Toksyczni znajomi

Już się gubię…
Nie wiem czy wypowiedziane niby w żarcie b. pogardliwe słowa to nietrafiony żart czy celowa zniewaga… Ale o ile jeden się może wymsknąć to ileś tam już nie.

Daję tu upust swej frustracji, bo trafiłam na wampirów energetycznych, ludzi super wykształconych, dobrze zarabiających, wydawałoby się subtelnych i kulturalnych.
A tu-niespodzianka:(

Wróciłam wczoraj do domu z takiej wizyty- i mąż się przeraził, bo wyglądałam, jakbym 3 dni nie spała! a ja się tak właśnie czułam. Wystarczyła godzinka u tych ludzi i moja energia spadła do zerowego poziomu.
Wampiry? karmią się innymi? pasą swe ego kosztem innych?
Po raz pierwszy doświadczyłam tak wyraźnego spadku sił-jakby ktoś wtyczkę mi wyciągnął!:eek:

Co mam zrobić? powiedzieć prosto z mostu? olać i przestać się widywać?
Widywać się nadal, ale bardzo na dystans? ja ich na serio b. lubiłam…
ale już jestem za stara na ciągnięcie wampirycznych znajomości.

Dziś się zbieram psych. do kupy ( to dziwne, bo ja raczej mam twardą d…)
i leczę kacora, bo poszłam się “leczyć” do dobrej kumpelki i jakoś tak wyszło;)

Ale pozostał cholerny niesmak z tej historii…można się aż tak pomylić?

Strona 4 odpowiedzi na pytanie: Toksyczni znajomi

  1. Zamieszczone przez ahimsa

    ( “Alu powiedz mi, CO TAK WŁASCIWIE SIE ROBI PO ETNOLOGI???- to mąż”)

    Miałam ochotę odp. RYPIE NA TASMIE!

    Te przykłady mnie powaliły, i ciekawośc została wreszcie zaspokojona….

    Chyba nie są jednak aż tak inteligentni skoro nie wiedzą co się robi po Etnologi;)

    • Zamieszczone przez kurczak1
      Znam to – my wychodziliśmy głodni. I niezmiennie kłóciliśmy się w drodze powrotnej.
      Jak zauważyliśmy prawidłowość, to już teraz po ruszeniu któreś rzuca coś w stylu: wracamy od x…, więc czas na kłótnię (mąż jeszcze dodaje : nie ma szans na seks, piję piwo jak dojedziemy). I jest ok.

      My w sumie teraz nie narzekamy na znajomość – chyba przeczekaliśmy “najgorsze”,albo się uodporniliśmy. Ale zapowiadało się na dozgonną miłość i kicha…

      🙂

      • Zamieszczone przez ahimsa
        Wyszłam od nich słaaaba! myślałam, że zasnę w domu natychmiast!!!
        Pierwszy raz w życiu aż taki odpływ sił!

        Sporo wiem na temat “tych” rzeczy… kiedyś rozwijałam się duchowo, byłam na dość zaawansowanym etapie (jeśli można to tak nazwać…). Tak naprawdę możesz się zabezpieczyć przed wpływem innych na Ciebie… tylko czy jest sens utrzymywać taką znajomość?

        • Zamieszczone przez Jagoda42
          Te przykłady mnie powaliły, i ciekawośc została wreszcie zaspokojona….

          Chyba nie są jednak aż tak inteligentni skoro nie wiedzą co się robi po Etnologi;)

          Generalnie pytanie brzmiało; a co można robić po wszystkich innych kierunkach, oprócz tego ich!;)
          Bo wszystko inne jest bez sensu.
          Nie wydaje mi się, że chciał zaspokoić swą ciekawość;)

          • Zamieszczone przez ajax
            Sporo wiem na temat “tych” rzeczy… kiedyś rozwijałam się duchowo, byłam na dość zaawansowanym etapie (jeśli można to tak nazwać…). Tak naprawdę możesz się zabezpieczyć przed wpływem innych na Ciebie… tylko czy jest sens utrzymywać taką znajomość?

            Ale można energię wyssać? bo ja tak się czułam!
            I czy to się robi świadomie?

            • Zamieszczone przez ahimsa
              Powiedzcie mi, po co ludzie tak robią???

              Bo mają zerową empatię.

              Tak jak napisałaś – chamy w złotych kaloszach.
              Kolejny przykład, że ani kasa, ani wykształcenie (co gorsza), ani urodzenie (?) nie zrobią z chama człowieka.

              To Tobie się powinien poprawić humor, po spotkaniu z takimi burakami 🙂

              • Zamieszczone przez ahimsa
                Ale można energię wyssać? bo ja tak się czułam!
                I czy to się robi świadomie?

                Można odebrać, dlatego tak się czułaś. Sporo osób robi to świadomie (czyli dokładnie wiedzą, w jaki sposób poczuć się dobrze – ujmuję to bardzo prosto, są np. przełożeni, którzy uwielbiają wyładowywać się na swoich podwładnych), większość nieświadomie…

                A poza tym… zamiast rozpamiętywać, jedź do tego Dubaju rypać na taśmie, taka fizyczna praca działa kojąco! :D:D:D

                • Zamieszczone przez kulki
                  Bo mają zerową empatię.

                  Tak jak napisałaś – chamy w złotych kaloszach.
                  Kolejny przykład, że ani kasa, ani wykształcenie (co gorsza), ani urodzenie (?) nie zrobią z chama człowieka.

                  To Tobie się powinien poprawić humor, po spotkaniu z takimi burakami 🙂

                  Powinien… Ale się NIE poprawia! Bo wykorzystali moje zaufanie!!!!
                  Jak to mówi mój fajny mąż- nie pomogą doktoraty jak jest człowiek chamowaty!:)

                  • Zamieszczone przez ajax
                    Można odebrać, dlatego tak się czułaś. Sporo osób robi to świadomie (czyli dokładnie wiedzą, w jaki sposób poczuć się dobrze – umuję to bardzo prosto), większość nieświadomie…

                    Ło matko!!! a może oni tak na wabia wpierw są mili i ujmujący a potem…haps! i karmią się cudzą energią?:eek:
                    ps. JAK się doładowywać? znasz sekret? jak mam odebrać to, co ukradli?:)

                    • Zamieszczone przez awkaminska
                      a ja bym tak do nich na wszystko mówiła że jakei brzydkie…

                      Naprawdę Agnieszko by Ci się chciało?
                      Choć w sumie Ty mogłabyś ich zagiąć 😉

                      • Zamieszczone przez ahimsa
                        No ba!:)
                        I robisz dobrze…też bym tak zrobiła.
                        Ale gdyby ona zaczęła poniżać Twoje dzieci by dowartościować swoje- to już nie jest ok.

                        no nie
                        wtedy już nie jest ok:(

                        • Zamieszczone przez kotuś
                          a może własmnie tak ja kurczak powinnas na jakiś czas odpuścić ich sobie i następne spotkania zaczać z innym spojrzeniem.

                          Ale po co? Mało to ludzi sympatycznych na świecie 🙂

                          • Zamieszczone przez kulki
                            Ale po co? Mało to ludzi sympatycznych na świecie 🙂

                            oooo….

                            • Zamieszczone przez ahimsa
                              Ło matko!!! a może oni tak na wabia wpierw są mili i ujmujący a potem…haps! i karmią się cudzą energią?:eek:
                              ps. JAK się doładowywać? znasz sekret? jak mam odebrać to, co ukradli?:)

                              Niestety istnieją tacy ludzie…
                              A co do sekretu, napiszę na priva :).

                              • Zamieszczone przez kulki
                                Ale po co? Mało to ludzi sympatycznych na świecie 🙂

                                No właśnie! Na przykład ja jestem bardzo miła, prawda?:D

                                • Zamieszczone przez ajax
                                  Niestety istnieją tacy ludzie…
                                  Mogę Ci napisać jak ja się doładowuję. Np. szukam wsparcia w mężu i jemu podkradam hihi, no ale tak nie mieliśmy robić;). Wzbudzam w sobie uczucie miłości… ogromnej miłości do wszystkich ludzi (zaraz się zaczną tu śmiać ze mnie;)), to jest tak silne, że chce mi się np. płakać ze wzruszenia i wtedy czuję, jak energi płynie…, jak pojadę w jakieś piękne miejsce czerpię z tego energię, z tego piękna… zachwycam się nim… idealne miejsce do tego to np. góry – tam można naprawdę wiele doświadczyć… Ale jako, że mieszkam nad morzem staram się często jeździć nad otwarte morze i oddawać mu wszystko co złe… to też pomaga, takie oczyszczenie. Poza tym ja nie korzystam z energii innych ludzi, przynajmniej świadomie… tak nie wolno. A jeśli mam już się spotkać z kimś “toksycznym” robię sobie tzw. ochronę, przez coś takiego nikt się nie przebije. Jeśli chcesz znać szczegóły napiszę na priva, nielubię o tym dyskutować na forum, bo to dla mnie bardzo osobiste…

                                  napisz! prosze…

                                  • Zamieszczone przez ajax
                                    Niestety istnieją tacy ludzie…
                                    Mogę Ci napisać jak ja się doładowuję. Np. szukam wsparcia w mężu i jemu podkradam hihi, no ale tak nie mieliśmy robić;). Wzbudzam w sobie uczucie miłości… ogromnej miłości do wszystkich ludzi (zaraz się zaczną tu śmiać ze mnie;)), to jest tak silne, że chce mi się np. płakać ze wzruszenia i wtedy czuję, jak energi płynie…, jak pojadę w jakieś piękne miejsce czerpię z tego energię, z tego piękna… zachwycam się nim… idealne miejsce do tego to np. góry – tam można naprawdę wiele doświadczyć… Ale jako, że mieszkam nad morzem staram się często jeździć nad otwarte morze i oddawać mu wszystko co złe… to też pomaga, takie oczyszczenie. Poza tym ja nie korzystam z energii innych ludzi, przynajmniej świadomie… tak nie wolno. A jeśli mam już się spotkać z kimś “toksycznym” robię sobie tzw. ochronę, przez coś takiego nikt się nie przebije. Jeśli chcesz znać szczegóły napiszę na priva, nielubię o tym dyskutować na forum, bo to dla mnie bardzo osobiste…

                                    Fajne to co piszesz
                                    Kiedyś trochę czytałam na ten temat, pisali o metodzie kuli, albo luster, nie miałam okazji wypróbować, bo na szczęście przestałam spotykać się z wampirzycą 🙂

                                    • Zamieszczone przez ajax
                                      No właśnie! Na przykład ja jestem bardzo miła, prawda?:D

                                      😀 Tak, mogę zaświadczyć, że użytkowniczka ajax jest b. sympatyczna 🙂

                                      Asiu, a te metody to z jakiejś książki? Można gdzieś poczytać?

                                      • 😀 Tak, mogę zaświadczyć, że użytkowniczka ajax jest b. sympatyczna 🙂

                                        A wiesz, co mawiał mój kolega z pracy? Że jak już nic miłego nie można powiedzieć o dziewczynie np. że jest ładna, to się mówi, że jest sympatyczna:D.

                                        Asiu, a te metody to z jakiejś książki? Można gdzieś poczytać?

                                        Nie, miałam swojego duchowego nauczyciela, bardzo zaawansowanego. Uczyłam się na własnej skórze… Jakiś czas temu zaprzestałam dalszego rozwoju, bo… doświadczałam coraz dotkliwiej… niby się mówi, że jak już się zacznie, to nie można się zatrzymać… mnie się chyba udało. Wykorzystuję w codziennym życiu to, czego się nauczyłam i to mi wystarczy, nie chcę wyższych poziomów…
                                        A z książek, po pewnym “wtajemniczeniu” przeczytałam “Niebiańską przepowiednię” James Redfielda… dla mnie to było odkrycie! Miałam ochotę na inne pozycje tego autora, ale podobno nie byłam jeszcze dość doświadczona, aby w pełni zrozumieć przesłanie.

                                        • Zamieszczone przez ahimsa
                                          No właśnie nie wiem…pogubiłam się już!
                                          ale wszystko mi mówi, że jednak nie:(

                                          Moim zdaniem to najlepszy powód, żeby sobie to odpuścić.
                                          Jak coś w środku mówi nie – to posłuchaj 🙂

                                          Jak się nie słucha swojego wewnętrznego głosu to kiepsko się na tym wychodzi – wiem cos o tym 🙂

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Toksyczni znajomi

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general