Właśnie, drogie doświadczone mamy 🙂 Proponuję stworzyć listę rzeczy, które Waszym zdaniem nie są konieczne a nawet zbędne nowonarodzonemu dziecku – najlepiej z podaniem powodu, dla którego umieszczacie daną rzecz na liście. Lista z pewnością przyda się niejednej przyszłej mamie przy kompletowaniu wyprawki noworodkowi.
Pod rozważenie poddaję ew. przyklejenie wątku – jeżeli się rozwinie na tyle, żeby było to sensowne Hyhy
Moja antylista ;)
– rożek – wystarczy nauczyć się podnosić dziecko (znam bardzo dobry sposób, którego nauczyła mnie fizjolog; mogę zademonstrować na zdjęciach :))
– rękawiczki – obcięłam paznokietki dziecięcą obcinarką w kilka godzin po porodzie
– baldachim – zbieracz kurzu, zasłaniający dziecku i tak ograniczone pole widzenia
– mydło i szampon – wystarczy dobry płyn do kąpieli na bazie ciekłej parafiny – osobiście używałam Oilatum (myje się całe ciało i głowę); przy tym płynie niepotrzebne są również: oliwki, balsamy (skóra po kąpieli jest jak aksamit i nie potrzebuje żadnych innych “kosmetyków”)
– poduszka – niepotrzebna przynajmniej do 6 miesiąca życia
– specjalne kremy do buzi – na mróz używałam Linomagu w maści, poza tym nie używałam kremu wcale
– zasypki – zawierają szkodliwy talk; zamiast nich, jeżeli już, lepiej użyć mąki ziemniaczanej
– waga do ważenia dziecka po karmieniu (piszę, bo wiem, że niektórzy kupowali)
Jak coś mi się jeszcze przypomni, to wpiszę 🙂
Strona 6 odpowiedzi na pytanie: Lista rzeczy NIEPOTRZEBNYCH noworodkowi
Powinnam napisac głupia w cudzysłowiu, nie chodzilo mi konkretnie o nazwanie kogos glupim, bo nie trzeba nazywac zeby to wyczytac miedzy wierszami i przede wszystkim nie “czepiam” sie tylko Ciebie,tylko generealnie tonu tego watku.
a co do bezpieczeństwa
to są różne wynalazki (których kiedyś nie było)
czy to znaczy, że mamy je wszystkie stosować?
jak dla mnie niektóre są zbędne, a inne wręcz szkodzą
np. kask dla bawiącego się dziecka (żeby się w mebel nie uderzyło).
Cwaniak
Człowiek prymitywny na bank ochraniacza w łóżeczku nie używał, a bezczelny nie mam pojęcia
wiem, wiem
rozśmieszyło mnie to “bezczelna” i “prymitywna’
aż musiałam sobie zacytować
tak upierdliwie dla odmiany Fiu fiu
zaraz nas stąd wyrzucą
wracajmy mamuśki do “mam z dzieckiem taki problem” 😉
Ten kask jest pewnie tak samo niezbedny jak Śmiech
Dziekuje Ci, dobra kobieto za uśmiech z wieczora po ciężkim dniu:))
Nie wiem czy w takim ale jedna z forumerek dziecko w wiadrze kąpała – chwaliła sobie “wynalazek”
Ja do samego wiaderka nic nie mam tylko to antykolkowe mnie zastanawia bardzooo 🙂
Kazdy ma swoja liste rzeczy niepotrzebnych (skoro o tym mowa w tym watku, prawda?) dla innych sa potrzebne, albo po prostu stosowane i urzywane.
Chyba niezbedne i niepotrzebne komentarze to sa tu chyba zbedne.
Powtorze bo chyba ktos mnie tu nie zrozumial, ze kiedys, dawno temu, tego wszystkiego nie bylo i n asze mamy tez musialy sobie radzic bez wielu rzeczy, przyklad podalam prostu fotelik samochodowy (przyklad z tych rzeczy bezpiecznych), takze i bez pampersow sobie kiedys radzili…
Dzis wiele jest pod reka to czemu nie skorzystac? dla wygody no i jak wczesniej wspomnialam dla bezpieczenstwa…
Z kaskiem to lekka przesada droga szpilko, nie uwazasz?
Pewnie wiele z was tez urzywa kojcow, zaraz ktos powie, ze to klatka dla dziecka, zeby sie nie platalo pod nogami jak trzeba sie czyms innym zajac. Sa tez juz nawet smycze dla dzieciakow…
Ta lista tych wszystkich rzeczy powinna byc indywidualna, metoda prob i bledow, bo innym jest cos potrzebne innym nie/ Z reszta widac po postach.
Ochraniacz na lozeczko (tez powtorze) mi sie przyda, bo znam taki a nie inny przypadek. Oczywiscie musial byc skomentowany w bezczelny sposob ale to swiadczy o tej osobie. Jak dla Ciebie olencjo cud, nie slyszalas innych roznych rzeczy cudow od ktorych mozna sobie krzywde zrobic?
U mnie ochraniacz na lozeczko byl w komplecie z posciela 😉
Nie trawie ludzi wiedzacych wszystko najlepiej 😉
tak w ogóle to głównym tematem wątku miały być rzeczy niepotrzebne NOWORODKOWI, w takim przypadku uważam ochraniacz za zbędny, jednak w troszkę późniejszym wieku w moim przypadku się przydał, gdyż jedno i drugie bardzo wierzgało w łóżeczku i lepiej jak walnęło głową w ochraniacz niż w szczebelki, w dalszym ciągu używam u Mikiego bo kręci się też przez sen
u mnie też
przyjmuję wyrazy współczucia dla mojego męża 😀
Idąc tym tropem może zdarzyć się, że dziecko ochraniaczem sie poddusi (Imo im mniej pierdoł w łóżeczku tym bezpieczniej)- przecież przypadkowe rozwiązanie jest bardzo możliwe
Pamiętam 🙂 Nie chciałam głośno krzyczeć
To nie przydalby sie wlasnie w tej sytuacju ochranicza na lozeczko, ktory wywowal jakis skandal na tym watku z reszta 🙂
Dobra, to ja już nic tu nie pisze, szkoda klawiatury.
Poczytam sobie tylko.
Szpilka, a czy jest ono antykolkowe tak jak reklamuja na allegro?
to może zamiast normalnego łóżeczka ze szczebelkami kupić łóżeczko turystyczne, tam się nie poddusi ochraniaczem ani nie walnie w szczebelki 🙂
Olencja, sama też bynajmniej przykładem nie świeciłaś (patrz sugestia na temat skręcenia nogi dziecku przez matkę).
Dziewczyny, każdy ma swoje zapatrywania, a to, że ktoś robi inaczej, to nie znaczy, że gorzej. Ten wątek miał służyć dyskusji na temat doświadczeń, przede wszystkim dla przyszłych mam, które doświadczeń jeszcze nie posiadają – a czytając może będzie im łatwiej. Na pewno nie pomogą im wasze pozbawione sensu przepychanki. Trochę tolerancji.
Nie uwazam tego za super skuteczne, ale skoro jest to czemu ma byc nie byc w lozeczku? a noz widelec bedzie to jakas ochrona?
u nas też niezbędny FP, polecam
szkoda tylko że kupiliśmy go dopiero jak mały miał ok 4 m-ca
do tej pory jest używany
Znasz odpowiedź na pytanie: Lista rzeczy NIEPOTRZEBNYCH noworodkowi