moralnosc (niektorych) katolikow

nie moge nie wrzucic linku, niesamowicie oburzaja mnie takie historie.

[Zobacz stronę]

Strona 8 odpowiedzi na pytanie: moralnosc (niektorych) katolikow

  1. Zamieszczone przez alokazja

    Wg mnie przetrwa 🙂

    Jestem pewna, że przetrwa. Duch Św. działa 😉
    A kryzysy były są i pewnie będą…

    • Zamieszczone przez alokazja
      Przepraszam Ewa, ale pytałam się Uli co miałą na myśli 🙂

      nie masz za co przepraszać
      odniosłam się do części twierdzącej Twoje wypowiedzi, nie do pytania

      Zamieszczone przez alokazja

      Ula nie bardzo zrozumiałam co masz na myśli pisząc że ktoś jest bardziej świadomu grzechu?? Tak naprawdę jako wierzący wszyscy powinniśmy wiedzieć cojest
      grzechem a nie zasłaniać się, że ksiądz wie lepiej bo jest księdzem.

      • Zamieszczone przez EwkaM
        nie masz za co przepraszać
        odniosłam się do części twierdzącej Twoje wypowiedzi, nie do pytania

        No ale też chyba nie bardzo. Bo jeśli ktoś nie wierzy to czy rozpatruje cokolwiek
        w kategoriach grzechu w ogóle a w szczególności grzechu cięzkiego/lekkiego bądź też świadomości grzechu?? Natomiast wierzący powinien wiedzieć co grzechem jest a co nie. I tłumaczenie że ktoś może nie wiedzieć świadczy raczej o swojego rodzaju ignorancji.

        • Zamieszczone przez alokazja

          Wg mnie przetrwa 🙂 I wg mnie lepiej by było dla kościoła gdyby zamiast 90% katolików w Polsce byłoich 30% ale takich którzy na poważnie biorą sobie jego naukę. a nie pseudokatolików, którzy w zasadzie niby katolikami są, ale na każdy temat mają swoje włąsne zdanie bardzo często rozbieżne z kościołem. takich wierzących którzy nie tylko w niedzielę w kościele na mszy uczestniczą, ale swoim życiem dają świadectwo o Bogu.

          ja tez nie watpie, ze przetrwa
          pytanie jednak czy w takiej postaci?
          jako instytucja dzierzaca tak potezna wladze, majaca wplyw na polityke naszego kraju i tak silnie rozbudowany system finansowy poza urzedami skarbowymi

          w moich oczach to wyglada tak:
          kosciol ma przed soba kryzys z bardzo prozaicznej przyczyny: przecietny kowalski nie jest juz czlowiekiem bez zadnego wyksztalcenia, dostepu do wiedzy i swiata
          przecietnego kowalskiego nie daje sie juz straszyc wiecznym potepieniem i ogniem piekielnym, podporzadkowywac terrorem grzechu i kary boskiej
          przecietny kowalski nauczyl sie watpic, zadawac pytania, szukac na nie odpowiedzi na wlasna reke
          to jest chyba najbardziej newralguiczny punkt w moich oczach: ksieza, ktorzy zamiast zajac sie proba odpowiedzi na te trudne pytania, traktuja tych, ktorzy je zadaja jak wrogow albo zbywaja dogmatem
          mialam w swoim zyciu wielkie szczescie spotkac kilku klerykow, ktorzy chetnie na pytania odpowiadali, pozwalali watpliwosciom wyjsc na swiatlo dzienne, dopuszczali dyskusje i nie wykrzykiwali, ze jestem falszywym swiadkiem jesli niepokalane poczecie to dla mnie niezrozumialy koncept
          (wspominalam gdziesz wczesniej pastora, ktorego ostatnio spotkalam w sofii, jaki rozsadny facet! jest tez pewien ksiadz profesor -astronom i fizyk, ktorego nazwiska nie pamietam, ale ktorego rozwazania o niebie w sensie astronomicznym wcale nie stoja w sprzecznosci z tym, co glosi kosciol)

          rozwazajac pseudokatolikow: uwierz mi, wiekszosc tych komunikantow na kazdej mszy, ktorzy swiadectwa nie daja gleboko wierzy, ze sa doglebnie dobrzy, bo przeciez “dzien swiety swieca; postow przestrzegaja; itp)

          a wielu jest tez takich, ktorzy – mimo ze do kosciola nie chodza, ba! od kosciola sie odzegnuja! – maja w sobie wiecej boga niz niejednem zdeklarowany

          madrze lea pisala, o tej gotowosci na zmiany
          jestem w stanie sie zalozyc, ze np. spolecznosc katolicka parafii moich rodzicow, z moja wlasna rodzicielka na czele, predzej przymknie oko na ksiezowska kochanke, niz przejdzie spokojnie nad malzonka dla ksiedza

          i co tu robic?

          • Zamieszczone przez kantalupa
            j
            pewien ksiadz profesor -astronom i fizyk, ktorego nazwiska nie pamietam, ale ktorego rozwazania o niebie w sensie astronomicznym wcale nie stoja w sprzecznosci z tym, co glosi kosciol

            Heller?

            • Zamieszczone przez kantalupa
              ja tez nie watpie, ze przetrwa
              pytanie jednak czy w takiej postaci?
              jako instytucja dzierzaca tak potezna wladze, majaca wplyw na polityke naszego kraju i tak silnie rozbudowany system finansowy poza urzedami skarbowymi

              w moich oczach to wyglada tak:
              kosciol ma przed soba kryzys z bardzo prozaicznej przyczyny: przecietny kowalski nie jest juz czlowiekiem bez zadnego wyksztalcenia, dostepu do wiedzy i swiata
              przecietnego kowalskiego nie daje sie juz straszyc wiecznym potepieniem i ogniem piekielnym, podporzadkowywac terrorem grzechu i kary boskiej
              przecietny kowalski nauczyl sie watpic, zadawac pytania, szukac na nie odpowiedzi na wlasna reke
              to jest chyba najbardziej newralguiczny punkt w moich oczach: ksieza, ktorzy zamiast zajac sie proba odpowiedzi na te trudne pytania, traktuja tych, ktorzy je zadaja jak wrogow albo zbywaja dogmatem
              mialam w swoim zyciu wielkie szczescie spotkac kilku klerykow, ktorzy chetnie na pytania odpowiadali, pozwalali watpliwosciom wyjsc na swiatlo dzienne, dopuszczali dyskusje i nie wykrzykiwali, ze jestem falszywym swiadkiem jesli niepokalane poczecie to dla mnie niezrozumialy koncept
              (wspominalam gdziesz wczesniej pastora, ktorego ostatnio spotkalam w sofii, jaki rozsadny facet! jest tez pewien ksiadz profesor -astronom i fizyk, ktorego nazwiska nie pamietam, ale ktorego rozwazania o niebie w sensie astronomicznym wcale nie stoja w sprzecznosci z tym, co glosi kosciol)

              rozwazajac pseudokatolikow: uwierz mi, wiekszosc tych komunikantow na kazdej mszy, ktorzy swiadectwa nie daja gleboko wierzy, ze sa doglebnie dobrzy, bo przeciez “dzien swiety swieca; postow przestrzegaja; itp)

              a wielu jest tez takich, ktorzy – mimo ze do kosciola nie chodza, ba! od kosciola sie odzegnuja! – maja w sobie wiecej boga niz niejednem zdeklarowany

              madrze lea pisala, o tej gotowosci na zmiany
              jestem w stanie sie zalozyc, ze np. spolecznosc katolicka parafii moich rodzicow, z moja wlasna rodzicielka na czele, predzej przymknie oko na ksiezowska kochanke, niz przejdzie spokojnie nad malzonka dla ksiedza

              i co tu robic?

              Kantalupa, pewnie przetrwa nie w takiej formie. Niektórzy wróżą kościołowi
              ponowne zejście do katakumb. Ale przetrwa. Tak jak do tej pory 2000 lat.

              ksiądz to Michał Heller

              a odnośnie uwierzenia, to nie musisz mnie do tego przekonywać bo ja to
              doskonale wiem. umiem obserwować otaczający mnie świat 🙂

              • Zamieszczone przez alokazja

                a odnośnie uwierzenia, to nie musisz mnie do tego przekonywać bo ja to
                doskonale wiem. umiem obserwować otaczający mnie świat 🙂

                a widzisz, bo nie bylam pewna do konca, czy rozumiemy pojecie pseudokatolika podobnie

                a myslisz, ze do wiary w boga w ogole potrzebny jest kosciol?
                ostatnio pytalam o to kogos, kto powinien znac odpowiedz na to pytanie
                doczekalam sie bardzo ciekawej odpowiedzi;)

                • Zamieszczone przez kantalupa
                  a widzisz, bo nie bylam pewna do konca, czy rozumiemy pojecie pseudokatolika podobnie

                  a myslisz, ze do wiary w boga w ogole potrzebny jest kosciol?
                  ostatnio pytalam o to kogos, kto powinien znac odpowiedz na to pytanie
                  doczekalam sie bardzo ciekawej odpowiedzi;)

                  Ja bardziej rozumiem kościół jak społeczność wierzących. i w tym kontekście uważam
                  że aby w wierze wzrastać a nie poprzestać na coniedzielnej mszy i okazjonalnych
                  postach potrzebny jest kontakt z innymi wierzącymi.
                  Kościół jako instytucja powinna to ułatwiać, natomiast w praktyce w KK przynajmniej
                  aby takie społeczności znaleźć trzeba się postarać.

                  • Zamieszczone przez kantalupa
                    a widzisz, bo nie bylam pewna do konca, czy rozumiemy pojecie pseudokatolika podobnie

                    a myslisz, ze do wiary w boga w ogole potrzebny jest kosciol?
                    ostatnio pytalam o to kogos, kto powinien znac odpowiedz na to pytanie
                    doczekalam sie bardzo ciekawej odpowiedzi;)

                    Jestem ciekawa jakiej 🙂

                    Od siebie:
                    Moim zdaniem nie jest potrzeby Kosciół by wierzyc w Boga.
                    Kosciół ma słuzyc nam wierzacym w wielu kwestiach.
                    Miedzy innymi ma nauczac.
                    Czyli dac nam szanse poznawania Boga wiecej i lepiej.
                    Mozliwosc konfrontacji naszych przemyslen, doznan i wiedzy itd.

                    • Zamieszczone przez Olinja
                      Jestem ciekawa jakiej 🙂

                      Od siebie:
                      Moim zdaniem nie jest potrzeby Kosciół by wierzyc w Boga.
                      Kosciół ma słuzyc nam wierzacym w wielu kwestiach.
                      Miedzy innymi ma nauczac.
                      Czyli dac nam szanse poznawania Boga wiecej i lepiej.
                      Mozliwosc konfrontacji naszych przemyslen, doznan i wiedzy itd.

                      Olinja a możesz mi powiedzieć do jakiego kościoła należysz??

                      • Zamieszczone przez Olinja
                        Jestem ciekawa jakiej 🙂

                        napisze ci tylko, ze dosc zaskakujacej, ale caaaalkiem logicznej

                        Zamieszczone przez Olinja
                        Od siebie:
                        Moim zdaniem nie jest potrzeby Kosciół by wierzyc w Boga.
                        Kosciół ma słuzyc nam wierzacym w wielu kwestiach.
                        Miedzy innymi ma nauczac.
                        Czyli dac nam szanse poznawania Boga wiecej i lepiej.
                        Mozliwosc konfrontacji naszych przemyslen, doznan i wiedzy itd.

                        przesunelam o kawalek dalej akcent w tym, co napisalas

                        bo gleboko sie z tym zgadzam i pewnie dlatego nie do konca mi po drodze z kk

                        • Zamieszczone przez alokazja
                          Olinja a możesz mi powiedzieć do jakiego kościoła należysz??

                          Zawsze mam kłopot z podobna odpowiedzia.
                          Tak naprawde naleze do koscioła Jezusa Chrystusa 🙂
                          W tej chwili fizycznie cżłonkowstwo mam jeszcze w Gdansku w Kosciele Chrzescijan Baptystów.
                          Ale poniewaz mieszkam w Warszawie to poszukalismy sobie społęcznosci ewangelicznie wierzacej niedaleko nas 🙂
                          I choc ona jest zarejestrowana i poprawna ideologicznie nie ma jakiejs przynaleznosci pod Kosiół z nazwy.
                          Nie przenieslismy swojego cżłonkowstwa jeszcze.
                          To w zasadzie z niczym sie nei wiaze.
                          A Kosciół nazywa sie Społecznosci Chrzscijanska Północ
                          Sama byłam zaskoczona, że tak w sumei nazywaja sie praktycznie technicznie a nie jakos tak koscielno ale podoba mi sie to 🙂
                          Generalnie mówie, ze naleze do koscioła Ewangelicznego.
                          Weryfikacja pierała sie głównie na spełnieniu tego jednego warunku.
                          Czyli Kosciół swoja nauke ma opierac na Ewangelii.

                          • Zamieszczone przez kantalupa
                            napisze ci tylko, ze dosc zaskakujacej, ale caaaalkiem logicznej

                            no potrzymaj mnie jeszcze w ciekawosci… znecaj sie

                            • Zamieszczone przez Olinja
                              Zawsze mam kłopot z podobna odpowiedzia.
                              Tak naprawde naleze do koscioła Jezusa Chrystusa 🙂
                              W tej chwili fizycznie cżłonkowstwo mam jeszcze w Gdansku w Kosciele Chrzescijan Baptystów.
                              Ale poniewaz mieszkam w Warszawie to poszukalismy sobie społęcznosci ewangelicznie wierzacej niedaleko nas 🙂
                              I choc ona jest zarejestrowana i poprawna ideologicznie nie ma jakiejs przynaleznosci pod Kosiół z nazwy.
                              Nie przenieslismy swojego cżłonkowstwa jeszcze.
                              To w zasadzie z niczym sie nei wiaze.
                              A Kosciół nazywa sie Społecznosci Chrzscijanska Północ
                              Sama byłam zaskoczona, że tak w sumei nazywaja sie praktycznie technicznie a nie jakos tak koscielno ale podoba mi sie to 🙂
                              Generalnie mówie, ze naleze do koscioła Ewangelicznego.
                              Weryfikacja pierała sie głównie na spełnieniu tego jednego warunku.
                              Czyli Kosciół swoja nauke ma opierac na Ewangelii.

                              Dobra, a mogę w takim razie zadać Ci kilka pytań na PW??
                              Napiszę o co chodzi. I niekoniecznie dzisiaj 🙂

                              • Zamieszczone przez alokazja
                                Dobra, a mogę w takim razie zadać Ci kilka pytań na PW??
                                Napiszę o co chodzi. I niekoniecznie dzisiaj 🙂

                                No pewnie 🙂

                                • Zamieszczone przez Olinja
                                  no potrzymaj mnie jeszcze w ciekawosci… znecaj sie

                                  Łap myśli 😉

                                  • Zamieszczone przez alokazja
                                    Tak naprawdę jako wierzący wszyscy powinniśmy wiedzieć cojest
                                    grzechem a nie zasłaniać się, że ksiądz wie lepiej bo jest księdzem.

                                    Czasami to ksiądz się tym zasłania 😉

                                    • Zamieszczone przez Lea
                                      Czasami to ksiądz się tym zasłania 😉

                                      A czasami nie 😉

                                      • Zamieszczone przez Lea
                                        Łap myśli 😉

                                        Staram sie ale ja jeszcze sie ucze 🙂 nie osiagnełam tych poziomów co Wy

                                        Zamieszczone przez kropka.
                                        A czasami nie 😉

                                        Czasami zasłania sie czyms innym 🙂

                                        • Zamieszczone przez kropka.
                                          A czasami nie 😉

                                          Tak, czasami się nie zasłania

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: moralnosc (niektorych) katolikow

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general