Do starajacych sie o pierwsze dziecko po 30-ce

Czy sa tu jakies przyszle mamy starajace sie o pierwsze malenstwo dopiero po trzydziestce.
W pazdzierniku koncze 33 lata i dopiero zaczynamy starania. Nie z wyboru – po prostu tak sie zycie poukladalo. Moj partner wkrotce 40-ka.
Takie pozniejsze macierzystwo / starania maja inny smak. Jestesmy juz b a r d z o 😉 gotowi i troche niecierpliwi. Ale jednoczesnie troche trudno wyrzec sie tej wolnosci do ktorej przyzwyczailismy sie przez te lata.
Martwia mnie troche perspektywy zmniejszonej plodnsci, ale lepiej nie stresowac sie za wczasu.

Chetnie poznam dziewczyny w podobnej do mojej sytuacji.

Pozdrawiam Was wszyskie cieplutko.

K.

Strona 21 odpowiedzi na pytanie: Do starajacych sie o pierwsze dziecko po 30-ce

  1. Zamieszczone przez alex77
    Dlatego ja wolę na takie wątki, historie nie wchodzić. Masz być pozytywnie nastawiona, a nie się dołować i myśleć o najgorszym.

    Jestem mega pozytywnie nastawiona, inaczej to już dawno bym się przeniosła na forum dla “kobiet czekających na menopauzę”Wkurz mnie tylko to, że my biedne staraczki wydeptujemy ścieżki od medyka do medyka a taka na przykład moja sąsiadka ma troje dzieci Bóg jeden raczy wiedzieć z kim zamyka je same w domu albo zabiera ze sobą na meliny!Szok i jak tu się kurka nie nakręcać.
    A u Ciebie Alex 77 to już pewnie duży brzuchal,co? Moja koleżanka rodzi za miesiąc bliźniaki i wygląda jak pan z reklamy tesco.

    • Zamieszczone przez pusio
      Jestem mega pozytywnie nastawiona, inaczej to już dawno bym się przeniosła na forum dla “kobiet czekających na menopauzę”Wkurz mnie tylko to, że my biedne staraczki wydeptujemy ścieżki od medyka do medyka a taka na przykład moja sąsiadka ma troje dzieci Bóg jeden raczy wiedzieć z kim zamyka je same w domu albo zabiera ze sobą na meliny!Szok i jak tu się kurka nie nakręcać.
      A u Ciebie Alex 77 to już pewnie duży brzuchal,co? Moja koleżanka rodzi za miesiąc bliźniaki i wygląda jak pan z reklamy tesco.

      Dokładnie tak. A podobno Bóg wie, komu dać dzieci

      Tak. Wyglądam jak pan z reklamy Tesco. Mam 115 cm w brzuchu, prawie 12 kg do przodu. I co najmniej 6 tygodni przed sobą……

      • Zamieszczone przez pusio
        Cześć dziewczynki! Tak sobie klikam i trafiłam na stronkę “moja historia”. Siedzę i ryczę jak bóbr. Czemu te nasze aniołeczki tak szybko od nas odchodzą. Tak bardzo na nie czekamy, tyle miłości chcemy im dać a nie dane jest nam ich nawet przytulić. Pozostaje ból, pustka, rana w sercu która mimo,że się zagoi to blizna pozostanie na zawsze.Żabeczka jestem z Tobą całym sercem,trzymaj się kochana i walcz nadal. Musi nam się w końcu udać.

        Pusio, bardzo Ci dziękuję za wsparcie, jest mi też momentami ciężko. Też czasem ryczę i zadaję pytanie czemu Bóg daje dzieci tam gdzie ich być nie powinno (przykład 5 nastolatek, które zaszły w ciąże w wyniku wyprawianych orgii -nowe zabawy klasowe), a ludziom którzy mają pracę, mały ale ciepły kąt są dojrzali, gotowii poświęcić wszystko dla dziecka, tych dzieci skąpi. Nie znalazłam odpowiedzi. Jedyne słowa, jakie tata zdążył mi powiedzieć przed sama operacją to to, że Bóg wynagrodzi każdemu każde jego cierpienie i każdą wylaną łzę i trzeba w swoim nieszczęściu i bólu odnaleźć odrobinę dobrego i z tego się cieszyć.
        Może niewielkie pocieszenie, ale warto codziennie wmawiać sobie, że wszystko się ułoży i dzidziulek zawita na świat.
        Mój mąż do tej pory jeszcze nigdy nie zwątpił, zawsze mi powtarza, że będziemy mieć dzieci. Kiedyś mu powiedzialam, że wolałabym być młodą mamą i móc z dziećmi się bawić i biegać, a nie mając prawie 40 urodzić dziecko, bo wtedy i siły nie te i nie ma tej iskierki radości młodych rodziców. Od razu dostałam odpowiedz, że nawet jeśli przyjdzie nam czekać długo, to tym bardziej mocniej i głębiej będziemy kochać i szanować naszego maluszka. Ja nie wiem skąd mąż bierze tyle sił i sam jest bardzo dzielny. 🙂

        • Zamieszczone przez alex77
          Dokładnie tak. A podobno Bóg wie, komu dać dzieci

          Tak. Wyglądam jak pan z reklamy Tesco. Mam 115 cm w brzuchu, prawie 12 kg do przodu. I co najmniej 6 tygodni przed sobą……

          Kobietko Ty wyglądasz jak miss gracjiTylko patrzeć i zazdrościć. Ja jak sobie będę nadal pozwalać na ciasteczka i lodziki to kto wie czy Cię obwodem brzucha niedogonie

          • Zamieszczone przez Żabeczka
            Pusio, bardzo Ci dziękuję za wsparcie, jest mi też momentami ciężko. Też czasem ryczę i zadaję pytanie czemu Bóg daje dzieci tam gdzie ich być nie powinno (przykład 5 nastolatek, które zaszły w ciąże w wyniku wyprawianych orgii -nowe zabawy klasowe), a ludziom którzy mają pracę, mały ale ciepły kąt są dojrzali, gotowii poświęcić wszystko dla dziecka, tych dzieci skąpi. Nie znalazłam odpowiedzi. Jedyne słowa, jakie tata zdążył mi powiedzieć przed sama operacją to to, że Bóg wynagrodzi każdemu każde jego cierpienie i każdą wylaną łzę i trzeba w swoim nieszczęściu i bólu odnaleźć odrobinę dobrego i z tego się cieszyć.
            Może niewielkie pocieszenie, ale warto codziennie wmawiać sobie, że wszystko się ułoży i dzidziulek zawita na świat.
            Mój mąż do tej pory jeszcze nigdy nie zwątpił, zawsze mi powtarza, że będziemy mieć dzieci. Kiedyś mu powiedzialam, że wolałabym być młodą mamą i móc z dziećmi się bawić i biegać, a nie mając prawie 40 urodzić dziecko, bo wtedy i siły nie te i nie ma tej iskierki radości młodych rodziców. Od razu dostałam odpowiedz, że nawet jeśli przyjdzie nam czekać długo, to tym bardziej mocniej i głębiej będziemy kochać i szanować naszego maluszka. Ja nie wiem skąd mąż bierze tyle sił i sam jest bardzo dzielny. 🙂

            Żabeczka Ty kochana nie przeginaj,niedawno co podstawówkę skończyłaś a już o starości piszesz:Nie nie: A tak na serio to masz naprawdę bardzo mądrego i kochającego męża. Tacy ludzie dają nam siłę do walki, a co do słów Twojego taty to mogę tylko skromnie dodać “co nas nie zabije to nas wzmocni” chociaż ja osobiście wolę takie motto ” alleluja i do przodu”Pozdrowionka!

            • Zamieszczone przez Żabeczka
              Pusio, bardzo Ci dziękuję za wsparcie, jest mi też momentami ciężko. Też czasem ryczę i zadaję pytanie czemu Bóg daje dzieci tam gdzie ich być nie powinno (przykład 5 nastolatek, które zaszły w ciąże w wyniku wyprawianych orgii -nowe zabawy klasowe), a ludziom którzy mają pracę, mały ale ciepły kąt są dojrzali, gotowii poświęcić wszystko dla dziecka, tych dzieci skąpi. Nie znalazłam odpowiedzi. Jedyne słowa, jakie tata zdążył mi powiedzieć przed sama operacją to to, że Bóg wynagrodzi każdemu każde jego cierpienie i każdą wylaną łzę i trzeba w swoim nieszczęściu i bólu odnaleźć odrobinę dobrego i z tego się cieszyć.
              Może niewielkie pocieszenie, ale warto codziennie wmawiać sobie, że wszystko się ułoży i dzidziulek zawita na świat.
              Mój mąż do tej pory jeszcze nigdy nie zwątpił, zawsze mi powtarza, że będziemy mieć dzieci. Kiedyś mu powiedzialam, że wolałabym być młodą mamą i móc z dziećmi się bawić i biegać, a nie mając prawie 40 urodzić dziecko, bo wtedy i siły nie te i nie ma tej iskierki radości młodych rodziców. Od razu dostałam odpowiedz, że nawet jeśli przyjdzie nam czekać długo, to tym bardziej mocniej i głębiej będziemy kochać i szanować naszego maluszka. Ja nie wiem skąd mąż bierze tyle sił i sam jest bardzo dzielny. 🙂

              To się nazywa wsparcie męża! Brawo! Trzymam za Was kciuki i przesyłam bliźniakowe fluidki.

              • Dziękuję Wam dziewczyny !! 🙂

                Oj tak poproszę o fluidki bardzo się przydadzą. 🙂 Trzymam za Was. Alex brzusio masz piękny i wyglądasz uroczo :))

                • Zamieszczone przez Żabeczka
                  Dziękuję Wam dziewczyny !! 🙂

                  Oj tak poproszę o fluidki bardzo się przydadzą. 🙂 Trzymam za Was. Alex brzusio masz piękny i wyglądasz uroczo :))

                  Dziękuję.
                  Też będziecie mamami i brzusie Wasze będą prześliczne. To uczucie jest nie do zastąpienia, zwłaszcza jak już kopią. Życzę Wam z całego serca.

                  • Na pewno marzenia się spełnią 🙂 Ja własnie dziś byłam na spacerku i widziałam takie dwa słodziutkie bliźniaki, spały słodziutko. Kiedyś myślałam, że bliźniaki to strasznie dużo roboty i kłopot. Jednak przyzwyczaiłam się do myśli, że podczas naszego leczenia jest większe prawdopodobieństwo posiadania bliźniąt, a teraz gdyby nam się przytrafiło to bym bardzo się cieszyła bo dwojgu zawsze razniej i lepiej 🙂

                    • No to ja CI Żabeczko życzę trojaczków, a co tam Dziś noc świętojańska i marzenia się spełniają

                      • Ja tam sobie wróżyłam, a co :D. Zobaczymy co z tego wyjdzie :).

                        • Zamieszczone przez Żabeczka
                          Ja tam sobie wróżyłam, a co :D. Zobaczymy co z tego wyjdzie :).

                          za dobre wróżby!

                          • chyba jestem najstarsza starajaca sie..36,6..
                            uprawiam terapie forumowa po poronieniu,jeszcze tydzien temu nalezalam do watku styczniowek 2011.. Nie powiodlo sie.
                            teraz laduje sie swoje magazyny witaminami i innymi dobrami.wstepnie planuje zaczac starani we wrzesniu, ciut wczesniej niz powinnam.. Ale..zobaczymy

                            witam:)

                            • Zamieszczone przez emienogie
                              chyba jestem najstarsza starajaca sie..36,6..
                              uprawiam terapie forumowa po poronieniu,jeszcze tydzien temu nalezalam do watku styczniowek 2011.. Nie powiodlo sie.
                              teraz laduje sie swoje magazyny witaminami i innymi dobrami.wstepnie planuje zaczac starani we wrzesniu, ciut wczesniej niz powinnam.. Ale..zobaczymy

                              witam:)

                              Emienogie Witaj!!!, Powiem Ci, że również moje dziecko miało przyjść na świat w styczniu 2011, też ogromnie się cieszyłam, niestety los wybrał inaczej…
                              Bądź dzielna, głowa do góry…!!:)!

                              • Zamieszczone przez emienogie
                                chyba jestem najstarsza starajaca sie..36,6..
                                uprawiam terapie forumowa po poronieniu,jeszcze tydzien temu nalezalam do watku styczniowek 2011.. Nie powiodlo sie.
                                teraz laduje sie swoje magazyny witaminami i innymi dobrami.wstepnie planuje zaczac starani we wrzesniu, ciut wczesniej niz powinnam.. Ale..zobaczymy

                                witam:)

                                Witamy, witamy!Ja też ruszam pełną parą we wrześniuMoże nam się uda, nie możemy tracić nadziei:Nie nie: Podobno jak Bóg zamyka nam drzwi to uchyla okno. Teraz sobie leżę na słonku, łykam jakieś paskudztwa na potencjalną płodnośćno i po wakacjach do roboty!

                                • a co lykasz na potencjalna plodnosc? czy to cos co gwarantuje potem mnogie poczecie?:)

                                  ja po tygodniu ciezkiej nostalgii..mam wrazenie z e wszystko zdarzylo sie dawno,przynajmniej z kilka miesiecy temu..tymczasem dalej krwawo-plamie:/

                                  ten teamt jakby zamiera, malo kto pisuje, czyzby to znaczylo z e wiekszosc 30tek juz z brzuchem/kolyska czy rowerkiem?

                                  • 🙂

                                    myślę, że to raczej wina wakacji 🙂

                                    • Zamieszczone przez emienogie
                                      a co lykasz na potencjalna plodnosc? czy to cos co gwarantuje potem mnogie poczecie?:)

                                      ja po tygodniu ciezkiej nostalgii..mam wrazenie z e wszystko zdarzylo sie dawno,przynajmniej z kilka miesiecy temu..tymczasem dalej krwawo-plamie:/

                                      ten teamt jakby zamiera, malo kto pisuje, czyzby to znaczylo z e wiekszosc 30tek juz z brzuchem/kolyska czy rowerkiem?

                                      Witam. Emienogie głowa do góry wiem że jest Ci bardzo ciężko ale trzeba walczyć dalej. Mamy już swoje latka i czas nam płynie trochę szybciej niż jędrnym 20 -om ale to nie jest jeszcze powód do rozpaczy.Ja naczytałam się na necie o “dobroczynnym” wpływie castagnusa, folika, wiesiołka itp no i łykam to świństwoSzczerze to średnio wierzę w skuteczność tych cudowności ale jak to mówią “tonący brzytwy się chwyta” A co do poczęć mnogich to chyba bardziej skłonność genetyczna no i po in vitro jakaś tam większa szansa. Na tym forum to już nasza Alex 77(pozdrowionka) zaraża bliźniakami no i Żabeczka(jak samopoczucie?) też oscyluje w tym kierunku to może i my się przyłączymy?

                                      • Cześć dziewczyny,

                                        Ja powoli się szykuję do @. Tylko teraz po operacji czuję się bardziej obolała niż zwykle przed okresem. Drętwieją mi nogi i biust mam bardzo nabrzmiały. Mam nadzieję, że tak nie będzie zawsze, bo raczej gładko znosiłam każdą @.

                                        Staram się zająć umysł czymś radosniejszym i przyjemniejszym i planuję wakacje. Sprawdzam oferty biur podróży i ceny. Jest w czym wybierac, tylko niestety worek pieniędzy….
                                        W sobotę była u rodziców imprezka rodzinna i moja kuzynka przyjechała z niemowlęciem. Szczerze bałam się jak to zniosę to, że moja ciąża zakończyła się tak drastycznie, a ona szczęśliwa mamusia chwaląca się dzieckiem. Na szczęście nikt nas nie wypytywał o dzieci, a temat dziecka szybko zbladł bo były mecze goście zajęli się kibicowaniem i oglądaniem tv.
                                        Powoli podnoszę się po stracie i chyba przestaję liczyć że następny cykl będzie tym jedynym ostatnim. Im więcej obojętności tym mniej łez. Pozdrowienia dla Was wszystkich, trzymam

                                        • Zamieszczone przez Żabeczka
                                          Cześć dziewczyny,

                                          Ja powoli się szykuję do @. Tylko teraz po operacji czuję się bardziej obolała niż zwykle przed okresem. Drętwieją mi nogi i biust mam bardzo nabrzmiały. Mam nadzieję, że tak nie będzie zawsze, bo raczej gładko znosiłam każdą @.

                                          Staram się zająć umysł czymś radosniejszym i przyjemniejszym i planuję wakacje. Sprawdzam oferty biur podróży i ceny. Jest w czym wybierac, tylko niestety worek pieniędzy….
                                          W sobotę była u rodziców imprezka rodzinna i moja kuzynka przyjechała z niemowlęciem. Szczerze bałam się jak to zniosę to, że moja ciąża zakończyła się tak drastycznie, a ona szczęśliwa mamusia chwaląca się dzieckiem. Na szczęście nikt nas nie wypytywał o dzieci, a temat dziecka szybko zbladł bo były mecze goście zajęli się kibicowaniem i oglądaniem tv.
                                          Powoli podnoszę się po stracie i chyba przestaję liczyć że następny cykl będzie tym jedynym ostatnim. Im więcej obojętności tym mniej łez. Pozdrowienia dla Was wszystkich, trzymam

                                          kurcze a co to za operacja byla?bo chyba watek zgubilam albo jestem zbyt roztrzepana..
                                          mala jedz na wakacje, chocby na splyw kajakiem Rospuda z namiotem,groszowa sprawa a fun ogromny:)odetchnij, zrelaxuj, wycofaj smutki,napelnij magazyny witaminami z owocow.potraktuj to jak trening przed mistrzostwami:)trzeba nalykac sie pozytywnej energii ile tylko sie da.brzmie jakos tak idiotycznie..
                                          ja uciekam myslami, sporzadzam sobie dziennie liste rzeczy do zrobienia i je odhaczam, zajmuje sie wszystkim, ba, nawet na intensywny hiszpanski sie zapisalam:)caly lipiec bede sie uczyc..:)potem miesiac wakacji, potem wrzesien i..mam nadzieje..ze.. A jak nie we wrzesniu to w pazdierniku albo listopadzie.w kazdym razie na swoje urodziny na pewno zrobie sobie juz prezent:)urodziny mam w grudniu:)

                                          sciskam cie mocno i wdmuce ci przez ucho duzo dobrej energii,dzis czuje sie lepiej wiec moge sie podzielic

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Do starajacych sie o pierwsze dziecko po 30-ce

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general