Czy sa tu jakies przyszle mamy starajace sie o pierwsze malenstwo dopiero po trzydziestce.
W pazdzierniku koncze 33 lata i dopiero zaczynamy starania. Nie z wyboru – po prostu tak sie zycie poukladalo. Moj partner wkrotce 40-ka.
Takie pozniejsze macierzystwo / starania maja inny smak. Jestesmy juz b a r d z o 😉 gotowi i troche niecierpliwi. Ale jednoczesnie troche trudno wyrzec sie tej wolnosci do ktorej przyzwyczailismy sie przez te lata.
Martwia mnie troche perspektywy zmniejszonej plodnsci, ale lepiej nie stresowac sie za wczasu.
Chetnie poznam dziewczyny w podobnej do mojej sytuacji.
Pozdrawiam Was wszyskie cieplutko.
K.
Strona 17 odpowiedzi na pytanie: Do starajacych sie o pierwsze dziecko po 30-ce
A jak nam sie uda, to bedziemy takie dumne mamy…
Ale tak troche podczytuje i u Ciebie to juz bardzo blisko tego stanu. Trzymam kciuki!
No nie wiem, czy blisko.
Może blisko a może baaardzo daleko.
Tego nikt nie wie 😉
Witajcie,
Dopisze sie do tematu, bo tez jestem po 30-tce i dopiero zaczynamy myslec o dziecku (za jakies pol roku odstawiamy pigulki).
W czerwcu mam wizyte u gina, panstwowo, wiec ciekawa jestem co mi powie i czy zleci jakies badania… A jak na razie to zastanawiam sie i szukam porzadnej i milej pani ginekolog połoznik. Jesli moglybyscie kogos polecic z Wawy, najlepiej z okolic Białołęki, to bede wdzieczna.
W sumie to nie wiem co bedzie bardziej ekonomiczne, bo oczywiscie nam sie nie przelewa, wiec wymyslilam dodatkowe ubezpieczenie zdrowotne (koszt: 105 zł/c-c) – ale zastanawiam sie czy to pokryje wszystkie koszty badan i prowadzenia ciazy, bo jesli oprocz tego bede musiala jeszcze dodatkowo za cos placic, to utoniemy w dlugach.
Ile mniej wiecej kosztuje chodzenie do gina prywatnie w ciazy? Badz przed (bo to tez sa koszty badan – wcale niemale z tego co widzialam!!)?
Pozdrawiam ciepło 🙂
Witaj
nie chciałabym podcinać Ci skrzydeł ale położną szuka jakoś w okolicy połowy ciąży, więc masz jeszcze sporo czasu. 🙂
Jeśli chodzi o ginekologa państwowo to zależy to tylko i wyłącznie od człowieka… większość jednak nie daje skierowania na badania jeśli nie starasz się przynajmniej rok o dziecko… a są i tacy, którzy po roku starań odsyłają do kliniki leczenia niepłodności… zależy od lekarza naprawdę.
Myślę, że jeśli nie zaczęliście się starać to najtaniej na początek jest po prostu uprawiać seks co 2-3 dni bez zabezpieczenia.
Jeśli chodzi o koszty prowadzenia ciąży to różnie to bywa. Zależy od cennika lekarza. Liczyłam tak mniej więcej i wychodzi tak
– wizyta raz w miesiąc 100-150 PLN
– badania co miesiąc 50 PLN ale na początku ciąży i pod koniec ciąży jest więcej badań i taki pojedynczy pakiet to 200 PLN
– USG min 3 razy w ciąży, gdzie jednorazowe kosztuje 150-300 PLN w zależności u kogo robione.
To jest tak zupełnie na oko liczone… ale sama widzisz, że abonament za 105 PLN Ci się opłaca.
Ja mam akurat wykupiony przez pracodawcę i nie płacę za nic.
Mając pakiet i starając się o dziecko na pewno możesz też na więcej skierowań na badania liczyć.
No i trzymam kciuki, abyś jak najszybciej położnej mogła szukać. 😉
paszulka,
dziekuje za info 🙂 🙂 moze zle sie wyrazilam, szukam lekarza prowadzacego…
jest taka fajna pani doktor na Milenijnej (własnie ginekolog polożnik), ale ja mam tam koszmarnie daleko, poza tym dodzwonic sie jest niemozliwoscią, a ze nie jestem zmotoryzowana, to najlepiej pasowaloby mi chodzic gdzies, gdzie moge sama podjechac busem i gdzies gdzie znajda dla mnie czas 😉
co myslicie o Enel-Medzie? jest ok? np. ten na Gilarskiej, tam jest chyba cala klinika….
Tam nie chodziłam nigdy.
Do ginekologów chodzę z polecenia i raczej dopasowuję się do nich w zależności gdzie przyjmują.
A jeśli chodzi o starania jeśli się przedłużają to tylko klinika niepłodności. Ginekolodzy też mają specjalizacje.
Ja mam abonament w Enel-medzie, ale jakiś czas temu odcięli leczenie niepłodności i nie za bardzo daje radę porobić badania. Zrobiłam na abonament – usg sutków i jedno dopochwowe, progesteron, morfologię i prolaktynę. Monitoring cyklu już dodatkowo płatny około 100 zł za wizytę, więc to taki koszt, że według mnie lepiej za tą kasę iść do ośrodka leczącego bezpłodność.
Za to do prowadzenia ciąży bez problemu jak najbardziej się opłaca.
a czy badania przed ciaza tez finansuja w ramach abonamentu? tam jest tych badan troche…
Kleosia, no właśnie nie za bardzo. Finansują jedno USG nie do starań, ale raz na jakiś czas zdrowotnie i hormonów też za bardzo nie finansują.
a to dziady
po to czlowiek kupuje dodatkowe ubezpieczenie zdrowotne, zeby traktowali go jak panstwowo…. :/
W Medicoverze badania i leczenie niepłodności też nie wchodzą w grę. Przerabiałam to. Większość badań robiłam sama. Hormocy, czystości, posiewy, toxo, itp. W Centrum zrobili mi cytologię i USG piersi.
Chyba dołączę do klubu starających się po 30.
Mam 33 lata. Starania od dwóch lat. Obecnie jestem w ciąży bliźniaczej i będę tutaj zarażać
blizniaczej? fajnie
ale leczyliscie sie na nieplodnosc w ciagu tych dwoch lat??
kiedys widzialam czworaczki 😉
Witaj alex 77 ( mój rocznik hehe) ok zarażaj bliźniakowo
Tak jak w podpisie. IMSI w 2008 i In vitro w 2009.
W nOvum po in vitro mają dwa przypadki czworaczków.
W mojej wsi jest kobietka, która po naturalnym poczęciu miała czworaczki. Chłopczyk po porodzie niestety zmarł. Zostały 3 dziewczynki.
a ostatnio czytalam, ze wieksze prawdopodobienstwo urodzenia blizniakow jest tuz po odstawieniu pigulek antykoncepcyjnych – wtedy podobno jest zwiekszona plodnosc – tylko tez zastanawiam sie czy to zdrowe dla dziecka, bo kazde odstawienie pigulek powodowalo u mnie ogromna burze hormonalna
a ostatnio czytalam, ze wieksze prawdopodobienstwo urodzenia blizniakow jest tuz po odstawieniu pigulek antykoncepcyjnych – wtedy podobno jest zwiekszona plodnosc – tylko tez zastanawiam sie czy to zdrowe dla dziecka, bo kazde odstawienie pigulek powodowalo u mnie ogromna burze hormonalną
Większe prawdopodobieństwo bliźniaków często jest po odstawieniu pigułek, po 35 r.ż, przy stymulacji hormonami owulacji. W moim przypadku to po prostu in vitro
starania po 30-stce
Jest nas coraz więcej,składa się w życiu tak….
Myślałam,że też będzie super o tak zwyczajnie pstryk i jestem w ciąży a tu niestety tak się nie stało…
Od listopada czyli 6 m-cy staramy się o dzidziusia pod kontrola ginekologa,najpierw wysooooka prolaktyna czyli zbijamy ją,badanie nasienia niby ok,teraz co m-c monitoring ( mam 32 lata ) i bez efektów…
Teraz otrzymałam zalecenie i w czerwcu będę miała kontrast żeby sprawdzic jajowody…
Spotykam często kobiety które mają mniej lub więcej kłopotów z zaciązeniem i to jest przerażające,że nikt nie umie pomóc na to….
trzymam kciuki za Was kochane i za siebie wkrótce wakacje urlopy plaża i wtedy zobaczymy….
Znasz odpowiedź na pytanie: Do starajacych sie o pierwsze dziecko po 30-ce