Młody w nocy zrobił ok. 10 kup- z różnym natężeniem upłynnienia. Generalnie kompletnie nie strawione jedzenie. Do tej pory nie były jadowite ale już widzę, że pupę ma czerwoną i w chrostkach.
W sumie ma dobry humor, miał lekką gorączkę w nocy.
I kurcze- czy dostał coś niestrawnego dla niego ( uczulającego) czy wirus? Gorączkę mógł miec od zębów, bo właśnie idą. A te kupki od zębów tym razem raczej nie- bo są inne, nigdy nie były aż tak nieprzetrawione.
Mogło mu coś zaszkodzic? czy lepiej nie wychodzic z nim na dwór? ( jeśli jest chory?) Gorączki nie ma. A pogoda cudna! co podac takiemu 15 mies. dziecku oprócz smecty? enterol na receptę jest? ( i nie wiem czy mogę dac)
Strona 21 odpowiedzi na pytanie: Salmonella!
CRP-mamy 18,3
MCHC ( co to jest?)- podwyzszone, norma to 26, on ma 34.1
i kilka wartości poniżej norm.
To CRP- bardzo złe??? nic nie dostał. Może byc wirus???
norma crp chyba jakos do 5. maciek jak mial zum to mial 160 po 3 dniach antybiotyku spadlo do 9. wiec chyba w normalnych warunkach powinno spadac szybko….ALE bylam w szpitalu (jeszcze w ciazy) z dziewczyna, ktora mimo antybiotyku miala crp wysokie (wlasnie kolo 20) po 1,5 tyg. jego podawania (i w czasie kuracji).
a jakie crp mial w szpitalu? no i co na wyniki lekarz?
bossszzz jak ja Wam wspolczuje, no i kibicuje, bo to co zle przeciez w koncu musi sie skonczyc!!!!
Nie wiem! jakie mial CRP wszpitalu! nikt nie chciał nic mówic.
No, zobaczymy-jutro znów do lekarza.
na wypisie powinnaś to mieć. Ja tylko mogę przypomnieć, że mój przy ostrej infekcji bakteryjnej miał crp 260…
Trzymajcie się!
Pamiętam!;) dlatego się pocieszam, że te 18 to nie tragedia jeszcze;)
No ale chory jest.
Ala co u Was, jak ma się Jeremi?
Mamy piękne zawalone gardło, kaszel-wirus. Ale z antybiolem czekają-aczkolwiek on teraz bb osłabiony i dlatego pewnie i tak go dostanie.
ale jeśli wirus to po co antybiotyk???
By się nie nadkaziło bakterią? no i jednak sam może nie bardzo zwlaczyc infekcję. Niby jednak antybiol osłonowo… No a co zrobic jak sobie organizm sam nie radzi z wirusem???
Mnie się wydaje, że po pierwsze dlatego, że organizm jest bardzo osłabiony i może sobie nie poradzić z infekcją, a po drugie – wirusy torują drogę bakteriom… i może wyjść z tego coś gorszego… No to tak na mój rozum :).
a jak znaleziono? Skąd wiadomo, że to na pewno to?
Czemu ja dopiero teraz trafiłam na ten wątek! My się właśnie borykamy z salmonellą od (jeśli dobrze pamiętam) 29 października!!! Zaczęło się od zapalenia krtani, kilka dni później ostra biegunka, odparzona pupa – podobnie jak u Was. Jednego dnia gorączka i wymioty. Nie pomagał Nifuroksazyd i Lacidofil, później dostaliśmy Biodacynę w zastrzykach i oprócz znacznego zmniejszenia częstotliwości tych kup to jakiejś znaczącej poprawy nie było. Kupy były przeróżne, chyba całą możliwa gama od wodnisto żółtych – żrących, przez zielone, ze śluzem, kawałkami niestrawionego jedzenia przez tak ogromne (nieco gęściejsze już) kupy, że aż trudno było uwierzyć, że tak małe dziecko może zrobić kupę w takiej ilości!!! Później dostaliśmy jeszcze Kreon po którym kupy się pomniejszyły, ale generalnie są cały czas brzydkie do dziś! A to już przeszło 3 tygodnie! Teraz są albo takie półrzadkie, albo nieco gęściejsze, ale zazwyczaj zielone z kawałkami śluzu i cuchnące. Już w drugim tygodniu robiliśmy badanie w kierunku salmonelli, ale ono nic nie wykazało! Szukaliśmy kolejnych pzrzyczyn tej biegunki, ale już zaczęło nam bakować pomysłów! Po kolejnym badaniu, a dokładnie po posiewie w tym tygodniu okazało się, że to jednak jest salmonella! Dokładnie to Salmonella Enteritidis czyli typowa pokarmówka. Lekarka powiedziała nam, że to taka odmiana o łagodniejszym przebiegu, ale niestety lubiąca się przewlekać nawet przez kilka miesięcy! 😮 No i tak już prawie miesiąc kupy są brzydkie 🙁 Aktualnie podstawą naszego leczenia jest LAkcid Forte 2 x dziennie i herbatka z suszonych jagód, która działa ściągająco na kupę plus dieta wysoko pektynowa. Mamy jeszcze Bactrim, bo oprócz salmonelli jeszcze kaszel się nam przyplątał, uporczywy zwłaszcza w nocy. No i tak to u nas wygląda. Mam pytanie czy Wy już się uporaliście z tą salmonellą? Tzn. czy kupy już się unormowały? Robiliście już badanie kontrolne?
trzymajcie sie i powodzenia
Byliście w szpitalu? no nam w sumie już po 4 dniach była poprawa ale zaraz się rota zaraził i znów to samo. Ale po 10 dniach antybiotyku ( pencylina) i 12 dniach szpitala wynik posiewu- czysty! I kupy też ok.
Nawet nieco za twarde… Ale zrobię posiew w tym tyg. jeszcze raz. Nas tam zarazili klebsiellą:(
Teraz Jeremi skończył Klacid- podobnie, jak Wy oskrzela, wirus itd. Ponoc norma po salmonelli.
Nie, nie bylismy w szpitalu. Kupy już 4-ty tydzień takie brzydkie i na razie nie zanosi się na większą poprawę, ale podobno przy tej odmianie salmonelli to normalne :/ Nie bardzo tylko wiem, kiedy w tej sytuacji będę miała tą kontrolę robić?
A ten rota wyszedł Wam w końcu w badaniu, bo nie byłam w stanie całego wątku przeczytać?
Sanepid po przebadaniu probek stwierdzil ze ten rodzaj salmonelli wystepuje tylko na owocach i w jakies serii danonkow z cytrusami. Ala danonkow nie jadala wtenczas (alergia) wiec odpowiedz byla prosta
Na rota nie chcieli zrobic, mało tego- anulowali badanie zlecone przez innego lek.
Ale wg niego na bank to był rota- i jka się potem okazało, po posiewie- miał rację!
Po 10 dniach amicyliny dożylnie salmonella została do cna wybita. Posiew w 12 dni był czysty. PO 3 tyg. od antybiotyku powinno się zrobic posiew w sanepidzie.
a no to faktycznie u Was sprawa jest jasna. My juz pewnie nie dojdziemy skad, ale bylismy akurat wtedy na weselu, wiec podejrzewam tam jakies zrodlo choroby…
My nie dostalismy antybiotyku. Poza tymi zastrzykami Biodacyny na poczatku leczenie mamy raczej objawowe tylko. Lekarka powiedziala, ze w naszym przypadku nie moze nam dac antybiotyku, bo to mogloby znacznie przedluzyc nosicielstwo. Teraz Kubus dostaje tylko Bactrim, ale kupy wciaz takie same. W sanepidzie powiedzieli mi, ze mam zrobic badanie kontrolne 2 tyg. po zakonczonym leczeniu tylko, ze my jakiegos konkretnego leczenia nie mamy, generalnie ma przejsc samo.
Dziwne trochę no niby u dorosłych nie potrzeba antybiotyku, niech się organizm sam męczy… Ale u dzieci raczej się podaje ( Jeremi ma 16 mies.), u nas ciężki był pocz. sama woda i śluz z krwią. Pencylina wybiła gadzinę w ciągu 4 dni!
Leczenie było antybiotykiem plus kroplówki, bo by się migiem odwodnił.
Poza tym nic. Miało dziadostwo wyjśc z kupami z organizmu…. Nie dostawał smecty i innych zatrzymujących biegunkę leków. Dopiero po 8 dniach dostał…
A- i nie odwodniło Ci sie dziecko przy takiej ilości kup???? u nas było i 20 stolców i więcej na dobę!potrafił się odwodnic przez noc w szpitalu! rano od razu miał kroplówkę.
Znasz odpowiedź na pytanie: Salmonella!