kłócie w jajnikach…..

Czy wy dziewczyny tez odczuwacie od razu po owulacji takie kłócia w jajnikach? ja jestem 3 dni po owulacji i czuję naprzemienne kłocie w jajnikach-raz prawy, raz lewy??? czy jest to normalne czy nic sie nie dzieje….. byc moze atakuje mnie jakies zapalenie jajnika :(???? w chwili obecnej biore gyno-nystatynę-leczę tego uporczywego grzybka!!!!

Strona 11 odpowiedzi na pytanie: kłócie w jajnikach…..

  1. Ja przed ciażą miałam takie, że na podpasce prawie nic a bolało tak, że bez leków (a i one nie pomagały często) mdlałam…. po ciaży miało być lepiej i faktycznie na początku było. Pierwszą @ dostałam 4 tygodnie po porodzie… karmiąc piersią!!!!… i tak już została i przychodziła jak w zegarku co 28 dni z plamieniami owulacyjnymi w 14 dc (ideał)… kipiałam płodnością od samego początku…. po pół roku zaczęłam mieć krwotoki w czasie @… ale takie ze skrzepami wielkosci kurzych jaj… tłumaczyłam sobie, że coś za coś… leci dużo, ale nie boli… nie musiałam czekać długo… przestałam karmić jak Baśka miała 9 miesięcy i zaczęły się mega bolesne i krwawe @…. tylko teraz boli tak, że jak odpowiednio wcześnie nie wezmę ketonalu to fiknę…. często jest to kłopotliwe jak jadę 30 km do lub z pracy…. no i odkąd zaczęliśmy się starać cykle momentalnie skróciły mi się do mojego standardu czyli 24 dni…dziwne co?!
    Te krwotoki to skłonności genetyczne i wiek… moja Mama też tak miała po drugiej ciąży… mając 33 lata… ale bolało ją też zawsze…
    Do dupy z tą naturą!!

    • Czesc Paszula,

      Ja jednak mam nadzieje, ze mi po ciazy przejda te bole – bo tez w tej chwili juz tylko ketonal pomaga -ale rzeczywisicie odpowiednio wczesnie wziety, bo jak juz zaskoczy ból i skurcze- to nawet 100mg ketonalu nie pomaga.. boje sie ze mi za pare miesiecy ten ketonal skonczy -bo dostal go na recepte moj maz,a nie ja… nikt mi go potem nie przepisze.. no nic.. moze do tego czasu bede miec juz dzidzie..

      Dzis ma mi peknac pecherzyk… wczoraj biegalam caly dzien po warszawskich aptekach za preparatem ORVITELLE (odpowiednik Pregnylu – podobno Pregnyl starcil jakas licencje??), zastrzyk zrobiony wczoraj wieczorem… a dzis po poludniu wraca maz z delegacji 🙂 – oby sie udalo – po peknieciu mamy jeszcze 24 h 🙂
      Boje sie ze ten cykl bedzie szczegolny -bo nigdy nie mialam podawanego zastrzyku i nigdy nie wiedzialam dokladnie kiedy spodziewac sie owulacji – dlatego szczegolny bedzie tez FIŚ, bo szczegolnie mam duza nadzieje… ponadto, to szczegolna stymulacja, bo rownolegle biore norprolac, wiec prolaktyna tez nie powinna przeszkadzac… zobaczymy..

      Zycze ci Paszula wyleczenia sie z powilan metod leczniczych dr Karwackiej i jak najszybszego HSG.

      • Zamieszczone przez wiki80
        Czesc Paszula,

        Ja jednak mam nadzieje, ze mi po ciazy przejda te bole – bo tez w tej chwili juz tylko ketonal pomaga -ale rzeczywisicie odpowiednio wczesnie wziety, bo jak juz zaskoczy ból i skurcze- to nawet 100mg ketonalu nie pomaga.. boje sie ze mi za pare miesiecy ten ketonal skonczy -bo dostal go na recepte moj maz,a nie ja… nikt mi go potem nie przepisze.. no nic.. moze do tego czasu bede miec juz dzidzie..

        Dzis ma mi peknac pecherzyk… wczoraj biegalam caly dzien po warszawskich aptekach za preparatem ORVITELLE (odpowiednik Pregnylu – podobno Pregnyl starcil jakas licencje??), zastrzyk zrobiony wczoraj wieczorem… a dzis po poludniu wraca maz z delegacji 🙂 – oby sie udalo – po peknieciu mamy jeszcze 24 h 🙂
        Boje sie ze ten cykl bedzie szczegolny -bo nigdy nie mialam podawanego zastrzyku i nigdy nie wiedzialam dokladnie kiedy spodziewac sie owulacji – dlatego szczegolny bedzie tez FIŚ, bo szczegolnie mam duza nadzieje… ponadto, to szczegolna stymulacja, bo rownolegle biore norprolac, wiec prolaktyna tez nie powinna przeszkadzac… zobaczymy..

        Zycze ci Paszula wyleczenia sie z powilan metod leczniczych dr Karwackiej i jak najszybszego HSG.

        No to trzymam mocno kciuki i obiecuję pomóc utemperować FISia!! Będę okrutna… ale na FISia nie pozwolę!! 😀
        Co do pregnylu wiem właśnie…. żałuję, że nie zrobiłam zapasu wczesniej!! 🙂 Ale ja się pękłam (chyab raczej) sama w tym cyklu… wczoraj! 🙂

        Ketonal przepisze Ci zwykły internista jak powiesz o tym jakie masz bóle… moim zdaniem gin też.

        O Karwackiej prawie zapomniałam. Już mogę powiedzieć, że wszystko minęło… przypomi mi się jak ją nie daj Boże spotkam w środę jak będę szła do tej drugiej na posiew… ech… głowę będę wysoko i prosto trzymała… 😉

        Jeszcze raz kciuki zaciśkam… jeszcze mocniej… chyba mi odpadną tak trzymane przez dwa tygodnie to Twojego terminu @. 🙂

        • Dziewczyny ja przez ten bolący okres to zawsze musiałam z czegoś rezygnować ( np.wyjazd na wakacje, nawet wyjście do sklepu, imprezy). Jak już miałam coś planować to zawsze były wyliczenia kiedy będę miała okres. Koleżanki śmiały się zawsze z tego i wiedziały, że ja zawsze jestem uzależniona od @. To naprawde jest wkurzające, że “dupa mną rządzi”. Przepraszam za wyrażenie ale niestety tak jest.

          • Zamieszczone przez marita77
            Dziewczyny ja przez ten bolący okres to zawsze musiałam z czegoś rezygnować ( np.wyjazd na wakacje, nawet wyjście do sklepu, imprezy). Jak już miałam coś planować to zawsze były wyliczenia kiedy będę miała okres. Koleżanki śmiały się zawsze z tego i wiedziały, że ja zawsze jestem uzależniona od @. To naprawde jest wkurzające, że “dupa mną rządzi”. Przepraszam za wyrażenie ale niestety tak jest.

            😀 to tak jak ja…. modlę się zawsze, żeby wypadł w weekend… te najgorsze dni… tylko, że u mnie pal licho ból… faszeruję się przeciwbólowymi i tyle… ja mam tak, że jak mi się odkleja skrzep to pomiędzy nagłym bólem a jego wypłynięciem nie mam szans dobiec do ubikacji…. mimo wielkiego tampona i równie wielkiej podpski… leci mi po nogach….
            Sorki za obrazowość…. ale inaczej nie da się odzwierciedlić sytuacji…
            Kłopotliwe, męczące… ale jak mi się zdarzy wpadka to jeśłi nie mam ciuchów na przebranie to mówię szefowi wprost, że kobiecość mnie dopadła i krwią ociekam i że muszę do domu… bez dwóch zdań….mówi “tak, tak, jasne”… podejrzewam, że w myślach błaga aby mój ewentualny dlaszy opis czy tłumaczenie nie były zbliżone do powyższego!! 😀

            • Ach te skrzepiki i ten obfity okresik!!!!!!! Daje nam czadu !!!!! W pracy juz nie raz jechałam na szmacie po krzesełku, bo zapaćkane!!!! Do sklepu leciałam po nowe majteczki hehe, bo te były już zalane.

              • Paszulka ale takie krwawienie mogą się żle skończyć. Ja miałam tak, że gdy skończył mi się okres i np coś dźwignęłam to zaczynało się wszystko od nowa. I tak miałam okres przez całe wakacje a potem wylądowałam w szpitalu, bo dużo krwi straciłam.

                • Zamieszczone przez marita77
                  Paszulka ale takie krwawienie mogą się żle skończyć. Ja miałam tak, że gdy skończył mi się okres i np coś dźwignęłam to zaczynało się wszystko od nowa. I tak miałam okres przez całe wakacje a potem wylądowałam w szpitalu, bo dużo krwi straciłam.

                  U mnie to trwa dwa.. góra trzy dni…. morfologię poza ostatnią miałam zawsze super.
                  To dziedziczne… u mojej mamy skończyło się mięśniakami i czymś tak jeszcze…. oby tylko dzieci się jeszcze dorobiło… jak trzeba potem będzie to powycinam wszystko w cholerę, żeby mi się nowotwory jakieś nie porozłaziły po organiźmie… tylko najpierw chcę zostać mamą bardziej niż teraz.
                  A kobiece sprawy zamierzam sobie wyciąć jak tylko mnie menopauza dopadnie. Właśnie w ramach profilaktyki antynowotworowej. I namawiam też Was do tego. Ostatnio trochę się nasłuchałam od lekarzy o tym… ale nie ma w sumie co o tym gadać… na razie jesteśmy na innym etapie i jeszcze potrzebujemy macicę!! 😀

                  • hej dziewczynki, ja już bez nadziei, cały dzień mi się sączy symbolicznie brązowawe rozcieńczone, czasem z większym strzępkiem, gdzieś tam się kilka kropel i plamek krwi pojawiło, także niestety:(

                    • Paszulka ale mnie straszysz. Ja mam 31 lat, jak wiesz brak dziecka. Moja mama zaczęła przekwitać w wieku 42 lat, to dziedzczne bo moja babcia też w tym wieku. Obecnie mama ma 53 lata i jest po usunięciu narządów rozrodczych, ponieważ wypadała jej macica dosyć mocno, miała infekcje i grozilo raczyskiem.

                      • Zamieszczone przez Kata
                        hej dziewczynki, ja już bez nadziei, cały dzień mi się sączy symbolicznie brązowawe rozcieńczone, czasem z większym strzępkiem, gdzieś tam się kilka kropel i plamek krwi pojawiło, także niestety:(

                        Oj szkoda!! To teraz napij się winka i odetchnij. Nie jesteś w ciąży to Ci wolno. Trzeba wyszukiwać pozytywy tych naszych porażek. Marne to pocieszenie, ale trzeba próbować!!

                        • Zamieszczone przez marita77
                          Paszulka ale mnie straszysz. Ja mam 31 lat, jak wiesz brak dziecka. Moja mama zaczęła przekwitać w wieku 42 lat, to dziedzczne bo moja babcia też w tym wieku. Obecnie mama ma 53 lata i jest po usunięciu narządów rozrodczych, ponieważ wypadała jej macica dosyć mocno, miała infekcje i grozilo raczyskiem.

                          To może się wystrasz i faktycznie przyspiesz działania.
                          Spróbuj może w Invimedzie pogadać na temat metody IVM. Poczytaj najpierw na ich stronach. Jeśli masz skłonności to nowotworów i we wczesnym wieku kobietom w rodzinie przytrafiały się tego typu problemy to myślę, że warto pomyśleć o macierzyństwie trochę inaczej. Musisz wziąć się do roboty i powspomagać tę robotę.
                          IVM jest bez stymulacji jaką serwują przy invitro co minimalizuje powikłania nowotworowe w przyszłości. Skuteczność nieznacznie mniejsza a jeśli chodzi o skutki uboczne związane ze zdrowiem dziecka porównywalne z invitro.
                          Gdyby Wasze starania trwały rok to bym tego nie pisała, ale to za długo trwa. Nie ma sensu katować psychiki i przyspieszyć to wszystko. Ja bym tak zrobiła. Może nie powinnam się w tym kierunku i tak wymądrzać, ale piszę właśnie o tym jak ja bym postąpiła… w końcu wywewnętrzniamy się tu wszystkie. No a cel = dziecko jest tu najważniejszy!!

                          • Kata przykro mi… oby nastepny byl udany!!!!! trzymam kciukasy!!! Ja czekam…ZamotanyZamotany

                            • jaka placówka INWIMEDU jest polecana przez was dziewczyny? Przyznam, że interesują mnie regiony zachodniopomorskie lub wielkopolskie. Chyba, że są tam sami rzeźnicy to wolę jechać nawet pod “ruska granicę”.

                              • Zamieszczone przez marita77
                                jaka placówka INWIMEDU jest polecana przez was dziewczyny? Przyznam, że interesują mnie regiony zachodniopomorskie lub wielkopolskie. Chyba, że są tam sami rzeźnicy to wolę jechać nawet pod “ruska granicę”.

                                a skad wogole jestes?

                                  • Zamieszczone przez paszula
                                    No to trzymam mocno kciuki i obiecuję pomóc utemperować FISia!! Będę okrutna… ale na FISia nie pozwolę!! 😀

                                    Hej! Dzieki Paszula!
                                    To bedzie naprawde trudny dla mnie czas jak nigdy…

                                    Bylam dzis na USG – 12 dzien cyklu
                                    w 10 d.c mialam zastrzyk z ovitrelle i mial peknac moj 23mm pecherzyk..
                                    ale nie pekl… od rana mnie boli lewy jajnik- starsznie kluje!
                                    pecherzyk ma juz prawie 28 mm
                                    lekarz kazal mi zrobic drugi zastrzyk z ovitrelle,ale nigdzie nie moglam go kupic w Wawie! dzis sobota, duzo aptek tylko do 14:00, a ta w ktorej kupowalam ostatnio nie miala juz dzis tego leku..
                                    jestem zdolowana, bo nie mam skad wziasc ovitrelle!!!
                                    moge tylko liczyc ze sam peknie…
                                    w poniedzialek kolejne USG, jak nie peknie, to poda mi cos na zahamowanie i ten cykl bedzie na straty…

                                    Paszula – pytalas sie o endometrium – ja mialam dzis 8.5 mm a dwa dni temu 7mm, nie wiem czy to wystarczajaca grubosc na zagniezdzenie.. chyba troche malo,ale ja zawsze mialam male.. ale wtedy u Karwackiej to mialam chyba z 5mm tylko

                                    dziewczyny -jakiej wielkosci mialyscie najwiekszy dobry pecherzyk??

                                    pozdrawiam

                                    • hej dziewczynki, zalało mnie dziś

                                      to był ostatni cykl, więcej nie będzie

                                      podjęliśmy decyzję wspólnie i rezygnujemy ze starań, uświadomiłam sobie że obecnie jest nam dobrze i tak na prawdę nie chcemy tego zmieniać, zresztą przeraża mnie tak duża różnica wieku

                                      będę wam kibicować :*

                                      • Zamieszczone przez paszula
                                        ja mam tak, że jak mi się odkleja skrzep to pomiędzy nagłym bólem a jego wypłynięciem nie mam szans dobiec do ubikacji…

                                        Paszulka, od czego masz te skrzepy???Pewnie pytałaś lekarza…
                                        Ja też miewam prawie w każdym cyklu, czasami większe, innym razem maleńkie, ale są..zauważyłam, że lekarze są niejednomyślni co do tych skrzepów.. Niektórzy uważają je za coś normalnego, co po prostu towarzyszy bardziej obfitym @, a inni uznają za nieprawidłowość.. Ale tak naprawdę, to nigdy się niczego sensownego nie dowiedziałam na ten temat..:(

                                        • Zamieszczone przez Kata
                                          hej dziewczynki, zalało mnie dziś

                                          to był ostatni cykl, więcej nie będzie

                                          podjęliśmy decyzję wspólnie i rezygnujemy ze starań, uświadomiłam sobie że obecnie jest nam dobrze i tak na prawdę nie chcemy tego zmieniać, zresztą przeraża mnie tak duża różnica wieku

                                          będę wam kibicować :*

                                          Przykro mi Kata..:( 🙁 🙁

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: kłócie w jajnikach…..

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general