Dla starających się o drugią i kolejną dzidzie:-D

Jak w tytule… Wiem, ze jest tu kilka dziewczyn, które mając już jedno -pragną kolejnego bobaska- jak ja 🙂 Moze tutaj będziemy pisały jak się czujemy, jak czują się nasze dzieci, jak postrzegają fakt, iż chcemy im dać braciszka/siostrzyczke… Nasza Olcia od jakiegos roku-od kiedy poszła do przedszkola – strasznie chce miec siostrę.. koleżankom w grupie urodziły się siostry, kuzynce też, no i ona tez chce… ale TYLKO siostre – o braciszku słyszeć nie chce… Nic nie dają nasze rozmowy, że nie mamy wpływu na to czy to będzie siostra czy brat (czy wogóle ktoś będzie;) ) – ją to nie interesuje, ma być siostra i już! 😀

Wiem, że staranie o kolejne dziecko są inne niż te o pierwsze…te 5 lat temu tak strasznie chciałam już być w ciąży.. A teraz jakos spokojniej do tego podchodzę, jak będzie to będzie, jak nie teraz to później czy choćby wcale 😉 Jak Wy do tego podchodzicie?

Strona 42 odpowiedzi na pytanie: Dla starających się o drugią i kolejną dzidzie:-D

  1. Hogata, Gonia, ogromne gratulacje.
    Mageras trzymam kciuki by @ jednak nie przyszła.
    Resztę kobitek pozdrawiam serdecznie. Jeśli którąś pominęłam, bardzo mocno przepraszam.
    Wybaczcie.
    U mnie wszystko się chrzani, jestem w fatalnym nastroju, od 3 dni tak bardzo boli mnie głowa, że chodzę na rzęsach 🙁
    Moja ostatnia @ trwała 2 dni, potem nie było jej 1 dzień i znów wróciła na 1 dzień. Dziś jest pierwszy dzień po @ i mam śluz jak do owu. Nie wiem co jest. Może to przez tę luteinę?
    Chyba wpadam w dól 🙁

    • Zamieszczone przez szkocik
      Chyba wpadam w dól 🙁

      Witaj w klubie… ja jestem na totalnym dnie psychicznym.. ale pewnie przejdzie!
      Wakacje, upały itp moga powodować zawirowania w cyklu. Nie stresuj się tym na tym etapie. Może przyspieszyło Ci sie owu. Działajcie!! 🙂

      • Zamieszczone przez paszula
        Witaj w klubie… ja jestem na totalnym dnie psychicznym.. ale pewnie przejdzie!
        Wakacje, upały itp moga powodować zawirowania w cyklu. Nie stresuj się tym na tym etapie. Może przyspieszyło Ci sie owu. Działajcie!! 🙂

        Upały w Szkocji?
        Mogłaś nie wiedzieć- wybaczam 😀
        Ale postaram się nie stresować i dzadziałamy. Ale skąd @? I to taka dziwna.

        • Zamieszczone przez szkocik
          Upały w Szkocji?
          Mogłaś nie wiedzieć- wybaczam 😀
          Ale postaram się nie stresować i dzadziałamy. Ale skąd @? I to taka dziwna.

          🙂 w sumie to nie wiedziałam tzn nie skojarzyłam. Ale że upałów w Szkocji nie ma to raczej wiem!! 😀
          Ja juz kilkukrotnie miałam takie @. Plamienia potem @ potem nic i za dzień lub dwa znowu @. Ciązy w takich cyklach nie było, ale to może nie być z tym związane.
          Może to FIŚ paskudnik?!

          Ja w tym cyklu miałam tak, że dostałam krwotoku w 13 dc i wyleciał ze mnie skrzep o 1cm średnicy… a potem plamienia potem dwa dni przerwy a teraz niby mikro plamienia.. na zasadzie takiej, że brudzę majtasy.
          Sorry za obrazowość, ale na tym forum mozna!! 😀
          Nie wiem co mam myśleć o tym. Luteine biorę i zobczymy.
          W sumie mój dół nie ze staraniami związny, a raczej z życiem ogólnie, na które obiektywnie patrząc narzekać nie mogę…. ale jakoś mi źle… może to dół pourlopowy?!

          • Zamieszczone przez szkocik
            U mnie wszystko się chrzani, jestem w fatalnym nastroju, od 3 dni tak bardzo boli mnie głowa, że chodzę na rzęsach 🙁
            Moja ostatnia @ trwała 2 dni, potem nie było jej 1 dzień i znów wróciła na 1 dzień. Dziś jest pierwszy dzień po @ i mam śluz jak do owu. Nie wiem co jest. Może to przez tę luteinę?
            Chyba wpadam w dól 🙁

            Szkocik mnie główka też naparza często. W. drze się na mnie, że pożeram tabl. masowo zamiast iść do lekarza. A ja żeby go podkurzyć jeszcze bardziej mówię mu, że “kocham mojego tętniaczka”. Wiem, brutalne to, ale cóż… taka bezlitosna bywam (i sarkastyczna). A w krakania nie wierzę hihihiihih.

            A co do twojej dziwnej @. Robiłaś test? Może to to. Jaki dobrze kojarzę to Goonia miała w tym cyklu podobnie. Dziwną @, test pozytywny :).

            • Zamieszczone przez paszula
              może to dół pourlopowy?!

              Biedne z nas kobiety. Tyle dołów w życiu na nas czeka – poporodowy, pourlopowy, miesiączkowy, po mega obżarstwie (które miało być lekarstwem na dół), bez powodu (bo niby wszystko jest oki, więc czemu jestem nieszczęśliwa) itp. itd.
              W takich momentach to wolałabym być facetem. Inna konstrukcja, mniej zastanawiania się, mniej rozważania własnych emocji, mniej dołów. Ale z drugiej strony to czy takie życie nie byłoby za płytkie?

              • ooooooooo dobrze wiedzieć, że nie tylko ja mam doły “niewiemdlaczego”:D

                • zglaszam sie i ja – pokonana przez hormony – w dole, czekająca na dobicie mnie szpadlem:(
                  byłam dzis w tesco i na dzieciecych ciuszkach newborn stalam jak w hipnozie aż do pierwszej łzy, która zakręciła się w oku…
                  Was też to dziwne uczucie aż ściska w dołku, że aż nie mogłam guli przełknąć.
                  smutno mi…
                  wiem, że wraz z pierwszym dc znów stanę do walki – to chyba znów hormony, bo gdyby chodziło o jakies inne nie zwiazane z hormonami niepowodzenie, to lezałabym i wyła.

                  • Zamieszczone przez bruni
                    byłam dzis w tesco i na dzieciecych ciuszkach newborn stalam jak w hipnozie aż do pierwszej łzy, która zakręciła się w oku…
                    Was też to dziwne uczucie aż ściska w dołku, że aż nie mogłam guli przełknąć.

                    Bruni mam to samo :(. Zawsze aż błagam W. (ciągnąc go za rękaw jak małe dziecko) żeby pozwolił mi kupić choć jedne maleńkie bodziaki. Niestety, nigdy jeszcze nie zgodził się :(. Bo wie że tuliłabym je dniami i nocami i płakała jak głupia.
                    Facetom jest łatwiej. Oni nie przeżywają tak mocno tego. Albo tak umiejętnie panują nad myślami i emocjami. Zazdroszczę czasem tego, bo to pragnienie i te doły potrafią spalić.

                    • Ale tu się dołowato zrobiło… Dziewczyny, cycki do góry!! Ja takiego doła tez miałam jak @ przyszla ostatnio, przeryczałam prawie cały dzień (tuż przed wyjazdem) i w dzień wyjazdu łeb mnie bolał jak szalony, no a do tego dół brzucha itp…samopoczucie okropne. No i wtedy postanowiłam, ze już nie bede więcej ryczeć, przynajmniej nie z powodu głupiego małpiszona!
                      Wiem, ze jest ciężko jak znów i znów i znów sie nie udaję, ale kiedys musi sie udać!! I uda się wtedy jak najmniej będziemy się tego spodziewały… Dlatego ja zaczęłam sie odchudzać ostatnio 😀 (znowu zresztą), to uczucie głodu i ciagłe kombinowanie co by tu zjeśc żeby nie było tuczące troche odwraca moja uwagę od chcenia dziecka, no i schudłam już jakieś 2 kg i jestem happy 🙂

                      Bruni co do tych ciuszków – każda z nas tak ma, tyle że ja nie oglądam ich w sklepach a wyjmuje z pudła stare ciuszki Oli, nawet chciałam juz któregos dnia je wszystkie uprać i “odświezyć” już – szalone co? Do tego jedna koleżanka ze studiów urodziła dwa tyg. temu i ciagle podsyła mi na maila fotki swojego dziudziusia, oszaleć można!! 🙁 Ale ja tak łatwo sie nie dam! I Wy tez bądzcie twarde, chociaż w te dni kiedy hormony sa ok 😉

                      Na pocieszenie, te doły u nas to normalka, ciagle jakies nas nachodzą i odchodzą…tak juz to z nami jest 😉

                      • Zamieszczone przez iwoonkak
                        Dlatego ja zaczęłam sie odchudzać ostatnio 😀 (znowu zresztą), to uczucie głodu i ciagłe kombinowanie co by tu zjeśc żeby nie było tuczące troche odwraca moja uwagę od chcenia dziecka, no i schudłam już jakieś 2 kg i jestem happy 🙂

                        hmm, czyżby to był najlepszy pomysł na odwrócenie uwagi i polepszenie samopoczucia??? bo ja właśnie dziś zaczęłam 1 dzień dietyhmmm z powodów wiadomych… przylazła@

                        nie podoba mi się tylko fakt że jak przyszła to pierwszy raz w tych staraniach pomyślałam że może wogóle się nie udać….:(

                        • Zamieszczone przez nadii
                          Bruni mam to samo :(. Zawsze aż błagam W. (ciągnąc go za rękaw jak małe dziecko) żeby pozwolił mi kupić choć jedne maleńkie bodziaki. Niestety, nigdy jeszcze nie zgodził się :(. Bo wie że tuliłabym je dniami i nocami i płakała jak głupia.
                          Facetom jest łatwiej. Oni nie przeżywają tak mocno tego. Albo tak umiejętnie panują nad myślami i emocjami. Zazdroszczę czasem tego, bo to pragnienie i te doły potrafią spalić.

                          🙁
                          chłopy takie są…
                          jak czekałam na ciąze z efem, to w styczniu ( a zaszłam w sierpniu dopiero) kupiłam śpiochy…
                          codziennie chodziłam i sobie do nich zaglądałam, na pudeleczku napisałam imiona Filip i Julia…
                          Po pół roku przestalam do nich zaglądać. Zamiast uśmiechu i nadziei, były łzy. Zamiast czekania na wlasne dziecko, mysli o adopcji.
                          Ale się udało.
                          Od 1,5 r lezą w szafie nowe zapakowane śliczne spioszki w rózowe kwiatki. Nie chodze już do nich i nie zagladam.

                          co do chłopów… moj tego niby nie przezywa. ostatnio był u znajomych – siostra kolezanki w drugiej ciazy, a pierwszy synek ma 1rok i 3 mce. od kolegi wiem, że mój mąz jak tylko wszedl, to do wyjscia go z rak nie wypuszczał. potem poszlismy tam razem… swoje widziałam i wiem, a od stoisk tez mnie odciąga i mówi, żebym dała spokój i na co mi to.

                          • Zamieszczone przez Mageras
                            hmm, czyżby to był najlepszy pomysł na odwrócenie uwagi i polepszenie samopoczucia??? bo ja właśnie dziś zaczęłam 1 dzień diety hmmm z powodów wiadomych… przylazła@

                            nie podoba mi się tylko fakt że jak przyszła to pierwszy raz w tych staraniach pomyślałam że może wogóle się nie udać….:(

                            Właśnie dlatego, tak – ku lepszemu samopoczucie i odwróceniu uwagi 😀 A jak życie mi plan schudnięcia popsuje ciążą to nie będe miała nic przeciwko…;)

                            Mageras, głowa do góry, cholerna @:(! Dieta i Tobie dobrze zrobi, choc z avatarów wyglądasz na szczupłą kobietke 😉

                            • Zamieszczone przez bruni
                              🙁

                              co do chłopów… moj tego niby nie przezywa. ostatnio był u znajomych – siostra kolezanki w drugiej ciazy, a pierwszy synek ma 1rok i 3 mce. od kolegi wiem, że mój mąz jak tylko wszedl, to do wyjscia go z rak nie wypuszczał. potem poszlismy tam razem… swoje widziałam i wiem, a od stoisk tez mnie odciąga i mówi, żebym dała spokój i na co mi to.

                              moj tak samo, niby mu to obojetne, ale teraz na wczasach byli znajomi z 7 miesieczniakiem….caly czas je nosil… A ja…..:( udawalam, ze dziecko mnie wkurwia….

                              • Dziewczyny wiecej wiary….wiecie ile czekalam na swoja fasolke i naprawde przychodzi ona wtedy, kiedy chce i w momencie najmniej spodziewanym. Myslicie sobie “ta sie madrzy, co ma juz to za soba”, ale ja Was naprawde rozumiem i szczerze wspolczuje, ze jeszcze musicie walczyc o swoje szczescie. Gleboko wierze, ze kazda z Was bedzie niedlugo glaskac swoj brzuszek:-)) pozdrawiam

                                • Zamieszczone przez bruni
                                  🙁

                                  co do chłopów… moj tego niby nie przezywa. ostatnio był u znajomych – siostra kolezanki w drugiej ciazy, a pierwszy synek ma 1rok i 3 mce. od kolegi wiem, że mój mąz jak tylko wszedl, to do wyjscia go z rak nie wypuszczał. potem poszlismy tam razem… swoje widziałam i wiem, a od stoisk tez mnie odciąga i mówi, żebym dała spokój i na co mi to.

                                  Dokładnie tak. Mój od pazdziernika zeszłego roku jest chrzestnym (znowu zresztą) i ta jego chrzesnica (mojej kuzynki córeczka) jest tak słodka, że co u nich jesteśmy albo oni u nas to tylko mój mąz sie nią zajmuję (a ja zmieniam jej pieluchy, coby z wprawy nie wyjsc;) )
                                  I tez mój R. mówi, że “jak będzie to będzie” i “nic na siłę”, ale jak ja oglądam wózki, wyprawki w necie i gdzies wyjdę na chwile, to potem wracam i widzę że i on te same strony co ja ogląda z usmiechem a raz ze smutkiem na twarzy… Ale poznac po sobie nic nie da 😉

                                  • dobrze, że faceci mają inna konstrukcję, wyobrażacie sobie co by było jak by tak fisiowali jak my;):eek:
                                    BĘDZIE DOBRZE BEDZIE DOBRZE BĘDZIE DOBRZE
                                    Moja mantra od dzisiaj:p

                                    • Zamieszczone przez Mageras
                                      przylazła@

                                      nie podoba mi się tylko fakt że jak przyszła to pierwszy raz w tych staraniach pomyślałam że może wogóle się nie udać….:(

                                      Mageras przykro mi :(. A miałam nadzieję, że udało Ci się… Wstrętny małpiszon!!!

                                      • Zamieszczone przez anek79
                                        Dziewczyny wiecej wiary….wiecie ile czekalam na swoja fasolke i naprawde przychodzi ona wtedy, kiedy chce i w momencie najmniej spodziewanym. Myslicie sobie “ta sie madrzy, co ma juz to za soba”, ale ja Was naprawde rozumiem i szczerze wspolczuje, ze jeszcze musicie walczyc o swoje szczescie. Gleboko wierze, ze kazda z Was bedzie niedlugo glaskac swoj brzuszek:-)) pozdrawiam

                                        Ta się mądrzy co ma już to za sobą 😀

                                        • U Was taki dołek oczekujący, a u mnie taki dołek czekania na dzisiejsze wyniki beta hcg..
                                          Powinnam je dostać mailem przed południem.
                                          @ powinnam mieć 5 sierpnia i nie miałam, miałam za to bledziutką drugą kreseczkę.
                                          Po tak długich staraniach o pierwsze dziecko nastawiałam się na maraton i tym razem.
                                          Choć wiedziałam, ze cuda się zdarzają : )
                                          Trudno się tak całym sercem ucieszyć.. tyle obaw, niepewności i ta mega-płaczliwość, którą mam od tygodnia.
                                          Boję się. Jak cholera.

                                          T.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Dla starających się o drugią i kolejną dzidzie:-D

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general