Dziś zaczynam cykl przygotowujący do IUI nr 2. Jestem lekko zdołowana niepowodzeniem, ale gotowa walczyć dalej… o nasz wymarzony, wyczekany CUD!!!
Postaram się już nie powodować takich jazd na maxa bez trzymanki, takiej adrenaliny jak na filmie sensacyjnym, ani doprowadzać do palpitacji serduszek i obgryzania pazurków… Tym razem podchodzę z rezerwą… Mam jednak nadzieję, że tym razem nie tylko dojdzie do zapłodnienia ale również do zagnieżdżenia Maleństwa!!!
Strona 18 odpowiedzi na pytanie: A jednak potrzebna IUI nr 2…
To się nacieszyłam @… poleciało sporo krwi i koniec…. znowu nic sucho cholera, jutro idę po receptę na wywołanie @.. szlag mnie trafi mój organizm jest tak głupi że normalnie słów mi brak…
Wiem Natusia że moje pragnienie zajścia mi szkodzi…. tylko jak przestać chcieć? Chyba to zamieszanie z tarczycą mi pomoże choć troszkę w zapomnieniu w samych staraniach… teraz tylko czekam na tą @ i mnie coś trafia że “jaja” sobie ze mnie robi…. 😡
Malami przykro mi że się jednak nie udało. Myślę, że to jednak jest @, choć może ma trochę nietypowy przebieg i pewnie zrobienie bety ją odblokowało.
Pamiętaj, że najważniejsze, iż masz jakiś plan, a w tym czasie odpoczniesz trochę od tego kołowrotka.
A badania od lekarza na NFZ to niestety musisz zrobić w tym labie z którym ta przychodnia ma umowę, na pewno nie w dowolnym.
Ewuś tylko ja mam plamienie brązowe anie krew.. i jak mam liczyć dni cyklu? Do tej pory miewałam plamienia przed @ ale potem jak już przyszła to taka okazała i poprostu krew dużo krwi a teraz juz kilka dni mam brązowe plamienia czasem pojawia się krew…. Normalnie już się poryczałam bo nie dość że normalnie zajść w ciążę nie mogę, jak już zajde nie mogę jej utrzymać a teraz dodatkowo mało że mam problem i to poważny z tarczycą to jeszcze okresu nie moge normalnie dostać!!!! A przecież muszę zrobić badania do 3 czerwca na tarczycę, a nie mogę ich robić krwawiąc, a czeka się dość długo na wyniki w tym lab z którym mój lekarz ma umowę – niestety…. Ręce mi poprostu opadły i wyć mi się chce…
Malami przykro mi że sie nie udało,ale odpoczniesz sobie troszke i zaczniesz działac na nowo.A ja tez mam dzis fatalny dzien,czekałam na @ i wczoraj dostałam i w srode miałam jechac na USG i miałam zaczac brac clostilbegyt ale musimy darowac to sobie w tym cyklu bo się strasznie rozchorowałam (od czwartku walcze z gorączka i mam juz drugi antybiotyk i nic mi nie przechodzi a jest coraz gorzej ze mną)dzwoniłam do swojego dr i powiedział ze lepiej byłoby odpuscic sobie ten cykl.Zycze Wam wszystkim zdrówka i pozdrawiam.
malami – nie da sie. po prostu kiedys powiesz tak jak ja – ze rzeczywiscie mozna sie zablokowac.
a @ pewnie sie rozkreci. odpocznij troszke jesli dasz rade;) a ja caly czas trzymam kciuki
Dziś idę po receptę aby wywołać @ do mojego pierwszego gina od rozpoczęcia starań bo profesorek zagranicą cholera… dobrze że go zmieniamy…
Dziękuję za wsparcie, wiem że ta przerwa choć 1-2 cykle dobrze mi zrobi… już mi lżej że nie będę tak latac na te usg i badania… tylko gdzie ta @ bo czas robić badanka tarczycowe…
Hormony tarczycy możesz zrobić w każdej fazie cyklu 🙂
Samuś poza czasem krwawienia ze względu na antyTG! Tak mi powiedział endokrynolog… Już dostałam receptę na luteinę dopochwowo, a ginka nawet złotówki nie wzięła za wizytę:D No nic, wyniki zabiorę na kolejną wizytę, chociaż by ze względu na czas oczekiwania na wyniki – w labie w którym mam je robić na NFZ czekałam ostatnio 2 tyg!!! 😮
Przepisała mi dawkę 2×2, jak myślicie jak szybko małpiszon przylezie?
Samuś przepraszam, że Tu ale bardzo się cieszę że Maleństwo tak ślicznie rośnie, Synuś jak marzenie… Też takiego chcę!!! Dbaj o siebie Kochana!
Ja bym jednak poczekała na @ żeby nie rozregulować zanadto organizmu… Anty TG zrobić jak akurat nie będziesz krwawić i po prostu nie liczyć cyklu, bo po co? Może ta @ właśnie po to oszukuje, bo teraz to i tak nie wiesz jak cykl liczyć… Aby się nie zastanawiać który to dzień cyklu itp…
Jeśli idzie o niemyślenie i blikady psychiczne to możemy przybić piątkę, choć ja już chyba na troszkę dalszym etapie… Mam nadzieję, że Ty nie zdążysz zajść tak daleko i szybciej zajdziesz ale w ciążę… A może to szwagierka Cię blokuje 😉 i jak się wyprowadzi nareszcie to będzie happy end 😀
Ginginku w sumie nie chodzi o liczenie jaki to dzień cyklu bo powaznie mam ochotę wypocząć, chodzi o to, że chciałabym zrobić jak najszybciej te badania na tarczycę bo nie ukrywam, że bardzo mnie ona zmartwiła…
Co do szfagierki to masz rację w 100%! Jak tylko wreszcie się wyniesie napewno będę spokojniejsza mniej zestresowana i co najważniejsze, nie będzie mi nikt aluzjami strał że nadal nie jestem w ciąży a to takie proste i że pewnie nigdy nie będę… wrrr szkoda gadać, nawet jak się nie odzywa to i tak wiem co myśli i widzę jak się zachowuje… To jeszcze tylko miesiące ale dla mnie to cholernie długo tym bardziej że jej poprostu nie cierpię!
Dziś pojawiła się krew, czy powinnam w takim razie przestać przyjmować luteinę? Nie spytałam się doktorki… a nie chcę przy święcie wydzwaniać do prof.
Boli mnie brzuszek..
Dlaczego przeciwciała przeciwplemnikowe są tak drogim badaniem? 😮 Jak nie dostanę skierowania to czeka mnie wydatek 250 zł i to tak od ręki:eek:
Pewnie że odstaw luteinę 🙂 A o p/c tarczycowych nawet nie wspominaj, koszmarnie drogie te badania 😮
I znowu zanik czegokolwiek! Przepraszam że WAM zawracam tak głowę ale ja nigdy nie miałam wstrzymanej miesiączki, zawsze bywały nawet wcześniej, poza tym naprawdę martwię się że ta @ nie nadchodzi bo to co mam od 10 dni to plamienia brudzenia przerwy potem odrobina krwi znowu plamienia i tak w koło… nie wiem czy to taka odmieniona @ czy nadal męczy się mój organizm… niech wreszcie mnie zaleje jak zawsze….
mala mi rozumiem Cie dobrze, bo zawsze jak cos nie tak z @ – to mnie usztywnia z nerwów… moja wiedza za duza nie jest, ale na “chłopski” rozum, to moze tak w wyniku leków? luteiny? – długo brałaś, to teraz może @ wariuje -? a co myslisz o tym, żeby pojsc do lekarza?
trzymaj sie!!!
mbm ale właśnie o to chodzi, że nigdy nie brałam ani luteiny ani duphastonu.. teraz dopiero przepisała mi doktorka na wywołanie @ i cały czas się zastanawiam co mogło ją tak zatrzymać kurcze… z leków brałam tylko kwas foliowy… teraz czwarty dzień biorę luteinę… i nic tylko plamienia, wczoraj już się ucieszyłam bo pojawiło się troszkę krwi, ale to tylko kilka kropel i znowu nic… betę zrobiłam i wyszła negatywna, przez paskudne brązowe plamienia nie dałam się zbadać… a teraz czuję się jak napompowana, tylko nie czuję się jak na @, czasem tylko jajniki zabolą… jestem już na skraju wyczerpania – nie dość że nie mogę zajść w ciążę to nawet cholerna @ nie chce przyjść jak zwykle…
oj, to przepraszam, zle zrozumialam… moze idz jednak na badanie, bedziesz wiedziala cos wiecej… jak mam badanie np. w 4 dc (wiadomo, ze @ jeszcze jest) to po prostu staram sie nie zwracac uwagi w jakim stanie jest koncowka usg (nie mam pojecia jak sie nazywa), kompletnie sie tym nie przejmuj, najwazniejszy jest Twoj spokoj!
Kurcze dziś mam 40 dc, odczuwam pobolewanie jajników i podbrzusza… jakieś bolące piersi mi się zrobiły no i mam mega apetyt – to chyba się wreszcie zbliża @… oby bo badania czekają a i ja mam już naprawdę dość….
Najprawdopodobniej to działanie luteiny… Ja zawsze miałam bolące cyce i mega tasiemca, który powodował spustoszenie w lodówce :p, a do tego kiepskie samopoczucie…
Dziś 42 dc i odstawiłam wg zalecenia luteinę… matko kochana ile można czekać na @, jak nie chcę to przylazi nawet przed czasem a teraz… wyć mi się chce, normalnie zaraz rozbeczę się w pracy a co mi tam najwyżej popatrzą na mnie dziwnie….
oj paskudny ten dzien jest dla nas…
trzymaj sie Malami
Znasz odpowiedź na pytanie: A jednak potrzebna IUI nr 2…