taka moja mała wojna;)

witajcie 🙂
pozwólcie, że na forum, w tym wątku, będę umieszczać relacje z wojny… czyli z moich kolejnych starań (już piątych!) o maluszka 🙂 W chwili obecnej jestem w drugim cyklu tychże starań (10dc), pierwsza bitwa przegrana. Ale nie ważne, że poległam w bitwie, ważne aby wygrać całą wojnę 🙂 Na ten moment moje staranie o dziecko jest bardzo naturalne: bez liczenia, obserwowania i “schizowania”, na zasadzie: uda się lub nie (z nadzieją na to pierwsze). Jednak w czwartek zamówiłam na allegro paczkę z 15 testami owulacyjnymi i 5 testami ciążowymi gratis, więc mogę śmiało rzec, że po otrzymaniu tej paczuszki trzeba się będzie wziąć solidniej “do roboty” hi hi 🙂
Miło mi będzie jak potowarzyszycie mi w tej mojej prywatnej wojnie i powspieracie troszeczkę. Ja ze swej strony obiecuję rewanż 🙂
Pozdrawiam serdecznie.

Strona 17 odpowiedzi na pytanie: taka moja mała wojna;)

  1. Zamieszczone przez nadii
    Madziu Kochana. Nie wiem co Ci napisać, w każdym razie płaczę jak głupia przed komputerem. Wiem co czujesz. Ja mam 2 koty i też są dla mnie przyjaciółkami, pełnoprawnymi członkami rodziny i generalnie nie wyobrażam sobie życia bez nich. Kocham je jak dzieci. Wiem, głupio to brzmi, ale nie dałabym ich nikomu skrzywdzić i walczyłabym o nie jak o dziecko.
    Madziu muszę Ci jeszcze napisać, że bardzo chciałam Ci podziękować za to, że jesteś takim dobrym człowiekiem. To niesamowite co zrobiliście z mężem dla Mikrusa. Dzięki Wam był napewno najszczęśliwszym pieskiem na świecie. Bardzo się cieszę, że są tacy ludzie, którzy potrafią zatrzymać się nad zwierzem, dać mu miłość, dom i szacunek. No i w zamian pozowlić się kochać.
    Trzymaj się dzielnie i daj sobie czas. Bo po starcie zwierzaka łzy są też jak najbardziej na miejscu. Może kiedyś przyjdzie dzień, w którym uratujecie kolejnego czworonożnego przyjaciela.
    Ależ opłakałam twoją psinkę.

    z całego serca Ci dziękuję
    bardzo pomogły mi Twoje słowa.

    • Zamieszczone przez MagdaMal
      Przepraszam za ten opis ale jest mi lżej gdy mam świadomość, że ktoś mnie słucha i nie krytykuje mówiąc: “przecież to było tylko zwierzę!”.

      ps. w związku z żalem, tęsknotą i bólem jaki odczuwam nie mam siły się starać… a dziś już 9dc – więc nie będzie to cykl 40-tygodniowy… spróbuję w przyszłym miesiącu…

      Madziu, podczytuję Twoją wojnę, ale dzisiaj nie mogę się nie odezwać…
      Płaczę z Tobą, tak strasznie współczuję Twojej wielkiej straty.
      Nigdy nie miałam psa, chociaż zawsze o nim marzyłam (może kiedyś), ale jak niedawno odszedł piesek mojej kuzynki to wyłam razem z nią…
      Przytulam Cię mocno i z całego serca życzę Ci małej istotki…

      Więc może to przytulanko tak dla serca, takie ciepłe, spokojne, żeby ukoić nerwy i ból…

      • Zamieszczone przez MarysiaR
        Madziu, podczytuję Twoją wojnę, ale dzisiaj nie mogę się nie odezwać…
        Płaczę z Tobą, tak strasznie współczuję Twojej wielkiej straty.
        Nigdy nie miałam psa, chociaż zawsze o nim marzyłam (może kiedyś), ale jak niedawno odszedł piesek mojej kuzynki to wyłam razem z nią…
        Przytulam Cię mocno i z całego serca życzę Ci małej istotki…

        Więc może to przytulanko tak dla serca, takie ciepłe, spokojne, żeby ukoić nerwy i ból…

        dziękuję za słowa otuchy… każde z nich były mi bardzo potrzebne.

        Dziś już jest dobrze. Tęsknię dalej i jest nam smutno (szczególnie gdy wracamy do domu z pracy i nikt nie skacze na nas z szaloną radością) ale tak musiało się stać i pogodziłam się z tym:(

        Teraz podczytuję co tam u Was słychać ciekawego i widzę, że poza laurencją (jeszcze raz gratulacje wielkie) jak narazie mamy zastójZamotany Coś ten grudzień będzie skromny… chyba rzeczywiście dziewczyny wystraszyły się bóli porodowych na same świętahmmm No cóż – po marcowym urodzaju mamy kwietniową przerwę. Ale w sumie to dopiero połowa miesiąca. Ostatnio też w drugiej połowie się ruszyło:)
        Tak więc dzewczynki do boju!:)

        A u mnie coś tam dziś po raz pierwszy w tym cyklu się zdarzyło między mną a mężem. Ale po tak długiej przerwie nie wiem jak to będzie z plemnikamiZamotany Poza tym zostaje nam jeszcze trochę czasu na złapanie jajeczka (chyba – bo przez rozwój wypadków nie obserwuję się i nic nie wiem), ale dziś 11dc więc może?
        Nie nastawiam się… ale Wam kibicuję pełną parą:)

        • Madziu często właśnie takie cykle nieobserwowane i zdystansowane są szczęśliwe :). Także tego Ci życzę.

          • MagdaMal! I jak tam idą starania? Masz tak @ jak ja – 6 maja prawda? Mam nadzieje, że dla nas obu będzie to miesiąc szczęśliwy. Ja we wtorek miałam mieć owu i od tego dnia codziennie udało nam się przytulać, dziś teorytycznie ostatni dzień płodnych,ale podziałamy jeszcze. Mój miał urlop ostatnimi dniami i teraz wraca do pracy, tak, że myślę iż szsczęśliwie to się ustawiło. Mój P. był wypoczęty i chętny więc jeszcze raz 3 mam kciuki za nas obie. daj znać!

            • Zamieszczone przez 0kira0
              MagdaMal! I jak tam idą starania? Masz tak @ jak ja – 6 maja prawda? Mam nadzieje, że dla nas obu będzie to miesiąc szczęśliwy. Ja we wtorek miałam mieć owu i od tego dnia codziennie udało nam się przytulać, dziś teorytycznie ostatni dzień płodnych,ale podziałamy jeszcze. Mój miał urlop ostatnimi dniami i teraz wraca do pracy, tak, że myślę iż szsczęśliwie to się ustawiło. Mój P. był wypoczęty i chętny więc jeszcze raz 3 mam kciuki za nas obie. daj znać!

              następna @ to 5 maj – więc bliziutko Twojego terminu.
              Jednak u mnie brak starań, dwa razy coś tam było ale nie wiem w którym momencie i czy była owu. Ten miesiąc jest dla nas bardzo smutny, nie mamy ochoty ani na myślenie o ciąży ani nawet na przytulanie. Zaczęliśmy się kłócić o głupoty, spędzamy czas “każdy w swoim kącie”… Musimy po prostu odreagować nasz smutek i tęsknotę, cieszymy się, że Bóg dał nam synka…
              Tak więc – co będzie to będzie… popadłam w apatię:(

              Ale Tobie kochana kibicuję mocno i życzę tłustych dwóch krech. Powodzenia!:)

              • Zamieszczone przez MagdaMal
                następna @ to 5 maj – więc bliziutko Twojego terminu.
                Jednak u mnie brak starań, dwa razy coś tam było ale nie wiem w którym momencie i czy była owu. Ten miesiąc jest dla nas bardzo smutny, nie mamy ochoty ani na myślenie o ciąży ani nawet na przytulanie. Zaczęliśmy się kłócić o głupoty, spędzamy czas “każdy w swoim kącie”… Musimy po prostu odreagować nasz smutek i tęsknotę, cieszymy się, że Bóg dał nam synka…
                Tak więc – co będzie to będzie… popadłam w apatię:(

                Ale Tobie kochana kibicuję mocno i życzę tłustych dwóch krech. Powodzenia!:)

                Kochana MagdaMAl. Z tego co wiem to już dłuższy czas się staracie, więc macie prawo do jakichś takich dziwnych refleksji typu podłamanie. Mam jednak nadzieje, że ten czas smutku i apatii szybko minie i nie przerwiecie ponownie starań. Mamy wiosnę, słonko wstaje rano, może ono podeśle wam pozytywne wibracje.

                • Madzia trzymaj się :). Będzie lepiej, zobaczysz. Czasem trzeba odreagować swoje smutki, żeby potem móc cieszyć się z tego co się ma :). Zobaczysz niedługo z mężem będziecie siedzieć wspólnie w jednym kącie :D. Nie smuć się Kochana. A tęskonta też osłabnie…

                  • Madzia, mam nadzieję, że ten trudny okres minie. Po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój. To zrozumiałe, że po stracie trudno myśleć o staraniach. Wiem, że Mikrusa żaden inny pies nie zastąpi, ale może pomyślicie o nowym psiaku? Tulę Cię mocno…

                    • dzięki dziewczyny
                      tak jak piszecie – każdego dnia jest lepiej… wracam do żywych…
                      jeśli chodzi o innego psiaka – nie chcemy, może jeszcze za wcześnie – nie wiem, ale teraz czułabym się nieswojo.
                      Dziś tak piękny dzień, że nie mogę uwierzyć, że tak szybko po tych deszczowych chłodach zrobiło się ponad 20 stopni. Cały dzień spędziliśmy z synkiem na spacerkach… uwielbiam takie ciepełko:)

                      • Cieszę się Madziu, że humorek Ci po mału wraca. Pewnie, że troszke czasu musi minąć zanim pogodzicie się ze stratą i będziecie mogli przygarnąć nowego piesa. Ja tak miałam z króliczkiem. Jak umarł to przez bardzo długi czas nie mogłam nawet myśleć o innym zwierzaku, bo wydawało mi się, że to byłaby zdrada na mojej Guci. Ale tak jak już gdzieś pisałam – na wszystko trzeba czasu.
                        Trzymaj się Kochana i korzystaj z pięknej pogody. Niedługo majówka, więc odpocznij troszkę i niczym się nie martw :).

                        • Zamieszczone przez nadii
                          Cieszę się Madziu, że humorek Ci po mału wraca. Pewnie, że troszke czasu musi minąć zanim pogodzicie się ze stratą i będziecie mogli przygarnąć nowego piesa. Ja tak miałam z króliczkiem. Jak umarł to przez bardzo długi czas nie mogłam nawet myśleć o innym zwierzaku, bo wydawało mi się, że to byłaby zdrada na mojej Guci. Ale tak jak już gdzieś pisałam – na wszystko trzeba czasu.
                          Trzymaj się Kochana i korzystaj z pięknej pogody. Niedługo majówka, więc odpocznij troszkę i niczym się nie martw :).

                          tak jest naduś kochana:)
                          a na majówkę wybieram się nad nasze urocze polskie morze, już się nie mogę doczekać:)

                          a u was jakie plany na te kilka wolnych dni?

                          • Do mnie przyjeżdża rodzinka (bo wyjechałam od najbliższych 500 km :(). W planach mamy jednodniową wycieczkę do Pragi, ale nie wiem czy nam wyjdzie. A poza tym to pewnie jakiś teatr, ew. kino, dobre restauracje, trochę oprowadzania rodzinki po mieście itp. Także też zamierzam spędzić majówkę wybornie :D.

                            • Do Magdy Mal ostatnio was tu często poczytuje i chcialam Ci powiedzieć że dawno nie spotkałam osoby jak Ty, masz tyle radości życia, optymizmu i dobra w sobie że aż Ci zazdroszcze ;), napewno wkrótce uda ci się miec druga dzidzie w każdym razie ja mocno mocno trzymam za Ciebie kciuki 🙂 !!!

                              • Zamieszczone przez agasia75
                                Do Magdy Mal ostatnio was tu często poczytuje i chcialam Ci powiedzieć że dawno nie spotkałam osoby jak Ty, masz tyle radości życia, optymizmu i dobra w sobie że aż Ci zazdroszcze ;), napewno wkrótce uda ci się miec druga dzidzie w każdym razie ja mocno mocno trzymam za Ciebie kciuki 🙂 !!!

                                agasia75 aż się zaczerwieniłam:o i głupio mi troszkę bo wstyd mi teraz (po tak miłych słowach skierowanych do mnie), że ostatnio tyle smuciłam tu na forum:o
                                Pewnie z tym dobrem i radością życia to trochę przesada ale chciałabym ci ogromnie podziękować za tak ciepłe zdania, dzięki nim mam uśmiech na twarzy od ucha do ucha:)

                                a za kciuki jestem wdzięczna, mocno mi się przydadzą:)

                                agasiu a Ty też się starasz o maluszka? Ten na zdjęciu jest prześliczny:)

                                • Magda – cieszę się, że już ci lepiej 😉 Trzymam kciuki. Zobaczysz, że już niedługo, nawet nie będziesz wiedzieć kiedy;)

                                  • Zamieszczone przez anecia
                                    Magda – cieszę się, że już ci lepiej 😉 Trzymam kciuki. Zobaczysz, że już niedługo, nawet nie będziesz wiedzieć kiedy;)

                                    anecia – dzięki:) Czekam na wiruski ciążowe:) Napisz jak się czujesz?:)

                                    • Właśnie napisałam na moim wątku, że chyba sobie tę ciążę uroiłam, bo ja albo nic nie czuję, albo mając już dziecko nie myślę o objawach, bo nie mam na to czasu. Dziś po południu bedę mieć wynik HCG, więc zobaczymy.

                                      • [QUOTE=MagdaMal;1549754]agasia75 aż się zaczerwieniłam:o i głupio mi troszkę bo wstyd mi teraz (po tak miłych słowach skierowanych do mnie), że ostatnio tyle smuciłam tu na forum:o
                                        Pewnie z tym dobrem i radością życia to trochę przesada ale chciałabym ci ogromnie podziękować za tak ciepłe zdania, dzięki nim mam uśmiech na twarzy od ucha do ucha:)

                                        a za kciuki jestem wdzięczna, mocno mi się przydadzą:)

                                        agasiu a Ty też się starasz o maluszka? Ten na zdjęciu jest prześliczny

                                        Nie nie staram ja juz mam wszystkie swoje skarby :), ale ja też kiedys mialam problemy straciłam pierwszą ciąże coprawda po pół roku udalo mi się bez problemu zajść w ciąże mialam czekac pol roku grzecznie i czekałam 🙂 pierwszy cykl po pol roku i zaciązyłam 🙂 mam córeczke ma 9 lat jak kupilismy dom postanowilismy starac się o drugie dziecko i po 3 miesiącach się udało Szymon 6 maja kończy roczek. Cięzko mi było po poronieniu i nie mialam takiego wsparcia jakie teraz tu jest 🙂 Poczytuje was jako kibic 🙂 ciesze się z waszych sukcesów i smuce waszymi porażkami taka solidarnośc jajników 😉
                                        Przykro mi z powodu Twojego pieska, ja narzie mam kota ale za 3 tyg moja córa dostanie na komunie psa i mam troche tremy czy podołam to będzie labrador i juz fachowo się do tego przygotowuje poczytujac jak nawięcej wiadomości o tych psach zobaczymy mam duzy dom ogród chyba nie będzie źle, mam nadzieje że do Ciebie tez zawita jakis nowy czworonozny przyjaciel….

                                        • agasia75 to życzę wam w takim razie aby ta psinka dała wam tyle radości i szczęścia co nasz Mikrusik dał nam:) Ale się dzieciaki ucieszą z labradora, już słyszę ten pisk radości:)
                                          My o nowym czworonożnym przyjacielu na razie nie myślimy – już o tym wcześniej pisałam. Ale jeśli synek w przyszłości będzie marzył o czworonogu to napewno mu sprawimy… może też na komunię?:)

                                          A u mnie 21 dc. Plamień brak – to nowość z ostatnich miesięcy. Ale nie liczę specjalnie na nic – może mi się cykl wydłużyć ze względu na przeżycia. Aczkolwiek chciałabym bardzo żeby wydłużył mi się na tak długo jak mam w suwaczku;)

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: taka moja mała wojna;)

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general