Pisałam tydzien temu, ze moj mąż siedzi na czacie…. Teraz juz wiem, ze Mnie zdradzał przez cały czas Mnie zdradzał.Umawial zię z dziewczynami na seks,dzwonił do dziewczyn na seks telefon.
Wczoraj wyjechał do Olszynki na szkolenie i weszłam na jego nick na czacie.. Policjant szuka kochanki… i weszła dziewczyna ktora się z nim spotkała, był to seks w samochodzie. Spotykał się na szybkie numerki…
Jutro wraca z Olszynki,a Ja go spakowałam.
Słuchajcie to co przezywam to jest po prostu paranoja. Nie wierzyłam,że kiedys takie cos Mnie spotka,to jest straszne.
Ja nawet nie płaczę.Zwijam się tylko z bolu brzucha,tak Mnie bardzo boli z nerwow.
Co Mi jeszcze pozostaje,przeciez On jest smieciem, zwykłym smierdzącym smieciem…
ania (Paula12l, Wercia5l, Patryk30kwitenia2005)
Strona 3 odpowiedzi na pytanie: Jednak zdradza….
Re: Jednak zdradza….
Aniu bardzo mi przykro ze to Cie spotkalo 🙁
Posluchaj rad dziewczyn….zadbaj o to zeby ktos z Toba byl, wywiez dzieci i nie daj sie szantazowac, jesli masz mozliwosc to zachowaj wszelkie dowody jego zdrady.
Musisz byc twarda i stanowcza….
Z calego serca zycze zeby wszystko Ci sie ulozylo tak jak tego pragniesz. Sciskam mocno kciuki
Aga, Szym i
Re: Jednak zdradza….
ja znam…. Np moj ojciec….
nie genaralizuj.
Ala i Gosia (16.12.2003)
Re: Jednak zdradza….
tak bardzo Ci wspólczuje…. trzymaj sie!! wierze ze zaznasz jeszcze prawdziwego szczescia z kims cudownym!!
Ula i Emilka (2 10/12)
Re: Jednak zdradza….
podobno kazdy facet zdradza. To my kobiety potrzebujemy stabilizacji, faceci (samce) wieczni myśliwi, chcą zdobywac, zaliczac i co gorsze nie dostrzegają w tym nic złego.Dopiero gdy pali im się grunt pod nogami przypominają sobie,że z kimś tworzą związek. To przykre co Cię Aniu spotkało,myślę że ratowanie tego związku nie ma sensu,ponieważ ty nigdy nie wybaczysz, nie zapomnisz, a z kolei on jeśli to robił, to nie sądze zeby potrafił przestac, tym bardzej ze ma możliwości z racji pracy, szkoleń i wyjazdów..ponad to jest jeszce kwestia tego,że te romanse podnosiły jego ego, kręciło go to czuł się ważny. Sex jest nałogiem takim samym jak alko czy dragi. Bardzo Ci współczuję, najgorszy jest fakt że otrzymałaś cios w plecy, bo jednak od kogoś kogo kochałaś i ufałaś a to tym większy ból. Trzymaj się dzielnie i życzę więcej szczęścia w przyszłości, a nie wątpie w to że zaznasz je na pewno, bo za każde cierpienie z czasem otrzymasz szczęście.Życie jest długie i wszystko się wyrówna.Zachowaj godnośc i szacunek do samej siebie i nigdy nie doszukuj się w sobie winny,bo winny jest on. Pozdrawiam.
Re: Jednak zdradza….
zrob testy na choroby przenoszone droga plciowa plus HIV.pamietaj jednak zeby wynik na hiv byl wiarygodny od waszego ostatniego stosunku musi minac 3 miesiace.karmisz dziecko piersia..miejmy nadzieje ze nie byla do konca,az tak bezmyslny.i ratuj sie. A jego niech szlag trafi.swoja droga troche mnie wystraszylas..bo moj maz tez jest glina.
magda,natka
Re: Jednak zdradza….
Nie mówie,że wszyscy, tylko Ci których znam.
Niestety nie jest mi dane znać tych ‘prawych’ 🙁
Stasiu 14.01.05 i Kasia 27.12.05
Re: Jednak zdradza….
Słuchajcie byłam dzis u Mojego lekarza rodzinnego. Powiedziałam, ze mam kłopoty z mężem,że nasz stresuje,nie chcemy,aby wracał.Odpowiedziała, ze to jest b.powazna sprawa, ze nie zdaje sobie sprawy z mojego i dzieci niebezpieczenstwa. Natychmiast psychiatra, leczenie konieczne.Zadzwoniłam do tesciowej,Ona błaga abym Mu przebaczyła,dała szansę.Ona Go nie przyjmie,Ja Go nie chcę…
Cos strasznego,koszmar,bol żołądka,bierze Mnie z nerwow na wymioty,teraz się po prostu boję.On pisze sms, ze przyyjedzie o 23.Zaraz sprawdze stronke niebieskiej linii, zadzwonie tam…
ania (Paula12l, Wercia5l, Patryk30kwitenia2005)
Re: Jednak zdradza….
ja trochę pobocznie:
Wydaje mi się, że już pora na przestanie wyrażania szacunku do swojego męża poprzez duze litery.
Facet nie zasługuje na szacunek…
PS. jeżeli mieszkanie jest Twoje bez cienia wątpliwości wywaliłabym drania. Jeżeli jest np. jego to wystawienie walizek doprowadzi do tego, że wróci z nakazem wpuszczenia go do jego mieszkania. Chyba trzeba by się wtedy samej wyprowadzić, udowodnić winę przed sądem i próbować odebrać mieszkanie dla Ciebie i Twoich dzieci…
Mati 01.04 Marta 04.05
Re: Jednak zdradza….
ja znam
Re: Jednak zdradza….
nie generalizuj…
matko boska, moj mnie nie zdradza, nawet mu to nie w głowie, predzej ja mam diabła pod skórą.
wyluzuj!
a ty aniunia dzwoń po kogoś zeby był z Tobą i nie wpuszczaj meza do domu, bo go stamtad siłą nie dasz rady usunąc i co? wezwiesz policje?
wystaw o 22 :30 walizki pod drzwi i ich najlepiej nie otwieraj!
POZDRAWIAM 🙂 bruni
Re: Jednak zdradza….
Ale po co dzwonisz do tesciowej? I co z tego, ze “ona go nie przyjmie”? To nie jest twoj problem, mysl tylko o sobie i dzieciach.
mama majowego synka ’05
Re: Jednak zdradza….
Ania, koniecznie, koniecznie, koniecznie ktos musi z Toba byc. Moze sasiedzi?
Moze nawet nie w domu, ale gdzies blisko, zebys w razie czego mogla poprosic o pomoc.
Ania, jesli wiesz,czego chcesz dla siebie i dla swoich dzieci, jesli czujesz, ze nie popelnilas zadnego bledu oceniajac Twoj “material dowodowy”, nie uginaj sie.
Bardzo Ciebie duchowo wspieram. Przede wszystkim jako kobieta, ale rowniez jako byla zona pewnego “pana komisarza”.
Trzymaj sie mocno, wierze, ze sie uda.
Re: Jednak zdradza….
Zadzwoniłam na błękitną linię,wyżaliłam się,wygadałam,momentami sciskało Mnie w gardle.Zawsze jakas ulga jest,pani podała Mi nr tel.ewentualnie do poradni psych.,do sztabu policyjnego,gdzie anonimowo pytałam o poradę.
Niedawno miałam tel.od “zdrajcy”,pytał czy moze przyjechac,powiedziałam ze absolutnie,chyba ze po rzeczy,ale wolę go dzisiaj nie widziec.
Na szczescie dzis nie przyjedzie,hurra.
Spokojnie,połoze się spac z dziewczynkami. Tesciowa dzwoni,histeryzuje,płacze,głupia baba, dla niej to nic się stało,mam teraz jemu wspołczuc,bo on to bardzo przezywa i cierpi,szkoda słow na jej temat.
Kochane dziekuje WAM za wsparcie,jest Mi duzo łatwiej,gdy ktos przy Mnie jest.
Facet niech się leczy,jutro ma miec rozmowę z psychiatrą,jak dobrze pojdzie.
ania (Paula12l, Wercia5l, Patryk30kwitenia2005)
Re: Jednak zdradza….
masz jak sie zamknac w domu tak zeby nie wszedl jak bedziecie spac?
trzymaj sie!
[Zobacz stronę]
Re: Jednak zdradza….
Od matki ma 30km do Mnie,to nie przyjedzie… Mam klucze w drzwiach.Wie gnojek co zrbił,tez się pewnie wstydzidzis pokazac.
ania (Paula12l, Wercia5l, Patryk30kwitenia2005)
Re: Jednak zdradza….
trzymaj sie
Ala i Filipek
(29.07.2003)
Re: Jednak zdradza….
jako żona policjanta powinnaś wiedzieć, ze klucze w zamku to zaproszenie dla włamywacza.
Lepiej je wyjmij i dodatkowo zabezpiecz drzwi.
Najlepiej załóż blokade na klamkę moze byc kij od miotły.
Jonatan (20.04.2005)
Re: Jednak zdradza….
jak klucz w zamku ma byc zaproszeniem dla wlamywacza?
przeciez klucz jest od wewnatrz przez co od zewnatrz nie mozna otworzyc nawet jak masz klucz…. zle mysle?
[Zobacz stronę]
Re: Jednak zdradza….
Nie musisz miec klucza a nawet nie powinnas. Wystarczy umiejetnie wytrychem obracać klucz, który jest już w zamku. On obraca odpowiednio zapadki.
Kiedys kolega mi pokazywał. Poszło mu gładko.
Jonatan (20.04.2005)
Re: Jednak zdradza….
to zes mnie zaskoczyla…
[Zobacz stronę]
Znasz odpowiedź na pytanie: Jednak zdradza….