Do starajacych sie o pierwsze dziecko po 30-ce

Czy sa tu jakies przyszle mamy starajace sie o pierwsze malenstwo dopiero po trzydziestce.
W pazdzierniku koncze 33 lata i dopiero zaczynamy starania. Nie z wyboru – po prostu tak sie zycie poukladalo. Moj partner wkrotce 40-ka.
Takie pozniejsze macierzystwo / starania maja inny smak. Jestesmy juz b a r d z o 😉 gotowi i troche niecierpliwi. Ale jednoczesnie troche trudno wyrzec sie tej wolnosci do ktorej przyzwyczailismy sie przez te lata.
Martwia mnie troche perspektywy zmniejszonej plodnsci, ale lepiej nie stresowac sie za wczasu.

Chetnie poznam dziewczyny w podobnej do mojej sytuacji.

Pozdrawiam Was wszyskie cieplutko.

K.

Strona 24 odpowiedzi na pytanie: Do starajacych sie o pierwsze dziecko po 30-ce

  1. Dziękuję Wam za słowa wsparcia, to dla mnie ważne 🙂 Podnosi na duchu i sprawia, że choć trochę jest łatwiej i że nie jestem sama.
    Generalnie do badania HSG niezbędny jest jonogram (czyli różne pierwiastki: Wapń, fosfor, Żelazo, Magnez itd), oraz morflogia krwi (wyszło ze mam anemię.) Ponieważ bardzo zaburzony miałam wapń i fosfor w laboratorium powiedziano mi, żebym natychmiast skontaktowała się z endokrynologiem i gdyby było mi słabo to do lekarza. Świadczy to o zaburzeniach pracy tarczycy, co jest przyczyną niepłodności i zapaleń w obrębie jajników i jajowodów. Endo wypisał mi bardzo szczegółowe badania tarczycowe. Jest taka choroba Hashimoto, która wynika właśnie z tarczycy i przy niej ciężko zajść w ciążę. Prawdopodobnie jest to u mnie, co okaże się po wizycie w poniedziałek u endo. Stąd tyle badań. 🙂 Pewnie teraz jeszcze ich więcej przede mną.

    • No to Żabeczko my trzymamy kciuki żeby wszystko było ok a Ty informuj jak postępy w leczeniu. Na pocieszenie powiem Ci że moja koleżanka która poraniła 10 razy i lekarze nie dawali jej nawet 1%szans na donoszenie ciąży wczoraj urodziła pięknego, zdrowego chłopca

      • Żabeczko ja mam chorobę Hashimoto (niedoczynność tarczycy + wysokie antyTPO) zreszta niedawno wykrytą, jestem w trakcie regulowania tarczycy… Ale u mnie to insza bajka bo ja mam jeszcze isulinooporność

        Jeżeli tarczyca bedzie uregulowana to z zajściem w ciąże nie powinno byc problemu.

        Jest wiele kobiet które nawet nie wiedza ze maja taka chorobę a mimo to zachodzą w ciąże.

        Do Hsg nie trzeba za wielu badan…zalezy od szpitala główne to pobierają śluz na czystość pochwy (to jest ważne by potem nie mieć problemu z jakimś zapaleniem po przepłukaniu jajowodów ), czasami robia cytologię i podstawowe badania krwi
        Ja miałam tylko badanie na czystość.

        hmmmm… A co ma jonogram do drożności jajowodów???

        • Zamieszczone przez RIBULA
          Żabeczko ja mam chorobę Hashimoto (niedoczynność tarczycy + wysokie antyTPO) zreszta niedawno wykrytą, jestem w trakcie regulowania tarczycy… Ale u mnie to insza bajka bo ja mam jeszcze isulinooporność

          Jeżeli tarczyca bedzie uregulowana to z zajściem w ciąże nie powinno byc problemu.

          Jest wiele kobiet które nawet nie wiedza ze maja taka chorobę a mimo to zachodzą w ciąże.

          Do Hsg nie trzeba za wielu badan…zalezy od szpitala główne to pobierają śluz na czystość pochwy (to jest ważne by potem nie mieć problemu z jakimś zapaleniem po przepłukaniu jajowodów ), czasami robia cytologię i podstawowe badania krwi
          Ja miałam tylko badanie na czystość.

          hmmmm… A co ma jonogram do drożności jajowodów???

          Ribula, ja badanie drożności jajowodów miałam robić w Novum, gdzie podają znieczulenie ogólne. W przypadku jakichkolwiek problemów muszą wiedzieć ile płynów i jakich podać. Dlatego właśnie jest to niezbędne.
          Z drugiej strony to właśnie dzięki niemu odkryte zostało to, o czym nikt nie wiedział. Teraz stwierdziłam, że podstawowe badania krwi i właśnie jonogram powinny być na początku każdego leczenia w klinikach niepłodności. Poznanie ogólnego stanu zdrowia pacjenta pozwala na wczesne wykrycie różnych nieprawidłowości. Ja te badania mam robione minimum o rok za późno!
          Dziś byłam na wizycie u Endo, niestety wyniki są kiepskie i muszę na cito zgłosić się jutro do szpitala. Zamast leczyć niepłodność i zrobić drożność, teraz będę miała operację przytarczyc.
          Wszystko to opóźnia starania. Wszystko przez to, że nikt nigdy nie dał mi takich badań! To było już dawno do określenia. Wydawać by się mogło, że świetna dr prowadząca w Novum już taka świetna nie była. Dopiero kiedy przyjął mnie zupełnie inny lekarz zaczęły się badania.
          Niestety jutro czeka mnie szpital nie wiem, na ile. Już nie mam sił na to wszystko, nawet łzy już nie chcą lecieć.

          • Zamieszczone przez Żabeczka
            Ribula, ja badanie drożności jajowodów miałam robić w Novum, gdzie podają znieczulenie ogólne. W przypadku jakichkolwiek problemów muszą wiedzieć ile płynów i jakich podać. Dlatego właśnie jest to niezbędne.
            Z drugiej strony to właśnie dzięki niemu odkryte zostało to, o czym nikt nie wiedział. Teraz stwierdziłam, że podstawowe badania krwi i właśnie jonogram powinny być na początku każdego leczenia w klinikach niepłodności. Poznanie ogólnego stanu zdrowia pacjenta pozwala na wczesne wykrycie różnych nieprawidłowości. Ja te badania mam robione minimum o rok za późno!
            Dziś byłam na wizycie u Endo, niestety wyniki są kiepskie i muszę na cito zgłosić się jutro do szpitala. Zamast leczyć niepłodność i zrobić drożność, teraz będę miała operację przytarczyc.
            Wszystko to opóźnia starania. Wszystko przez to, że nikt nigdy nie dał mi takich badań! To było już dawno do określenia. Wydawać by się mogło, że świetna dr prowadząca w Novum już taka świetna nie była. Dopiero kiedy przyjął mnie zupełnie inny lekarz zaczęły się badania.
            Niestety jutro czeka mnie szpital nie wiem, na ile. Już nie mam sił na to wszystko, nawet łzy już nie chcą lecieć.

            Żabeczko
            faktycznie dużo tego jak na jeden raz,ale wiesz na czym stoisz
            poznać przyczynę niepowodzeń to bardzo dużo!!!
            mam nadzieje,że szybko cię wyleczą i dzidziuś się pojawi!!!
            za to!
            jesteś na wątku zawziętych z datą @ na 13.08 -podaj mi kolejny termin lub inna zmianę,którą mam wprowadzić

            • Zamieszczone przez RIBULA
              Żabeczko ja mam chorobę Hashimoto (niedoczynność tarczycy + wysokie antyTPO) zreszta niedawno wykrytą, jestem w trakcie regulowania tarczycy… Ale u mnie to insza bajka bo ja mam jeszcze isulinooporność

              Jeżeli tarczyca bedzie uregulowana to z zajściem w ciąże nie powinno byc problemu.

              Jest wiele kobiet które nawet nie wiedza ze maja taka chorobę a mimo to zachodzą w ciąże.

              Do Hsg nie trzeba za wielu badan…zalezy od szpitala główne to pobierają śluz na czystość pochwy (to jest ważne by potem nie mieć problemu z jakimś zapaleniem po przepłukaniu jajowodów ), czasami robia cytologię i podstawowe badania krwi
              Ja miałam tylko badanie na czystość.

              hmmmm… A co ma jonogram do drożności jajowodów???

              Witaj Ribula,

              Ja u Was dopiero od wczoraj i jak większość dziewczyn tutaj szukam pomocy i odpowiedzi na najtrudniejsze pytanie dlaczego??? Jestem już po 3 Aniołkach. Też mam Hashimoto i dowiedziałam się o tym ostatnio i przypadkiem. Moja endo zapisała mi Eutyrox 50, biorę od czerwca ale nie wiem czy to wystarczy, co Ty bierzesz, napisz proszę i czy coś jeszcze robiłaś, jakieś inne badania. Mój lekarz gin w ogóle nie widzi problemu. Pozdrawiam serdecznie i napisz proszę 🙂

              • Cześć dziewczyny! Co tam u Was nowego?Żabeczko jak Twoje zdrówko?
                Dziewczynki mam do Was takie małe pytanko,otóż może wiecie czy w Lux medzie na Szernera jest jakiś dobry gin? Przyszedł wrzesień no i zgodnie z daną sobie obietnicą ruszam do walki o dzidziusia.

                • Zamieszczone przez pusio
                  Cześć dziewczyny! Co tam u Was nowego?Żabeczko jak Twoje zdrówko?
                  Dziewczynki mam do Was takie małe pytanko,otóż może wiecie czy w Lux medzie na Szernera jest jakiś dobry gin? Przyszedł wrzesień no i zgodnie z daną sobie obietnicą ruszam do walki o dzidziusia.

                  Witaj Pusio,
                  ja tu wprawdzie “nowy świeżaczek ” jestem, ale po przeczytaniu przez ostatnie dwa dni kilkudziesięciu już albo więcej postów (a ile jeszcze przede mną) mogę tylko powiedzieć – nic się nie bój, jesteśmy z Tobą, a jest nas tu ohohoh. Na pewno wszystkie(cy) będziemy trzymać kciuki i kibicować Twojemu postanowieniu i działaniu – trzymaj sie i do boju, pozdrawiam serdecznie

                  • Zamieszczone przez KOCIO
                    Witaj Pusio,
                    ja tu wprawdzie “nowy świeżaczek ” jestem, ale po przeczytaniu przez ostatnie dwa dni kilkudziesięciu już albo więcej postów (a ile jeszcze przede mną) mogę tylko powiedzieć – nic się nie bój, jesteśmy z Tobą, a jest nas tu ohohoh. Na pewno wszystkie(cy) będziemy trzymać kciuki i kibicować Twojemu postanowieniu i działaniu – trzymaj sie i do boju, pozdrawiam serdecznie

                    Witaj KOCIO.Dzięki wielkie za słowa otuchy. Kurczaczki wiem,że wcześniej czy później wszystkim nam się musi udać zostać mamusiami!!!Czekałam cierpliwie na małą fasolkę ale skoro nie chce się sama pojawić to chyba będę musiała jej jakoś pomóc zamieszkać w moim brzuszku Kurka myślałam,że wystarczy kilka cykli starań a tu się okazuję,że to jednak nie tak prosto zostać mamusiąBoję się trochę tego,że jak pójdę do lekarza to się okaże,że coś jest nie tak,że nie mam szans na dzidziusia….Wiem,że to co piszę brzmi nie za mądrzę ale odkąd zaczełam starać się o maleństwo to mój organizm zaczął wariować. Zawsze miałam regularne cykle a teraz raz 26 dni raz 31, do tego pojawiły się jakieś plamienia przed @ czego w życiu nie miałam. Porażka jakaś….

                    • Zamieszczone przez pusio
                      Witaj KOCIO.Dzięki wielkie za słowa otuchy. Kurczaczki wiem,że wcześniej czy później wszystkim nam się musi udać zostać mamusiami!!!Czekałam cierpliwie na małą fasolkę ale skoro nie chce się sama pojawić to chyba będę musiała jej jakoś pomóc zamieszkać w moim brzuszku Kurka myślałam,że wystarczy kilka cykli starań a tu się okazuję,że to jednak nie tak prosto zostać mamusiąBoję się trochę tego,że jak pójdę do lekarza to się okaże,że coś jest nie tak,że nie mam szans na dzidziusia….Wiem,że to co piszę brzmi nie za mądrzę ale odkąd zaczełam starać się o maleństwo to mój organizm zaczął wariować. Zawsze miałam regularne cykle a teraz raz 26 dni raz 31, do tego pojawiły się jakieś plamienia przed @ czego w życiu nie miałam. Porażka jakaś….

                      Też w to bardzo wierzę, chociaż czasem deprecha wielka jak ocean mnie dopada. my staramy się już 2 latka, może to i nie tak długo, ale niestety z 3 poronieniami w trakcie. I ciągle pod górkę, a to niedrożne jajowody po poronieniu,a to niedoczynność tarczycy i Hashimoto + cukrzyca,a to słabe wyniki mojego mężutka, a to jakieś bakterie i tak ciągle, ale ciągle też mamy nadzieję. Nigdy nie sądziłam, że moje życie będzie się toczyć nie od niedzieli do niedzieli tylko od owulki do owulki. Porąbane to życie.
                      Ale Ty się na zapas nie martw, bo to nie pomaga, a na pewno lekarz potwierdzi że wszystko jest OK, tylko cierpliwość i jak napisała Madlenex w innym wątku na naszym formu – NAJLEPSZYM LEKARSTWEM NA BEZPLODNOSC JEST SEKS, więc zaplanuj kolację przy świecach i się relaksujcie. Miłego wieczorku i nie poddawaj się

                      • No lekarstwo tanie i jakie przyjemne w stosowaniu:Kurcze tylko przez te usilne starania to mam czasem objawy przedawkowania

                        • Cześć Kochane,

                          Pusio trzymam za Ciebie długie jesienne wieczory się zaczną więc zamiast marnować czas będzie można wziąć się do roboty ;D

                          Ja na razie nie miałam operacji, ponieważ mam kiepskie wyniki, które nie pozwalają jej przeprowadzić. W szpitalu stwierdzili u mnie tyle chorób endokrynologicznych, że szkoda nawet pisać. Generalnie problemy z tarczycą i to poważne.
                          Za miesiąc znów do szpitala i znów seria badań. Oszaleję chyba, nie zrobię tej drożności jeśli to się tak wszystko układa;((
                          Już nawet gin mi mówi ze w moim przypadku to chyba tylko in-vitro zostaje, bo za dużo tego. Tak strasznie chciałam przed uciec przed in-vitro, bo naprawdę nie wiem skąd tyle pieniędzy wziąć.
                          Przede wszystkim ta ciąża pozamaciczna i dlatego gin uważa, że drugi jajowód nawet może być drożny, ale jajowody mogą źle pracować. Już sama nie wiem, czy po ciąży pozamacicznej można mieć naturalnie dzieci 🙁

                          • Zamieszczone przez Żabeczka
                            Cześć Kochane,

                            Pusio trzymam za Ciebie długie jesienne wieczory się zaczną więc zamiast marnować czas będzie można wziąć się do roboty ;D

                            Ja na razie nie miałam operacji, ponieważ mam kiepskie wyniki, które nie pozwalają jej przeprowadzić. W szpitalu stwierdzili u mnie tyle chorób endokrynologicznych, że szkoda nawet pisać. Generalnie problemy z tarczycą i to poważne.
                            Za miesiąc znów do szpitala i znów seria badań. Oszaleję chyba, nie zrobię tej drożności jeśli to się tak wszystko układa;((
                            Już nawet gin mi mówi ze w moim przypadku to chyba tylko in-vitro zostaje, bo za dużo tego. Tak strasznie chciałam przed uciec przed in-vitro, bo naprawdę nie wiem skąd tyle pieniędzy wziąć.
                            Przede wszystkim ta ciąża pozamaciczna i dlatego gin uważa, że drugi jajowód nawet może być drożny, ale jajowody mogą źle pracować. Już sama nie wiem, czy po ciąży pozamacicznej można mieć naturalnie dzieci 🙁

                            Witaj Żabeczko – daję Ci 100% gwarancji że można, moja przyjaciółka i jej Pawełek jest tego żywym dowodem – jej drugi synuś urodził sie ni z gruchy ni z pietruchy, w ogóle nie planowany i w dodatku przez lekarzy zakazany wręcz po ciąży pozamacicznej, a teraz ma 6 lat i jest wspaniałym zdrowym chłopaczkiem. Ja tez mam problemy z tarczycą, mam niedoczynność i Hashimoto, ale endokrynolog zapisał mi Euthyrox 50 i zażywam, a wyniki całkiem sie poprawiły. Niestety nadal czekamy na cud II kresek, ale po moich różnych już przejściach może nie btyć takie łatwe, a i wiek już nie ten. Nie poddawaj się i popatrz na inne dziewczyny choćby na Madlenex, dalej nie porzucają nadziei. Trzymam za Ciebie bardzo i nie zamartwiaj się tylko jak mówi moja babcia – Alleluja i do przodu. , a może warto skonsultować z innym lekarzem???

                            • Zamieszczone przez Żabeczka
                              Cześć Kochane,

                              Pusio trzymam za Ciebie długie jesienne wieczory się zaczną więc zamiast marnować czas będzie można wziąć się do roboty ;D

                              Ja na razie nie miałam operacji, ponieważ mam kiepskie wyniki, które nie pozwalają jej przeprowadzić. W szpitalu stwierdzili u mnie tyle chorób endokrynologicznych, że szkoda nawet pisać. Generalnie problemy z tarczycą i to poważne.
                              Za miesiąc znów do szpitala i znów seria badań. Oszaleję chyba, nie zrobię tej drożności jeśli to się tak wszystko układa;((
                              Już nawet gin mi mówi ze w moim przypadku to chyba tylko in-vitro zostaje, bo za dużo tego. Tak strasznie chciałam przed uciec przed in-vitro, bo naprawdę nie wiem skąd tyle pieniędzy wziąć.
                              Przede wszystkim ta ciąża pozamaciczna i dlatego gin uważa, że drugi jajowód nawet może być drożny, ale jajowody mogą źle pracować. Już sama nie wiem, czy po ciąży pozamacicznej można mieć naturalnie dzieci 🙁

                              Żabeczko serducho mi pęka jak czytam Twoje posty.Kurde chciałby człowiek jakoś pomóc a jest zupełnie bezradny.Jedno jest pewne jak zresztą wspomniała KOCIO,że po ciąży pozamacicznej można zajść w ciążę i urodzić dzidziusia. In-vitro to jest jakieś rozwiązanie ale myślę, że na ten krok masz jeszcze czas. Może powalcz trochę z tą okropną tarczycą a jak się jej pozbędziesz to dzidzia sama się pojawi

                              • Zamieszczone przez KOCIO
                                Witaj Żabeczko – daję Ci 100% gwarancji że można, moja przyjaciółka i jej Pawełek jest tego żywym dowodem – jej drugi synuś urodził sie ni z gruchy ni z pietruchy, w ogóle nie planowany i w dodatku przez lekarzy zakazany wręcz po ciąży pozamacicznej, a teraz ma 6 lat i jest wspaniałym zdrowym chłopaczkiem. Ja tez mam problemy z tarczycą, mam niedoczynność i Hashimoto, ale endokrynolog zapisał mi Euthyrox 50 i zażywam, a wyniki całkiem sie poprawiły. Niestety nadal czekamy na cud II kresek, ale po moich różnych już przejściach może nie btyć takie łatwe, a i wiek już nie ten. Nie poddawaj się i popatrz na inne dziewczyny choćby na Madlenex, dalej nie porzucają nadziei. Trzymam za Ciebie bardzo i nie zamartwiaj się tylko jak mówi moja babcia – Alleluja i do przodu. , a może warto skonsultować z innym lekarzem???

                                chcę jeszcze dopowiedzieć, że mojej przyjaciółce odradzano drugiego dzidziusia nie ze względu na ciąże pozamaciczną – żebyś nie myślała że przez to i żeby Cię to nie stresowało – ona ma po prostu miała i ma ogromne problemy z kręgosłupem i wyłącznie to było powodem tak że na pewno głowa do góry i niech Ci nikt nie wmawia że IVitro to jedyna i ostatnia szansa, bo to bzdury są, pozdrowionka:Róża:

                                Znasz odpowiedź na pytanie: Do starajacych sie o pierwsze dziecko po 30-ce

                                Dodaj komentarz

                                Angina u dwulatka

                                Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                Czytaj dalej →

                                Mozarella w ciąży

                                Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                Czytaj dalej →

                                Ile kosztuje żłobek?

                                Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                Czytaj dalej →

                                Dziewczyny po cc – dreny

                                Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                Czytaj dalej →

                                Meskie imie miedzynarodowe.

                                Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                Czytaj dalej →

                                Wielotorbielowatość nerek

                                W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                Czytaj dalej →

                                Ruchome kolano

                                Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                Czytaj dalej →
                                Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                Logo
                                Enable registration in settings - general