przezylam koszmar!!!!!!!

Sporo juz bylo mowione o tej cudownej metodzie uczenia dzieci zasypiac.Wiec przeczytalam ksiazke i od kilku dni zabralam sie konsekwentnie do sprawy.Zmienilam malemu uklad wieczorny, zaczelam go kapac codziennie[przed tem co dwa dni] i dawalam mu cycka przed kapiela, zeby zasypial sam po kapieli. Przedwczoraj wszystko bylo cacus,przytulil sie do poduszki i zasnal.Wczoraj niezle,pochlipal sekundke i zasnal.Dzisiaj byl koszmar!!! Po 3 minutach stwierdzilam, ze spoko, zniose to,po dziesieciu minutach sie poryczalam,myslalm, ze zwarjuje. Maly darl sie strasznie,na szczescie po 15stu minutach zasnal. Boje sie co bedzie jutro,ale nie wyobrazam sobie dalej takich nocek,ciagle powtarzam sobie, ze to dla jego i mojego dobra. Ciezka ta metoda.

Monia i Tymonek (08.08.03)

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: przezylam koszmar!!!!!!!

  1. Re: przezylam koszmar!!!!!!!

    Widze, ze nie masz lekko. To fakt, ze konsekwencje bardzo trudno jest zachowac.Ja po 10ciu minutach chcialam zrezygnowac i wziaac malego,ale maz mnie przytrzymal i powiedzial, ze jeszce tylko poczekamy te 5 minut jak sie nie uda to sie nie uda. Na szczescie sie udalo,maly zasnal a ja mialam cudowna nocke,tylko 2e pobudki.Zycze Ci powodzenia moja droga,wydaje mi sie ze z tym czasem przychodzenia mozesz spokojnie robic jak Ci intuicja podpowiada,ja chodzilam do malego co 2 minuty,dopiero na sam koniec zostawilam go na 5,wystarczylo.Zobaczymy co bedzie dzisiaj.

    Monia i Tymonek (08.08.03)

    • Re: przezylam koszmar!!!!!!!

      Dzieki tez licze na to, ze bedzie dobrze. Nalezysz do tych szczesciar ktorych dzieci przesypiaja cale nocki. Nie martw sie o zasypianie wieczorem, napewno mala w koncu to zalapie. Nie wiem jak robisz,czy masz jakis schemat codziennie wieczorem ale wydaje mi sie, ze to jest najprostszy sygnal zeby dac dziecku znac ze jest pora na sen. No i nie dawac sie wciagac w zabawe hihi,wiem jakie to trudne

      Monia i Tymonek (08.08.03)

      • Re: przezylam koszmar!!!!!!!

        Dokladnie tak,bede wysylac tatusia Tymon zupelnie inaczej reaguje na Michala. Mna manipuluje na potege,Michal sie nie daje i on to juz dawno zalapal. Twoje posty sa dla mnie prawdziwym pocieszeniem,mam nadzieje, ze za kilka dni ja tez bede w podobnej sytuacji.Z tymi kweknieciami mam podobnie,tez tak robilam i jestem pewna, ze mlodego w ten sposob rozpuscilam.Dzisiaj oczywiscie postapilam podobnie jak mi sie obudzi o 2giej. Mimo, ze tylko lekko marudzil to polecialam do niego. To pewnie takie moje zadosc uczynienie za te placze wieczorem,ale powoli bede bardziej stanowcza. Najwazniejsze, ze dzisiaj mielismy tylko 2 pobudki!!

        Monia i Tymonek (08.08.03)

        • Re: przezylam koszmar!!!!!!!

          Ooooj,nie mowie tu o biciu dziecka[czego nie uznaje i nigdy nie bede stosowac] i zakazach. Moze Twoje dzicko bylo inne ale moj maly juz od 2ch miesiecy wyraznie mnie bada,sa to drobne zeczy ale non stop wyznaczamy sobie malenkie granice.Doskonale widze jak mna manipuluje,kiedy probuje to robic.

          Monia i Tymonek (08.08.03)

          • Re: przezylam koszmar!!!!!!!

            ja juz sie nauczylam odrozniac kiedy jest to chwilowe kwekanie i zaraz bedzie spal dalej, a kiedy trzeba dac cyca:-). staram sie byc konsekwentna, co oczywiscie nie jest latwe, ale przynosi efekty! nasze dzieci to madre chlopaki:-) Frani tez robil ze mna co chcial, gdy wchodzilam plakal a mi pekalo serce, a tacie potrafil z usmiechem podac zabawke :-), czyli az taki zrozpaczony nie byl:-)
            dzis usypialam Ptysia po raz pierwszy w ten sposob w dzien, bo mi sie po cycowym usnieciu szybko obudzil i byl strasznie niedospany, czyli marudzil na potege. spi juz dobre 40 minut. a, jeszcze jeden dobry efekt “terapii” to brak placzu przy zasypianiu na spacerze. wczesniej plakal (jak ja pchalam wozek, bo jak tata to nie) zanim zasnal i wyciagal pyszczek jakby szukal cyca, odkad potrafi sam zasnac po prostu oczka robia sie coraz mniejsze az sie zamkna:-)
            zobaczysz, za pare dni bedziesz miec slodkiego spioszka:-) Ptysiek teraz nawet w czasie jedzenia potrafi zasnac:-)

            Effcia z FRANULKIEM (20.08.03)

            • Re: przezylam koszmar!!!!!!!

              o matko! przecież ja nie piszę o biciu!!! też jestem PRZECIW!

              Kaśka z Natusią (Dwulatką 🙂

              • Re: przezylam koszmar!!!!!!!

                widze, ze Twoj maly tez pieknie wykorzystuje miekkie serce mamusiNiesamowite jest, ze momentalnie kumaja, ze tatusia nie da sie tak latwo zmanipulowac jak mamusie.Jesli chodzi o usypianie dzienne to dla mnie jeszcze daleka droga. Narazie maly zasypia mi w wozku na jakies 2 godzinki po poludniu[czasami protestuje,czasami nie],a przed wieczorem zasypia na chwile przy cycu i to cale spanie dzienne. Szczerze mowiac nawet nie wiem czy bede to zmieniac. Moze sie okazac ze maly przestanie mi zasypiac w wozku,bo slyszalam o takich sytuacjach,albo tak jak piszesz zacznie mi za malo sypiac co juz sie czasami zdarza,wtedy nie bede miala wyjscia. Podrawiamy serdecznie

                Monia i Tymonek (08.08.03)

                • Re: przezylam koszmar!!!!!!!

                  Moim zdaniem metoda jest dobra. Nie znaczy to że nie można sobie pozwolić na pewne odstępstawa. Już się wypowiadałam na ten temat i pisałam że się poddaje ale… po dwóch nocach i ok. 8 pobódkach byłam wykończona więc powróciłam do “nauki” tylko w wydaniu bardziej indywidualnym m. in. ponieważ nie mogłam znieść jego płaczu usypia przy mnie i śpi ze mną w łóżku. No i na razie jest pełny (no prawie) sukces. Mikołaj budzi się w nocy ale ponieważ jestem przy nim zaraz sam zasypia.
                  Wiem że każdy ma własną opinię na ten temat ale normalne jest to że dla mam które parę miesięcy nie spały ani razu całej nocy ta metoda jest warta wypróbowania a cały problem o wiele ważniejszy niż dla kogoś kto smacznie w nocy śpi choćby 5 godzin. Jedno jest pewne nie powwino się brać za stosowanie metody przed przeczytaniem całej książki!
                  Pozdrawiam i życzę kolorowych snów (długich)
                  Anka i Mikołaj 16.10.2003

                  • Re: przezylam koszmar!!!!!!!

                    Ty przeżyłaś koszmar??? Ja sądzę że to Twoje dziecko przezyło koszmar. Sorki ale dla mnie ta metoda jest po prostu okrutna dla dziecka, mój Mikołaj jest tylko troszkę młodszy ale nie wyobrażam soebie na nim robić jakiś eksperymentów. To prawda że każde dziecko jest inne – ale moje dziecko potrzebuje wieczorem przytulenia, pogłaskania, uwielbia jak mu śpiewam kołysanki czy czytam bajeczke – i w ten sposób zasypia – ja to również uwielbiam. A w nocy tez sie często budzi – bo albo mu sie coś śni – i potrzebuje aby go przytulić, albo chce mu sie pić lub jeść – jakieś 7 razy w ciągu nocy wstaję. Dla mnie jest to po prostu niewyobrażalne. Owszem granice należy wytyczać, ale rozsądne granice

                    Kaska i Mikołaj 18.09

                    • Re: przezylam koszmar!!!!!!!

                      On moze ząbkowac i dlatego płakał… u nas zabkowanie wykluczylo zastanawianie sie nad ta metoda… zeby szly ciurkiem tygodniami…

                      • Re: przezylam koszmar!!!!!!!

                        Kazdy ma prawo do wytyczania swoich granic.Ja nie rozumiem tej nagonki,troche tolerancji. Nie robie zadnych eksperymentow.Jestem pewlna podziwu dla Ciebie, ze wstajesz 7 razy w nocy.Jestes supermenka

                        Monia i Tymonek (08.08.03)

                        • Re: przezylam koszmar!!!!!!!

                          u nas ze spankiem dziennym jest “ksiazkowo” Ptysiek spi w dzien dwa razy, przed i po poludniu, tak po godzince, moglby dluzej, ale sie budzi:-) raz usypiam go cycem a raz spi sam na spacerze. do niedawna jeszcze mial w zwyczaju podsypiac przy cycku o 18, ale zrezygnowalismy z tej drzemki, bo potem wieczorem zabawa byla mu w glowie a nie sen. ale pamietam takie tygodnie, a nawet miesiace, ze Frani potrafil wcale nie spac w dzien a ja za nic nie potrafilam go uspic, to bylo straszne.
                          no a skoro jestem “sadystka” i “znecam sie nad dzieckiem” to informuje, ze Frani wlasnie sie zasmiewa w swoim pokoju i pewnie z tym smiechem zaraz zasnie!
                          powodzenia babo mila!

                          Effcia z FRANULKIEM (20.08.03)

                          • Re: przezylam koszmar!!!!!!!

                            Byłoby mi wstyd przyznać się, że Moje Dziecko płakało przez moje widzimisie 15 minut…
                            Kiedy zachodziłaś w ciążę chyba nie stawiałaś Bogu ultimatum, że chcesz dzidziusia, ale ma być “grzeczny” i ma dawać mamusi się wyspać…

                            • Re: przezylam koszmar!!!!!!!

                              U nas także nocki nieciekawe, ale ja nie potrafiłabym tak “tresować” dziecka… Kładę do łóżeczka – jeśli zaczyna piskać, to biorę do siebie i usypiam… Nie jest mi lekko po ciężkiej nocy, jednak wiem, że moje dziecko nie musiało płakać. Szybciej szukam rozwiązania dlaczego syn nie śpi, szukam przyczyny, a nie leczę skutki…

                              • Re: przezylam koszmar!!!!!!!

                                DZiewczyny poczytajcie troche innych ksiązek o wychowaniu a nie tylko tą jedna !!!!!!

                                w latach 70 tez była moda na nowe metody wychowawcze np. nie pozwalano wogóle przytulac ani sie usmiechac do dziecka, “zeby sie nie nie zepsuło”- dla mnie “zasnij wreszcie” to cos równie okrotnego i idiotycznego!

                                tla dziecka te 15 min. to wiecznosc!!!
                                przekonało sie, ze jest samotne, bezradne i na nikogo nie moze liczyc!


                                Ala i Filipek
                                ur 29.07.2003

                                • Re: przezylam koszmar!!!!!!!

                                  Tez widze, ze ta metoda skutkuje.Wlasnie polozylam malego spac i… Nic, zadnego placzu,przetrzymalam go pol godzinki dluzej niz zwykle,cyc,kapiel i do lozeczka. Polozyl sie,wtulil w poduszke i zasnal. Ciekawa jestem co bedzie jutro.Dodatkowo w ciagu dnia byl przeslodki,do konca wieczoru sie bawil,bylismy w szoku, zazwyczaj kolo 19stej zaczynal juz marudzic i caly czas smecil,wyglada na to, ze sie wyspal.Jestem w szoku, to chyba naprawde dziala. Buziaki dla Ptyska

                                  Monia i Tymonek (08.08.03)

                                  • Re: przezylam koszmar!!!!!!!

                                    Eeeeej samotne,bezradne??!! O czym Ty mowisz??Biegalam do niego co 2 minuty,prawie do momentu az zasnal.Ubostwiam mojego slodziaka i na kazdym kroku daje mu odczuc, ze jest kochany,te 15 minut napewno nic nie zmienilo. Na psychologi tez sie troche znam i nie jest to jedyna ksiazka ktora przeczytalam.A bez przytulania sobie nie wyobrazam

                                    Monia i Tymonek (08.08.03)

                                    • Re: przezylam koszmar!!!!!!!

                                      Dziwie sie sobie, ze wogle tak odpisuje na wszystkie te zarzuty ale co tam. Moze ten naglowek sprowokowal tyle napastliwych wypowiedzi?Nie jest mi wstyd bo wiem, ze kocham mojego malego nad zycie i nie robie nic zlego. Masz prawo myslec inaczej.Dzisiaj maly zasnal bez plakania,wtulil sie w poduszke i zasnal. Te 15 minut to niewielka cena za to, ze nauczy sie sam sobie radzic ze snem. Poza ty wyspal sie w czoraj i dzisiaj bylo to po nim widac. Nie bede sie dla malego poswiecac za wszelka cene i zdychac ze zmeczenia przez cale zycie,skoro jest inne wyjscie.Gdybym tak robila wyrosl by z niego zachlanny egoista,przekonany, ze caly swiat musi sie mu klaniac. Nie zrobie mu takiej krzywdy.
                                      i troche wiecej luzu,nawet naskakujac na kogos mozna to robic delikatnie

                                      Monia i Tymonek (08.08.03)

                                      • Re: przezylam koszmar!!!!!!!

                                        dziala, dziala pozdruffka dla Tymonka, Ptysiek macha lapka:-))))

                                        Effcia z FRANULKIEM (20.08.03)

                                        • Re: przezylam koszmar!!!!!!!

                                          masz rację, te zarzuty są KOSZMARNE. Odnosza ę wrażenie,że szereg dziewczy czeka tylko na okazję, by wylać z siebie trochę jadu.

                                          Czytam i oczom nie wierzę !!!!!
                                          To było moje ulubione forum.

                                          Wykończona i wymęczona matka jest moim zdaniem gorszą matką niz wyspana i wypoczęta. Oczywiście są i takie, które z radością się poświęcają i niech takie będą, to ich sprawa.
                                          Ale nie ma zadnych powodów, by poddawac krytyce osoby, które starają się czegoś nauczyć swoje dziecko.

                                          Monia gratuluję Tobie i Tymonkowi, najtrudniejsze chwile już macie za sobą.

                                          lwica z Natalką 05.11.2003

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: przezylam koszmar!!!!!!!

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general