Dziś mam 1 dc. Jutro pierwsza wizyta w Klinice, która, bardzo wierzymy, nam pomoże i pozwoli nam spełnić nasze największe marzenie – RODZICIELSTWO Badania przygotowane, obserwacje cykli właśnie się drukują, psychicznie gotowi na przekreślenie 18 cykli, które straciliśmy u konowałów i w pseudo Klinice, a rozpoczęcie w Klinice, która spełniła już tak wiele marzeń… Denerwuję się troszkę, nie wiem czego mamy się spodziewać po dr Wojewódzkim… Jak nas poprowadzi, jak szybko skieruje mnie na histeroskopię, jakie badania pozleca M, a jakie mi… Cieszę się, że wreszcie podjęliśmy decyzję na “leczenie” a nie szukanie po omacku… sami… Może zszokuję WAS, ale ja nie żałuję tych cykli… nauczyłam się spokojnie przyjmować @, poznałam WAS, wiemy już, że nie będzie lekko… i co najważniejsze, do nOvum idziemy z wieloma badaniami, a także z wynikami bety HCG po IUI, wierzę, że TO bardzo pomoże dr na szybszą drogę do poznania prawdziwej przyczyny niepłodności w naszym przypadku. Jutro o godzinie 16 zaczynamy naszą historię, wierzę, że nie tak “krótką” jak Samanty, ale z tym samym zakończeniem – zdrowa ciąża i oczekiwanie na NASZ CUD!
Strona 86 odpowiedzi na pytanie: Czas na Naszą "krótką historię" w nOvum
myslalam ze gdzies spotkanko organizujecie w sensie nie w domu, bo to juz za duzy zjazd u Ciebie bedzie, co?
Damy radę!!
Ciasto upiekę, herbatę, kawę podam i będziemy sobie gadać. 🙂
Paszulka to ja chetnie 🙂 Jak Mala sie zdeklaruje to i ja wpadne zobaczyc Wasze szkraby 🙂 Juz sie ciesze
Napisałam jej smska i czekam na odpowiedź. Dam znać.
Dobra 🙂 to ja tez czekam 🙂
Urocze maluszki… A dopiero radzila mi z lekami, bo sama byla w ciaży.. A tu proszę…już 5 miesięcy….
Plan spotkania jest. Wczesnym popołudniem. Jeśli nic nie powyskakuje.
Wymieńmy się numerami telefonu na privie to będziemy w kontakcie na bieżąco. 🙂
Plan spotkania jest. Wczesnym popołudniem. Jeśli nic nie powyskakuje.
Wymieńmy się numerami telefonu na privie to będziemy w kontakcie na bieżąco. 🙂
Maluchy chore, Szymon w dodatku ma azs… nie wiem czym mu wyleczyć buzię…do tego katar… Hania kaszle, ma katar… nacieram ją olejkiem kamforowym, daję syrop, zapuszczam im aerozol do noska i liczę na to iż szybko się wykurują, bo w końcu mamy mieć gości albo sami się zwalić w gości:)
Chcę się czymś pochwalić: otóż piąty dzień szkolę swoje dzieci! Miałam już dość 12 karmień każdego (24 butle!!! na dobę), miałam dość ciągłych wrzasków po przebudzeniu i na sen… ciągłego bujania, noszenia, usypiania ich na noc przez 2-3 godziny…. wprowadziłam rady Wasze jak i z książki “Każde dziecko umie usnąć…”… Jedzą 6 posiłków dziennie, 5 w dzień co 3 godziny (8,11,14,17 i 20) i jeden w nocy (choć dziś Szymon nie jadł nic całą noc!), odkładam do łóżeczek na 3 drzemki w ciągu dnia (po 9, 12, 15), idą spać o 20:30, śpią do 7 i nawet jak chcą dłużej to budzę, to samo w ciągu dnia – ja decydują kiedy idą spać, kiedy wstają i kiedy jedzą, i protesty są już znikome:) było ciężko, nadal czasem jest ale jest o niebo lepiej! W końcu mam czas zjeść, umyć się, ugotować i czasem pooglądać telewizję czy właśnie poczytać co u WAS:) a teraz już czas na kolejny posiłek i muszę ich “zwalić” z łóżeczek:) Pa
Wow Mała to faktycznie wprowadzasz twarde zasady 🙂 Ale najważniejsze, że maluszki do nich się stosują. Oby tak dalej.
Ty uważaj żeby Ciebie jakieś przeziębienie nie dopadło. za szybki powrót do zdrowia Hani i Szymonka
Mała fajnie, że zaglądasz tu do nas
zdrówka dla maluchów i gratulacje sukcesów we wprowadzaniu zasad w rytm funkcjonowania dzieciaczków.
Zapamiętam tę książkę, nigdy nie wiadomo kiedy się przyda 😉
Mala o kurcze blaszka ale jestes dzielna. Gratuluje i pewnie na nauki bede do Ciebie internetowo chodzic 🙂
Zdroweczka dla dzieciaczkow i dalszej wytrwalosci w postanowieniach i nauce dzieciaczkow 🙂
Oby tak dalej
A nie mówiłam, że Ci się uda!!!
Zdrówka Wam życzę.
A na skórę Szymka kup emolium krem. Jolka chwilami też parchata się robi (zwłaszcza popołudniami jak małż wraca ) i emolium naprawdę pomaga. 🙂
U nas nie pomaga, a mam i do kąpieli i krem i jakby tego było mało nawet maść robiona zalecona przez dermatologa nie pomaga….
Podpytam koleżankę, która walczyła z azs u córki i wyślę Ci smska.
Elidel chyba działa na buziunię Szymonka
I całe szkolenie chyba diabli wzięli… coś ich trafiło… znowu wrzeszczą dłuuugo zanim posną…. ale ja już nie mam zamiaru wracać do tego co było i nie ustępuję… choć serce mi pęka jak słucham tych jęków, wrzasków i nawoływań… Szymonek tak wczoraj na noc płakał w łóżeczku, że w końcu poszłam, powiedziałam mu na uszko, iż bardzo ale to bardzo go kocham i że musi iść spać sam, że to dla jego dobra… i nie mam pojęcia co on z tego zrozumiał… ale usnął uśmiechnięty z moją ręką na swojej piersi… Za to dziś nie do opanowania, GIL chodzić chce, chce aby go oprowadzać.. bo nie wiem czy pisałam, że spieszy MU się na nogi, Hania ładnie się bawi, chwyta zabawki, przekłada z rączki do rączki mój zębolek, jest bardzo wygadana no i siadać zaczyna (pełzają już od dawna, dosłownie pełzają). Widzę między nimi ogromne różnice w rozwoju psychoruchowym.. Zaczęły 6 miesiąc…
Musisz wytrzymac w postanowaieniu bo będzie sajgon.. Wiem ze nie jest to proste mnie tez nieraz jest przykro ale trzymam sie swoich zasad bo bym do 13 chodzila w pizamie a w domu bylby maly chlewik;). Jeszcze masz ten spokój, że nie wyciagaja wszystkiego nie biegają nie wyrywają sobie zabawek itd.. Moi potrafia się tak ladnie bawic ale jak zaczynaja sie krzyki, piski, i histeria mam dosyc:(. Do tego idą zęby i wszystko się nakłada..
za Twoją silną wole.
Moi nie mieli azs byla alergia na mleko. Pomogla zmiana na nutramigen i smarowanie mlodszego protopiciem.. Krem drogi ale skuteczny minelo bezpowrotnie odpukac..
Znasz odpowiedź na pytanie: Czas na Naszą "krótką historię" w nOvum