Jak wasze dzieciaki odnajdują się w IV klasie
moja cóż
na początku luzy
teraz sprawdzian za sprawdzianem
najgorsze jest to że dzieciak nie potrafi się uczyć
odrobi lekcje i na tym koniec
dużo muszę się natłumaczyć że musi jeszcze sobie powtórzyć materiał z ostatnich zajęć
za kazdym razem słyszę ALE PANI NIE MÓWIŁA – przyzwyczajenia z klas 1-3
ostatnio dzień w dzień siadam z dzeciakiem do nauki.
ja już ledwo wyrabiam a co dopiero dzieciak.
w zeszłym tygodniu przyniosła ocenę z wypracowania z polaka.
łzy w oczach
w jej odczuciach dostała tylko 4-
wypracowanie całe czerwone
tłumaczyłam jej że to naprawde dobra ocena – nie chcę aby dzieciak mi się zdołował i zraził do nauki.
Jutro praca klasowa z lektury
będą mieć 4 tematy do wyboru – dosłownie matura.
Z matmy gonią temat za tematem
z lekcji mało wynoszą
dziś wbijałam dzieciakowi do głowy kolejność działań + wkuwanie do sprawdzianu z historii.
Praktycznie cały czas nad książkami.
Strona 10 odpowiedzi na pytanie: IV klasy
mój się doczekał funkcji skarbnika w tym roku.
Bardzo jest zadowolony ( dziwne)
Ile lekcji wf jest w waszych klasach?
Mojemu się podoba bardziej niż w 1-3 – ciekawe jak długo
Na razie niezapowiedziany 40min sprawdzian z matematyki i test wiadomości z angielskiego bo będą dzieleni na trzy grupy
reszta to drobiazgi – omawianie systemu oceniania itp., zebranie jakoś za 2 tygodnie
Zdiwiła mnie konieczność posiadania grubego, conajmniej 60 kartkowego zeszytu do plastyki
Ale by nie było różowo mój przeżywa wielki dramat, ma najgorszy telefon w klasie 😉
3h lekcyjne wf + basen
U nas zachwyt poki co 🙂
Wszystko jest super.
WF mamy 2 i jeden basen w tygodniu.
Malo matematyki. Tylko 4 godziny. Nad tym ubolewam, ale na pkus to, ze pani mase z matmy zadaje, wiec moze mloda nie spadnie na sam doł 😉
Mloda ok – zadowolona.
WF mają 4 godziny
U Wiktora pewnie dzisiaj będą wybierać samorząd-bo mają godzine wychowawczą.
W tamtym roku był zastępcą przewodniczącego-też w większej liczbie przez dziewczyny wybrany
W tym chodzi do klasy męskiej więc nie wiem jak to będzie;)
Wiesz ta przyjemność obcowania z kasą
Wiktor ma 10 godzin wf ale on jest w klasie piłkarskiej-i tak treningi weszły w plan lekcji-a za to popołudnia wolne.
To już przycisnęli tym sprawdzianem i testem.Oby jak najdłużej szkoła sie młodemu podobała:)!
U nas też sporo matematyki pani zadaje.
I oby tak dalej:)
identycznie w klasie V 🙂
do tego dojedzie sks, kółko przyrodnicze i matematyczne (wybór dziecka) i poza szkołą 3h angielskiego i 4h siatkówki;
zaczęliśmy niefortunnie, syn jeszcze do szkoły nie doszedł (ospa); zaczynamy od poniedziałku;
na szczęście w większości lekcje organizacyjne, więc nie ma dużo do nadrabiania;
powodzenia w V klasie 😀
testy na wstępie były też i u nas – panie muszą się jakoś zorientować, co dzieci potrafią; na tej podstawie kwalifikowały dzieciaki na zajęcia wyrównawcze;
co do grup z angielskiego – fajnie, że jest podział, bo lepiej pracuje się z mniejszą grupą, dzieci mają możliwość częstszego wypowiadania się; żałuję, że u syna to nie funkcjonuje
taka klasa byłaby dla mnie zbawieniem
testy z angielskiego były wczoraj.
Grupy będą wyznaczone dziś.
W tych grupach chodzą na angielski, wf, zajęcia komputerowe.
w planie lekcji 4 godziny wf w tym jedna z nich to tańce. uważam, że fajnie ale młody coś kręci nosem. Może wpadnie w zachwyt po pierwszej lekcji?
i dla mnie, syn wzgardził klasą sportową na rzecz pozostania ze swoimi kolegami – w sumie rozumiem go
Bejka tańce powiadasz…już widzę miny synów mych
ja do końca nie wiem jak ten podział będzie wyglądał, ich klasa malutka 16 osób, jakoś nie wierzę, że dzielą ich jeszcze na trzy grupy, przypuszczam, że będa trzy poziomy zaawansowania ale grupy będą połączone z innymi klasami – może dzisiaj coś więcej młody będzie wiedział
mój już wyrażał “entuzjazm”
Moja tez baaardzo zadowolona. Nareszcie.
Mają 4 wfy, są podzieleni na grupy językowe mniej i bardziej zaawansowaną,
do tego sympatyczni nauczyciele (wreszcie ) i młoda unosi się 3 cm nad ziemią 😉
Pewnie wkrótce ochłonie, ale na razie jest ok.
na tym poziomie nauczania mam wątpliwości, czy powinno się dzielić klasy w oparciu o zaawansowanie; program jest jeden, jednakowo więc powinien być realizowany i jednakowe powinny być wymagania;
U nas nie ma żadnych podziałów,klasy zostały takie jak były do tej pory.Wychowawczyni to pani z którą mieli j. Angielski więc się znają. Na razie przychodzi zadowolony,dzisiaj już mi przyniósł kartkę z przyrody bo chce chodzić na kółko przyrodnicze
A ja nie mam. Dotychczas było tak, jak piszesz, i nic szczególnie dobrego z tego nie wynikało.
Rozumiem, że plan minimum jest dla wszystkich wspólny,
ale jeśli ktoś nauczy się więcej niz podstawa programowa, bo chce i lubi,
a szkoła mu takie możliwości udostępni,
to nikt raczej na tym nie ucierpi.
Te grupy zaawansowane mają rozszerzony program u Was?
U nas nie.
Nasza anglistka jest przeciwna takiemu podziałowi (jest jednocześnie wychowawczynią i mówiła o tym na zebraniu), ale dostała odgórny przykaz i podzielić musiała. Twierdzi, że klasę było bardzo trudno podzielić, gdyż są na zbliżonym poziomie po 3 latach nauki języka, teraz ma problem z wyjaśnianiem dzieciakom, czemu są w “gorszej” grupie…
Sama nie wiem, co myśleć o takim podziale….dla chętnych “lingwistów” są przecież kółka j. Angielskiego…
raczej – słowo klucz
może ucierpieć poczucie własnej wartości dzieci, które znajdą się w grupie mniej zaawansowanej;
dokładnie
Czy ja wiem?
Skoro grupa mniej zaawansowana ma lekcje w swoim gronie, a bardziej zaawansowana w swoim,
nie maja możliwości porównywać nawzajem swoich umiejętności,
to nie sądzę, żeby problem był taki straszny.
Moim zdaniem bardziej dołuje oglądanie na każdej lekcji rówieśników, którzy są np. 2 lata z materiałem do przodu
i ciągła świadomość, że się ich raczej prędko nie dogoni.
nie wiem jaki beda miały program ale będą szly wg innych podręczników
wg mnie to dobre rozwiązanie, te bardziej zaawansowane (niekoniecznie najzdolniejsze) nie będą zmuszone do stania w miejscu, mają szanse na szersze słownictwo, bardziej zaawansowane dyskusje. Te słabiej zaawansowane nie będa siedziały wystraszone/zdołowane na lekcji, słuchając zaawansowanych rozmów kolegów, nie bardzo łapiąc o co biega
mam identyczne odczucia
tym bardziej już wśród 9 latków są dzieci co ucza się po 5 lat, a w skrajnych przypadkach i po lat 7, a są i takie co uczą się tylko trzy lata w szkole
Znasz odpowiedź na pytanie: IV klasy