[Zobacz stronę]
to tak pierwsze z brzegu
duzo jest artykulow na ten temat, wirus ten wystepowal juz w latach 70 -tych, byly wtedy szczepionki i byly komplikacje po nich
ale osobiscie od samego poczatku czuje ze to jest w jakims stopniu zaplanowane, u nas wlasnie zaczynaja juz szczepic
i nie wyobrazam sobie ze szczepienie moglyby byc przymusowe
nigdy nie bralismy zadnych szczepionek przeciw grypie,
jeszcze ten podzial na grupy, tym damy lepsze-bezpieczniejsze a tym damy z rtecia
jestem ciekawa waszego zdania
Strona 55 odpowiedzi na pytanie: o grypie
Super, ciesze sie, ze sie w watku o grypie coraz “zdrowiej” robi, oby tak dalej!!!
i zaczyna się….
czyli standardowo
Ja zaszczepilam przeciw grypie i siebie i meza i dziecko, nie bylo to oczywiscie obowiazkowe szczepienie,ale wydaje mi sie ze jednak warto. poki co wszyscy zdrowi, zobaczymy co bedzie dalej.
Slyszalyscie moze, ze na powiklania pogrypowe powinno sei stosowac antybiotyki? Bo siostra jest chora,lekarz zdiagnozowal grype,ale o dosc slabym przebiegu i zastanawiam sie,czy po tak duzej dawce lekow jakie zazywa teraz powinna dodatkowo zarzyc antybiotyk gdy wyzdrowieje?
nie rozumiem po co antybiotyk jak wyzdrowieje?
antybiotyk zalecany na powikłania z których samemu nie można się wykaraskać
zdrowia dla siostry
U nas jakaś powtórka.
Byłam wczoraj w trasie. Dzieciaki zostawiłam w domu z moim bratem.
Miriam w ciągu dnia była spokojniejsza, kazałam temperaturę zmierzyć i okazało się, że 39 stopni. Nagle z niczego. Bez kataru, kaszlu, bólu brzuszka, nic. Dostała nurofen na zmianę z paracetamolem i nasze homeopatyczne.
W nocy ze trzy razy ja przebierałam, tak się pociła. zabrałam do swojego łózka i pilnowałam temperatury. Spadała na chwilę i się podnosiła. Wahania od 38-40. Rano po przebudzeniu 40,2. Dziwne, bo jest w dobrym stanie, zjadła nie za dużo ale pije. Teraz temepratura spadła, jest koło 37.
Ma trochę powiększone węzły szyjne, gardło w porządku. Zmian skórnych brak.
Miałam zawieść rano mocz do badania ale logistycznie niewykonalne. Mąż w trasie. Zawiozę z poniedziałek.
Mam zagadkę teraz, bo czy to możliwe, że to kolejny wirus o podobnym przebiegu?
Możliwe ze inny wirus ale oby nie!
juz pisałąm na pogaduchach… u nas teraz kaszel i żyganko. ale nadal jedna sztuka. (twu twu)
dzwoniłam do domu…. Bartek śpi, lekarz wezwany. co to za cholera….
u nas temp od wczoraj tak pod 39
sen 18 godz brak apatytu
1 raz wymioty
gardlo zajrzalam czyste
pije sika
nie wzywam na razie lekarza
bo i po co?
czy wezwac?
Jak nie angina to nie ma po co wg mnie…
Dorotka zdrówka dzieciom.
No właśnie wzywać czy nie wzywać?
W tv mówią lekarze, aby nie, przeleżec w domu.Lekarz i tak zaleci leżenie i zbijanie temp. Nie zarażać innych.
W autobusach mpk mamy porozwieszane ulotki z sanepidu, aby przy pierwszych oznakach, gorączka, katar itp natychmiast udać się do lekarza.
Mnie się wydawało, że pierwszy okres przeleżeć, te 4 doby, a w razie pogorszenia natychmiast do lekarza. A teraz nie wiem
wg mnie nie angina
nie bede wzywac
kupilam roznosci przeciw temp
i tyle
lezy
dołączamy
Melka dziś rano narzekała na brzuszek
ale zjadła normalne śniadanie
ze spaceru wróciła zielona
poległa na kanapie
znów brzuszek
gorączka nagle pół godz temu 39,3:(
wypieki na buźce
leży
podałam ibum, gripovitę i engystol
i boję się 🙁
Niestety możliwe oby szybko odpusciło!
Ja bym nie wzywała
Szybciutko zdrowiejcie
Bidulki, zdrówka życzę
Kiedy będzie wiosna…
Dziwne, dziwne.
Miriam znów 40 stopni miała przed godziną. Podałam paracetamol, aconitum i schładzałam ręcznikiem. Teraz ma 38. Przy tych 40 stopniach narzeka tylko na oczy. Jest spokojniejsza, mniej je ale bawi się, coś tam ogląda. Przy 38 w ogóle jakby jej nic nie było. Wspomina coś o brzuszku, po chwili mówi, że już nie boli.j
Może jutro wszystko się wyjaśni.
Kciuki za “ozdrowienie” albo zwykłego delikatnego rota.
Do objawów Marty (a raczej niż braku poza gorączką) dołączyła mocno średnia kupka. Ale nie jakaś megabiegunka. I też ciągle mówi, że brzuszek boli, ale nie strasznie. Ale dziecko grzecznie leży, mimo iż normalnie na tyłku nie usiedzi
Ale u dziewczyn też grypa kończyła się biegunką, jeżeli dobrze pamiętam?
U Dawida i Michała tak. Nie jakaś mega ale biegunka
moje juz nie żyga. przespał sie i obudził głodny.
jak narazie od zeszłe soboty – 2 dni gorączki, 2 dni kaszlu brzydkiego, 2 dni kaszlu ładnego i 1/2 dnia żyganka… oczekuje na biegunke i katar.
Ojj, ja tez juz tak tesknie za wiosna. Nie byloby chorob, lekow i innych problemow. No i cieplutko by bylo. I sloneczko 🙂
A zdrówko sie przyda. Thx 🙂
Doszło powiększenie węzłów i mnie oświeciło.
MONONUKLEOZA.
Znasz odpowiedź na pytanie: o grypie