… nigdy nie robiłam…
raz w życiu robiłam pierogi z kapustą i… Nie wyszły mi…
łopatalogiczny wątek o tym jak przygotować wigilię w domu chciałam założyć.
[LIST=1]
[*] przepis na dobrą grzybową, a może jednak czerwony barszcz, tyle że z uszkami problem będę miała:(
[*] przepis na pierogi z kapustą i grzybami
[*] kilka muszę zrobić z serem dla dzieci
[*] śledzik w śmietanie (tu sobie poradzę)
[*] makiełki (nigdy nie było u mnie w rodzinie na wigilii)
[*] śledzik z cebulką w oliwie (poradzę sobie)
[*] kapusta z grochem (chyba poproszę mamę)
[*] ryba po grecku (tu sobie chyba poradzę:), ale jeśli macie jakiś mega sprawdzony przepis to poproszę.
[/LIST]
u mnie nie jada się karpia.
może sałatka warzywna?
nie wiem co dalej… sernik upiekę…
jestem w ciemnej jaskini:
Strona 5 odpowiedzi na pytanie: Wigilia, w tym roku ja sama robię i …
A widzisz, a ja pomyślałam, że makiełki to regionalna nazwa naszych śląskich makówek. Makiełek w takim razie nie znam zupełnie.
a co do gotowego maku NEVER
Ja pod nazwa makielek znam mak zmieszany z bakaliami ugotowany na mleku, moze z miodem, moze z maslem, napewno z pokrojona bulka( zaraz przed spozyciem) jajek w tym raczej nie ma, konsystencja zupy mlecznej Potrawa przywieziona przez moja mame z poznanskiego na slask gdzie sie urodzilam, wychowalam ale makowki choc slaska na oczy nie widzialam 😉
Moja rodzina z dziada pradziada ze strony mamy czysto śląska…. makówki były od zawsze. 😉
O Górnym Śląsku mówimy? 🙂
Dzięki za oświecenie 🙂
czyli ja robię makówki
tylko nie przekładam warstwami,
tylko kroję bułkę lub angielkę w kostkę
i mieszam z masą makowo bakaliową
ponieważ jestem leniwa masa jest bardzo mokra
Ależ nie ma za co… cieszę się, że światłość wprowadzam. 😀
A jak robicie grzybową…??
W domu mam przepis od mojej nie-teściowej
wychodzi baaaardzo dobra grzybowa,
ale ponieważ jeszcze nie robiłam to z pamięci nic nie wymyślę
mogę po powrocie do domu spisać z karteczki przepis 😀
No jacha!
Koniecznie! 🙂
To daję 😀
Składniki:
grzyby suszone,
włoszczyzna (marchew, pietruszka, por)
natka pietruszki – duuuużo
ziele angielskie (4 ziarenka)
śmietana, mąka
pieprz, wegeta.
Grzyby namoczyć na noc.
Na drugi dzień gotować w tej wodzie w której się moczyły (jeśli wody jest za mało dodać świeżej).
Po kilku minutach dodać włoszczyznę + natkę, ziele angielskie, pieprz i wegetę.
Na koniec wyjąć włoszczyznę i ugotowane grzyby
dodać 1 stołową łyżkę masła oraz śmietanę rozmieszaną z mąką.
Grzyby pokroić drobno i dorzucić do gotowej zupy.
Podawać z makaronem – np. grubszymi wstążkami.
Tak też zrobię 🙂
Ps. Moja babcia dodawała do zupy grzybowej trochę pieczarek…. poprawia smak prawdziwków 🙂
Ja jestem fanką pieczarek, więc pewnie też bym dodała 🙂
no szalejecie:)
KOCHAM WAS!
dokładnie tak robię…..
najlpeszy makoaron do tego to taki robiony z odpadów tego co z pierogów zostało…
tak było zawsze u mnie znaczy moja mama tak robiła – ja tak nie robie gdyz pierogów nie robię….
ee nieee….. pieczrki to zdrada dla zupy grzybowej wigilijnej…
tutaj musi byc grzyb z rodowodem a nie taki kundel;)
ZUPA GRZYBOWA ZUZELKI
Składniki:
3-4 garście grzybów suszonych,
2 duże marchwie
2 duże pietruszki
seler
cebula opalana na gazie
pieprz ziarnisty (4 ziarenka), liść laurowy (ze 4)
500ml śmietany kwaśnej (np 18% Piątnica)
4 czubate łyżki mąki
pieprz, sól do smaku
1. Grzyby namaczam na noc (w 0,5-0,75l wody).
2. Do gara wrzucam: grzyby wraz z wodą w której się moczyły, marchew, pietruchę, selera, cebulę opalona na gazie i zalewam 2,5l wody.
3. Po 1,5h dodaję pieprz ziarnisty i liść laurowy.
4. Po 3h wyławiam warzywa: marchew, pietruszkę, cebule i selera.
5. W kubku rozrabiam mąkę z zimna wodą i dolewam do zupy. Zagotowuję.
6. W kubku rozrabiam śmietanę z zupą z gara i dolewam do zupy. Zagotowuję.
7. Doprawiam sola i pieprzem do smaku i gotowe.
Podaję z cienkim makaronem.
Żadnej wegety i innych polepszaczy smaku nie dodaję.
Grzybów nie kroje ani nie łamię.
Nie dodaję pieczarek – psują smak.
Smacznego!
tak jak trzeba
ortodoksyjnie widze:)
zapomniałam o opalanej cebuli nad gazem…
Ja nie lubię takich wielkich pływających kapci w zupie,
grzybki musszą być pokrojone na mniejsze kawałeczki
Ortodoksyjnie 🙂 Wg przepisu mojej śp Babci.
kapcie – ależ to przepyszne soczyste grzyby. Nie są takie na cały talerz (bo by mi przy suszeniu z nitki spadły).
Jadłam kiedyś grzybową do której grzyby były wkruszane – pokruszone na pył. no smaku grzybów to nie miało.
moja mama tez cebulę opalała ale nie wiem po co?
uświadomcie
Takiego specyficznego smaku i zapachu wtedy nabiera i zupce oddaje.
Kiedyś kładło się cebulę na płycie pieca, potem opalało nad gazem, a teraz przy kuchence elektrycznej, to nie wiem skąd ten efekt wziąć…?
Znasz odpowiedź na pytanie: Wigilia, w tym roku ja sama robię i …