Niemy krzyk

Kiedys w szkole sredniej ogladalismy ten film na religii. Wywarl na mnie olbrzymie wrazenie, zreszta na reszcie klasy tez. Wiele ludzi wyszlo z klasy podczas projekcji. Przypadkowo znalazlam ta strone, moze kogos zainteresuje. Pokazuje aborcje 11 tygodniowej ciazy. Masakra, ale mysle, ze warto obejrzec, jak ktos ma mocne nerwy!!
[Zobacz stronę]

Agata i Olivia 27.07.04 i Victoria 08.03.07 :-))

Strona 10 odpowiedzi na pytanie: Niemy krzyk

  1. Re: Niemy krzyk

    W odpowiedzi na:


    to wszystko zalezy od naszego indywidualnego podejscia, nastawienia i przekonan, duzo tez zalezy od tego w jaki sposob i w jakich okolicznosciach nam go kiedys przedstawiono


    Dokładnie Polu – wszystko zależy od tego, o czym napisałaś, bo widzisz – we mnie ten film nie wywołał niczego poza obrzydzeniem właśnie, ale tak jak pisałam wcześniej – nie obrzydzeniem w stosunku do kobiet usuwających ciążę tylko obrzydzenie na to, co było pokazane. To tak jak kogoś może brzydzić widok krwawiącej rany, widok złamanej kończyny czy rozjechanego na drodze zwierzątka. Dziś oczywiście jest we mnie olbrzymie współczucie do zranionego, czy zabitego psiaka, nie wspominając o bezbronnym dziecku, ale dziś moja dojrzałość jest o wiele większa niż wówczas, gdy miałam 12 lat i temat aborcji był dla mnie abstrakcją, która mnie nie dotyczyła. Owszem – gdzieś po drodze, przy oglądaniu tego filmu pojawił się moment współczucia we mnie, było mi żal tego dziecka (po części wpływ na taką reakcję miały podgrzewające całą atmosferę słowa księdza bodajże i wcześniejsze opinie tych, co ten film już obejrzeli), ale moja świadomość jako 12 – letniej dziewczynki nie pozwoliła na to, by ten film odcisnął się jakoś bardzo w mojej pamięci, a tym bardziej na pewno nie wpłyną na mój pogląd na temat aborcji. Dlatego uważam, że pokazywanie przejaskrawień dziecku, które nie dojrzało jeszcze do tego typu “wrażeń” jest nieporozumieniem, bo wg mnie niczego do życia tych osób nie wnosi.
    Nigdy też nie wyraziłam zdania, że aborcja jest jedynym słusznym rozwiązaniem w trudnej sytuacji, ale nie powiem, że jestem zagorzałą jej przeciwniczką. Któraś z dziewczyn już tutaj pisała – to jest tak osobista i prywatna sprawa kobiet, że nie powinno się jej rozdrabniać, krytykować, czy popierać.
    Mam w rodzinie osobę, która kiedyś zrobiła zabieg. Wiem z czym się to wiązało, jakie były powody tej decyzji i wiem, co dziś, masę lat po tym zdarzeniu, ta kobieta czuje i dlatego wiem, że nie umiałabym powiedzieć jej, że zrobiła bardzo źle, nie potrafię jej skrytykować za to, a tym bardziej ocenić. I tak samo podchodzę do każdej innej kobiety, która zachodzi w ciążę i rozważa wszystkie “za” i “przeciw”, bo o ile ja nie miałam dylematu w momencie, gdy okazało się, że jestem w ciąży, bo wiedziałam, że pragnęłam tego dziecka, czekałam na nie, nie musiałam niczego kalkulować, podejmować decyzji (np. albo ja albo dziecko), o tyle wiem, że nie każda ciężarna jest w takiej sytuacji i dlatego do tematu aborcji podchodzę raczej indywidualnie i staram się w jakimś sensie rozumieć decyzje kobiet, a na pewno ich nie krytykuję – tu edytujęczego oczywiście Tobie też nie zarzucam. Dzielę się raczej z Tobą swoimi poglądami i nie ma w tym nic skierowanego osobiście do Ciebie. Taka po prostu wymiana poglądów

    Julka<img src=”https://foto1.m.onet.pl/_m/637836cb0f802f27cfacdfadbfb9fc19,5,19,0.jpg”>

    Edited by gacka on 2007/05/09 08:50.

    • Re: Niemy krzyk

      Wiesz, Polu, ja chyba za bardzo chciałabym chronić swoje dzieci….przez takie, a nie inne własne doświadczenia z dzieciństwa, przez to, że przeszłam psychoterapię i długo grzebałam się we własnym dzieciństwie ciągle wydaje mi się, że negatywne doświadczenia będą miały wpływ na psychikę moich dzieci…czasem chodzi o bzdury…. Pewnie dlatego jestem tak bardzo przeciw temu filmowi…Dzięki za Twoje posty, muszę zrewidować swoje myślenie….
      A co do nastolatek w USA, wiem coś o tym, moja siostra wychowywała się tam od 8 roku życia, teraz ma 24…..

      • Re: Niemy krzyk

        W odpowiedzi na:


        – moze chcialabym to uswiadomic innym, bo mam wrazenie, jakby wmawiano Ci, ze propagujesz pokazywanie takich filmow wszystkim dzieciom – a to nie tak – o ile dobrze zrozumialam


        mnie uderzyło to :

        Edysia:

        W odpowiedzi na:


        Moim zdaniem powinien on byc obowiązkowo pokazywany dzieciom w 1-wszej klasie gimnazjum.


        Pola:

        W odpowiedzi na:


        jestem za.


        wydaje mi się że to nie jest ani dobre ani zdrowe podejscie do sprawy.
        Obowiązkowo?
        Ja bym wolała żeby szkoła była wolna od tego typu treści. Nie chciałabym żeby mojemu dziecku pokazywano film co do którego mam tak duże obiekcje, a poza tym nie każde dziecko jest gotowe do obejrzenia w tym wieku czegoś takiego, nie każdy jest do tego gotowy w ogóle.
        Nie widzę sensu w straszeniu – nie widzę miejsca dla takiej ideologii w szkole. Na religii niech będa poruszane kwestie dotyczące wiary, a na manipulowanie dzieckiem się nie zgadzam.

        Nina (prawie 3.5)

        • Re: Niemy krzyk

          Otoz to – kazdy ma inny prog wrazliwosci, kazdy inaczej przezyl projekcje tego filmu czy – hm.. nie wiem, nawet jakiejs bajki – po prostu roznie reagujemy, rozne rzeczy wywoluja u nas traumatyczne wspomnienia.
          Dlatego kazdy powinien miec swoj wybor, swoja droge, swoj sposob wychowywania dzieci.
          Na pewno sie wiekszosc z tym zgodzi i na tym mozna by sie zatrzymac…

          • Re: Niemy krzyk

            zgadzam się w 200%

            wszystko zależy od podejścia i to w jakich okolicznościach go pokazano…. wczoraj pokazałam fragmenty (mniej drastyczne i bez scen z gabinetu i samego zabijania) Jagodzie poprzedzając rozmową, z czsem mogę pokazać jej więcej, będzie przygotowana na ten film…. ja oglądałam go na religi ale wtedy religia była nie w szkołach tylko w parafi, było nas nieduże grono nastolatków i ksiądz poprzedził to rozmową… efekt został do tej pory choć i wcześniej nie byłam za (chyba że są naprawdę sytuacje ostateczne)… moja koleżanka, która była za aborcją zmieniła zdanie i trzyma się tego do dziś (miała w życiu moment wahania się ale międzyinnymi wspomnienie tego filmu niepozwoliło jej na to i ma cudowną córeczkę i jest szczęśliwa)….

            czy fim obrzydliwy??? on szokuje i wstrząsa, może i obrzydza… ale taka terapia wstrząsowa jest potrzebna tam gdzie normalne srodki mogą zawodzić….

            Agnieszka i

            • Re: Niemy krzyk

              Polu, co Ty na to?
              Naprawde uwazasz, ze obowiazkowo w klasie, czyli w szkole, powinien byc pokazywany, w okreslonym wieku, wspolnie, bo dziecko ma iles-tam-lat?

              Pamietam, ze pola napisala, ze musialaby byc zgoda rodzica – wiec widze tu jakas sprzecznosc z tym, co obowiazkowe.
              W kazdym razie obowiazkowe wg mnie nie powinno byc, bo ten film nie jest wszystkim potrzebny, a sa osoby, ktore moze skrzywdzic.

              Ale to tylko zdanie jednej osoby – kazdy moze miec swoje, jesli pola mialaby zdecydowanie inne, nie bede jej straszyc, jakie moga byc konsekwencje – przeciez jestesmy przeciw wychowywaniu strachem? 😉

              Poruszasz kwestie manipulacji – zapomnialam wczesniej napisac, ze zdziwilo mnie to, jak wazna jest tu sprawa manipulacji. Gdyby na filmie wszystko bylo udowodnione naukowo, czy to by zmienilo odbior przez dziecko? Czy dziecko zapamieta z filmu niedociagniecia jakiegos komentarza? Czy to zapamietaly osoby go ogladajace? (nie wiem, pytam – bo ja nie widzialam, ale z tego co tu czytam, przewazaja wrazenie ogolnego odbioru obrazu, ktory, jak rozumiem, nie zostal poddany wypaczajacej obrobce graficznej) przeczytalam art. pod linkiem z 1. strony watku – o wypaczeniach – i wg mnie to szczegoly
              propaganda, owszem, ale malo wazna raczej dla mnie w podjeciu decyzji o tym, czy pokazac film, czy go ogladac – chyba ze chcialoby sie z niego czerpac fachowa wiedze
              coreczka awy tez nie spytala chyba, czy taki plod juz czuje, czy nie, sama dokonala oceny, ze to zabijanie
              zreszta zawsze mozna by powiedziec dziecku, ze to nie do konca pewne, czy plod czuje i czy cofa sie rzeczywiscie np. przy usg, czy to ruch przypadkowy
              faktem jest, ze serduszko bije, ze przerwano to inwazyjnie – mysle, ze to dziecko odbierze i nadal pozostaje pytanie (ale wg mnie zarazem sprawa prywatna i nie ma co sie przekonywac do wyboru), czy ten film pokazac i co chcemy tym osiagnac (tzn. uswiadomienie o aborcji czy uswiadomienie, ze jest ona czynem karygodnym)
              naciagany komentarz, ktory zreszta mozna wylaczyc, wydaje mi sie tu sprawa marginalna
              a w pewnym momencie czytajac opinie o filmie myslalam, ze caly film jest zmontowany wypaczajaco, w sensie graficznym, ze moze pokazuje dziecko bardziej rozwiniete
              samo sformulowanie niemy krzyk – uznalabym za przenosnie
              czy dla dziecka ogladajacego film ma znaczenie, czy plod moze krzyczec?

              • Re: Niemy krzyk

                przecież ten film nie jwest filem o wychowniu w czystości czy też nagującym współżycie albo antykoncepcję… ten fil ma przez między innymi jakiś tam wstrząs wywołać neichęć do aborcji…. tu niechodzi o to że ze starchu przed aborcją nie pójdzie jedno w z drugim do łóża bo jak to moja babcia mówi KREW NIE WODA, tu chodzi by odstarszyć od takiego rozwiązania niechcianej ciąży jakim jest aborcja….

                nie powinien być pokazywany jako jedyny środek w edukacji seksualnej i chyba żadna ze zwolenniczek tego filmu tak go nietraktuje…. edukacja seksualna przedewszystkim trzeba zaradzdzać przyczynom… (ten film nawet w ten sposób można potraktować ZABEZPIECZJACIE SIĘ BY NIE MUSIEĆ SIĘ SKROBAĆ czy w takiej sytuacji starch nie jest ok????? bo wiadomo ze jak chce to współyć i tak będzie bo to jest silniejsze ale może po obejżeniu pomyśli i się zabezpieczy)

                Agnieszka i

                • Re: Niemy krzyk

                  Lea, no wydaje mi się że ważne. Takie przejaskrawienia, jak to Edysia ujmuje, bardzo działają na emocje. Na wyobraźnię dorosłęgo, a co dopiero dziecka…. Co innego widok ruszającego się płodu a co innego wmawianie że to przez strach, bół, krzyk czy cos tam jeszcze. Myslisz że na dziecka wyobraźnię nie zadziała to w wzmożony sposób? A przecież jest nieprawdą….
                  (nawiasem mówiąc wzmożone ruchy to wynik specjalnego sposobu filmowania, taki trik w celu wywołania wiekszego efektu).
                  Uświadamianie że jest cos takiego jak aborcja – tak,
                  ale nie takim filmem. Jesli juz pokazywac to prawdę. Tyle razy pokreślamy na forum ze nie okłamujemy dzieci, że uczymy je że kłamstwo to nic dobrego – czy to się wszystko jakoś nie wiąże ze sobą?

                  Nina (prawie 3.5)

                  • Re: Niemy krzyk

                    Problem w tym, ze niektorzy zdaja sie widziec tylko to, ze pokazujacy film chca klamac. A mozna pokazac go inaczej, jak opisala awa, i nie wiesz, jak pokaze go pola. Komentarza mozna nie wlaczyc nawet. Poza tym osoby chcace go pokazac nie uwazaja tego klamstwa za zalete i nie z powodu tych wypaczen pokazywac chca – przynajmniej tak tlumacza i nie mam podstaw, by nie wierzyc.
                    Takze nie zawartosc klamstwa decyduje o tym, ze mnie ogladanie tego filmu po prostu nie interesuje. Sa dla mnie wazniejsze powody. Jesli by chodzilo tylko o pokazywanie prawdy, to by znaczylo, ze inny film z abocji pokazac mozna – a jak chodzi o prawde, to jeszcze z naturalistycznymi szczegolami, zeby czegos nie przeoczyc. A to nie tak przeciez.

                    W odpowiedzi na:


                    Myslisz że na dziecka wyobraźnię nie zadziała to w wzmożony sposób? A przecież jest nieprawdą….


                    Oj, na pewno nie napisalam, ze nie zadziala na wyobraznie dziecka. Skad to wzielas?
                    Napisalam, ze rozne rzeczy dzialaja nam na wyobraznie i ze mamy rozne progi wrazliwosci. Oraz ze z przekazow niektorych osob wynika, ze akurat dla nich nie te wypaczenia mialy najwieksze znaczenie.
                    A oklamywanie dzieci?
                    Moj Boze, co za problem dodac dwa zdania od siebie ze to i tamto jest wypaczeniem, nie uwzglednia obecnego stanu wiedzy i tak dalej. Nie pokazac pewnych fragmentow, nie wlaczac komenatrza. Etc.
                    Dlatego nie rozumiem, dlaczego pokazanie tego filmu ma byc od razu oklamywaniem, wychowywaniem w klamstwie.

                    • Re: Niemy krzyk

                      Mowiac inaczej – nie ogladajac filmu, po lekturze czesci dyskusji myslalam, ze film zawiera glownie klamstwo. Ze zlinkowane zarzuty wobec wiarygodnosci dotycza spraw tak powaznych, ze go to dyskwalifikuje.

                      Lektura listy zarzutow nie wydala mi sie jednak tak przytlaczajaca i jednoznacza (szczegolnie pewien cytowany tu juz przez kogos fragment swiadczący o tym, ze lista zarzutow tez jest propagandowa – wypadaloby pokusic sie o lista niezalezna, nie stworzona ani przed ksiezy, ani przez obroncow aborcji – po prostu medyczna, a nie zawierajaca jawna sugestie wyzszosci aborcji nad rodzeniem dzieci).

                      Nie podwazam, ze film ma bledy, tym bardziej, ze go nie widzialam. Ale jednoczesnie – nie z samych bledow chyba sie sklada, sa osoby, ktore obejrzawszy go nie maja wypaczonego obrazu sprawy. Uwazam tez, ze jego pokazanie nie stawia znaku rownosci z oklamywaniem.

                      • Re: Niemy krzyk

                        Dobra,
                        powiem tak – ja nie pokazałabym dlatego że nie podobają mi się przeslanki tego filmu, nie podoba mi sie propaganda, sposób w jaki zostal zrobiony. Drażni mnie wymowa filmu – bo narzuca jednak cos, a aborcja to nie taka prosta sprawa. Nie czarno-biała, dla mnie przynajmniej. Wolę mniej nachalny przekaz, inne spojrzenie na sprawę.
                        Rozumiem że ktos może patrzeć na to inaczej, że nie stwarza to dla niego problemu, ze zgadza się z przesłaniem filmu, z komentarzami, ze wszystkim.
                        Ale – nie pokazałabym bo uważam że to nie widok dla 10-latka,że mozna o aborcji uswiadomic mnie drastycznie, że ten film może zostawić slad na psychice – nie jhest to wg mnie film nadający się do ogladania przez dziecko, z komentarzami czy bez nich (z nimi jeszcze bardziej wzmaga moj opór). Dziwi mnie że tyle jest na forum mowy o niepotrzebnych stresach dla dziecka, o traumach które moga pozostawić drobne rzeczy – a tutaj nagle te opory znikają.
                        Jeśli ktos uważa inaczej – ja nie mam przeciez na to wpływu, ale nie chciałabym żeby ogladanie takiego filmu miało miejsce w szkole.
                        Jeśli ktos chce koniecznie pokazać i sadzi że ma to sens – to w domu.
                        Po co seanse takich filmów w szkołach?

                        Nina (prawie 3.5)

                        • Re: Niemy krzyk

                          Zgadzam się że na podanej stronie jest kilka uwag równiez propagandowych. Ale medyczne fakty zdaje się tez podali – jak to o rozwoju układu nerowego i zdolnosci odczuwania bólu, kwestii tetna i wzmozonych ruchów płodu, krzyku (rozwój ukladu oddechowego), ust, praca mózgu – czy to nie fakty?

                          jak dla mnie za duzo jest tego….

                          Nina (prawie 3.5)

                          • Re: Niemy krzyk

                            Na szczescie to tylko nasze gdybanie, nie sadze, zeby od tego ktos do szkoly film wprowadzil. Poza tym mysle, ze nawet osoby myslace, ze to dobre wyjscie – gdyby mialy jednym slowem zadecydowac, ze kazde dziecko obejrzy ten film w szkole – przemyslalyby to dokladnie.
                            Nawiasem mowiac w szkole to na jakiej lekcji by mialo byc?
                            Bo rzeczywiscie z blednymi naukowo komenatarzami do pokazywania w szkole film dotyczacy takich spraw sie nie nadaje i tu juz nie chodzi tylko o drastycznosc.

                            • Re: Niemy krzyk

                              Ale kto powiedzial, ze tam nie ma zadnych faktow?

                              Tak jak i na filmie nie ma samych klamstw. Tez jest “duzo” prawdy.
                              Moze w sumie oba zrodla godne siebie?

                              Czy na filmie doslownie mowi sie o tym krzyku? Ze dziecko jest do niego zdolne, ze ma tak rozwniety uklad oddechowy? (pytam powaznie, bo nie wiem, a do tej pory myslalam, ze mowi sie o krzyku w przenosni)

                              • Re: Niemy krzyk

                                spox, ja sie odrazu polapalem ale chcialem ponownie zaistniec w watku 🙂 no i nie chce zby pola myslala ze sie na nia uwzialem albo takietam…

                                **jestem gruby, wiec potrzebuje ruchu na swiezym powietrzu….chce cabriolet….**

                                • Re: Niemy krzyk

                                  nie wygląda mi to na przenosnie.

                                  W odpowiedzi na:


                                  Moze w sumie oba zrodla godne siebie?


                                  może, dlatego czekałam bardzo co napisze silvius w temacie aborcji skoro uczestniczyła w zabiegu.

                                  Nina (prawie 3.5)

                                  • Re: Niemy krzyk

                                    Tzn. w filmie padaja slowa, ze taki plod oddycha i moze doslownie wydawac z siebie glos?

                                    Myslalam, ze niemy krzyk oznacza niemy protest, wlasnie bez krzyku, bo niemy krzyk to raczej oksymoron… oczywiste jest, ze sprzecznosc wewnetrza tu zachodzi.

                                    Zreszta… mysle, ze np. pola zastapilaby ten film innym, gdyby byl dostepny i ze nie chodzi tu o wartosci akurat TEGO konkretnego filmu samego w sobie.

                                    • Re: Niemy krzyk

                                      Oczywiście NIE wszyscy wierzący:) Trzeba by dodać; niektórzy. Ale jak widzę w koło siebie-wcale nie taka mała część;) Niestety autopsja:(

                                      i
                                      Mat 2,5l

                                      • Re: Niemy krzyk

                                        W odpowiedzi na:


                                        moja mama dokonała aborcji na skutek wskazań lekarskich i wiem jak cierpi kobieta po aborcji…


                                        Przykro mi…. Ale ona tego nie chciała! Była zmuszona ze względu na zdrowie… Co innego kobiety, które po prostu chcą. I wewnętrznie się na to zgadzają.

                                        i
                                        Mat 2,5l

                                        • Re: Niemy krzyk

                                          Właśnie o tym myślałam…też go widziałam- w 8kl. podstawówki. I wzbudził we mnie tylko niesmak. Nic nie zmienił w moim życiu, nie wpłynął na poglądy.

                                          i
                                          Mat 2,5l

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Niemy krzyk

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general