“Pyszności”

Tak mi się nasuneło po zajrzeniu do kuchennego podforum, gdzie stało o żołądkach.
Jecie coś podobnie obrzydliwego? Serca, kurze łapki, rybie łby, świńskie uszy {pamiętam jak w jednym odcinku Nigella mówiła, że je to w ukryciu ;)))?

Ja jestem bardzo obrzydliwa 😉 i czegoś takiego nawet palcem bym nie tknęła.
A Wy?

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: “Pyszności”

  1. Re: “Pyszności”

    A ja uwielbiam te wszystkie “obrzydliwosci”!! Ale warunek jest jeden- musza byc dobrze przygotowane! Ostatnio jadlam slimaki winniczki, ktore moj szwagier osobiscie zbieral i przyrzadzal ;-P Nie jest to moj przysmak, ale sprobowalam. Uwielbiam owoce morza: krewetki, kraby, malze, kalmary, langusty, uwielbiam watrobke drobiowa smazona z cebulka, zoladki drobiowe tez!! Flaczki- pychota-oczywiscie domowej roboty!! i tam na marginesie- kocham szpinak!Ale nie zjadlabym zadnych insektow, takich jak pokazywali np. w tych wszystkich przygodowych realityshow, ble, ble ble. A tak, to chetnie probuje “nowosci”. Pozdrawiam

    • Re: “Pyszności”

      Nic z tych rzeczy, nie jem też frutti di mare. Nie jadam kiełbasy, chyba ze zrobionej na grillu.
      Flaczki są wyjatkiem, uwielbiam.

      • Re: “Pyszności”

        Lubię wątróbkę, dobrze doprawione flaczki, gulasz z żołądków 🙂
        Reszty z wymienionych “smakołyków” nie ruszam…

        Świńskie uszy..?!?! Brrrrr…mój pies jadał…wędzone…Jesoooooo jak to cuchnie…..

        Luśki dwie 😉

        • Re: “Pyszności”

          taaak, ozory. jadłam. O losie, co to ja kiedyś jadałam – mogli mi wszystko wcisnąć. Teraz mądrala się zrobiłam, “rozgrzebuję” zawartość talerza i musze wiedzieć co jem jeśli sama tego nie przygotowuję. A swoją drogą to może kiedys częściej jadało się takie “pyszności” bo niewiele rzeczy było w sklepach to i całego świniaka czy tez kurę się zjadało; łącznie z ozorem, nogami, uszami itp.. bleee
          Ślimaków i innych takich cudeniek nie ruszę. A mój mąż wszystkożerny. Zjadł kiedyś nawet robaka z metaxy, mimo iż całej wprzednio nie wypił .

          Ola (06.01.2003)

          • Re: “Pyszności”

            z podrobów jadam tylko wątróbkę drobiową z jabłkiem i cebulką (ale rzako, już nie pametam kiedy)
            innych wymienionych przez Ciebie nie ruszam, na samą myśl mnie mdli ( nie dlatego, ze jestem w ciąży)
            nie jadam też owoców morza, jak dla mnie bleee…


            Basia, Anulka 2 latka i 7.11.2006

            • Re: “Pyszności”

              Ja jestem wyjątkowo obrzydliwa. Nic takiego co wymieniłaś, zadnych wnętrzności, owoców morza ble, ble, ble…

              Ciku z Kacperkiem 12.02.04

              • Re: “Pyszności”

                Przełknę wątróbkę z cebulką…
                i od wielkiego święta flaczki… Ale mimo to nie mam odwagi tego ugryźć…połykam…w sumie lubię tylko tą zupę flaczkową 😉
                A cała reszta o której piszecie mogłaby dla mnie nie istnieć…sama nazwa powoduje gorsze samopoczucie…

                Beata i Maciek (11.02.2004)

                • Re: “Pyszności”

                  A ja wszystko zjem :-)))))

                  Chociaż szwedzkie kiszone śledzie nadal leżakują w lodówce, w coraz bardziej napuchniętej puszce… poczekam, az urodzę i wykarmię potomstwo, oby się nie przeterminowały.

                  Właśnie jestem po lekturze superksiążki “Świat na talerzu” by National Geographic. Przeczytałam w mgnieniu oka. Jest to zbiór tekstów napisanych przez znanych polskich podróżników o tym, co mięli okazję jadać w różnych dziwnych miejscach.

                  Zdjęcia też niezłe, zwłaszcza zupa z małpy z całą małpą w garze, tylko ogoloną :-/
                  Są i przepisy, np. na pączki nadziewane mrówkami albo na andyjski przysmak czyli faszerowane świnki morskie: ze świnki spuścic krew i zebrac ją do garnka, zdjąć skórę nie otwierając brzucha, wnętrzności wyjąć przez odbyt….. a potem ta samą drogą faszerować nadzieniem z cebulki, mięty i wnętrzności…. Można zaskoczyć gości na imieninach :-p
                  Smakowita i bardzo wciągająca lektura, serdecznie polecam tym mniej wrażliwym.
                  m.

                  Antoś 24.11.03 i Gwiazdka

                  • Re: “Pyszności”

                    a ja lubie serduszka zoladki i nereczki mniammmmmmmmmm;)ale jakichs lbow czy ogonow bym nie dotkla

                    Katka&Krzysiu(26.01.2006)

                    • Re: “Pyszności”

                      mmmhh, pychotka!!

                      • Re: “Pyszności”

                        z obrzydliwości jadam flaczki, ale tylko robione przez mojego ojca (mistrzostwo świata)-sama nie robię. Robie natomiast galaretkę z nóżek świniowatych ale nóżek do niej nie dodaje tylko samo miesko 🙂

                        Ania i Oleńka ( 26.04.2003 )

                        • Re: “Pyszności”

                          O przepraszam, że szpinak jest be to jest mit! Trzeba go po prostu umieć zrobić 😉
                          Wszystkim niestety kojarzy się z zielono-brązową breją z przedszkola lub podstawówki.

                          Piszę to wcinając pierogi ze szpinakiem i fetą – na zimno, bo są zbyt pyszne żeby czekać aż się podgrzeją.

                          + Fasolka (ok. 10 grudnia 2006)

                          • Re: “Pyszności”

                            Hehe, pamiętam post o śledziach 😉 Świnka morska rzeczywiście mogłaby zaskoczyć… 😉

                            + Fasolka (ok. 10 grudnia 2006)

                            • Re: “Pyszności”

                              Przenigdy, ble, okropne 😉 W życiu b7ym tego do ust nie wzięła, kiedys widziałam w tv taki program, gdzie żeby wygrac kase ludzie musieli zajadać różne paskudztwa. Odpadłabym zaraz w ‘ przedbiegach ‘ 😉

                              Pozdrawiam!

                              • Re: “Pyszności”

                                a kredy nie jadałam, choć w podstawówce plastelinę, papier i klej “Plastuś”

                                + Fasolka (ok. 10 grudnia 2006)

                                • Re: “Pyszności”

                                  Nie, no owoce morza to jest zupełnie co innego.
                                  Jestem fanką sushi, bywam “u japończyka” przynajmniej raz w miesiącu 😀

                                  K.

                                  Łukasz (3,5 r.) Karolina (15m-cy)

                                  • Re: “Pyszności”

                                    O sushi to bym sprobowala, gorzej z krabem – tego bym chyba nie polknela

                                    Aga, Szymek

                                    • Re: “Pyszności”

                                      Do niedawna zajadałam się kurzymi łapkami teraz zjem,ale bez wiekszego entuzjazmu.Ozorów przyznam sie,że nie jadłam.Rybich łbów jeszcze nigdy nie ruszyłam, zaś moja teściowa uwielbia je.Wątróbkę bardzo lubię,żołądki drobiowe i serca też,ale rzadko to jem. Nie jestem ciekawa jak smakują świńskie uszy.Kiedys byłam barzdiej mięsożerna teraz wystarczy mi tylko plasterek jakiejś delikatnej kiełbaski.Za to moja roddzinka wszystkim gardzi. Mój mąż choć ma wystający brzuch to na wiele gatunków mięsa mówi beeee…
                                      A najbardziej lubię boczek i karkówkę z grila,a tak dawno to jadłam..

                                      • Re: “Pyszności”

                                        Flaczki (dobrze przyprawione) z wielka przyjemnoscia, watrobke niespecjalnie (ostatnio w ciazy z Adamkiem, bo mi gin kazala), zoladki kurze zjem, ale bez entuzjazmu. Reszta jakos niechetnie.
                                        Zupelnie niestraszne sa mi slimaki, owoce morza w jakiejkolwiek postaci i sushi.
                                        Ale weza bym nie zjadla (podobno specjaly niesamowite w Wietnamie), ani psa, ani mozgu, fe.

                                        Adas 17m-cy i Bejbi

                                        • Re: “Pyszności”

                                          A ja uwielbiam wątróbkę, żołądki drobiowe są poprostu pyszne:) Nie ruszam płucek bo cuchną gdy się gotują – zresztą flaki tez 😛
                                          A świńskie uszy i ogonki uwielbiają moje pieski – i wcale nie narzekają… 😛

                                          (:Danielcio:)

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: “Pyszności”

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general