Ech… Abstrahując od tego, że to sprawy wiary i ducha…
Mam pytanie natury finansowej.
W jednym przypadku jestem chrzestną i tu chciałabym uniknąć dawania pieniędzy bo wiem, że nie zostaną zagospodarowane na dobro dziecka. Spawa rodzinnie mocno skomplikowana. Miałam nadzieje, że wypali sprawa z kolonią i chciałam za nią zapłacić, ale sprawy się komplikują i nie wiadomo czy będzie organizowana. Tu wolałabym jakiś prezent…podpowiedzcie prosze co? za ile?
W drugim przypadku nie jestem chrzestną, ale dziecko nam bliskie i często spotykane, aczkolwiek mające w życiu wszystko – tu wchodzą w gre pieniądze, tylko ile?
Bedę wdzięczna, bo nie mam koncepcji. A wydatków na głowie spooooro.
Strona 3 odpowiedzi na pytanie: Komunia?
Jak chłopaki będą miały komunie to stanowczo zabronię dawania kwot pow. 200zł!!! serio.
NIE O TO w tym chodzi- nie będzie licytacji na podwórku itd. O nie.
Zresztą sobie nie wyobrażam Mata ( bo J. to jeszcze “nie znam” na tyle) że mi się chłopak tak zachowuje. O to jestem spokojna….
Chyba edukacyjną rozmowę należy odbyć z dzieckiem nieco wcześniej…czego uczy dawanie quadów???? ( paranoja jakaś!), laptopów itd. takim małym dzieciom?
I ta postawa, że “mi się należy”!
Pókic co M. jest wyedukowany na temat reklam;) i już nie chce mieć wszystkiego, co tam pokazują…choć nie należy oczywiście w paranoje i drugą skrajność popadać-odrobina przyjemności też się dziecku należy! a jak sobie już coś tam zamarzy to czemu nie!
dzisiaj byłam w Villeroy &bosch
znalazłam taki zestaw
filiżanki do herbaty – trzecie od góry – koszt 6 takich ze spodeczkami to akurat 600zł.
co o tym myślicie?
Re
Witam,
10.05 jade na komunię mojego chrzesniaka, którego w jego całym życiu widziałam 3 razy (odległość). Planuję dac 400-500 zł maks. Wkurzaja mnie gadki np mojej kuzynki (nie jego mamy ), że teraz to się daje po 1000 od chrzestnej/chrzestnego.. Kurde, żeby tyle dac, trzeba tyle mieć.. masakra sie porobiła z tymi komuniami. Pamiętams woją, dostała, zegarek elektroniczny z długopisem i kalkulatorem:) pamiętacie takie zestawy??? To był hit!
,
pamiętam, chyba były różne kolory…
a tak swoją drogą to uważam że 1000 zł na komunię nawet od chrzestnego to duuuuża przesada, co innego na wesele, jak młodzi zaczynają nowe życie razem, wtedy bardziej potrzebują pieniędzy niż 9-letni dzieciak
tez byłam takiego zdania,ale rok temu moja chrzesnica (córka kolezanki) szła do komuni.zapytał co by chciała -usłyszałam “komorke z aparatem” hmmmm… podpytałam kolezanke co jej kupic,moze cos potrzebniejszego,moze dołozyc do jakiegos wiekszego zakupu -to mi powiedziała zebym kupiła to co mała chce -czyli komórke…. No to kupiłam komórke -cieszyła sie bardzo -i to chyba najwazniejsze….. A to ze byłam innego zdania nie wazne:)
pamietam….dostałam chyba z 3 takie zestawy w róznych kolorach….oprócz tego kolczyki i łancuszek (uszu nie mam przebitych i nawet nie wiem gdzie je mam).kiedys to cieszylismy sie z rzeczy które teraz sa tak powszechne ze dziecko w ogóle nie zdaje sobie sprawy zeby to dostac w prezencie….
Świetny pomysł!
Właśnie miałam Ci coś w tym guście zaproponować – elegancki prezent za tyle, na ile Cię stać i nikt nie będzie gadać, że za mało w kopercie dałaś.
Co do komunii – pieniędzy bym nie dawała, chyba że bym to ustaliła z dzieckiem. Za rok mamy komunię chrześnicy męża i pewnie jakiś zegarek albo cyfrówkę kupimy. Do tego, jakaś pamiątka (np. medalik złoty). Jeszcze o tym nie myślałam, bo czasu sporo. A kasy bym nie dała, bo zwyczajnie nie miałabym pewności, czy zostanie przeznaczona na to, co dziecko na prawdę chce.
Co do laptopów, quadów… takie prezenty to ja będę robić mojemu dziecku i nie z okazji komunii. Potem komunia zamienia się w licytację, kto dał więcej, a nie o to chodzi!
piszesz o mnie?
mam prawie identyczna sytuacje
tzn. meza brat sie zeni w maju (tez dowiedzielismy sie na samym koncu marca), malz uwaza, ze 1000 bedzie ok, ja upieram sie przy 600!
tym bardziej, ze tego samego dnia mamy komunie chrzesnicy meza!
i zwyczajnie nie stac nas w tej chwili na drozsze prezenty!
tak jak piszesz, gdybym miala rok na przygotowanie sie sytuacja wygladalaby calkowicie inaczej!
dajemy kase – dziecko w drodze to sie im przyda 😉
a tak serio, oni jakby to ujac jakbym kupila pokazywany przez Ciebie komplet filizanke, to by uwazali, ze dalam za nie 100zl i wtedy to by dopiero byla obraza!
to samo z kompletem poscieli – nie wyobrazaja sobie, ze mozna kupic za np.300zl, bo sami w zyciu nie dali wiecej niz 100
swoja droga – mlodzi ludzie – nie wiem gdzie oni sie tacy uchowali
p.s.
no dobra troche zlosliwa tez jestem i wiecej niz te 600 nie dostana, bo do tej pory brat malza dostawal wszystko na przyslowiowek “zlotej tacy”, a pozostali dwaj bracai na wszystko co maja musieli sami sobie zapracowac!
na szczescie moj maz rozumny czlowiek jest i znowu po przemysleniu bedzie, ze “damy ile uwazasz” 😀
Pomyślałam to samo- że mogą nie docenić wartości filiżanek…
takie filizanki to trzeba dawac komus kto doceni
tysiaczek, te filiżanki mają na spodzie i spodeczkach napis VILLEROY&BOSCH:)
to chyba mojej szwagierce wystarczy;)co prawda to jeden z tańszych kompletów, bo normalnie filiżanka ze spodkiem to ok 140-150zł.
rozmawiałam z mężem dziś bo bylismy razem na obiedzie i powiedziałam wprost – jak masz to daj.
żyjemy z jego pensji, moją staramy się odkladać. starcza nam na styk, czasem płace swoją kartą za zakupy, wiec wydajemy chyba trochę wiecej niż jego pensje.
wiem, ze nie wysupła tego 1000zł i chyba sam to skumał. w każdym razie zamierzam mu te filiżanki pokazać i postawić na swoim. poza tym uważam, że fajnie będzie, że dostaną od nas coś, co może być równocześnie “pamiątką”.
no ja bym sie posikała jakbym dostała od mojego brata taki prezent ślubny.
ja bym sie ogromnie ucieszyla z takiego prezentu (bo z moim sknerstwem to dluuugo sama sobie takich nie kupie ;)), ale wiem, ze mojej szwagierce napis VILLEROY&BOSCH – nic kompletnie nie mowi
co najwyzej samo bosch kojarzy
p.s.
Bruni, a masz tam u siebie jakis outlet?
moze cos w promocji by sie udalo
u mnie w Fashion Housie jest stanowisko ww firmy 🙂
hehehe to to nie bosch tylko BOCH
nie mam:(
ale wiesz co, jakbyś przechodziła to sprawdz ile w tym outlecie kosztują te filiżanki – to model Urban Nature (biały) -filizanki do herbaty.
i z tym sknerstwem to prawda… sama bym sobie tak drogich filiżanek w życiu nie kupila. mam z duki za komplet 129zł:)[ i to jeszcze był po przecenie]
dorotka1, masz racje że to ten bosz bez s:)
Ja też bym bardzo chciała taki prezent, a z prowincji jestem 😀
Ja mojemu bratu we wrześniu mam w planach dać 1000zł.
Urządzają się, więc pieniądze są im potrzebne.
ALE gdybym miała kupić prezent – to kupiłabym coś ze srebrnych antyków w tej cenie. Np. cukierniczkę, choć tu pewnie tysiąc to byłoby mało…
Coś takiego, co można potem przekazywać z pokolenia na pokolenie 😉
Ja przywiązuję do tego dużą wagę, mam kilka srebrnych sztućców z monogramami i są dla mnie emocjonalnie ważne. Myślę, że na prezent ślubny dobry pomysł.
kotaguś, be my szwagierka;)
____
NO ALE TAK KRÓTKO – TE FILIŻANKI WAM SIE PODOBAJĄ? dobry pomysł?
moim zdaniem dobry 😀
juz pisalam, ze ja bym byla mega szczesliwa
tylko co na to szwgierka
p.s.
moja potraktowalaby jak zwykle skorupy
Znasz odpowiedź na pytanie: Komunia?