Do starajacych sie o pierwsze dziecko po 30-ce

Czy sa tu jakies przyszle mamy starajace sie o pierwsze malenstwo dopiero po trzydziestce.
W pazdzierniku koncze 33 lata i dopiero zaczynamy starania. Nie z wyboru – po prostu tak sie zycie poukladalo. Moj partner wkrotce 40-ka.
Takie pozniejsze macierzystwo / starania maja inny smak. Jestesmy juz b a r d z o 😉 gotowi i troche niecierpliwi. Ale jednoczesnie troche trudno wyrzec sie tej wolnosci do ktorej przyzwyczailismy sie przez te lata.
Martwia mnie troche perspektywy zmniejszonej plodnsci, ale lepiej nie stresowac sie za wczasu.

Chetnie poznam dziewczyny w podobnej do mojej sytuacji.

Pozdrawiam Was wszyskie cieplutko.

K.

Strona 3 odpowiedzi na pytanie: Do starajacych sie o pierwsze dziecko po 30-ce

  1. Hej dziewczyny – witam w naszym okolotrzydziestkowym watku

    Tori – ja nigdy sobie nie dodaje lat az do urodzin – w pazdzierniku beda 34 – wiec do wrzesnia mam 33 🙂
    Jestesmy na podobnym etapie – u nas zaczynamy siodme podejscie za pare dni – ja mam dosc krotkie cykle to szybko zlatuje od @ do owu.

    Mam dylemat – osczedzac zolnierzyki na jak najblizej owu czy po prostu zaczac akcje kolo osmego dnia cyklu i co drugi dzien lub codziennie seksik.

    Doritez – to co dopisac cie do listy okolotrzydziestkowej? 😉
    Masz caly rok na zrobienie 2010 bejbika – trzymam kciuki co by sie trend w rodzinie powtorzyl.

    • Zamieszczone przez katarynka
      Mam dylemat – osczedzac zolnierzyki na jak najblizej owu czy po prostu zaczac akcje kolo osmego dnia cyklu i co drugi dzien lub codziennie seksik.

      mam taki sam dylemat 🙂 🙂

      • W którymś poście z temató ogólnych były przywołane badania, że pary z seksem codziennym mają 37% szans każdego miesiąca, a z seksem co drugi dzień 33%. Różnice niewielkie, ale zawsze to coś…
        O ile te badania były rzeczywiste!

        • Co drugi dzień wystarczy… ale przez cały cykl!!

          • Zamieszczone przez paszula
            przez cały cykl!!

            Nie da rady – zatrzemy sie

            ambicja – juz sie gubie w teoriach – niektorzy twierdza ze codziennie sie chlopaczki rozrzedzaja:Nie nie:

            • Statystyki dla trzydziestek…

              … szczegolnie tych niecierpliwych.
              Takie znalazlam na sieci (zrodla nie podaja wiec nie wiem jak wiarygodne)

              The chances of conception vary by age. Here are the statistics:

              Odds of getting pregnant in a given month, by age:

              early 20s: up to 25 percent

              late 20s and early 30s: up to 15 percent

              late 30s: up to 10 percent

              Number of women who achieve pregnancy within the first year of trying, by age:

              early 20s: 94 percent

              late 20s and early 30s: 70-85 percent

              late 30s: 65-70 percent

              Average number of months to conception, by age:

              early 20s: 4-5 months

              late 20s: 5-7 months

              early 30s: 7-10 months

              late 30s: 10-12 months

              • Zamieszczone przez katarynka
                Nie da rady – zatrzemy sie

                ambicja – juz sie gubie w teoriach – niektorzy twierdza ze codziennie sie chlopaczki rozrzedzaja:Nie nie:

                Uwierz mi ja też się gubię!
                Ale w zasadzie, jakiś pomysł to milion rozwiązań, a co problem, to różne badania.
                Oglądałam kiedyś wykresy na FF i nie ma reguły, było dużo ciąż z seksem codzinnie (najbardziej po bandzie pojechała parka, która miała chyba z 11 dni pod rząd, a każdego dnia dwa razy), ale były też takie z seksem w dniu -4 tylko.
                Mój M. powiedział, że skoro badania są różne, to zależy jak na to spojrzeć. Czy lepiej codziennie umieścić mniej nasienia czy co drugi dzień więcej?
                A wybór zależy od czyhających w cipce niebezpieczeństw. Łatwiek ukryć się w tłumie innych plemników, ale codzienny szturm też ma swoje plusy.

                PS. znalazłam też kiedyś (już nie na forum tylko sama) badania, które mówiły, że częstszy seks przyspiesza w efekcie pracę męskich narządów, a tym samym produkcję plemników. Ale sądzę, że dotyczy to zwłaszcza sytuacji skrajnych.

                • [QUOTE=ambicja;1966148]A wybór zależy od czyhających w cipce niebezpieczeństw.

                  dobre z tymi niebezpieczeństwami

                  jesli mogę to sie przyłącze do dyskusji-mój gin tez zalecił co 2 dni, ze względu na nasienie!!!
                  wg mnie to taki maratonik można zastosować w okolicy dni płodnych,a poza tym jak ochota…..jeśli codziennie to codziennie,a można i 4 razy za dzień ale to bardziej dla przyjemności (a może przy okazji coś się spłodzi)

                  • Jak jest dobre nasienie to można i codziennie.
                    Jak kiespkie to trzeba poczekać od 8 dc do owulki.
                    Najśmieszniejsze jest to, że w cyklu z Baśką kochaliśmy się tylko pięć razy, bo byliśmy skonani po przeprowadzce i kończącym się remontem. 🙂

                    • Zamieszczone przez paszula
                      Jak jest dobre nasienie to można i codziennie.
                      Jak kiespkie to trzeba poczekać od 8 dc do owulki.
                      Najśmieszniejsze jest to, że w cyklu z Baśką kochaliśmy się tylko pięć razy, bo byliśmy skonani po przeprowadzce i kończącym się remontem. 🙂

                      no proszę i znowu wracamy do punktu wyjścia: TRZEBA TROCHE SIĘ ZAPOMNIEĆ…

                      • A propos seksu, to dodam tylko, że trzeba uważać niesamowicie na to kiedy i jak się to robi, bo można sobie skopać całe życie łóżkowe. My z mężem mieliśmy okresy wielkich napięć, bo on czuł się jak dawca spermy, a nie jak kochanek. I pewnie miał rację, bo jak zobaczyłam 2 kreski na teście owu to zaganiałam go do roboty jak do obowiązkowych czynności domowych. Wielokrotnie robiliśmy to “na siłę”. Wielokrotnie w kłótni.
                        Teraz uważamy, staramy się nie traktować seksu tylko jako sposobu na dziecko. Ja mam z tym wielki problem, bo zawsze owu wyzwala u mnie takie napady. Ale staram się kontrolować. Dla męża.
                        Mam 30 lat – właściwie skończę we wrzesniu. I od 2 lat ciężko pracujemy nad naszym maluszkiem. Niestety, na razie bez powodzenia…

                        • Zamieszczone przez karinka1979
                          A propos seksu, to dodam tylko, że trzeba uważać niesamowicie na to kiedy i jak się to robi, bo można sobie skopać całe życie łóżkowe. My z mężem mieliśmy okresy wielkich napięć, bo on czuł się jak dawca spermy, a nie jak kochanek.

                          Witam w klubie trzydziestek 🙂

                          Co do tego nastawienia “zadaniowego” to tez mialam takie same obawy.
                          Ale okazalo sie ze u nas jest odwrotny problem.
                          Moj prawie-maz jest bardzo zadaniowo nastawiony i chce sie kochac 2x dziennie w “zielone” dni bo mu kolezanki z pracy nagadaly, ze jak sie staraly to seksik na maksa. A ja z kolei to bym chciala romantycznie a nie tylko inseminacyjnie 😀 i czasem juz wysiadam
                          No i moje libido od czasu intensywnych staran wzielo w leb a bylo niczego sobie – bo stres “robienia dziecka” zabija dla mnie spontanicznosc i radosc z seksu.
                          Staram sie dlatego zmienic nastawienie i bardziej spontanicznie rozbujac zycie lozkowe – a bobas zrobi sie przypadkiem 😉

                          • Zamieszczone przez katarynka

                            stres “robienia dziecka” zabija dla mnie spontanicznosc i radosc z seksu.
                            Staram sie dlatego zmienic nastawienie i bardziej spontanicznie rozbujac zycie lozkowe – a bobas zrobi sie przypadkiem 😉

                            Podpisuję sie obiema rekami, tylko dodam od siebie – latwo powiedzieć, trudniej zrobić – przynajmniej mnie…

                            • Zamieszczone przez katarynka
                              Przyszle mamy trzydziestkowe – szczegolnie z pierszym bobasem- wpisujcie sie!
                              Bedzie nam razniej.

                              Ja wciaz 33 – w pazdzierniku 34 i czuje sie o wiele bardziej gotowa do swiadomego macierzynstwa niz 10 lat temu. Zaczynamy siodmy cykl staran.

                              Nasza lista (okolo)trzydziestkowa

                              moni_ka
                              sucherin
                              Lee_loo 1978
                              katarynka
                              doritez
                              Tori75
                              m. Ania

                              A czy jak ktoś już ma baby jedno to może być na liście? 😉

                              • Dodam że mam 33 lata, 5 cykl starań, bez leków.

                                • Zamieszczone przez Olesia
                                  A czy jak ktoś już ma baby jedno to może być na liście? 😉

                                  Pewnie ze moze – dopisujemy!!
                                  Trzydziestka to trzydziestka – tylko my ryczace trzydziestki wiemy jaki to cudny wiek – dojrzaly ale nie przejrzaly
                                  Dojrzale macierzynstwo to jest to

                                  moni_ka - zaciazona Czerwiec 2009!!
                                  sucherin
                                  Lee_loo 1978
                                  katarynka
                                  doritez
                                  Tori75
                                  m. Ania
                                  karinka1979
                                  laurka
                                  Olesia

                                  • i ja też po 30-tce i to chwilę (mam już prawie 34)… a o dzidzię walczę dopiero od stycznia. co nie znaczy, że wcześniej nie chciałam. to moje marzenie odkąd pamiętam. tylko jakoś ciągle nie było przy mnie tego właściwego mężczyzny. teraz mężczyzna się znalazł, ale nie wiem czy nie jest za późno. właśnie dziś znów dostałam @. a taką miałam nadzieję, że może tym razem… – same wiecie jak to jest. następna niechciana @: 9. lipca. tak liczę 28 dni, choć u mnie to różnie bywa, testy owu zweryfikują datę.

                                    • Zamieszczone przez laurka
                                      i ja też po 30-tce i to chwilę (mam już prawie 34)… a o dzidzię walczę dopiero od stycznia. co nie znaczy, że wcześniej nie chciałam. to moje marzenie odkąd pamiętam. tylko jakoś ciągle nie było przy mnie tego właściwego mężczyzny. teraz mężczyzna się znalazł, ale nie wiem czy nie jest za późno. właśnie dziś znów dostałam @. a taką miałam nadzieję, że może tym razem… – same wiecie jak to jest. następna niechciana @: 9. lipca. tak liczę 28 dni, choć u mnie to różnie bywa, testy owu zweryfikują datę.

                                      Laurka – ja dokladnie tak jak ty – prawie 34 (w pazdzierniku – ale nie postarzajmy sie !) i rozne pertypetie zyciowe i z facetami nie daly mi mozliwosci doswiadczenia macierzynstwa – teraz w koncu znalazlam wspanialego faceta – slub za dwa tygodnie i staramy sie od poczatku roku – idziemy leb w leb – trzymam za ciebie kciuki i dopisuje do listy optymistek !

                                      • Zamieszczone przez katarynka
                                        Laurka – ja dokladnie tak jak ty – prawie 34 (w pazdzierniku – ale nie postarzajmy sie !) i rozne pertypetie zyciowe i z facetami nie daly mi mozliwosci doswiadczenia macierzynstwa – teraz w koncu znalazlam wspanialego faceta – slub za dwa tygodnie i staramy sie od poczatku roku – idziemy leb w leb – trzymam za ciebie kciuki i dopisuje do listy optymistek !

                                        katarynko, no to wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia 🙂 to Twój pierwszy raz? i niech będzie ostatni 🙂 ja byłam już mężatką i przy rozwodzie powiedziałam sobie: “nigdy więcej”. i całe dwa lata trzymałam się swojego 😉 aż pojawił się kolega z przedszkola i zawrócił mi w głowie 😉
                                        Ty jesteś tydzień do przodu, bo ja mam dopiero 1dc. no i jestem nie do życia. ale mam za to jeszcze 33 lata 😉

                                        • Zamieszczone przez laurka
                                          katarynko, no to wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia 🙂 to Twój pierwszy raz? i niech będzie ostatni 🙂 ja byłam już mężatką i przy rozwodzie powiedziałam sobie: “nigdy więcej”. i całe dwa lata trzymałam się swojego 😉 aż pojawił się kolega z przedszkola i zawrócił mi w głowie 😉
                                          Ty jesteś tydzień do przodu, bo ja mam dopiero 1dc. no i jestem nie do życia. ale mam za to jeszcze 33 lata

                                          To moj drugi raz – pierwszy byl falstartowy 🙁 i dla mojego Lubego Prawie Meza tez drugi raz. Trzeba probowac az do skutku 😉
                                          Jestesmy bardzo szczesliwi ze sie odnalezlismy – my z dwoch roznych krancow Europy az w Stanach musielsmy sie znalesc
                                          Tez oboje mielismy etapy “nigdy wiecej” – a teraz slub za dwa tygodnie 😀
                                          Trzymam kciuki za nas – – dziewczyny z odzysku
                                          Nie lam sie – nowy cykl – nowa nadzieja 😀

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Do starajacych sie o pierwsze dziecko po 30-ce

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general