Porada….prosze pomóżcie…

Dziewczyny potrzebuje kilku porad min. do jakiego lekarza się udać, jakie najpierw badanie zrobić itd.

Moja mama mieszka w UK,tydzień temu mi się przyznała że załatwia się krwią i śluzem, w ciągu niespełna mc straciła 7kg, nic nie je bo zaraz odiwedza wc a że już nie może z bólu wytrzymać to powiedziała mi…. No trzepnąć to mało 😉 zZwróciła się tam u siebie do lekarza, dal jej mocne tabletki Zydol i wizyta w szpitalu na 8 grudnia…. Namówiłam ją by przyjechała do polski porobic badania prywatnie, odwiedzić lekarzy itd, zgodziła się ale może przyjechać na tydzień…i dlatego muszę ją poumawiać już teraz by zgrać jej wizyty i badania żeby wszystko sobie porobiła…. Ale ja nie wiem kompletnie na jakie badania mogę ja umówić, do jakich lekarzy…pomożecie??

Z góry bardzo dziękuje….

Strona 6 odpowiedzi na pytanie: Porada….prosze pomóżcie…

  1. Zamieszczone przez telimena
    Ja bym dała jej odetchnąć – z tego co pisałaś przyjeżdża by naładować akumulatory przed naświetlaniami – cieszcie się sobą. Tydzień to mało czasu – lepiej wykorzystać go dla siebie niż powtarzać badania.

    Też tak myślę:)

    • Zamieszczone przez kallarepka
      A czy ma dostęp do dokumentacji medycznej? Może zabrać ze sobą? Bo jeśli tak, to nigdy nie zaszkodzi skonsultować się z innym lekarzem.

      Nie, nie ma niestety. Oni nie chcą dać.

      Jak ja 2 lata temu będąc u mamy na urlopie wylądowałam w szpitalu z podejrzeniem zapalenia opon mózgowych, miałam szereg badań w ciągu jednej nocy i na drugi dzień mnie wypuścili i chciałam by mi dali dokumentacje albo by ja mi chociaż skopiowali to nie mogli niby…

      • U nas też nie wydadzą dokumentacji medycznej, skopiują owszem, ale to trzeba wcześniej zgłosić i zapłacić;)

        • Zamieszczone przez Magda.
          Nie, nie ma niestety. Oni nie chcą dać.

          Jak ja 2 lata temu będąc u mamy na urlopie wylądowałam w szpitalu z podejrzeniem zapalenia opon mózgowych, miałam szereg badań w ciągu jednej nocy i na drugi dzień mnie wypuścili i chciałam by mi dali dokumentacje albo by ja mi chociaż skopiowali to nie mogli niby…

          W sumie to ciekawe jak to wygląda z punktu widzenia praw pacjenta. Ja – w polsce – wszędzie prawie dostaję dokumentację medyczną, czasem od ręki, czasem po zgłoszeniu i zapłaceniu za kopię.

          Przez tydzień to niewiele pewnie dalibyście radę zrobić, szczególnie bez dokumentacji medycznej. Może udałoby się fartem albo szarpaniną (czyli proszeniem i bieganiem) skonsultować z jakimś jednym lepszym lekarzem czy dwoma, ale robienie badań to wszystko wydłuża.
          Chyba faktycznie lepiej dać mamie odpocząć.

          • Zamieszczone przez Magda.
            Dziękuje Kobietki:)

            Dziś o 23 ląduje samolot z moja mamą:) Przyjeżdza na tydzień:)
            I tak się zastanawiam czy może ona powinna sobie tu jakieś badania zrobić, czy jak juz jest wszystko zdiagnozowane to lepiej jej nie ciągać po labolatoriach, lekarzach itd? Jak myślicie….

            magda, z wlasnego punktu widzenia widze, jak wazne dla osob z chorobami onkologicznymi sa te rzadkie chwile bez lekarzy, badan, testow, nerwowego czekania na wyniki
            o ile nie masz na oku jakiegos super kwalifikowanego speckjalisty, cieszcie sie po prostu soba:)
            milego pobytu mamie zycze i zagrzewam ja do walki
            ciebie zreszta tez!

            • No i tak właśnie zrobimy, nacieszymy się sobą, psychicznie odpocznie od tej choroby, juz wnuki sie o to postarają 😀
              Mąż właśnie pojechał na lotnisko po Nią:)

              Dziękuje za wszelkie kciuki i ciepłe myśli:)

              • Mama wróciła nie dawno do siebie, dziś miała spotkanie z chirurgiem….wcześniejszy lekarz chciał jej najpierw dać stomię a później jak sie oswoi to zacząć chemie i naświetlania. Ta Pani stwierdziła że ona nie chce czekać, że zadzwoni do jej lekarza prowadzącego i z nim porozmawia dlaczego wspomniał o tej stomii bo ona jest na NIE. Uważa że teraz rak jest nieoperacyjny (jest wielki) i jeśli chemia nie pomoże to poprostu nie ma dla niej leczenia:(

                Nazwa raka: rectal adenocarcinoma, gruczolakorak odbytnicy, CT4 NI MO

                Jest mi cholernie źle:(

                Do tego mam była tam z dziewczyną brata (zna dobrze ang) i lekarka poprosiła ją o spotkanie sam na sam (wezwie tłumacza) bo chce porozmawiać z nią bez rodziny…. Nie wiem co chodzi kompletnie…

                Jestem roztrzęsiona, piszę przez łzy, mam nadzieje że sensownie:(

                • Mam nadzieje że wszystko szybko sie wyjasni i że racje bedzie miec ten lekarz kóry cały czas leczył mame a nie ta pani chirurg

                  • Zamieszczone przez Magda.
                    Dziewczyny bardzo proszę o kciuki….właśnie rozmawiałam z tata, mama nie jest w stanie
                    Mama po wszelkich badaniach…
                    Zlośliwy rak odbytu, 6cm długość 9cm…
                    Jestem załamana….do 2 tyg ma wszelkie badania i idzie do kliniki na wycięcie go…
                    znacie kogoś kto zwalczył to dziadostwo…może mozecie mnie czymś pocieszyć….

                    Błagam o kciuki 🙁

                    Madziu!!! Nie przeczytałam wczesniej tego posta. Oczywiście że możesz liczyć na moje kciuki! Jest mi przykro 🙁
                    Nie wiem czy Cię to pocieszy mam znajomego który wyleczył bardzo ciężki przypadek białaczki, każdy przypadek jest indywidualny, mam nadzieję że Mama da sobie radę z tym paskudztwem. Będe się modliła za Was!!

                      • Zamieszczone przez Magda.
                        Mama wróciła nie dawno do siebie, dziś miała spotkanie z chirurgiem….wcześniejszy lekarz chciał jej najpierw dać stomię a później jak sie oswoi to zacząć chemie i naświetlania. Ta Pani stwierdziła że ona nie chce czekać, że zadzwoni do jej lekarza prowadzącego i z nim porozmawia dlaczego wspomniał o tej stomii bo ona jest na NIE. Uważa że teraz rak jest nieoperacyjny (jest wielki) i jeśli chemia nie pomoże to poprostu nie ma dla niej leczenia:(

                        Nazwa raka: rectal adenocarcinoma, gruczolakorak odbytnicy, CT4 NI MO

                        Jest mi cholernie źle:(

                        Do tego mam była tam z dziewczyną brata (zna dobrze ang) i lekarka poprosiła ją o spotkanie sam na sam (wezwie tłumacza) bo chce porozmawiać z nią bez rodziny…. Nie wiem co chodzi kompletnie…

                        Jestem roztrzęsiona, piszę przez łzy, mam nadzieje że sensownie:(

                        Moze ten guz jest teraz nieoperowalny i trzeba go zmniejszyc chemia… i dopiero potem operowac???? Moze trzeba zasiegnac opini jescze jednego lekarza. Musi byc dobrze trzymam kciuki.

                        • Magda-musi być dobrze!!!!!!!!

                          • No tak, jest teraz nieoperacyjny bo jest tak duży. Ma 6cmx9cm. Jeśli się zmniejszy po chemii to będą konsultować i decydować co z nim, jeśli nie to poprostu ją z tym raczyskiem zostawią bo nie będzie więcej leczenia:(

                            Lekarz mowił mamie żebym ja z moim bratem poszła na badania bo mamy duże ryzyko. Te raczysko się rozwijało 10 lat. Moja mama ma 43 lata:(

                            • Zamieszczone przez Magda.
                              No tak, jest teraz nieoperacyjny bo jest tak duży. Ma 6cmx9cm. Jeśli się zmniejszy po chemii to będą konsultować i decydować co z nim, jeśli nie to poprostu ją z tym raczyskiem zostawią bo nie będzie więcej leczenia:(

                              Nie poddawajcie się tylko.
                              Oby jak najszybciej zaczęła się chemia i naświetlania i oby guz się szybko zmniejszył.
                              Trzymam za was kciuki!!!!
                              A jeśli tam lekarze się poddadzą, koniecznie konsultujcie dalej, w Polsce są doskonali lekarze onkolodzy.

                              • Zamieszczone przez Magda.
                                No tak, jest teraz nieoperacyjny bo jest tak duży. Ma 6cmx9cm. Jeśli się zmniejszy po chemii to będą konsultować i decydować co z nim, jeśli nie to poprostu ją z tym raczyskiem zostawią bo nie będzie więcej leczenia:(

                                Lekarz mowił mamie żebym ja z moim bratem poszła na badania bo mamy duże ryzyko. Te raczysko się rozwijało 10 lat. Moja mama ma 43 lata:(

                                🙁 No mam nadzieję że się to jednak wyleczy. A powiedz mi kochana nie miała Mama problemów zdrowotnych wcześniej?Krwawień lub boleści tamtych okolic? Rozumiem że spadło to na Was jak grom z jasnego nieba.
                                Trzymam kciuki za Waszą rodzinkę! Wiem jak to jest gdy osoba tak bliska choruje na ciężką chorobę. Życzę Wam dużo siły i żeby Mama zwalczyła to coś.

                                • Po mimo wielu zmian decyzji w ostatnich dniach, nerwow itd, dzis o godzinie 16 naszego czasu moja mama ma radioterapię. Bardzo Was proszę o kciuki, by to zniosła w miare dobrze i co najważniejsze by pomogła.

                                  • Magda mocno trzymam kciuki za Twoją mamę

                                    • Madziu trzymam mocno

                                      • Magda! Trzymam
                                        Siły dla Mamy i dla Was!
                                        Będzie dobrze! Zobaczysz!

                                        • Magda trzymam mocne i nieustanne kciuki za mame, da rade i będzie dobrze

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Porada….prosze pomóżcie…

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general