witam serdecznie
jestem nowa na tym forum, obecnie przygolowujemy sie do pierszedo in vitra. Strasznie sie boje i obawiam tego choc jednoczesnie ciesze sie gdyz wiem ze dla nas jest to jedyna nadziej na wlasne malenstwo.
Leczymy sie w Uk juz ponad 3 lata, ciesze sie, ze juz jestesmy blizej niz dalej.
Nasz problem dotyczy bardzo niskiej jakosci nasienia mojego meza i bez in vitro nie ma szans na naturalne poczecie… chetnie podziel sie swoimi doswiadczeniami i prosze o informacje dotyczace stymulacji, gdyz tu w UK pozostaj sama i strasznie sie boje tego co mnie czeka
pozdrawiam
Strona 274 odpowiedzi na pytanie: In vitro nadzieja po raz pierwszy
Dla wiernych moich kibicek;)
Brawo jest druga kreska 🙂 zawisla ta bombka na choince?
Najwazniejsze, ze bedziesz mamusią a iloma maluszkami Cie Bozia obdarzyla tyle wychowaszTrudno jest się do tej mysl7 przyzwyczaic wiem to na swoim przykladzie.Do konca ciazy mialam jakies urojenia ze coś się jednak zlego po drodze wydarzy. Fakt ciąży to ja latwej nie mialam i sporo łez wylalam głównie przez lekarzy i ich głupie teorie ale warto było to wszystko zniesc dla tego malego urwisa. SZALOTKO BĘDZIE DOBRZE, BEDZIESZ SZCZĘSLIWĄ MAMUSIĄ. (musisz teraz tylko przezyc mdlosci, rozciaagajace się więzadła, zgagę, potem rączkę w gardle, kopniaki po wszystkich organach, stres na kazdym badaniu bo czegos za duzo czegos za malo,skurcze przepowiadajace, no a potem juz tylko parę godzin porodu i przytulasz swoje szczescie)
Taki tescior to tylko zamiast gwiazdy na choince powiesić.
Maritko teraz za dobre wiesci od Ciebie.
Bardzo na to czekam 🙂 ale nerwa mam bo tyle razy mi sie nie udalo wiec Dlaczego teraz 🙁 a moze dlatego ze dwa byly ładne…….
Nie zawisła na choince a w sercu ( nie chciałabym by ktoś zauważył bo na razie nasza ciąża jest tylko dla nas a wie o niej tylko siostra jedna, cioteczną siostra i dziś się do wiedziałam ze jdna ciocia, nowinę oglosze w rodzinie innym razem jak lekarz mi potwierdzi mój stan ;))
Właśnie tak tylko gdzie te objawy się spodziewają??? Pewnie jeszcze będę narzekać no ale na nie czekam 😉 bo jak naradzie czuje się normalnie jak zawsze.
Miałam te same myśli, choć ja się nie denerwowalam niewiem czemu. Były ładne a ty masz tam na dole wszystko ok wiec będzie dobrze i musi być dobrze.
No niby ok ale nie zostają buuuuuuu
ok myślimy pozytywnie -glupieje bo termin niechcianej małpy sie zbliża wrrrrrrrr
Wszystko w swoim czasie. Kobieta która zachodzi naturalnie w ciążę na tym etapie coTy jestes zaczyna dopiero zastanawiac się”kiedy to miala ostatnio @” Musi troche czasu uplynac zanim te hormony ciazowe zaczną buzowac. Ja mialam transfer 3 wrzesnia a pierwsze mdlosci poczułam dokładnie 10 października i rozkoszowalam sie nimi na maxa ale ten stan szybko minął i jak bardzo na nie czekałam tak potem modlilam sie zeby sie skonczyly. Szalotko ciesz się swoim stanem i dziękuj Bozi za kazdy spokojnie spędzony dzień. Nie każda kobieta ma takie same objawy ciąży a same pojawienie się tych objawow nie gwarantuje, ze wszystko jest ok.
Napiszę Ci to co pare dni temu Szalotce. Wtedy sie nie udalo bo to nie byl Twój czas na dzidziusia a teraz moze ten maly Skarb jest juz gotowy aby byc z Tobą na zawsze. Musisz w to wierzyc gorąco
Wszystko w swoim czasie. Kobieta która zachodzi naturalnie w ciążę na tym etapie coTy jestes zaczyna dopiero zastanawiac się”kiedy to miala ostatnio @” Musi troche czasu uplynac zanim te hormony ciazowe zaczną buzowac. Ja mialam transfer 3 wrzesnia a pierwsze mdlosci poczułam dokładnie 10 października i rozkoszowalam sie nimi na maxa ale ten stan szybko minął i jak bardzo na nie czekałam tak potem modlilam sie zeby sie skonczyly. Szalotko ciesz się swoim stanem i dziękuj Bozi za kazdy spokojnie spędzony dzień. Nie każda kobieta ma takie same objawy ciąży a same pojawienie się tych objawow nie gwarantuje, ze wszystko jest ok.
Maritka trzymam kciuki z calych sił i wiem,że będzie tak jak u szalotki. U niej forumowy mikołaj mnie wysłuchał a i o tobie też obiecał pamiętać
szalotko ja praktycznie mdłości nie miałam.moze takie bardzo delikatne, ale nic konkretnego. Z porcelanka ani razu sie nie przytulalam. Nie ma reguły na to. Ty jesteś w ciąży i ciesz sie tym a brakiem objawów w ogóle się nie przejmuj.
Dziewczynki ta końcówka roku to w ogóle jest pełna cudów, moja koleżanka 5 razy pochodziła do in vitro i co i dzidzia już ma 12 tyg i wszystko jest ok i najprawdopodobniej jest syneczek.
Obym i ja dołączyła do tego grona cudów z dobrymi wieściami 🙂 Kasiu zeby forumowy Mikołaj przyniósł mi prezent 🙂
Dziewczyny potrafią dzialac tu cuda 😉 a kiedy będziesz testować lub krew robić? Czekam na ciebie i razem założymy sobie wątek oczekujących i będziemy ie wymianiac naszymi ciazowymi objawami 😉
Szalotko byłoby wspaniale 🙂
Dziewczyny zna się któraś na progesteronie? W 14 dpt 39,5 pkrzy becie 665 nie weim czy ne za mały, wczoraj ogladalam in vitro jeden z odcinkow i dziewczyna miała bete 140 a progesteron 65 i powiedzieli jej ze malo ;(
Nie pomogę 🙁 ja ogladalam dwa odcinki. To moja ulubiona para tej edycji 🙂
Ja chyba 3 mam nagrane i walkowalam cały czas… Ale na pozostałe trafić nie mogłam inie widziałam.
Mój ulubiony odcinek to chyba z Dorotką to ta para z bliźniakami tacy optymistycznie nastawieni 😉
Znasz odpowiedź na pytanie: In vitro nadzieja po raz pierwszy