[Zobacz stronę]
to tak pierwsze z brzegu
duzo jest artykulow na ten temat, wirus ten wystepowal juz w latach 70 -tych, byly wtedy szczepionki i byly komplikacje po nich
ale osobiscie od samego poczatku czuje ze to jest w jakims stopniu zaplanowane, u nas wlasnie zaczynaja juz szczepic
i nie wyobrazam sobie ze szczepienie moglyby byc przymusowe
nigdy nie bralismy zadnych szczepionek przeciw grypie,
jeszcze ten podzial na grupy, tym damy lepsze-bezpieczniejsze a tym damy z rtecia
jestem ciekawa waszego zdania
Strona 59 odpowiedzi na pytanie: o grypie
Cięzko rozróżnić, mój lekarz twierdzi, ze może tylko przypuszczać i orzec jedynie podejrzenie grypy- moje chłopaki byle przeziębienie mają mega gorączkę
A Twoja głowa? Zatoki to nie są?, jak z objawem oponowym?-swobodnie przyginasz głowę do klatki piersiowej?
Szybkiego powrotu sił życzę!
Teraz jestem w stanie przygiąć głowę do klatki. Mówisz że to nie zatoki zatem??
Za każdym razem jak wychodziłam z domu ostatnimi czasami od razu miałam takie
specyficzne “uczucie” choroby. Wszystko w obrębie głowy, nosa, itd. Nie potrafię tego
opisać. No mam nadzieję, że mi w końcu przejdzie bo zaraz wraca młodsze i potrzebne
mi będą siły :/
O objawie oponowym pytałam w czego innego kontekście
Ja mam chore zatoki a głowę swobodnie przyginam.
Jak czujesz rozpieranie w obrębie zatok może warto pokusić się o RTG?
Niepokojące to osłabienie takie na pogrypowe wyglądające – samo osłabienie to jeszcze nie powikłanie.
Za zdrówko i za szybki powrót sił
Dzięki Ania.
To masz w sumie fajnie… ale Leon tak bez gorączki, a po czym stwierdziła, ze to grypa była?
No wlasnie. Sama jestem ciekawa jak rozpoznala grype. I czy jej ufasz, ze to na pewno grypa.
oczywiscie moge zalozyc ze mieli rownolegle dwie rozne infekcje uczeszczajac do jednej placowki i mieszkajac w jednym pokoju. mieli taki sam przebieg, tylko leon nie goraczkowal. oboje z dusznosciami.
mam do wyboru wierzyc i nie wierzyc.
prowadzi moje dzieci od 3 lat.
oprocz moich dzieci prowadzi setki innych
widziala grype o roznym przebiegu
wiec nie mam podstaw zeby jej nie wierzyc
jezeli pediatra (inny) widzial moje dzieci o godz 19:00 i mialy infekcje wirusowa (a czymze innym jest grypa?) i byly w niezlej kondycji, a 6h pozniej starsze mialo 39,6 niezbijalne i sie dusilo, a mlodsze sie dusilo bez goraczki, to moge zakladac, ze chorowali na to samo.
ale to oczywiscie moje prywatne zdanie zbudowane na bazie znajomosci wlasnych dzieci, bycia swiadkiem przebiegu choroby i doswiadczenia lat poprzednich.
No dokładnie – opinia na podstawie objawów. Obydwie lekarki, które Martę widziały tez orzekły grypę. Jednak testów nie było – więc czy to była na 1000% grypa, nie wiadomo. Można zapewne jednak ją założyć.
PS. Szpilka, Ty leczysz dzieci w Medicoverze? Aż dziw, że nie robią tych testów na podstawie wymazów, jak sądzisz? Mnie to zdziwiło, testy nie są aż tak drogie 200zł za 10 testów – a wiadomo by było.
No tak ale kupując w aptece to cała paczkę musisz. Jakby na sztuki sprzedawali to byłoby super.
No ale one są chyba na wymaz z gardła/nosa?
Ja bym się nie porywała “wymazywać” własnych dzieci.
Chyba że wystarcza tylko lekko dotknąć.
Fachowo to chyba tylko lekarz?
Ja się nawet boję pędzlować gardła i tego nie robię
Ja to widzę tak – lekarz kupuje paczkę. Na wizycie proponuje wymaz/test za 25zł np. Reflektowałabyś, nawet jak wizyta państwowa? Bo ja tak. 🙂
podejrzewam ze robia ale wybiorczo tak jak paskowe CRP
ja bym zaplacila 25pln za leb
No to W-wa ma lepiej, w Kraku nie robią wcale – potwierdzone.
No jasne!
W sumie fajny pomysl z tymi testami za 25zl. ja tez bym dala. Trzeba to sprzedac jakiemus lekarzowi, to bedzie mial niezly biznes a my pewnosc ;p
Biznes będzie na pewno, u części już jest za to pewności 100% mieć nie będziemy, po pierwsze czułość testów (z tych co znalazłam sami producenci oceniali ją w przedziale 40-90%) no i dostępne paskowe testy przesiewowe charakteryzują się bardzo niską swoistością (10-70% w zależności od producenta), dlatego też ich wyniki należy traktować z nieufnością
Myślę, że taki szybki test był by ułatwieniem kiedy stajemy przed dylematem podania “ciężkich” leków
my już po, na szczęście Jaś nie zaraził żadnego z nas (Babci dochodzącej również), niestety kolega Jasia z przedszkola (razem się rozchorowali) od dziś jest w szpitalu :(bo doszły jakieś problemy z nerkami….. martwię się o niego i trzymam kciuki żeby wszystko skończyło sie dobrze
Aniu mam nadzieję że Twoje zdrówko również wraca
Cieszę się, że Jaśko już dobrze i ja dołączę się do trzymania kciuków za zdrówko Kolegii
Dziękuję, czuję się coraz lepiej, mam nadzieję, ze jutro na kontroli lekarz nie dołoży antybiotyku
Nie bardzo mogę przebijać sie przez 30 stron wątku… Czy ktoś z Was, z Waszych rodzin, miał potwierdzoną infekcję grypą świńską?
Na podstawie objawów – tak.
Test nie był robiony.
Timaflu było przepisane.
Znasz odpowiedź na pytanie: o grypie