Siedzę i ryczę... Nie, to nie był MÓJ pies, mieszkał z moimi rodzicami, ale czy to jest jakaś różnica? jakieś pocieszenie? Wszyscy byliśmy do niego bardzo przywiązani, oni najbardziej, bo mieli go na codzień, więc sobie wyobrażam ich rozpacz, jeśli ja siedzę i od rana nie myślę o niczym innym, ...
CZYTAJ WIĘCEJ +