3 latek idzie do przedszkola

Kochane powiedzcie mi, jak ma wyglądać wyprawka 3-latka, który dopiero idzie do przedszkola? Próbowałam się coś dowiedziec u nas w przedszkolu, ale dowiedziałam się tylko, że P. Dyrektor idzie na emeryturę, a nowego Dyr. jeszcze nie ma i, że Ona nie chce wczhodzić w kompetencje, itd. Chciałabym już coś zacząć pomału kompletować.

Strona 26 odpowiedzi na pytanie: 3 latek idzie do przedszkola

  1. Zamieszczone przez oli80
    My na szczęście nie mamy tym razem problemu z jedzeniem ( starszy model jest bardzo ciężki z jedzeniem) pani mi dziś powiedziała że już dawno nie miały takiej gruby że nie ma raczej problemów z niejadkami, ponoć z zerówce którą oddała w czerwcu był chłopiec który przez 3 lata pobytu w placówce rano pił herbatkę i jadł suchą bułkę i to wszystko , z resztą widzę po młodym kiedy nie był zbyt dobry obiad bo wtedy je z nami w domu, ale na te 1,5 m-ca zdarzyło się to może ze 3 razy ( np. w piątek był śledź w śmietanie, więc się chłopakowi nie dziwię bo do dziś jest to moim najgorszym wspomnieniem z przedszkola- po którymś razie zmuszania mnie przez panią do zjedzenia tego świństwa zarzygałam jej spódnice i pół sali i kobieta w końcu zrozumiała że nie lubię tego i juz miała spokuj do końca )

    to moje dziecko wypisz wymaluj – poza tymi 3 razami gdy zjadł to o czym pisałam…
    a historia ze śledziem – nieziemska 😉
    ja pamiętam takie historie z mlecznymi zupami w moim p-lu gdy to Panie nas zmuszały do zjedzenia choćby łyżeczki. trauma na całe życie mi została 😉

    Zamieszczone przez agnessa
    no właśnie u nas jest bardzo dużo takich obiadków, które on lubi….i też mi szkoda, jak widze że nie zjadł czegoś co bardzo lubi…
    i też wraca głodny…. zostawiałbym go dłużej, ale chyba 4h głodówki wystarczy..

    woreczek ryżu???? no nieźle

    sama byłam w ciężkim szoku. zjadł pól, poprosił o jeszcze to dałam bo przecież od śniadania nic nie jadł….
    w p-lu był od 7 do 15:30, w domu po 16:(

    Zamieszczone przez agnessa
    ja sobie nie wyobrażam, żeby dzieciom dawać śledzia….. i to na obiad???? masakra….

    u nas generalnie są fajne obiady. urozmaicone bardzo (wiem, bo zawsze staram się wiedzieć aby nakręcać maćka albo przynajmniej mu powiedzieć co będzie do jedzenia), żeby nie powiedzieć że za bardzo urozmaicone
    w tym tygodniu w pon schabowy z ananasem
    za tydzień w pon schabowy z żółtym serem
    imo sam schabowy byłby lepszym pomysłem.

    • Zamieszczone przez agnessa
      mój nie choruje, ale nadal niczego nie je….
      ale nie wiem czy to nie jest związane z zachowaniem pań: mąż jak był dzisiaj była po Filipa i trafił na obiad panie stały nad dziećmi, co chwila upominały: jedz, źle trzymasz łyżkę, zachlapiesz się, zjesz dzisiaj tę zupę?, no wsadź do buzi kawałek…
      nie wim czy nie za bardzo stresują dzieci….
      one nazywają to zachęcaniem, ale ton tych wypowiedzi jest dość zdecydowany i mało przyjemny….
      sama nie wiem….

      u nas problem nie jedzenia sie skonczyl
      na poczatku tez nie chciala jesc bo nie lubi bo cos tam a nawet nie probowala,
      ale jest taka swietna Pania (Natka mowi ze to najlepsza kucharka swiata) ktora miala anielska cierpliwosc do NAtki i ja na poczatku podkarmiala. teraz moje dziecko wszystko ladnie zjada, no mleka nie chce.

      • Zamieszczone przez garstka
        to moje dziecko wypisz wymaluj – poza tymi 3 razami gdy zjadł to o czym pisałam…
        a historia ze śledziem – nieziemska 😉
        ja pamiętam takie historie z mlecznymi zupami w moim p-lu gdy to Panie nas zmuszały do zjedzenia choćby łyżeczki. trauma na całe życie mi została 😉

        sama byłam w ciężkim szoku. zjadł pól, poprosił o jeszcze to dałam bo przecież od śniadania nic nie jadł….
        w p-lu był od 7 do 15:30, w domu po 16:(

        u nas generalnie są fajne obiady. urozmaicone bardzo (wiem, bo zawsze staram się wiedzieć aby nakręcać maćka albo przynajmniej mu powiedzieć co będzie do jedzenia), żeby nie powiedzieć że za bardzo urozmaicone
        w tym tygodniu w pon schabowy z ananasem
        za tydzień w pon schabowy z żółtym serem
        imo sam schabowy byłby lepszym pomysłem.

        ja obydiw te 2 wersje schabowego bardzo lubię, ale moje też wolą go w “czystej” postaci…

        • Zamieszczone przez aneczka1411
          u nas problem nie jedzenia sie skonczyl
          na poczatku tez nie chciala jesc bo nie lubi bo cos tam a nawet nie probowala,
          ale jest taka swietna Pania (Natka mowi ze to najlepsza kucharka swiata) ktora miala anielska cierpliwosc do NAtki i ja na poczatku podkarmiala. teraz moje dziecko wszystko ladnie zjada, no mleka nie chce.

          boże, jak ja Ci zazdroszczę…..

          • Zamieszczone przez aneczka1411
            u nas problem nie jedzenia sie skonczyl
            na poczatku tez nie chciala jesc bo nie lubi bo cos tam a nawet nie probowala,
            ale jest taka swietna Pania (Natka mowi ze to najlepsza kucharka swiata) ktora miala anielska cierpliwosc do NAtki i ja na poczatku podkarmiala. teraz moje dziecko wszystko ladnie zjada, no mleka nie chce.

            super!
            u nas niestety to by nie przeszło, bo jak m. nie chce czegoś zjeść/spróbować choćby kęsa to nie ma takiej siły która by go zmusiła.
            ewentualnie skończy się jak w przypadku śledzia na spódnicy

            Zamieszczone przez agnessa
            boże, jak ja Ci zazdroszczę…..

            ja też….

            • nie ma czego zazdroscic.
              z czasem i wasze dzieciaki sie przekonaja do jedzenia. w grupie razniej. no i duzo zalezy od podejscia opiekunek

              • u nas raczej też są fajne obiady ale ten śledź to pierwszy raz był i do tego nikt nie jadł to po co to robic żeby wywalic, lepiej dzieciakom racuchów nasmażyć to ze smakiem zjedzą- muszę to poruszyć na zebraniu rady rodziców

                Zamieszczone przez garstka
                w domu po 16:(

                u nas generalnie są fajne obiady. urozmaicone bardzo (wiem, bo zawsze staram się wiedzieć aby nakręcać maćka albo przynajmniej mu powiedzieć co będzie do jedzenia), żeby nie powiedzieć że za bardzo urozmaicone
                w tym tygodniu w pon schabowy z ananasem
                za tydzień w pon schabowy z żółtym serem
                imo sam schabowy byłby lepszym pomysłem.

                • U nas za to nadal robią szczawiową i dzieci nadal nie jedzą Wera do tego mówiła że śmierdzi – mi to też śmierdzi, taka ciepła szczawiowa z jajem;)

                  • Zamieszczone przez aneczka1411
                    nie ma czego zazdroscic.
                    z czasem i wasze dzieciaki sie przekonaja do jedzenia. w grupie razniej. no i duzo zalezy od podejscia opiekunek

                    niestety czasem dzieci nie chcą się przekonać, ale oby w przypadku naszych dzieci było tak jak piszesz.

                    • hej a ja jestem w szoku co robi mój dzieć

                      no on normalnie je
                      wczoraj mieli gołąbki….zjadł
                      kotlety…zjadł
                      kurczak pieczony…..zjadł normalnie szok ostatnio zażyczył sobie wafla ryżowego z dżemem myślałam, ze będzie zlizywał dżem (tak robi w p-kolu ze zwykłego chleba.. Nutelle tezż heheh) a tu suprise zjadł 1.5 wafla

                      oby tak dalej

                      • Zamieszczone przez Kasiasta
                        U nas za to nadal robią szczawiową i dzieci nadal nie jedzą Wera do tego mówiła że śmierdzi – mi to też śmierdzi, taka ciepła szczawiowa z jajem;)

                        a feeeeee najgorsze co może być

                        • Zamieszczone przez agnessa
                          mój nie choruje, ale nadal niczego nie je….
                          ale nie wiem czy to nie jest związane z zachowaniem pań: mąż jak był dzisiaj była po Filipa i trafił na obiad panie stały nad dziećmi, co chwila upominały: jedz, źle trzymasz łyżkę, zachlapiesz się, zjesz dzisiaj tę zupę?, no wsadź do buzi kawałek…
                          nie wim czy nie za bardzo stresują dzieci….
                          one nazywają to zachęcaniem, ale ton tych wypowiedzi jest dość zdecydowany i mało przyjemny….
                          sama nie wiem….

                          o kurde niepoważne te kobiety masakra

                          to ma być zachęcanie……..

                          • Zamieszczone przez aneczka1411
                            nie ma czego zazdroscic.
                            z czasem i wasze dzieciaki sie przekonaja do jedzenia. w grupie razniej. no i duzo zalezy od podejscia opiekunek

                            zgadza się
                            ja się modliłam żeby zaczął jeść…i udało się

                            już i tak jest sukces bo dotyka chleb..zlizuje z niego kiedyś na sam widok zapach miał odruch

                            nam panie na zebraniu powiedziały,że

                            nie będą zmuszać
                            eśli dziecko nie będzie jadło zabieraja talerz nie ma mowy o jakimkolwiek stresowaniu

                            • Zamieszczone przez Kasiasta
                              U nas za to nadal robią szczawiową i dzieci nadal nie jedzą Wera do tego mówiła że śmierdzi – mi to też śmierdzi, taka ciepła szczawiowa z jajem;)

                              a u nas jedza szczawiowa. Nawet dzisiaj ejst

                              • Zamieszczone przez aneczka1411
                                a u nas jedza szczawiowa. Nawet dzisiaj ejst

                                u nas też,
                                wiecie wszystko zależy od kucharza 🙂 mój starszy syn tez mówi że gołąbki babci sa lepsze od moich( a ja robię oczywiście z przepisu mamy ), no i tez chyba dużo od opiekunek też zależy, ja już kiedyś widziałam jak pani ”od kuchni” rysowała patyczkiem buźki na kanapkach z dżemem, i mówi do mnie ” to specjalnie dla naszej Gosi,może w końcu zje coś na śniadanie”- taka wiecie… kochana babcia co to wszystkim się przejmuje, niejedna by olała temat….

                                • Zamieszczone przez oli80
                                  u nas raczej też są fajne obiady ale ten śledź to pierwszy raz był i do tego nikt nie jadł to po co to robic żeby wywalic, lepiej dzieciakom racuchów nasmażyć to ze smakiem zjedzą- muszę to poruszyć na zebraniu rady rodziców

                                  koniecznie…
                                  nie znam dzieck, które lubi śledzie w śmietanie…..

                                  • Zamieszczone przez Kasiasta
                                    U nas za to nadal robią szczawiową i dzieci nadal nie jedzą Wera do tego mówiła że śmierdzi – mi to też śmierdzi, taka ciepła szczawiowa z jajem;)

                                    ja szczawiową lubię z osobistego szczawiu 🙂 ale dzieci nie tkną…

                                    • Zamieszczone przez garstka
                                      niestety czasem dzieci nie chcą się przekonać, ale oby w przypadku naszych dzieci było tak jak piszesz.

                                      dobrze gadasz…..

                                      • Zamieszczone przez alice82
                                        hej a ja jestem w szoku co robi mój dzieć

                                        no on normalnie je
                                        wczoraj mieli gołąbki….zjadł
                                        kotlety…zjadł
                                        kurczak pieczony…..zjadł normalnie szok ostatnio zażyczył sobie wafla ryżowego z dżemem myślałam, ze będzie zlizywał dżem (tak robi w p-kolu ze zwykłego chleba.. Nutelle tezż heheh) a tu suprise zjadł 1.5 wafla

                                        oby tak dalej

                                        no Tobie też w takim razie zazdroszczę….
                                        garstka, dopisujesz się do grzechu?

                                        • Zamieszczone przez alice82
                                          zgadza się
                                          ja się modliłam żeby zaczął jeść…i udało się

                                          już i tak jest sukces bo dotyka chleb..zlizuje z niego kiedyś na sam widok zapach miał odruch

                                          nam panie na zebraniu powiedziały,że

                                          nie będą zmuszać
                                          eśli dziecko nie będzie jadło zabieraja talerz nie ma mowy o jakimkolwiek stresowaniu

                                          u nas na zebraniu tez tak mówią, ale chyba coś ze sposobme realizacji coś jest nie tak….
                                          i nawet jeśłi nie stoją nad moim to on słyszy jak gadają innym dzieciom i siedzi biedny zastrachany nad tym talerzem…..

                                          też się modlę, ale na razie bez skutku….

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: 3 latek idzie do przedszkola

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general