Gdy jesteś najważniejsza, ALE…

Jak mogę przetłumaczyć eM do łba, że nie koledzy są najważniejsi?
Że nie powinien pić, umawiać się na “flaszki”, bo w każdej chwili go mogę potrzebować?

Słyszał ktoś kiedyś tekst:

“Jesteś najważniejsza, ALE :
-wychodzę
-umówiłem się
-koledze obiecałem flaszkę”

Mam dość:mad:

Strona 6 odpowiedzi na pytanie: Gdy jesteś najważniejsza, ALE…

  1. Zamieszczone przez vieshack
    masz rację Asik
    życzę nam tu wszystkim żeby macierzyństwo nas raczej rozwijało i dawało powera niż ograniczało
    mi nowa córka dała masę nowej energii, starsza też ciągle coś do mojego zycia wnosi

    nie dajmy się podejściu, że dziecko ogranicza, pliz

    w przypadku faceta też tak nie jest, aquq, raczej zaczyna się nowa przygoda…
    ważne żeby proporcje dobre były zachowane bo przecież wyjście na jakiś mały melanż z kolegami to nic złego – gorzej jak wyjść jest zdecydowanie więcej niż czasu spędzanego rodzinnie.

    No ale prawda taka, że jednak małe dziecko uwiązuje….
    Nie ogranicza-ale jednak czekałam aż młody skonczy te 3 lata

    Teraz mi bossskooo!:D Mi dawały popalic nocki.

    • z narodzinami dziecka życie się nie kończy tylko zmienia się tak o 180st

      już nigdy nie jesteście tylko we dwoje- to dziecko mnijesze, większe będzie już zawsze w waszym życiu- a że bywa ciężko- oj bywa bywa jak dzieć zasypia nad ranem a ty musisz wstać za godzinę do pracy to wesoło nie jest

      mnie najbardziej ograniczało ssanie cycha przez maleństwa i fakt, że mogłam wyjść z domu tylko wtedy kiedy dziecko było nakarmione i miałam czas na powrót ściśle określony- sama świadomość tego ograniczenia mnie dobijała

      na szczęscie mam ten czas dawno poza sobą
      pamietam jak będąc z olką w ciąży robiłam generalne porządki w mieszkaniu bo wydawało mi się, że jak się urodzi to już nigdy nie będzie na to czasu ——-grunt to inteligencja

      • Zamieszczone przez salsa-salsa
        w większości chyba przypadkó to mamom życie się kończy bynajmniej moje się skończyło 🙂

        W pewnym sensie się z tobą zgadzam, moje stare życie też się skończyło, odkąd mały się urodził to raz wyszłam ze znajomymi się spotkać i zaraz musiałam wracać. Ja niestety nie mogę go zostawić z żadną babcią, co jest na dłuższą metę bardzo męczące. Ale każdy kij ma dwa końce i z drugiej strony wprost kocham swojego synka i czas z nim spędzony.

        Zamieszczone przez Jaga

        Aga nie wchodzę na ten kącik, więc dopiero teraz zauważyłam, jaki masz problem.
        Kurcze, to że facet z kolegami wychodzi jest ok, każdy musi mieć taki czas dla siebie, na swoje zainteresowania itd., ale to, że idzie “na flaszkę” mnie zasmuciło. Rozmowy na pewno nic nie dadzą… wyrzucanie z domu – ech, dziecinne. Powiedz, a wyjeżdżaliście wspólnie na dłużej? 2-3 tygodnie bez kolegów? Jak wtedy było? Bo pytanie jest takie – czy on ucieka z domu, czy ucieka, aby się napić?

        Dziecinne – może tak, ale w moim wypadku zadziałało. I myślę, że jak wtedy bym tego nie zrobiła to M. by nie zmienił się. Chyba myślał, że jak mamy ślub, ja jestem w ciąży to już może wszystko – no i się rozczarował.

        • Zamieszczone przez ladiagg
          W pewnym sensie się z tobą zgadzam, moje stare życie też się skończyło, odkąd mały się urodził to raz wyszłam ze znajomymi się spotkać i zaraz musiałam wracać. Ja niestety nie mogę go zostawić z żadną babcią, co jest na dłuższą metę bardzo męczące. Ale każdy kij ma dwa końce i z drugiej strony wprost kocham swojego synka i czas z nim spędzony.

          Dziecinne – może tak, ale w moim wypadku zadziałało. I myślę, że jak wtedy bym tego nie zrobiła to M. by nie zmienił się. Chyba myślał, że jak mamy ślub, ja jestem w ciąży to już może wszystko – no i się rozczarował.

          U mnie też podziałało spakowanie 🙂

          • Tylko żeby nie było tak że mu tylko ułatwi.
            Bo w przypadku mojego byłego to zabrał się nawet nie obejrzał.

            • Zamieszczone przez AguQ
              Jak mogę przetłumaczyć eM do łba, że nie koledzy są najważniejsi?
              Że nie powinien pić, umawiać się na “flaszki”, bo w każdej chwili go mogę potrzebować?

              Słyszał ktoś kiedyś tekst:

              “Jesteś najważniejsza, ALE :
              -wychodzę
              -umówiłem się
              -koledze obiecałem flaszkę”

              Mam dość:mad:

              Współczuje.
              Mój M ma tylko jedną słabość ale nie zagrażająca naszemu związkowi-
              myślistwo

              • Zamieszczone przez ahimsa
                No ale prawda taka, że jednak małe dziecko uwiązuje….
                Nie ogranicza-ale jednak czekałam aż młody skonczy te 3 lata

                Teraz mi bossskooo!:D Mi dawały popalic nocki.

                Miałam to samo…
                teraz jest lepiej…

                • U mojego już w zasadzie “byłego” problemem nie był alkohol, ale ciągle nowi, imponujący mu zamożnością znajomi i niekończące się pomysły na “nowy, świetny” biznes::((
                  Jak stwierdziłam, że my się nigdy nie dogadamy, bo mamy inne priorytety: u mnie na pierwszym miejscu jest rodzina i dzieci a cała reszta gdzieś daleko, a u niego-koledzy i interesy a rodzina na szarym końcu, to usłyszałam od teściowej: “Gdyby wszyscy jako główny priorytet mieli rodzinę, to nie byłoby wielkich ludzi i świat nie poszedłby do przodu”-nie wiedziałam czy śmiać się czy płakać…..
                  Ot, “wielki człowiek” mi się trafił, a ja kretynka nie potrafiłam tego docenić::::)

                  • Zamieszczone przez jorggus
                    U mojego już w zasadzie “byłego” problemem nie był alkohol, ale ciągle nowi, imponujący mu zamożnością znajomi i niekończące się pomysły na “nowy, świetny” biznes::((
                    Jak stwierdziłam, że my się nigdy nie dogadamy, bo mamy inne priorytety: u mnie na pierwszym miejscu jest rodzina i dzieci a cała reszta gdzieś daleko, a u niego-koledzy i interesy a rodzina na szarym końcu, to usłyszałam od teściowej: “Gdyby wszyscy jako główny priorytet mieli rodzinę, to nie byłoby wielkich ludzi i świat nie poszedłby do przodu”-nie wiedziałam czy śmiać się czy płakać…..
                    Ot, “wielki człowiek” mi się trafił, a ja kretynka nie potrafiłam tego docenić::::)

                    Fajna teściowa….

                    • AguQ a jak u Was teraz?

                      • Tak napiszę bo widzę, że temat jest gorący…

                        U nas bardzo się poprawiło. Pomyślałam trochę więcej o sobie, co M chyba zauważył, zaczął dbać o siebie, zaczął ćwiczyć na siłowni, żeby móc wnosić mnie na 4 piętro w czerwcu 😀

                        Do tego wychodzi max raz w tygodniu i nie pije. (no… od początku stycznia może ze 4 piwka walnął) 😉

                        Mam wspaniałego męża, który pewnie przechodził ciężkie dni jak ja cały czas… tylko moja panika i strach o przyszłość postawiły nasz związek w takim świetle

                        • AguQ bardzo się cieszę, że piszesz że się poprawiło. 🙂
                          Oby teraz z dnia na dzień było jeszcze lepiej i lepiej 🙂

                          • Aguq Super ze się poprawiło.

                            U mnie też kiedyś było oj kiepsko a teraz no cóż zmiana o 180 stopni.

                            • mialam identycznie to samo, kiedy bylam z biologicznym ojcem mojego synka. tylko do tego dochodzila jeszcze patologia i przemoc. tkwilam w toksycznym zwiazku i wciaz mialam nadzieje, ze on sie zmieni. mozliwe, ze u Ciebie nie jest az tak zle, by radzic Ci, ze dla Ciebie i dziecka lepiej byloby te relacje przerwac. ale jezeli to sie nie bedzie zmieniac, i nie bedzie to przelotna faza, a do tego dojdzie kiedys agresja, to badz rozsadna. Trzymam kciuki!

                              • wlasnie przeczytalam, ze sie poprawilo 🙂 Ciesze sie ogromnie! Powodzenia

                                • Aguś – niesamowicie się cieszę! 🙂

                                  Znasz odpowiedź na pytanie: Gdy jesteś najważniejsza, ALE…

                                  Dodaj komentarz

                                  Angina u dwulatka

                                  Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                  Czytaj dalej →

                                  Mozarella w ciąży

                                  Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                  Czytaj dalej →

                                  Ile kosztuje żłobek?

                                  Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                  Czytaj dalej →

                                  Dziewczyny po cc – dreny

                                  Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                  Czytaj dalej →

                                  Meskie imie miedzynarodowe.

                                  Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                  Czytaj dalej →

                                  Wielotorbielowatość nerek

                                  W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                  Czytaj dalej →

                                  Ruchome kolano

                                  Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                  Czytaj dalej →
                                  Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                  Logo
                                  Enable registration in settings - general