Podróż marzeń…

Tak mnie temat o Bułgarii natchnął…
Macie jakieś miejsce do którego wzdychacie, a (z jakiś powodów) przynajmniej na razie nie pojedziecie? A może właśnie planujecie, lub już byłyście?

Ja przez jakiś czas “chorowałam” na Triglaw – byłam 4,5 roku temu, jak się później okazało z Aśką w brzuchu 🙂
Teraz od jakiś 2 latchodzi za mną wejście na Kilimandżaro, ale to jak trochę dzieci podchowam, żeby mozna było je na miesiąc u babci zostawić (za 2-3 lata?)… Mam nadzieję, że się jeszcze na resztki lodowca załapię…
Jeszcze marzy mi się coś z pustyni, przejazd przez Turcję, Chiny… Ale to po Kilimandżaro 🙂

Strona 3 odpowiedzi na pytanie: Podróż marzeń…

  1. a ja zakochałam sie w Dominikanie (spedzic tam wigilie – tak inaczej )jak ujrzałam u kolezanki zdjęcia…. Ale rok temu byłam w ciązy..teraz malwa była mała ,a za rok sie zobaczy -paszport dla malej juz mamy juz mamy :))

    • Zamieszczone przez _monia_
      no to dziewczyny będziecie musiały ciągnąć losy :cool:, bo nie wiem czy starczy miejsca w moim prywatnym odrzutowcu 😀

      ja byłam pierwsza 😀
      no i nie zajmuję wiele miejsca, może i torę gdzieś się upchnie 😉

      • Zamieszczone przez daga28
        ja byłam pierwsza 😀
        no i nie zajmuję wiele miejsca, może i torę gdzieś się upchnie 😉

        buuu.. :((
        to ja pewnie odpadam, jak podroz w lipcu, to ja sie nie zmieszcze bo to moj finisz i bede miejsca zabierala za dwoje :((

        • Chciałabym zwiedzić Amerykę Południową, Australię i kawałek Afryki. Na razie to tylko marzenia 🙂
          Ale w lipcu może uda mi się pojechać do Hiszpanii i zobaczyć m.in. Gibraltar. Też fajnie 🙂

          • Zamieszczone przez tora
            buuu.. :((
            to ja pewnie odpadam, jak podroz w lipcu, to ja sie nie zmieszcze bo to moj finisz i bede miejsca zabierala za dwoje :((

            spoko, w maju, może się jeszcze zmieścisz?? hmmm Daga, a Ty tam się pilnie dalej odchudzaj 😀 (ja tez zwalę jeszcze parę kilosów, więc będzie oki 🙂 )

            • Mialam kiedys taka dluzsza – samolotowo samochodowa podroz wszerz Stanow. Marzy mi sie teraz podroz motocyklem – takze wszerz Stanow. No i moja Alaska… tam chetnie sie tez motocyklem wybiore – juz nawet mam trase opracowana:)

              • Zamieszczone przez _monia_
                spoko, w maju, może się jeszcze zmieścisz?? hmmm Daga, a Ty tam się pilnie dalej odchudzaj 😀 (ja tez zwalę jeszcze parę kilosów, więc będzie oki 🙂 )

                suuuper 🙂

                a jaka trasa?

                • Zamieszczone przez tora
                  czy ty przypadkiem nie masz na mysli ogonkow na mazurach? jakos tak po drodze do wegorzewa?

                  tamze wlasnie 😀

                  • Zamieszczone przez szpilki
                    pojechac do Ogonkow na okonki, zasiasc na pomoscie z duza iloscia piwa zanurzonego w jeziorze i wedka w rece. dwoma.
                    w ciszy.

                    i zapalic do tego salema slima 😀

                    Ja Jeziorowskie i Przerwanki ulubiłam,
                    a poza okonkami płocie, takie większe mmmmmmm…..
                    Co prawda wolę jak samce kije moczą, ale za to mogę pić piwo/wino, smażyć świeże rybki na butli gazowej albo smażalni pod chmurką (Jeziorowskie posiadają) a potem wciągać te rybki, mrrrr…
                    A może tak w tym roku tam rodzinę pociągnąć? To jest myśl.
                    Muszę się nad tym dobrze zastanowić hmmm

                    • A ja gdziekolwiek!!
                      Marzy mi się urlopik z mężem… Ale niestety nie wiem czy w tym roku gdziekolwiek się wybierzemy…

                      Jak już to mogłabym zobaczyć Stany…
                      Hmmm aż wstyd się przyznać, ale poza granicami naszego kraju jeszcze nie byłam 🙁 (nie licząc krótkich wypadów do Czech ;))

                      • Zamieszczone przez krecik_75
                        zapraszam 🙂

                        Chętnie! na długi weekend majowy pierwszy lub drugi.
                        A gdzie konkretnie, bo ja mazury znam tylko z mapy:p
                        Coś mi proszę podpowiedzieć!!!
                        Dzieci 3
                        Rodziców 4

                        • Zamieszczone przez Madzia’
                          Chętnie! na długi weekend majowy pierwszy lub drugi.
                          A gdzie konkretnie, bo ja mazury znam tylko z mapy:p
                          Coś mi proszę podpowiedzieć!!!
                          Dzieci 3
                          Rodziców 4

                          jak to rodzicow 4?:) kloniki?

                          • Zamieszczone przez ahimsa
                            Indie- never!

                            Why?

                            • Zamieszczone przez ajax
                              Why?

                              Z opowieści znajomych i nie tylko…jakoś NIE!
                              Tam nie jest tak, jak to pokazują w tej reklamie na Discavery;)
                              Dla mnie smród, brud i upał.
                              Do Gangesu wyrzucają zwłoki ( bo drewno jest b. drogie i raczej mało kogo stać na kremację a prochy i tak spływają do rzeki), więc nie dziwi widok unoszącej się w wodzie nóżki czy rączki. Tak wymagają obrzędy- ciało po śmierci ląduje w świętym Gangesie. Więc wyobraź sobie smród!
                              I oni się w tym kąpią! Gdyby Europejczyk tam się wykąpał to by umarł.
                              Rytualne postrzyżyny też dokonuje się nad brzegiem rzeki. I siup! do wody!

                              No, chyba, że faktycznie nie dotykasz prawdziwego życia ale jedziesz do lux hotelu;) I nie wychodzisz za bardzo;)

                              • Zamieszczone przez ahimsa
                                Z opowieści znajomych i nie tylko…jakoś NIE!
                                Tam nie jest tak, jak to pokazują w tej reklamie na Discavery;)
                                Dla mnie smród, brud i upał.
                                Do Gangesu wyrzucają zwłoki ( bo drewno jest b. drogie i raczej mało kogo stać na kremację a prochy i tak spływają do rzeki), więc nie dziwi widok unoszącej się w wodzie nóżki czy rączki. Tak wymagają obrzędy- ciało po śmierci ląduje w świętym Gangesie. Więc wyobraź sobie smród!
                                I oni się w tym kąpią! Gdyby Europejczyk tam się wykąpał to by umarł.
                                Rytualne postrzyżyny też dokonuje się nad brzegiem rzeki. I siup! do wody!

                                No, chyba, że faktycznie nie dotykasz prawdziwego życia ale jedziesz do lux hotelu;) I nie wychodzisz za bardzo;)

                                prawie wszystko to prawda co napisałaś, ale smordu nie czuć – jest specyficzny zapach mieszanka kadziedł, przypraw i wilgotnego upału, a Indie są wspaniałe, byłam polecam, choć podobno nie każdy umie dostrzec ich piękno
                                ktoś mi kiedyś powiedział tak ” W Indiach albo się od razu zakochasz albo je znienawidzisz wysiadając z samolotu ” – ja sie zakochałam, podróżowałam po Indiach pociągiem – zdziwiła mnie lista nazwisk pasażerów wywieszana na każdym wagonie, moje było kompletnie przekręcone – zapytałam po co? – żeby łatwiej było zidentyfikować zwłoki pasażerów jak się pociąg wykolei albo go ostrzelają – jechałam do pięknego Kaszmiru, gdzie cały czas jest wojna, ale mimo takich atrakcji warto Indie zobaczyć, a w Gangesie moczyłam łapę i jakoś mi nie odpadła:D

                                • Zamieszczone przez miamia
                                  ” W Indiach albo się od razu zakochasz albo je znienawidzisz wysiadając z samolotu ”

                                  może zakochują się tylko ci, którzy potrafią przymykać oko na ‘brud, smród i ubóstwo’? 😉 Albo zależy gdzie się trafi, co się akurat widzi?
                                  Mój kolega wrócił stamtąd zniesmaczony i rozczarowany…

                                  • Zamieszczone przez ahimsa
                                    Tam nie jest tak, jak to pokazują w tej reklamie na Discavery;)
                                    Dla mnie smród, brud i upał.

                                    Ależ ja to wszystko “wiem”…
                                    Przeczytałam właśnie kolejną wspaniałą książkę o tych prawdziwych Indiach (Miasto Radości) i jestem zafascynowana… zakochana w tych ludziach… kulturze…
                                    Wbrew pozorom oni są bardzo czyści, potrafią się umyć od stóp do głów w puszce wody…

                                    A ile wezmę “dla siebie” z Indii napiszę, jak stamtąd wrócę;). Teraz opieram się wyłącznie na swoich wyobrażeniach… bynajmniej nie zaczerpniętych z reklamy na Discovery.

                                    • Zamieszczone przez _monia_
                                      może zakochują się tylko ci, którzy potrafią przymykać oko na ‘brud, smród i ubóstwo’? 😉 Albo zależy gdzie się trafi, co się akurat widzi?
                                      Mój kolega wrócił stamtąd zniesmaczony i rozczarowany…

                                      wszystko zależy od człwieka i tego co się chce dostrzec..
                                      moje najpiękniejsze wspomnienie…podchodziły do mnie hinduski prosząc bym potrzymała na rękach ich dziecko (albo chociaż dotknęła), bo wierzą, że dotyk białej kobiety przyniesie dziecku szczęście i dobre życie, dla mnie to było niesamowite przeżycie, dotykałam, przytulałam…
                                      moja przyjaciółka (razem podróżowałyśmy – darła się na te kobiety i opędzała od nich – brzydziła się tych dzieci)
                                      byłam wśród najbiedniejszej biedoty, ludzi żyjących z tego co zbiorą na torach po przejeżdżających pociagach, wśród chorych na trąd, wśród takich, którzy okaleczali swoje dzieci, żeby (jako kaleki) mogły żebrać na ulicy
                                      byłam też w najdroższych dzielnicach Delhi, pałacach o powierzchni 2500m2 położonych w ogrodach-parkach, z mnóstwem służby, wśród hinduskiej arystokracji, wśród ludzi tak bogatych – jak w bajce

                                      moim zdaniem Indie naprawdę warto zobaczyć

                                      • Zamieszczone przez miamia
                                        wszystko zależy od człwieka i tego co się chce dostrzec..
                                        moje najpiękniejsze wspomnienie…podchodziły do mnie hinduski prosząc bym potrzymała na rękach ich dziecko (albo chociaż dotknęła), bo wierzą, że dotyk białej kobiety przyniesie dziecku szczęście i dobre życie, dla mnie to było niesamowite przeżycie, dotykałam, przytulałam…
                                        moja przyjaciółka (razem podróżowałyśmy – darła się na te kobiety i opędzała od nich – brzydziła się tych dzieci)
                                        byłam wśród najbiedniejszej biedoty, ludzi żyjących z tego co zbiorą na torach po przejeżdżających pociagach, wśród chorych na trąd, wśród takich, którzy okaleczali swoje dzieci, żeby (jako kaleki) mogły żebrać na ulicy
                                        byłam też w najdroższych dzielnicach Delhi, pałacach o powierzchni 2500m2 położonych w ogrodach-parkach, z mnóstwem służby, wśród hinduskiej arystokracji, wśród ludzi tak bogatych – jak w bajce

                                        moim zdaniem Indie naprawdę warto zobaczyć

                                        Otóż to… pięknie, wzruszająco to opisałaś…
                                        We mnie jest właśnie taki obraz Indii… jestem nim urzeczona…

                                        Czytałaś może książkę Dominique Lapierre’a “Miasto Radości”? Jeśli nie, polecam…

                                        • Zamieszczone przez kurczak1
                                          To ta z osiołkami?
                                          Ja małża namawiam, ale jakoś mi nie chce uwierzyć, że z dziećmi się da 🙁 (sama nie jestem przekonana)

                                          nic nie wiem o osiolkach… 😉 ale maszeruje sie ladnych pare dni, no i slicznie tam jest!

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Podróż marzeń…

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general