co sadzicie na ten temat?
z radia i prasy dowiedzialam sie, ze wraca moda na mamki. kilkaset zlotych moze zarobic kobieta, ktora karmi piersia nie swoje dziecko.
podobno moda przyszla z “Klanu”..
dla mnie to kontrowersyjne. nawet bardzo.
k8 i Adaś 30.04.04
67 odpowiedzi na pytanie: moda na mamkę
Re: moda na mamkę
ja jestem osoba, ktora nie osadza ludzkich wyborow….jesli komus to nie przeszkadza to mi tym bardziej nie…ja napewno bym sie na cos takiego nie zdecydowala
Re: moda na mamkę
też czytałam, dla mnie to szok, to pogwałcenie najbardziej bliskiego i intymnego kontaktu między matką a dzieckiem i jeszcze cudze mleko????? ja nie karmiłam bo miałam problemy ale za żadne skarby bym nie wynajełam żadnej kobiety zeby mi dziecko swoją piersią karmiła
ohyda
wiem że jeszcze pewnie kilkaset lat temu albo i mniej mamki były w modzie ale ja sobie takiej sytuacji nie wyobrażam, może to kontrowersyjne ale gdybym miała wybór cudzy cyc i mieszanka to biorę mieszankę
i z drugiej strony – nie wyobrażam sobie karmić cudzego dziecka
16 m
Re: moda na mamkę
Dla mnie też to nie do pomyslenia ani w jedną ani w drugą stronę….
Po prostu nie i koniec.
Aga z Szymkiem (24.03.1999) i Julcią (12.06.2004) !
Re: moda na mamkę
Dla mnie:
– niesmaczne – w obie strony
– jakieś trudno wykonalne – bo chyba ta mamka to by musiała mieszkać z tą rodziną bo jak
– z immunologicznego punktu widzenia chyba nie do końca prawidłowe…
Agata i Ania (7.09.2004)
Re: moda na mamkę
Jeżeli matce dziecka nie przeszkadza, że obca kobieta będzie przytulać jej dziecko i jeżeli mamka nie ma oporów, to nie widzę przeciwskazań. Zawsze to jakaś forma zarobku… Ja za żadne skarby nie korzystałabym z usług mamki. Jeśli nie mogłabym sama karmić, to wolałabym dać dziecku butle i już.
Swoją droga ciekawe jak wybiera sie mamkę? Robi się jej badania lekarskie, kontroluje dietę?
A podobno Budda miał mamki do 12 roku życia! I jaki mądry człowiek wyrósł
Koralka i Dominika (05.03.2005)
Re: moda na mamkę
Szkoda, że tego nie wiedziałam 4 miesiące temu, może bym trochę dorobiła
A tak serio na pewno nie chciałabym aby moje dziecko było karmione przez inna kobietę i sama też bym się karmić nie zdecydowała
Ania
Re: moda na mamkę
ble
Juleczka (Puchatek) 12.12.04
Re: moda na mamkę
Moja 3 córka miała mamkę przez 2 dni kiedy z krwotokiem wylądowałam w szpitalu.Wzięła 3 tyg Kornelcię do siebie do domu,ponieważ bałam się,że rodzinka sobie nie poradzi.Ona miała malutkie dziecko,a przy okazji zajęła sie i moim.Z innych powodów nie dałabym mamce dziecka
Marysia 8.07.05
Re: moda na mamkę
Jest tyle chorych dzieci, ktorych mamy nie moga dac im mleczka.
<img src=”/upload/35/41/_527323_n.jpg”>
Edited by angica on 2005/10/04 17:47.
Re: moda na mamkę
podpisuję się pod twoim postem.
Gdybym miała taką możliwość to jeszcze w szpitalu przez 2-3 dni kiedy miałam problemy z laktacją dałabym innej kobiecie do wykarmienia moje dzieciątko. I dzięki temu teraz z pewnością nie karmiłabym butelką i ściąganym swoim mleczkiem. Jaki czuje się ból mając zastoje i 40 stopni gorączki to już nie będę opisywać, dla mnie dużo mniej bolała mnie cesarka. Sama też pomogłabym w taki sposób, ale NIE zarobkowo.
Łatwo powiedzieć komuś bleee, jak nie był w takiej sytuacji jak my.
Viccy + Sara 11.07.2005
Re: moda na mamkę
Kiedy urodził sie Jonatan (miałam cc) dostałam go na 5 dobe. Cały czas bardzo pracowałam na to by mieć pokarm. Odciagałam co trzy godziny po dosłownie kropelkach. Najpierw siare i dalej cieniutkie mleczko. Dostawał to juz od samego początku (nie tolerował sztucznego jedzenia). Bardzo, bardzo mi zależało na karmieniu piersią.z jednego powodu. Znaczenia jakie ma mleko matki dla maluszka.
Kiedy miałam tak mało pokarmu (jak sie później dowiedziałam to normalne, iloesc pokarmu rośnie wraz z dzieckiem i tak sie zmienia jak zmieniaja sie jego potrzeby) zastanawiałam sie czy nie poprosić dziewczyny, z którą leżałam (ona miała bliźniaki) o to mleko, które wylwea bo ma za dużo.
Za jakiś czas ona miała problem i nie starczało jej mleka dla dwójki a ja miałam nawał. Porozmawiałyśmy o tym, ja jej przyznałam sie do tego co myślałam wczesniej a ona mi powiedziała, ze też zaczeła sie zastanawiać kiedy widziała jak wylweam pokarm a ona ledwo ciśnie.
Poszłyśmy do naszej pani dr. spytałyśmy o to. Sprawa wygląda tak. Szpital nie bierze takiej możliwości ponieważ musiałby robic w kazdym takim przypadku szereg drogich badań. Głównie chodzi tu o choroby. W zwiazku z tym, że ich na to niestać to są przeciw i na wszelki wypadek nie pozwalają by nie było dodatkowych kąplikacji.
Moje stanowisko w tej sprawie jest takie. Jeżeli nie miałabym pokarmu to od “mamki” odkupowałabym go (nie mam mozliwisci by taka osoba mieszkała z nami). Oczywiscie ta kobieta musiałaby miec te wszystkie badania i musiałabym znać jej stosunek do higieny, do dziecka itp
Jak sie zastanowić to z punktu widzenia maluszka bardziej chodzi o jedzenie i o to by ono znalazło sie w brzuszku oraz o to by było pełnowartościowe. najlepszym pokarmem jest mleko kobiety.
Nie jest też tak, ze każda matka ma inne mleko. Ono jest takie samo moze z drobnymi róznicami w aktualnym składzie wynikajacymi z diety. Jest bardziej lub mniej tłuste itp.
Patrzac na siebie spokojnie mogłabym karmić cudze dziecko. Bardzo dbam o higienę ciała, zwłaszcza o higiene piersi. Nie miałam problemów z pękajacymi brodawkami.
Nie traktuje tego w kategoriach obrzydliwości, szczerze mówiac nie rozumiem co w karmoeniu piersia dziecka niekoniecznie włąsnego jest obrzydliwego..
Re: moda na mamkę
dokladnie….popieram….ciekawe ile dziewczyn teraz bedzie wieszalo na was psy, bo z tego co wiem to na tym forum ciezko miec wlasne zdanie w “kontrowersyjnych” sprawach….ja napewno was nie potepiam, jedynie podziwiam ze wpadlyscie na taki pomysl, bo mi nawet do glowy by to nie przyszlo 😉
powodzenia…
Ania
Re: moda na mamkę
strasznie jestes bojowo nastawiona… ja swoim postem nikogo nie ocenialam, tylko spytalam o opinie (ocene zarzucilas mi w swojej pierwszej odpowiedzi). nie sadze tez, zeby powiedzenie “blee” bylo wieszaniem na kims psow.
pozdrawiam, zycze spokoju.
k8 i Adaś 30.04.04
Re: moda na mamkę
kiedys w szpitalach chyba bylo tak, ze kobiety, ktore mialay za duzo pokarmu po prostu go odstepowaly. slyszalam z opowiesci.
ja tez przezylam ciezkie chwile z pokarmem… po cc dostalam Adama odrazu, ale wielgus sie nie najadal siara, a ja pokarm dostalam w 5. dobie. na pomysl z mleczkiem innej mamy nie wpadlam, a i nikt mi go nie podsuwal.
mysle, ze nie chcialabym, zeby moje dziecko bylo karmione przez inna kobiete… ale – cale szczescie – nigdy nie bylam postawiona w trudnej sytuacji w tym temacie.
moje pytanie dotyczylo mody na mamke, a nie konicznosci posiadania mamki, co chyba bardzo zmienia postac rzeczy.
z drugiej strony – to dziwne – ale podobnie jak ty mysle, ze moglabym karmic inne dziecko, gdyby byla taka potrzeba.
pozdrawiam
k8 i Adaś 30.04.04
Re: moda na mamkę
OOO!!! To ja mogę dorobić, bo karmię 20 miesięcy i mleka mam pod dostatkiem
To oczywiście żart, a tak na poważnie to nie wyobrażam sobie, zeby moje dziecko karmiła inna kobieta, mnie to się nie mieści w gowie. I w drugą strone…. Nie wyobrażam sobie karmić innego dziecka iż to, które to ja urodziłam…..czyli moją córcię…..dla mnie to….. Nie wiem…. Niesmaczne jakieś.
No ale jeśli komuś to odpowiada, jesli jest pewnien, ze to korzystne dla dziecka i wskazane to droga wolna….
Wkońcu każdy chce dla swojego malucha jak najlepiej, tyle, ze różne są drogi i wyobrażenia na temat tej “najlepszości”
Niki & córeńka 20 m-cy 🙂
Re: moda na mamkę
po urodzeniu makarego nie mialam zbyt duzo pokarmu i moj synek byl dokarmiany sztucznie. nie przyszlo mo do glowy, zeby szukac mleka u innych mam – szczerze mowiac chyba bym nie chciala, zeby obca kobieta karmila makarego. nie mialabym natomiast oporow, aby karmic innego maluszka, gdyby zaistniala taka potrzeba (no i gdybym miala pokarm).
ania i makary
Re: moda na mamkę
Tu chyba nie chodzi o wieszanie psów ale subiektywne uczucie…
Szanuję zdanie tych mam które twierdzą, że skorzystały by z usług mamki.
Ja nie byłabym skłonna do takich poświęceń…też wolałabym kupić mieszankę…
Beata i Maciek (11.02.2004)
Re: moda na mamkę
Wg mnie karmienie piersią jest tak cudowną i niepowtarzalną rzeczą, że nie wyobrażam sobie, żeby jakaś kobieta mnie w tym zastępowała. Aż coś mnie ściska w żołądku, jak sobie o tym pomyślę…
Nie, no dla mnie to nie do pomyślenia… Kobiety, które się na to godzą tracą bardzo, bardzo dużo… Tworzy się przecież wtedy tak cudowna i niepowtarzalna więź między matką a dzieckiem…
Re: moda na mamkę
Tak Twój post dotyczy mody.
Ale widząc wypowiedzi innych zeszłam z tematu.
Moda – nie
Koniecznosć – tak
Pozdrawiam
Re: moda na mamkę
Ciekawe, bo przecież mleko matki zmienia skład jak dziecko rośnie? Ja chyba nie potrafiłabym być mamką, ani też pozwolić aby mamka karmiła moje dziecko. Jednak sytuacje w życiu są różne i nigdy nie mówię nigdy. Jednak trochę to niesmaczne.
Pozdrawiam,
Marta i Adaś 15.11.2004
Znasz odpowiedź na pytanie: moda na mamkę