Rodzice dzieci z 2004 – jaka Wasza decyzja

1. lilavati Dodane ponad rok temu,

   Zamieszczone przez tysiaczek

   i nie mial Cie przekonywac 😀
   nie w tym celu byl pisany bynajmniej,

   ale nie przekonał to sie nie liczy 😉

   moze bym sie tez inaczej zapatrywala na ten temat gdyby moje dziecko umialo czytac, znalo literki, liczby, itp. 😉

   Eeee to nie jest takie ważne, jeszcze ze cztery lata i wszystko sie wyrówna te co czytają już dwa lata i te co zaczną czytać za dwa lata będą czytać porównywalnie

   ja tez wierze w swoje 😀
   wierze, ze za rok bedzie super pierwszoklasista, a w tym roku bedzie dumnym zerowkowiczem :D[/quote]

   Odpowiedz
2. ahimsa Dodane ponad rok temu,

   Ja powiem tak- jak bym widziała, że ktoś ma pomysł na to, że są przekonani,gotowi- że szkoła jest gotowa- to posyłam.

   Odpowiedz
3. natinka Dodane ponad rok temu,

   Widzę ze u was tez ogólne zamieszanie ze szkołą u mnie tez
   ogólne poruszenie najgorsze jest to ze nauczycielka gada co innego
   a dyrektorka co innego obłedu idzie dostac, a do tego zaczeła działac
   na zasadzie jesli się ma 2 -gie w młodszej grupie zaczeła wycofywac wnioski
   bo stwierdziła ze starsze zajmuje miejsce i młodsze na 2 rok chodziło nie będzie
   masakra…

   Odpowiedz
4. aniaos Dodane ponad rok temu,

   Makary jest z grudnia 2004. zapisany do przedszkolnej zerowki / w obecnym przedszkolu/ i do 1 klasy w szkole. moj wybor to 1 klasa / i tak zaglosowalam/, ale zostawilam na wszelki wypadek furtke w postaci zerowki – gdyby Makaremu sie odwidzialo /teraz codziennie pyta, kiedy wreszcie pojdzie do szkoly i sam nie moze sie tego doczekac/.
   ja sama watpliwosci juz nie mam zadnych, jestem pewna, ze M. sobie w szkole poradzi.
   teraz w p-lu byly robione testy psychologiczne i logopedyczne, mielismy indywidualne spotkanie z wychowawczynia M., ktora jednoczesnie jest tez logopeda – na 28 osobowa grupe jest 4 dzieci, ktore sie znacznie i wyraznie wybijaja sie ponad reszte; dla tej 4 szkola jest wrecz wskazana, dzieci sa gotowe na 1 klase pod kazdym wzgledem. w tej 4 jest tez Makary i ta opinia utwierdzila mnie juz na 100%, ze od wrzesnia zaczynamy szkole.

   Zamieszczone przez tysiaczek

   Ogolnie to odnioslam niemile wrazenie, ze Panie mialy chyba jakis przykaz z gory, zeby namawiac na szkole 🙁

   a u nas odwrotnie – juz w ubieglym roku uslyszelismy na ogolnym zebraniu, ze do szkoly nadaje sie doslownie kilka sztuk z calej grupy i my, jako rodzice, powinnismy dobrze i spokojnie zastanowic sie, czy na pewno warto rezygnowac z przedszkola. nasze przedszkolanki zachecaja do pozostawienia dziecka w p-lu /poza ta 4, ktora juz dzis moglaby spokojnie isc do 1klasy/.

   Zamieszczone przez tysiaczek
   ciekawe czy oni to jakos sprawdzaja?

   bo u nas w szkole wisi informacja, ze nie mozna dzieci zapisywac i do przedszkola i do szkoly
   ze decyzja powinna byc podjeta z rozwaga i takie tam…

   chyba nie . my na wszelki wypadek wlasnei zadeklarowalismy, ze Makary zostanie w p-lu, choc od ubieglego roku jest juz zapisany do szkoly. nie bylo zadnych problemow.

   Zamieszczone przez ahimsa
   A bierzecie pod uwagę opinie przedszkolanek? czy dziecko się nadaje czy nie?

   bierzemy 🙂 ja sama wiedzialam, ze moje dziecko jest gotowe pod wzgledem merytorycznym, ale nie potrafie obiektywnie ocenic jego rozwoju emocjonalnego, temperamentu, zachowania w grupie, radzenia sobie podczas zajec, cwiczen, etc.. dlatego do niedawna wahalam sie, co wybrac. po rozmowie z wychowawczynia i po ocenie Makarego, ktora nam przedstawila, watpliwosci nie mam zadnych – od wrzesnia szkola.

   Odpowiedz
5. ahimsa Dodane ponad rok temu,

   bierzemy ja sama wiedzialam, ze moje dziecko jest gotowe pod wzgledem merytorycznym, ale nie potrafie obiektywnie ocenic jego rozwoju emocjonalnego, temperamentu, zachowania w grupie, radzenia sobie podczas zajec, cwiczen, etc.. dlatego do niedawna wahalam sie, co wybrac. po rozmowie z wychowawczynia i po ocenie Makarego, ktora nam przedstawila, watpliwosci nie mam zadnych – od wrzesnia szkola.

   To gratulacje!:) u mnie na odwrót- raczej mówią, że nie wysiedzi w szkole.On sam mówi, że nie chce iść do szkoły jeszcze.

   Odpowiedz
6. bf Dodane ponad rok temu,

   W tej kwestii decyzja musi byc indywidualnie dopasowana do rozwoju dziecka. Jeżeli dziecko jeszcze nie dorosło do siedzenia w ławce na lekcji, to posyłając je do szkoły zrobimy mu tylko krzywdę. Niektórych procesów nie da się przyspieszyc, dlatego nie róbmy nic na siłę.

   Odpowiedz
7. aniaos Dodane ponad rok temu,

   Zamieszczone przez ahimsa
   To gratulacje!:) u mnie na odwrót- raczej mówią, że nie wysiedzi w szkole.On sam mówi, że nie chce iść do szkoły jeszcze.

   no i to jest dla mnie najwazniejsze – zdanie samego zainteresowanego 🙂
   dlatego zostawilam furtke w postaci przedszkolnej zerowki – jesli jakims cudem cos sie stanie i Makary zdecydowanei odmowi pojscia do szkoly, to zostanie w swoim przedszkolu. w maju/czerwcu maja byc “drzwi otwarte” i mozliwosc uczestnictwa przyszlych pierwszoklasistow w lekcjach – mysle, ze to pozwoli dzieciom i rodzicom utwierdzic sie w swoich decyzjach /albo je zmienic ;)/

   Odpowiedz
8. edysia Dodane ponad rok temu,

   A wiecie ile płacą szkole za zapisanie do niej 6 latka.
   3,5 tyśiaca zł od sztuki.
   Ja przy takich stawkach też bym zachęcała wszystkich rodziców do zapisywania 🙂
   Jak to się mówi,
   gdzie są pieniądze nic więcej nie jest ważne, szkoły biedne, więc powiedzą rodzicą wszystko, by tylko Ci sie zgodzili zapisać

   Odpowiedz
9. chilli Dodane ponad rok temu,

   a ile placa za 7-mio latka?

   Odpowiedz
10. lilavati Dodane ponad rok temu,

    Zamieszczone przez Edysia
    A wiecie ile płacą szkole za zapisanie do niej 6 latka.
    3,5 tyśiaca zł od sztuki.
    Ja przy takich stawkach też bym zachęcała wszystkich rodziców do zapisywania 🙂
    Jak to się mówi,
    gdzie są pieniądze nic więcej nie jest ważne, szkoły biedne, więc powiedzą rodzicą wszystko, by tylko Ci sie zgodzili zapisać

    Pytałam w równoległym wątku czy wiesz ile dopłaca się do dzieci przedszkolnych?
    Tak pi razy oko-U nas w mieście 5h jest darmowych co przy wycenionej godzinie na 2.40 daje ok 250zł miesięcznie- rocznie daje to ok 3000zł
    Jak chcesz węszyć spisek dlaczego węszysz go jednostronnie? – równie dobrze przedszkola mogą mieć interes w zatrzymywaniu na siłę dzieci
    A z ich strony ryzyko spisku może być jeszcze większe – do szkoły i tak dziecko przyjdzie jak nie w tym to w następnym roku a z przedszkola jak ucieknie to już bezpowrotnie

    Odpowiedz
11. edysia Dodane ponad rok temu,

    Zamieszczone przez szpilki
    a ile placa za 7-mio latka?

    nic

    Odpowiedz
12. edysia Dodane ponad rok temu,

    Zamieszczone przez ania_st
    Pytałam w równoległym wątku czy wiesz ile dopłaca się do dzieci przedszkolnych?
    Tak pi razy oko-U nas w mieście 5h jest darmowych co przy wycenionej godzinie na 2.40 daje ok 250zł miesięcznie- rocznie daje to ok 3000zł
    Jak chcesz węszyć spisek dlaczego węszysz go jednostronnie? – równie dobrze przedszkola mogą mieć interes w zatrzymywaniu na siłę dzieci
    A z ich strony ryzyko spisku może być jeszcze większe – do szkoły i tak dziecko przyjdzie jak nie w tym to w następnym roku a z przedszkola jak ucieknie to już bezpowrotnie

    Z tym, że różnica między przedszkolem a szkołą jest zasadnicza.
    Za przedszkole płacisz a szkoła jest darmowa.
    Nie ma co porównywać.
    Przedszkolom nie zalezy bo chętnych jest masa w kazdym.

    I ja nie węsze spisku.
    Dlatego tak namawiają szkoły by zapisywać 6 latki, do 2012 roku mają płacone za kazde zapisane dziecko

    Odpowiedz
13. gosik Dodane ponad rok temu,

    F zostaje w przedszkolu
    🙂

    Odpowiedz
14. lilavati Dodane ponad rok temu,

    Zamieszczone przez Edysia

    Za przedszkole płacisz a szkoła jest darmowa.
    Nie ma co porównywać.

    Edysiu wogle nie zrozumiałaś tego co wyżej napisałam.
    Za przedszkole jedynie dopłacasz pewną cześć kosztów-nie mieszajmy tu kosztów które my rodzice pokrywamy bo zaraz sie zacznie, ze dzieci posyłamy do szkoły ze skąpstwa by nic nie płacić)
    Z tego co podawał Naczelnik wydziału Oswiaty koszt utrzymania przedszkolaka jest wyższy od utrzymania ucznia-szacowany był na ponad 600zl/miesiac. (na te kwotę składają się koszty które comiesięcznie ponosi samorząd oraz dopłata rodzica)
    Jedynie gdzie jest różnica to jeśli nic sie nie zmieniło przedszkola są w utrzymywane z budżetu samorządu (i tą szacunkową kwotę wyliczyłam Tobie w poprzednim mym poscie), na uczniów szkoła otrzymuje subwencji z budżetu państwa.

    Odpowiedz
15. krzemianka Dodane ponad rok temu,

    moj H. zostaje w przedszkolnej zerowce
    na obecnym etapie zupelnie nie widze chlopaka w 1 klasie

    Odpowiedz
16. mata-hari Dodane ponad rok temu,

    Zamieszczone przez ania_st
    przedszkola są w utrzymywane z budżetu samorządu (i tą szacunkową kwotę wyliczyłam Tobie w poprzednim mym poscie), na uczniów szkoła otrzymuje subwencji z budżetu państwa.

    Nie tylko z budżetu Państwa. Znaczna część szkół otrzymuje również dofinansowanie z Unii, dlatego samorządom jest na rękę, by jak najwięcej dzieci poszło do szkół, a nie przedszkoli 😉

    Odpowiedz
17. figa Dodane ponad rok temu,

    Zamieszczone przez Mata_Hari
    Nie tylko z budżetu Państwa. Znaczna część szkół otrzymuje również dofinansowanie z Unii, dlatego samorządom jest na rękę, by jak najwięcej dzieci poszło do szkół, a nie przedszkoli 😉

    Nie rozumiem tego toku rozumowania.
    To miałoby sens, gdyby na miejsca zwolnione przez 6-latki nie przyjmowano nowych dzieci.
    Samorządy i tak i tak utrzymują tę samą liczbę miejsc p-lnych, bo na miejsca zwolnione przez 6-latki przyjmuje się inne dzieci.
    Tak czy tak wykładają te same pieniądze na p-la,
    więc gdzie tu rzekomy zysk samorządów?

    A jeszcze nierzadko samorządy muszą dokładać do zerówek szkolnych, bo bywa, że kasa z subwencji nie wystarcza.
    Z której strony nie spojrzeć, kosztuje to w sumie tyle samo albo więcej.

    Odpowiedz
18. lilavati Dodane ponad rok temu,

    Zamieszczone przez Figa
    Nie rozumiem tego toku rozumowania.
    To miałoby sens, gdyby na miejsca zwolnione przez 6-latki nie przyjmowano nowych dzieci.
    Samorządy i tak i tak utrzymują tę samą liczbę miejsc p-lnych, bo na miejsca zwolnione przez 6-latki przyjmuje się inne dzieci.
    Tak czy tak wykładają te same pieniądze na p-la,
    więc gdzie tu rzekomy zysk samorządów?

    A jeszcze nierzadko samorządy muszą dokładać do zerówek szkolnych, bo bywa, że kasa z subwencji nie wystarcza.
    Z której strony nie spojrzeć, kosztuje to w sumie tyle samo albo więcej.

    Dokładnie
    Ponadto do szkół dyrekcja też nie przyjmie więcej niż pozwalają warunki lokalowe.
    W naszej rejonowej na spotkaniu zastrzeżono, że o ile liczba chętnych przekroczy limit któremu dyrekcja jest w stanie sprostać, smolniaki mogą być odsyłani poza rejon a zerówkowicze do przedszkoli-co odebrałam jako kompletne nieprzygotowanie szkól na wrzesień 2012 kiedy będą musieli upchnąć najprawdopodobniej największą liczbę dzieci- tu nie będzie możliwości odesłania do przedszkola

    Odpowiedz
19. Anonim Dodane ponad rok temu,

    Zamieszczone przez ania_st
    Dokładnie
    Ponadto do szkół dyrekcja też nie przyjmie więcej niż pozwalają warunki lokalowe.
    W naszej rejonowej na spotkaniu zastrzeżono, że o ile liczba chętnych przekroczy limit któremu dyrekcja jest w stanie sprostać, smolniaki mogą być odsyłani poza rejon a zerówkowicze do przedszkoli

    żebyś widziała co się u nas dzieje

    jeśli chciałabym posłać Krzysia do szkoły jako sześcioltka – nie miałabym miejsca w szkole rejonowej, którą mam 50 m od bloku !

    granice rejonu dla dzieci z rocznika 2004 zostały zmienione, imo w bardzo beznadziejny sposób

    Odpowiedz
20. figa Dodane ponad rok temu,

    Zamieszczone przez EwkaM
    żebyś widziała co się u nas dzieje

    jeśli chciałabym posłać Krzysia do szkoły jako sześcioltka – nie miałabym miejsca w szkole rejonowej, którą mam 50 m od bloku !

    granice rejonu dla dzieci z rocznika 2004 zostały zmienione, imo w bardzo beznadziejny sposób

    Uroki wyżu demograficznego.
    Pewnie wyszacowano ile dzieci każda szkoła zmieści i tak podzielono obszarami mieszkanowymi,
    żeby każde dziecko mogło być w jakimś rejonie i miało pewność, że zostanie przyjęte.

    Odpowiedz

• « Poprzednie
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8
• Następne »

Znasz odpowiedź na pytanie: Rodzice dzieci z 2004 – jaka Wasza decyzja