Zabawna pomylka

Czy zdarzylo Wam sie cos takiego? Mnie wczoraj, chyba pierwszy raz w zyciu. Po lekcji salsy ubralam sie w nie swoja bluze. Malo tego, z pomylki zdalam sobie sprawe o 1-wszej w nocy, gdy rozbudzona na kanapie, ruszylam w kierunku sypialni z lazienka po drodze i spojrzalam w lustro… Nie zajarzylam w pierwszym momencie, pomyslalam, ze nie do konca sie obudzilam. Potem dokladnie obejrzalam bluze i zaczelam sie smiac jak glupia. Dzis rano na facebooku zauwazylam notatke oburzonego kolegi, ktory poszukuje od wczoraj zlodzieja swojej garderoby 😉

Strona 4 odpowiedzi na pytanie: Zabawna pomylka

  1. Dawno sie tak nie uśmiałam.

    • Zamieszczone przez zonia30
      ja niedawno pojechałam do teściów a zaznaczę,że odwiedzam ich ok 2 razy w roku. Mąz wszedł z bagażami i starszą a ja poszłam z młodszą na rękach. Blok 5 piętrowy, bez windy. Teściowie mieszkają na 4 a ponieważ mam chore płuca kolo 2 piętra już ledwo szłam. Gdy byłam na 3 władowałam się do mieszkania lekko zdziwiona że teściowa zrobiła remont i nic nie powiedziała. Tylko teść na kanapie niczym nie przypominał mojego….spaliłam się ze wstydu i szybko uciekłam piętro wyżej. Męzowi nie powiedziałam,że zrobiłam nalot sąsiadom.

      Nieźle 🙂 Może przez te pół roku nie tylko mieszkanie się zmieniło, ale teść też 😉

      • Zamieszczone przez urge
        Moja mama w czasach jak mieszaliśmy w bloku pożyczyła od sąsiadki masło. Potem spotkała ją w sklepie samoobsługowym więc się ucieszyła i mówi “to od razu oddam ci masło przy okazji” i wrzuciła jej do koszyka. A tamta też się nie zorientowała że będzie musiała sama zapłacić i pięknie podziękowała. Dopiero kilka dni później skapnęły się jak sprytnie sprawę rozwiązały 😉

        dobre!!!
        :D:D:D

        • Zamieszczone przez urge
          Moja mama w czasach jak mieszaliśmy w bloku pożyczyła od sąsiadki masło. Potem spotkała ją w sklepie samoobsługowym więc się ucieszyła i mówi “to od razu oddam ci masło przy okazji” i wrzuciła jej do koszyka. A tamta też się nie zorientowała że będzie musiała sama zapłacić i pięknie podziękowała. Dopiero kilka dni później skapnęły się jak sprytnie sprawę rozwiązały 😉

          Zamieszczone przez zonia30
          ja niedawno pojechałam do teściów a zaznaczę,że odwiedzam ich ok 2 razy w roku. Mąz wszedł z bagażami i starszą a ja poszłam z młodszą na rękach. Blok 5 piętrowy, bez windy. Teściowie mieszkają na 4 a ponieważ mam chore płuca kolo 2 piętra już ledwo szłam. Gdy byłam na 3 władowałam się do mieszkania lekko zdziwiona że teściowa zrobiła remont i nic nie powiedziała. Tylko teść na kanapie niczym nie przypominał mojego….spaliłam się ze wstydu i szybko uciekłam piętro wyżej. Męzowi nie powiedziałam,że zrobiłam nalot sąsiadom.

          Mina nie-teścia pewnie była bezcenna? 😉

          • Ale fajnie sie watek rozwinal 🙂 Boki mozna zrywac czytajac te historie.

            To ja moze napisze jaki byl final mojej.
            Wypralam bluze, pieknie zlozylam, dorzucilam bombonierke “Merci” i przy najblizszej okazji wreczylam koledze. Jakos dziwnie sie zachowal, czekoladek nie chcial, wrecz mi wpychal z powrotem, porwal bluze i znikl w szatni. Poczulam sie urazona, nie wzielam ich, powiedzialam mu, ze skoro ich nie chce (a to taki moj gest przeprosinowy, bo to w koncu ja “dalam ciala”), to niech poczestuje cala grupe i juz. Poszlam sobie zniesmaczona totalnie i – co tu ukrywac – zla na niego.
            Dnia nastepnego mielismy tanczyc w jednej grupie. Szlam niechetnie, wciaz z niesmakiem i jakiez bylo moje zaskoczenie, jak podszedl do mnie, zagadal, a potem na “wolnego” poprosil. No szok. Od tej pory zawsze wolniaka razem tanczymy, malo tego – piatke sobie na dzien dobry przybijamy, hehe… I kto by pomyslal – mlokos taki (8 lat mniej niz ja), po rozum do glowy poszedl, a ja zyskalam fajnego partnera do tanca, bo tanczy niezle 😀

            • Boski watek, siedze i kwicze:)

              Zamieszczone przez kara
              …. A w miniony weekend wpóściliśmy z mężem obcego kota do domu na noc myśląc, że to kot dziadka…

              za panienskich czasow, moj tata opierdzielil siostre i mnie, ze kota nie pilnujemy i znowu przed drzwiami na klatce siedzi…..wpuscil kota wsciekly do domu, a my konsternacja bo kota mamy w pokoju….

              Zamieszczone przez frida

              : “przepraszam, ja tylko szukałam męża”

              :

              Pojechalam kiedys na zakupy samochodem meza na zakupy….wychodze i patrze ze nie ma MOJEGO samochodu…dzwonie do meza, ze samochod ukradli, przyszli ochroniarze, przyjechala policja, ja nerwowo tlumacze wszystko, i co????
              Podjezdza moj maz MOIM samochodem, a jego stoi grzecznie na parkingu obok nas…
              Mine policji i ochraniarzy bede pamietac dluuugo, a ich smiech slyszec zawsze….
              Maz bardzo czesto jak jade na zukupy wysyla mi sms’a bym pamietala czym pojechalam

              • Zamieszczone przez hmm_Nelly

                Pojechalam kiedys na zakupy samochodem meza na zakupy….wychodze i patrze ze nie ma MOJEGO samochodu…dzwonie do meza, ze samochod ukradli, przyszli ochroniarze, przyjechala policja, ja nerwowo tlumacze wszystko, i co????
                Podjezdza moj maz MOIM samochodem, a jego stoi grzecznie na parkingu obok nas…
                Mine policji i ochraniarzy bede pamietac dluuugo, a ich smiech slyszec zawsze….
                Maz bardzo czesto jak jade na zukupy wysyla mi sms’a bym pamietala czym pojechalam

                Padłam

                • Jane, fajnie się skończylo 🙂

                  Nelly

                  • Zamieszczone przez urge
                    Moja mama w czasach jak mieszaliśmy w bloku pożyczyła od sąsiadki masło. Potem spotkała ją w sklepie samoobsługowym więc się ucieszyła i mówi “to od razu oddam ci masło przy okazji” i wrzuciła jej do koszyka. A tamta też się nie zorientowała że będzie musiała sama zapłacić i pięknie podziękowała. Dopiero kilka dni później skapnęły się jak sprytnie sprawę rozwiązały 😉

                    to sie nazywa spryt

                    • Zamieszczone przez Olusia

                      Kiedyś robiąc zakupy w Tesco wpakowałam do wózka chleb. I usłyszałam “ale ja ciemnego nie lubię”. Oczywiście wpakowałam chlebek nie do swojego wózka, ale do wózka jakiegoś przystojniaka. Puściłam farbę i zabrałam chleb… Mój m jeszcze do wieczora się ze mnie śmiał.

                      ja ostatnio na warzywach w tesco zapierniczyłam facetowi wózek- postawił obok mojego:)
                      naładowałam i pojechałam
                      zalazł mnie na chemii pytając czy ten wózek z pampersami to mój- bo ja mam jego

                      a i do Lidla też wyjście weszłam i się zdziwiłam, że nie ma koszyków

                      • W zeszłym roku ze stosem zeszytów i dziennikiem oraz telefonem przy uchu podeszłam pod drzwi sali przed która była ustawiona moja klasa i usilnie próbowałam je otworzyc pilotem od samochodu. Dzieci na poczatku były osłupiałe ze zdziwienia, a jak juz zaczeły ryczec ze smiechu to sie opamiętałam ;p

                        • Zamieszczone przez ANEK
                          W zeszłym roku ze stosem zeszytów i dziennikiem oraz telefonem przy uchu podeszłam pod drzwi sali przed która była ustawiona moja klasa i usilnie próbowałam je otworzyc pilotem od samochodu. Dzieci na poczatku były osłupiałe ze zdziwienia, a jak juz zaczeły ryczec ze smiechu to sie opamiętałam ;p

                          ale wkładałaś go zamiast klucza czy naciskałaś guzik z nadzieją że drzwi się same otworzą?

                          • Zamieszczone przez zonia30
                            ale wkładałaś go zamiast klucza czy naciskałaś guzik z nadzieją że drzwi się same otworzą?

                            Najlpsze ze naciskałam, miały sie otworzyc automatycznie

                            • ja kiedys kilentowi płacącemu kartą dałam kwitek i długpis a mówie “zielony, PIN, zielony” 🙂

                              • Anek, siedze i kwicze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
                                czyscisz mi monitor!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

                                • Zamieszczone przez hmm_Nelly
                                  Anek, siedze i kwicze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
                                  czyscisz mi monitor!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

                                  🙂 przez moment byłam zła, ze mi baterie w pilocie siadły bo nie pipkało 🙂

                                  w czerwcu miałam okienko miedzy lekcjami, pojechałam na targ po warzywa, wracałam zajadajac sie brzoskwiniami i przy domu sobie zdałam sprawe ze mam jeszcze 4 lekcje ;p
                                  Tak szybko jeszcze trasy od domu do szkoły nie pokonałam….. ;p
                                  ale zdazyłam 🙂

                                  • Zamieszczone przez frida
                                    szykowaliśmy się kiedyś z mężem na ślub i wesele do znajomych
                                    mąż oczywiście co chwilę pytał czy długo jeszcze…
                                    w końcu się wkurzyłam i kazałam mu iść i odpalić samochód i tam czekać na mnie

                                    miałam szpile 10-cm i sukienkę z duuuuuuuuuuużym dekoldem
                                    skończyłam makijaż złapałam torebkę i wybiegłam z klatki
                                    wsiadłam do samochodu i krzyknęłam: “no ruszaj wreszcie”

                                    nagle patrzę, a za kierownicą siedzi obcy facet z wystarszoną miną
                                    ja do niego: “oj przepraszam pomyliłam samochody”
                                    a on na to pokazując kobietę stojącą przed samochodem: “hm… moja żona…”
                                    wysiadłam, podeszłam do pani i mówię coś w stylu: “przepraszam, ja tylko szukałam męża”

                                    idę dalej a tam mój mąż siedzi w samochodzie i zanosi się od śmiechu
                                    w szoku był że można pomylić niebieskie uno, którego posiadaczami byliśmy wtedy z czerwoną skodą

                                    Bardzo podobna sytuacja spotkała moją mamę – rano ojciec wiózł ją do pracy, po drodze auto odmówiło współpracy. Ojciec w korku dostrzegł jakiegoś kumpla i kazał mamie przesiąść się do niego, by mogła zdążyć do pracy. Mama wkurzona na sytuację wypadła z samochodu, biegiem pomiędzy innymi autami wpakowała się do samochodu, w którym jechało dwóch facetów i walnęła do nich tekstem: R znów zepsuł się samochód, a ja nie mogę spóźnić się do pracy, fajnie, że panowie są i podrzucą mnie na ulicę Gajową. W drodze jakaś luźna rozmowa, panowie grzecznie mamę do pracy podwieźli, a wieczorem ojciec się pyta mamy z kim ona do pracy jechała, bo widział, że wsiadała do samochodu, który autem kolegi nie był.
                                    Innym razem mama moja wybrała się do pracy (na marginesie jest nauczycielką) w samej halce – zapomniała wciągnąć spódniczkę i w takim stroju przejechała miasto w tramwaju i wparowała do pokoju nauczycielskiego. Na szczęście znalazła się dobra koleżanka, która ją uświadomiła, że niekoniecznie dobrze wygląda.
                                    No i na koniec – również moja mama – spieszyła się na zebranie do mnie do szkoły, wyszła na ulicę, patrzy jedzie taksówka. Zaczęła machać ręką, pan się zatrzymał, mama się gramoli i podaje ulicę na którą chce jechać. Pan trzeźwo mówi: przykro mi, ale ja nie jadę w tamtym kierunku. Okazało się, że mama tak bardzo chciała tę taksówkę złapać, że na zwykłym samochodzie widziała oznakowanie taxi.

                                    • Gacka świetną masz mamę

                                      • Gacka ale masz zakręcona mamę
                                        czad!!!

                                        • No jest czasem pokręcona – “uwielbiam” robić z nią zakupy – kręci się dookoła, wciąż wraca w te same miejsca, ostatnio weszła do jakiejś tam galerii i wyjścia znaleźć nie mogła.
                                          W Kauflandzie się zgubiła – nie mogła kas znaleźć.
                                          Pewnie jeszcze coś by się znalazło.
                                          Ale i tak ją kocham

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Zabawna pomylka

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general