dziewczyny,moze Wy mi doradzicie
próbuje przekonać Kube do siusiania na nocnik,ale on nie chce o tym slyszec,gdy próbuje go posadzic,wygina bioderka do przodu,unikając skutecznie kontaktu pupa-nocnik
nie chce za zadne skarby,przy kąpieli trzyma tak długo dopóki nie wejdzie do wanienki
próbowałam już żeby nocnik był ciepły,na stojaco,nakładki sie przestraszył
doskonale wie kiedy to siusiu sie robi,mówiąc “siiiii” i pokazując
wiem że za pasem lato i bedzie mógł chasać po ogrodzie na golasa (o ile pogoda dopisze) ale chciałabym juz go zacząc przyzwyczajać,a tu nici
może macie jakieś sprawdzone sposoby?
Strona 10 odpowiedzi na pytanie: JAK PRZEKONAĆ DO NOCNIKA???
ja trzymałam nocnik cały czas “na widoku”, żeby mała się z nim oswoila, bawiąl się nim. oczywiście wiedziala do czego słuzy. dopiero po jakims czasie pozwolila sie na niego posadzić. acha, wcześniej sadzalysmy na niego lalki.
U nas mega postęp…mam nadzieje,że tak już zostanie, choć okres zimowy, wiec jest ciężko.
Jakieś 2 tyg temu nagle zaczęłam sama siadać na nocnik i robić sii i kupę. Oczywiście nagroda za każdą udaną próbę.
Jak wychodzimy to jest pielucha, wiec niestety trwa to dłuzej, ale w domu goni bez pieluszki. Efekt na dzis to popuszcza w majtki i wtedy woła…trzyma, siada i robi do nocnika. Ale jak ma pieluchę to oczywiście wszystko robi w pieluszkę- czasem powie,że zrobiła sii, ale zawsze zawoła jak zrobi kupkę i mówi- “jest kupa, nie wołała Ania”.
Licze na to,że jakoś wolno, ale opanujemy sikanie i tylko zostaną pieluchy na noc.
w zime cięzko przestawic sie na brak pieluchy na spacerach,ale powolutku,i sie nauczy
widac ze juz próbuje panowac nad sytuacja,wiec wszystko dobrze.
my pożegnaliśmy pieluchy w dzień.zakładamy do spania. Ale syn duzooo pije,i duzo siura,wiec domyślam sie że to troche potrwa.
a za dwa miesiące zaczynam odpieluchowanie z młodszym
Jak pisałam post w południe sikała w majtki, od południa woła, siada i sika do nocnika- ani jednych mokrych majteczek…oby babcia jutro też tak pilnowała, bo znowu sobie zapomni…
Najważniejsze to zachować spokój… prędzej czy później się nauczą… ja miałam ten problem że moja teściowa jak tylko nie widziałam to zaraz małej pieluche na tyłek wkładała, mimo moich protestów
no tak,jak nikt nie dopilnuje to szkoda gadać.
ja nie dawałam pieluch tesciowej gdy sie młodym zajmowała.zakładałam mu ją jak z babcią wychodzili na spacer.
po powrocie od razu mieli ściągać.
dawałam zapas ciuchów i majteczek.
tylko babcia na te spacery bała sie troche z nim wyjsc bez pieluchy,ale jak tydzien wracał w suchej,a wołanie opanował do perfekcji,bez ani jednej wpadki,to sie przekonała. No troche nam to zajęło,ale jak dzieckiem zajmuje sie wiecej osób,to nie jest lekko.
u mnie m zakładał namietnie mlodemu pieluche
z tekstem “no co ja mam za nim biegac z nocnikiem”…szkoda słów.troche ucierpiał nasz dywan. Ale sukces jest:)
no super:)
a jak dzis?udało sie bez wpadki?
a przypominasz/pytasz sie młodej czy chce siusiu? czy czekasz az sama zawoła?
ja na początku przygód z nocnikiem,pytałam sie dosłownie co 30min-1godz. Ale mój z tych duzooo pijacych,i duzo siurająchych,i taka czestotliwosć była ok.czasem sie udawało go “namówić”,czasem sam siadał.
wazne ze zakumał,i potrafi troche teraz kontrolować,i np wstrzymać,gdy jedziemy autem,czy autobusem,dajac mi czas na rozebranie go.
my na dobre pożegnaliśmy pieluchy. Na początku zakładałam małej majteczki bawełniane, na to z cerati i dopiero z rajstopki.Zaleta jest taka, że jak zrobiła siku to meble nie były mokre a jej to przeszkadzało. Mówiłam jej, e jeśli bedzie robić siku w pieluchę lub w majtki to nie pójdzie do przedszkola.teraz mała samabiega do łazienki, rozbiera się, robi co trzeba, sama się ubierze.I jest dumna bo może iść do przedszkola
Od rana woła i nie sikała w majtki ani w pieluszkę u babci.
Raczej jej nie pytam, sama woła…Ale wycwaniła się trochę, bo wiedząc,że za każde sikanie ma czekoladkę- zrobi trochę, zje i zaraz znowu woła, siada- zrobi, dostaje nagrodę i znowu woła ze chce siku. Dziś u babci tak zrobiła,że w ciagu 5 minu- 3 razy sikała i dostała 3 kostki czekolady 🙂
Tak wiec śmiało moge powiedzieć,że moja błyskawicznie, bez mojej pomocy i biegania zrozumiała do czego służy nocnik
BADD napisała:
Ale wycwaniła się trochę, bo wiedząc,że za każde sikanie ma czekoladkę- zrobi trochę, zje i zaraz znowu woła, siada- zrobi, dostaje nagrodę i znowu woła ze chce siku. Dziś u babci tak zrobiła,że w ciagu 5 minu- 3 razy sikała i dostała 3 kostki czekolady 🙂
Oj tak, nasze dzieciaki potrafią być słodkie a przy tym potrafią sobie radzić
a jak noc?wstaje,czy w pieluszce śpi?
nie ma to jak radzenie sobie:)
ale nie jestem przekonana czy na dłuższą chwile jest to dobre
bo czekoladka za cały dzien nie siurania w majty-ok
ale za każdym razem….
masz racje, ale na razie takie maleńkie kawałeczki kinderka, a pewnie za jakis czas bedzie raz dziennie… Teraz to jedyna motywacja, choć czasem wystarczy jak sie ciesze i nie dostaje wtedy czekolady.
Musze sie zaprzyjaznic z tym wątkiem i zgłębić jego zawartosc
na mojego ani grozby ani prozby ani nawet nagrody nie działają
idzie wiosna,,niech lata z gołym tyłkiem,nauczy sie:)
juz goni bez pampersa ajak sie zleje to szybko go przebierac bo Mu nie pasuje
a no tak to jest.
tłumacz dużo ze siusiu sie do nocnika robi.bo inaczej cały czas mokry bedzie.ze musi zawołać
postaw nocnik na widoku,i pytaj sie czesto tez.u nas to działalo
Wiecie co..Ania już nie potrzebuje nagrody :)…. Powoli ją odzwyczaiłam, hihi.
szybko Wam to idzie:)brawo
A jak wyglada wychodzenie z domu? Chce isc na dłuzszy spacer, nawet z 2 godziny. Załozyc pieluchę, nie? Bo tak to się mi zesika pewnie, bo gdzie ja wysikam, i czy zawoła na spacerze?
Ale czy przez to nie nauczy sie znowu niewołania?
A jak idziemy w gości?
Brać nocnik i liczyć,że podczas zabawy zawoła, czy lepiej ubrać jej pieluszkę?
Zimą jest cieżko z pieluszkam 🙁
Znasz odpowiedź na pytanie: JAK PRZEKONAĆ DO NOCNIKA???