zamieszczone przez oli80
                    mogę się tak cicho przyłączyć?? mój m. jest z lutego 2005, powiem tak w sumie zaczęło sie od tego że ja byłam ze przedszkolem, mąż za szkołą z czesem mąż przeszedł na moją strone :), teraz to ja zaczynam być bardziej za posłanie młodego do szkoły, wiekszośc dzieci z jego grupy niby ( bo w szkole jest złożonych póki co 8 podań ) idzie do I klasy, jeszcze mam troche czasu ( do 15.04.) wiec będę was tu poczytywać, może w końcu podejmę ostateczną decyzje

                    ja jeszcze miesiac temy bylam zdecydowanie na nie :), ale jak sie zajelismy temat, to okazalo sie ze bedzie to dobra alternatywa przepelnionym szkolom, co najmniej 2 zmianom itd…

                    witamy oczywiscie!

                    • Zamieszczone przez olesia1
                      na 100% nie musi 🙂
                      mamy prawo dać 6latka bez dodatkowych opinii i testów 🙂

                      Zamieszczone przez Asik.
                      Ale jeśli nie chodzi teraz do placówki to takie testy są obowiązkowe

                      Zamieszczone przez olesia1
                      tak, wtedy tak

                      Co szkoła to obyczaje. U nas obowiązkowa opinia chociaż Mysia chodzi już 3 rok do przedszkola 🙂
                      Uzasadnienie: W tym roku nie ma obowiązku szkolnego dla 6-latków to opinia obowiązkowa w przyszłym już nie. Niezależnie od tego czy dziecko uczęszcza do przedszkola czy nie.

                      No i my mamy termin na 12 kwietnia do poradni. U nas jeszcze zapisy do podstawówki/przedszkola jeszcze nie ruszyły (zdaje się, że od 1 kwietnia ruszą)

                      Rozmawiałam z wice dyr szkoły do której pójdzie Mysia. Chcą jak najbardziej 6 latki właśnie po to żeby rozładować przyszły rok. Jeśli się uzbiera klasa cała to będzie klasa 6-latków, jeśli nie to będzie klasa łączona. Sądząc po tym co obserwuję raczej mało prawdopodobne żeby się klasa uzbierała

                      W tym roku mają 6 dzieci 6-letnich. Przy okazji dodała, że wszystkie są bardzo do przodu. Radzą sobie niejednokrotnie lepiej niż niektóre 7-latki

                      Przy okazji, za 6-latkami idą do szkoły pieniądze

                      • Zamieszczone przez ankau
                        ja jeszcze miesiac temy bylam zdecydowanie na nie :), ale jak sie zajelismy temat, to okazalo sie ze bedzie to dobra alternatywa przepelnionym szkolom, co najmniej 2 zmianom itd…

                        witamy oczywiscie!

                        Też byłam na nie ale przekonała mnie moja dyrektorka 🙂

                        Po tym jak porozmawiała z moją córką na ostatnich konsultacjach stwierdziła, że gotowa mi dać roczny urlop zdrowotny ale koniecznie mam ją posłać bo co ona będzie za rok (mając 7 lat w pierwszej klasie) z 6-latkami robiła.

                        Dodam (proszę absolutnie nie odebrać tego jako przechwalanie się 😉 ) potrafi całkiem nieźle czytać (nie składa literek tylko czyta całe wyrazy) i liczyć (z tabliczką mnożenia na 2 i 3 włącznie)

                        Zasługa świetnej wychowawczyni w przedszkolu i wrodzonej ciekawości dziecka (może 15 % to praca rodziców ;))

                        Chciałam jeszcze dodać, że w pracy mamy 3 dzieciaków z tego rocznika. Styczeń, kwiecień i moja Mysia z sierpnia. Cała 3 idzie do pierwszej klasy w tym roku. Rok temu wszystkie byłyśmy zgodne, że nie posyłamy wcześniej – niezły był bałagan w szkołach. Unormowało się 🙂

                        • Zamieszczone przez ankau
                          Czesc dziewczyny,
                          czy sa tu Mamy dzieciakow ktore jako 6-latki pojda do szkoly, w 2011/2012?

                          dołączam do grona 🙂

                          • Zamieszczone przez Beasia
                            moja córcia – Ania we wrześniu poszła do I klasy jako 6-latka i chwalimy sobie 🙂 nie ma żadnych problemów w szkole, cała klasa jest 6-latków. Mimo naszych wcześniejszych obaw i wątpliwości zaadaptowała się szybko i bardzo jej się w szkole podoba 🙂 Tak więc powodzenia Wam życzymy :)!

                            Jak miło czytać takie posty 🙂 Zwłaszcza tuż przed złożeniem podania do szkoły 😉

                            • Zamieszczone przez kas
                              Chodzi, chodzi i radzi sobie dobrze :).
                              Trochę mi szkoda przedszkola, bo jest fajne, ale patrząc na jego rozwój i warunki w przyszłym roku w zerówce to szkoła jest o wiele lepszym pomysłem.

                              U mnie na odwrót – wogóle nie szkoda mi przedszkola. Pozowolicie że skopiuję mojego wczorajszego posta, pisanego na gorąco po zebraniu w szkole:

                              “Wydawało mi się że decyzję mam podjętą, na dzisiejsze zebranie szłam nastawiona sceptycznie. Po zebraniu diametralnie zmieniłam zdanie. Niesamowite jest dla mnie jaka jest wielka przepaść między szkołą a przedszkolem.

                              Ale od poczatku: pani dyrektor – przemiła, rzeczowa osoba. Potrafi cierpliwie odpowiedzieć na każde pytanie.

                              Sama szkoła ma wielki plus – dzieci z klas 1-2 są w osobnym budynku, który ma osobą małą salę gimnastyczną, sale do nauki i 3 (!) świetlice – sala ze stolikami, do prac manualnych, sala w wielkimi miękkimi klockami z których można wręcz zbudować plac zabaw i trzecia sala – językowa gdzie na ścianie są plakaty w j. ang. Świetlica czynna 7-17 jedyna szkoła w całej mojej wsi z tak długo czynną świetlicą. W każdej sali ławki, krzesła i dywan na którym dzieci z założenia mają spędzać większość czasu z 45 minut lekcyjnych. Z tyłu każdej sali regały gdzie dzieci zostawiają książki a do domu zabierają tylko ćwiczenia. Lekcje tylko na 1 zmianę 8-12. Obowiązkowy jest język angielski który moje dziecko uwielbia. Jest mnóstwo zajęć pozalekcyjnych – kółko muzyczne, plastyczne, teatralne, dodatkowy angielski, gimnastyka korekcyjna i jeszcze kilka innych – wszystko dla tych maluchów z klas 1-2. Widać ze pani dyrektor naprawdę dba o szkołę, świetnie nią zarządza i ma wielkie serce do dzieci. To po prostu widać i czuć.

                              Jestem pod wielkim pozytywnym wrażeniem. Pani dyrektor stwierdziła że nikogo na siłę namawiać nie będzie, decyzja jest nasza, ale wie że przedstawiciele Urzędu Gminy mają zrobić tournee po przedszkolach z akcją propagandową żeby przedszkola rezygnowały z 6-latków z uwagi na brak miejsc dla 3-latków. W sąsiednim mieście gdzie mieszkaliśmy poprzednio od zeszłego roku wszystkie 6-latki szły z automatu do szkoły i podejrzewam że tu za wszelką cenę władze doprowadzą do tego samego. Zresztą z tego co Asia opowiada, że w tym przedszkolu jej się nie podoba, nudzi się. Mam wrażenie że kolejny rok w p-lu nawet jeśli doszedłby do skutku – byłby rokiem straconym. Identyczne zdanie ma inna mama z którą dziś rozmawiałam. Jej syn chodzi z Asią do grupy i wyraża się o przedszkolu w identyczny sposób.

                              Jedyne co mnie troszeczkę zniechęca to fakt że Asia musiałaby iść do 1 klasy. Jako dziecko mające za sobą edukację przedszkolną jest automatycznie przypisywana do 1 klasy. Poza tym zerówka jako taka jeszcze nie funkcjonuje w szkole. Ruszyłaby od tego roku.

                              Obawiałam się co będzie jak Asia skończy lekcje i będzie kwitła na świetlicy. Okazuje się że całkiem sporo dzieci zostaje do samej 17.00, do końca a ona nie spędzałaby tam aż tyle czasu, odbieralibyśmy ją normalnie tak jak z p-la a widzę że tu miałaby o wiele lepiej zorganizowany czas i więcej możliwości wyboru jak go spędzać.”

                              • Zamieszczone przez izade

                                Ps. Na imprezę chyba się spóźniłam;)

                                Nie bardziej niż ja

                                • Zamieszczone przez tazmanka
                                  pewnie ze tak, Nikola idzie z koleżankami z przedszkola. Ja się doczekac nie mogę, ona tez:)
                                  Po ile dzieci w klasach u Was w szkole? u nas małe klasy- ok 22-23 dzieciaki.

                                  O to mamy podobnie – Asia się cieszy i ja też 🙂
                                  Teraz w szkole klasy są ok 16-18 osobowe, max może być 30 dzieci w 1 klasie.
                                  Ale sama pani dyrektor powiedziała że to mało realne aby klasa była tak liczna, no chyba że w przyszłym roku kiedy będzie kumulacja roczników.

                                  Na dzień wczorajszy było 11 podań do 1 klasy od rodziców 6-latków.

                                  • Zamieszczone przez izade

                                    I moje pytanie do Was:)
                                    Co spowodowało że posyłacie swoje Skarby właśnie już teraz???

                                    Mój D. chce już uczyć się czytania…pisania….coraz więcej “naciska” 😉 poza tym jeśli chodzi o mnie to przeraża mnie ten tłok jaki będzie w przyszłym roku…..
                                    Z drugiej strony trochę mam “stresa” że to już!!!!…..że tak szybko syn mi urósł!!!!!;)

                                    Ja też mam stresa i doprawdy nie wiem kiedy mi dziecię urosło 🙂

                                    A co przemawia? Już pisała, o tym w poprzednim poście – u nas szkoła jest o wiele wiele lepsza niż przedszkole. I mam tu na myśli całokształt – począwszy do podejścia kadry do dzieci aż do organizacji dzieciom czasu i zajęć dodatkowych. Plus oczywiście zasłyszane nieformalne opinie od innych rodziców 😉

                                    • Zamieszczone przez tazmanka
                                      i moje tez szczęśliwe:)

                                      Ja nie wiem dlaczego odradzają? przeciez za rok będzie właśnie ‘podwójny’ rocznik.Ze niby lepiej będzie? Nasze przedszkole podeszło do tego dość neutralnie, ale słyszałam ze inne przedszkola właśnie odradzają- w sąsiednim przedszkolu ponoć tylko 2 dzieci pojdzie do szkoły z 2005 roku

                                      u nas odwrotnie, przedszkola zachęcają do szkoły 🙂
                                      Problem wynikł z ilości dzieci w wieku 3-5 lat. Pięciolatki mają już obowiązek przedszkolny i muszą się dla nich znaleźć miejsca. A u mnie na wsi dzieci sporo, przedszkoli mało.

                                      • Zamieszczone przez ankau
                                        oceniam wiec decyzje co do starszej wzgledem mlodszej 🙂

                                        Ja tez …
                                        Moja Kaśka za rok będzie pierwszakiem,a Adaś teraz. Nie chcę aby razem z Adasiem chodzili do jednej klasy. Co prawda przepadają za sobą i świata poza sobą nie widzą, ale między nimi jest prawie dwa lata różnicy (adaś 15.05.2005 a kasia 29.12. 2006 )
                                        A to chyba zbyt duża różnica aby zasiedli w jednaj ławie

                                        • Zamieszczone przez Ewa
                                          U mnie na odwrót – wogóle nie szkoda mi przedszkola. Pozowolicie że skopiuję mojego wczorajszego posta, pisanego na gorąco po zebraniu w szkole:

                                          “Wydawało mi się że decyzję mam podjętą, na dzisiejsze zebranie szłam nastawiona sceptycznie. Po zebraniu diametralnie zmieniłam zdanie. Niesamowite jest dla mnie jaka jest wielka przepaść między szkołą a przedszkolem.

                                          Ale od poczatku: pani dyrektor – przemiła, rzeczowa osoba. Potrafi cierpliwie odpowiedzieć na każde pytanie.

                                          Sama szkoła ma wielki plus – dzieci z klas 1-2 są w osobnym budynku, który ma osobą małą salę gimnastyczną, sale do nauki i 3 (!) świetlice – sala ze stolikami, do prac manualnych, sala w wielkimi miękkimi klockami z których można wręcz zbudować plac zabaw i trzecia sala – językowa gdzie na ścianie są plakaty w j. ang. Świetlica czynna 7-17 jedyna szkoła w całej mojej wsi z tak długo czynną świetlicą. W każdej sali ławki, krzesła i dywan na którym dzieci z założenia mają spędzać większość czasu z 45 minut lekcyjnych. Z tyłu każdej sali regały gdzie dzieci zostawiają książki a do domu zabierają tylko ćwiczenia. Lekcje tylko na 1 zmianę 8-12. Obowiązkowy jest język angielski który moje dziecko uwielbia. Jest mnóstwo zajęć pozalekcyjnych – kółko muzyczne, plastyczne, teatralne, dodatkowy angielski, gimnastyka korekcyjna i jeszcze kilka innych – wszystko dla tych maluchów z klas 1-2. Widać ze pani dyrektor naprawdę dba o szkołę, świetnie nią zarządza i ma wielkie serce do dzieci. To po prostu widać i czuć.

                                          Jestem pod wielkim pozytywnym wrażeniem. Pani dyrektor stwierdziła że nikogo na siłę namawiać nie będzie, decyzja jest nasza, ale wie że przedstawiciele Urzędu Gminy mają zrobić tournee po przedszkolach z akcją propagandową żeby przedszkola rezygnowały z 6-latków z uwagi na brak miejsc dla 3-latków. W sąsiednim mieście gdzie mieszkaliśmy poprzednio od zeszłego roku wszystkie 6-latki szły z automatu do szkoły i podejrzewam że tu za wszelką cenę władze doprowadzą do tego samego. Zresztą z tego co Asia opowiada, że w tym przedszkolu jej się nie podoba, nudzi się. Mam wrażenie że kolejny rok w p-lu nawet jeśli doszedłby do skutku – byłby rokiem straconym. Identyczne zdanie ma inna mama z którą dziś rozmawiałam. Jej syn chodzi z Asią do grupy i wyraża się o przedszkolu w identyczny sposób.

                                          Jedyne co mnie troszeczkę zniechęca to fakt że Asia musiałaby iść do 1 klasy. Jako dziecko mające za sobą edukację przedszkolną jest automatycznie przypisywana do 1 klasy. Poza tym zerówka jako taka jeszcze nie funkcjonuje w szkole. Ruszyłaby od tego roku.

                                          Obawiałam się co będzie jak Asia skończy lekcje i będzie kwitła na świetlicy. Okazuje się że całkiem sporo dzieci zostaje do samej 17.00, do końca a ona nie spędzałaby tam aż tyle czasu, odbieralibyśmy ją normalnie tak jak z p-la a widzę że tu miałaby o wiele lepiej zorganizowany czas i więcej możliwości wyboru jak go spędzać.”

                                          Super 🙂

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Mamy 6-latków pierwszoklasistów

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general