Akcja zbierania podpisów pod APELEM O ŚWIECKOŚĆ PAŃSTWA I PRZESTRZEGANIE KONSTYTUCJI.

Jesli ktos ma ochote sie podpisac – wklejam tresc maila, ktorego dostalam ze sztabu G. Napieralskiego.

UWAGA! Ruszyła ogólnopolska akcja zbierania podpisów pod APELEM O ŚWIECKOŚĆ PAŃSTWA I PRZESTRZEGANIE KONSTYTUCJI.
Jeśli po ostatnich wydarzeniach poczuliście się źle, poczuliście zniesmaczenie i niemoc władz, to wyraźcie to i poprzyjcie naszą akcję.
Podpiszcie się pod APELEM już dziś.
Apel zostanie przesłany do Rządu i Prezydenta RP. Pokażmy, że Polska zasługuje na poszanowanie prawa! >>
Oto miejsce, gdzie można się podpisywać:

Pozdrawiam serdecznie
Grzegorz Napieralski

Strona 8 odpowiedzi na pytanie: Akcja zbierania podpisów pod APELEM O ŚWIECKOŚĆ PAŃSTWA I PRZESTRZEGANIE KONSTYTUCJI.

  1. Zamieszczone przez EwkaM
    ale ten ktoś nie nauczył się na 4.18
    jego wkład w średnią to tylko wiara
    imo stanowczo za mało, żeby to oceniać

    a czemu tylko wiara?? jak na każdym przedmiocie dzieci coś tam robią, mają
    zadania do zrobienia, jakieś kartkówki. uważasz że to tylko wiara??

    wg mnie to praca za którą jak najbardziej można dostać ocenę.

    • Zamieszczone przez alokazja
      Wg mojego toku rozumowania sam pozbawił się szansy na stypendium bo ze swoich
      przedmiotów dostał jedynie 4.0. Gdyby się mocniej postarał,posiedział trochę dłużej,
      trochę więcej poczytał być może dostałby z czegoś lepszą ocenę i dostałby stypendium.

      Macie pretensje że ktoś nauczył się na 4.18 a nie na 4.0 co również pozbawiłoby go
      stypendium. Wg motta, nieważne jak mam ja byleby drugi nie miał lepiej.

      tylko, że osoba, która jest w identycznej sytuacji, a chodzi na religię, nie musi nic więcej się starać, siedzieć dłużej itd.
      Przy identycznym wysiłku, tych samych zdolnościach i identycznym zaangażowaniu – jedno dziecko ma szansę na stypendium a drugie nie. I to jest niesprawiedliwe.
      Owszem, z religii teoretycznie można dostać inną ocenę niż 5 czy 6, a jak jest w praktyce to chyba wiesz.

      • Zamieszczone przez alokazja
        a czemu tylko wiara?? jak na każdym przedmiocie dzieci coś tam robią, mają
        zadania do zrobienia, jakieś kartkówki. uważasz że to tylko wiara??

        wg mnie to praca za którą jak najbardziej można dostać ocenę.

        pisałam z doświadczenia własnego
        i wielu znajomych

        • Zamieszczone przez alokazja
          a czemu tylko wiara?? jak na każdym przedmiocie dzieci coś tam robią, mają
          zadania do zrobienia, jakieś kartkówki. uważasz że to tylko wiara??

          wg mnie to praca za którą jak najbardziej można dostać ocenę.

          Uczą się dzieci modliwt na religii? Uczą! Na oceny? Na oceny!
          Np. wierzę w Boga? Zapewne tak. I ateista miałby DLA OCENY uczyć się tekstów dla nie bez sensu, ładu i wiary w właśnie 🙂 Uważasz to za logiczne?
          Nie ma wiedzy na religii, wiedza to by była na religioznawstwie.
          Czyli jednak oceny “za wiarę”, a jeżeli oceniane są np. bytności w kościele, to już w ogóle granda!

          • Zamieszczone przez marchewkowa
            tylko, że osoba, która jest w identycznej sytuacji, a chodzi na religię, nie musi nic więcej się starać, siedzieć dłużej itd.
            Przy identycznym wysiłku, tych samych zdolnościach i identycznym zaangażowaniu – jedno dziecko ma szansę na stypendium a drugie nie. I to jest niesprawiedliwe.
            Owszem, z religii teoretycznie można dostać inną ocenę niż 5 czy 6, a jak jest w praktyce to chyba wiesz.

            Ja nie wiem naprawdę, czy na religii w Warszawie np. się naprawdę nic nie robi??
            W szkole w Krakowie na os. Bohaterów Września robi się całkiem sporo. I osoba która chodzi
            na tę religię musi wysiedzieć tę godzinę więcej w szkole w przeciwieństwie do osoby
            która na nią nie chodzi. Musi się starać.
            Dziecko które chodzi na religię angażuje się mniej lub bardziej w o jeden przedmiot więcej niż dziecko które na nią nie chodzi.

            Chyba nie wiem. Ja wiem jakie były oceny u mnie i bynajmniej nie były to tylko 5. Bo o 6 to nie wspomne.

            • Zamieszczone przez kotagus
              Uczą się dzieci modliwt na religii? Uczą! Na oceny? Na oceny!
              Np. wierzę w Boga? Zapewne tak. I ateista miałby DLA OCENY uczyć się tekstów dla nie bez sensu, ładu i wiary w właśnie 🙂 Uważasz to za logiczne?
              Nie ma wiedzy na religii, wiedza to by była na religioznawstwie.
              Czyli jednak oceny “za wiarę”, a jeżeli oceniane są np. bytności w kościele, to już w ogóle granda!

              Po co ma się ateista uczyć wierzę w Boga Ojca. Niech się nie uczy. Dziecko chodzące
              na religię musi się tego nauczyć, niezależnie od tego czy ma tę wiarę wykształconą
              czy nie. Musi w to wysiłek włożyć. Czemu negujecie pracę tych dzieci??

              • Zamieszczone przez alokazja
                Po co ma się ateista uczyć wierzę w Boga Ojca. Niech się nie uczy. Dziecko chodzące
                na religię musi się tego nauczyć, niezależnie od tego czy ma tę wiarę wykształconą
                czy nie. Musi w to wysiłek włożyć. Czemu negujecie pracę tych dzieci??

                ale dziecko to powinno się tego nauczyć bez względu na to czy zosatnie ocenione czy nie
                bo tak nakazuje mu wiara

                • Zamieszczone przez EwkaM
                  ale dziecko to powinno się tego nauczyć bez względu na to czy zosatnie ocenione czy nie
                  bo tak nakazuje mu wiara

                  Ewa ale to chyba coś nie tak 🙂 Wierzy się w Boga. Wiara nie nakazuje uczyć się
                  wierzę w Boga Ojca i innych tego typu rzeczy. To nie jest istota tego wszystkiego.
                  Jak już coś to KK wymaga aby się tego nauczyć.

                  Wreszcie nie uczysz się czytać bo masz dostać za to ocenę, tylko po to, żebyś mogła
                  funkcjonować w społeczeństwie.

                  • Zamieszczone przez alokazja

                    Wreszcie nie uczysz się czytać bo masz dostać za to ocenę, tylko po to, żebyś mogła
                    funkcjonować w społeczeństwie.

                    przekonaj o tym mojego syna

                    • Zamieszczone przez alokazja
                      Ja nie wiem naprawdę, czy na religii w Warszawie np. się naprawdę nic nie robi??
                      W szkole w Krakowie na os. Bohaterów Września robi się całkiem sporo. I osoba która chodzi
                      na tę religię musi wysiedzieć tę godzinę więcej w szkole w przeciwieństwie do osoby
                      która na nią nie chodzi. Musi się starać.
                      Dziecko które chodzi na religię angażuje się mniej lub bardziej w o jeden przedmiot więcej niż dziecko które na nią nie chodzi.

                      Chyba nie wiem. Ja wiem jakie były oceny u mnie i bynajmniej nie były to tylko 5. Bo o 6 to nie wspomne.

                      Na moich lekcjach religii głównie rozmawialiśmy. na tematy okołoreligijne, ale potraktowane bardzo luźno. Jak na polskim czy historii jest dyskusja o np. jakimś powstaniu, to oprócz luźnej dyskusji trzeba zapamiętać kto, z kim, kiedy i jakie to miało konsekwencje. na religii dyskusja była raczej światopoglądu, a ocena za obecność. taka lekcja trwała krócej i prawie zawsze były to baardzo luźne lekcje. Z tego co wiem, w znajomych szkołach lekcje odbywają się podobnie. Zaangażowanie i wysiłek włożony w taką lekcję jest nieporównywanie mniejszy niż w podniesienie oceny z innego przedmiotu.

                      • Zamieszczone przez EwkaM
                        przekonaj o tym mojego syna

                        A to przepraszam już nie mój obowiązek

                        • Zamieszczone przez marchewkowa
                          Na moich lekcjach religii głównie rozmawialiśmy. na tematy okołoreligijne, ale potraktowane bardzo luźno. Jak na polskim czy historii jest dyskusja o np. jakimś powstaniu, to oprócz luźnej dyskusji trzeba zapamiętać kto, z kim, kiedy i jakie to miało konsekwencje. na religii dyskusja była raczej światopoglądu, a ocena za obecność. taka lekcja trwała krócej i prawie zawsze były to baardzo luźne lekcje. Z tego co wiem, w znajomych szkołach lekcje odbywają się podobnie. Zaangażowanie i wysiłek włożony w taką lekcję jest nieporównywanie mniejszy niż w podniesienie oceny z innego przedmiotu.

                          Marchewkowoa ale jeżeli już to chyba jakieś liceum albo cuś.
                          Bo podstawówki to teraz programy mają, podręczniki, ćwiczenia i jadą z koksem.
                          No i nie sądzę, żeby katecheci czy tam księża wcześniej dzieciaki wypuszczali.

                          • Zamieszczone przez alokazja
                            Ja nie wiem naprawdę, czy na religii w Warszawie np. się naprawdę nic nie robi??
                            W szkole w Krakowie na os. Bohaterów Września robi się całkiem sporo. I osoba która chodzi
                            na tę religię musi wysiedzieć tę godzinę więcej w szkole w przeciwieństwie do osoby
                            która na nią nie chodzi. Musi się starać.
                            Dziecko które chodzi na religię angażuje się mniej lub bardziej w o jeden przedmiot więcej niż dziecko które na nią nie chodzi.

                            Chyba nie wiem. Ja wiem jakie były oceny u mnie i bynajmniej nie były to tylko 5. Bo o 6 to nie wspomne.

                            Wg mnie to w ogole jest ta dyskusja bez sensu.
                            I o srednich, i o ocenach z religii.
                            Religii nie powinno byc w ogole w szkolach jako przedmiotu nauczania.
                            Jezeli rodzicom z pewnych wzgledow wygodniej byloby by ich dzieci (tylko wierzacych) mialy religie w szkole a Kosciol oplacil wynajem sal dla katechetow to jak najbardziej, czemu nie.
                            Jako przedmiot obowiazkowy (tak, wiem, etyka), nie powinien sie w ogole tam (w szkole) znalezc.

                            Religiozmawstow?
                            Jak najbardziej.
                            Jakakolwiek religia?
                            Nie

                            • Zamieszczone przez alokazja

                              A jeśli chodzi o pogrubione zdanie. To w ten sposób możemy wszystko podsumować.
                              Również Wasze narzekania że komuś coś tam obniżyło średnią bo nie ma jednego przedmiotu wliczonego. Nie znam kogoś takiego znaczy się nie istnieje.

                              To jest nadinterpretacja moich słów…
                              Nie twierdzę, że Twój przypadek nie istnieje.
                              Nie twierdzę, że gdy ja kogoś nie znam, to taki ktoś nie istnieje.

                              Po prostu gdy piszę na forum, że znam jakieś przykłady z życia, albo że nie znam nikogo, kogo by coś spotkało, to mam na myśli przykłady mi znane, a nie przez kogoś opowiadane albo zaczytane na forum.
                              Nigdzie nie twierdzę, że skoro z czymś się nie spotkałam, to takie sprawy się nie zdarzają.
                              Po prostu nie znam takich sytuacji i tyle.

                              I niezależnie od tego, czy ta ocena komuś coś obniża czy podwyższa, nie jest sprawiedliwe wliczanie oceny, która nie każdy może mieć albo która prowokuje takie, jak sama przyznałaś, absurdalne sytuacje, że ktoś chodziłby na nią tylko dla oceny.

                              • Zamieszczone przez alokazja
                                Ewa to łopatologicznie robisz podstawowy błąd zakładając że z religii dostaje się
                                tylko 6. A jak robisz błąd w założeniu to dowodzisz bzdur.

                                To, o czym pisze Ewa, to nie tylko założenia. Trochę przykładów z życia się naooglądałam – ktoś nie musi w nie wierzyć, ale nie sa one tylko teorią.

                                W przypadku opisanym przez Ewę chodzi o szansę.
                                Jeśli dziecko z 4,0 dostanie z religii 2, a stypendium jest od 4,1, to przez religię kasy nie straci. I tak by nie miał stypendium – z nią czy bez.
                                Ale z religią ma szansę, a jak się zapisze do Bielanek 😉 to nawet gwarancję 😉 otrzymanie 6 😉

                                • Zamieszczone przez alokazja
                                  No więc Ewa nie wkładaj mi w usta tego czego nie powiedziałam.
                                  Rozumiem że prześledziłaś statystyki i wiesz na pewno, że praktyka jest taka że są same 5 i 6.

                                  A definicja średniej jest tylko jedna niezaleznie czy wchodzi do niej ocena z religii
                                  czy nie.

                                  Mogę przygotować statystyki – średnie uczniów z religią i bez.
                                  100? 200? 300 osób?
                                  Żaden problem.

                                  Definicja średniej jest taka, że nawet można by wyciągnąć ją z dwóch przedmiotów – dajmy na to z fizyki i chemii. A innemu z muzyki i religii.
                                  I jakoś nie wydaje mi się, by ta druga miała szanse być wyższa u większości uczniów.
                                  A to nadal średnia i to z takiej samej liczby przedmiotów 😉

                                  (sprawa jest dla mnie marginalna zresztą, są ważniejsze powody, dla których religia nie powinna być liczona do średniej i nauczana w szkole)

                                  • Zamieszczone przez alokazja
                                    Po co ma się ateista uczyć wierzę w Boga Ojca. Niech się nie uczy. Dziecko chodzące
                                    na religię musi się tego nauczyć, niezależnie od tego czy ma tę wiarę wykształconą
                                    czy nie. Musi w to wysiłek włożyć. Czemu negujecie pracę tych dzieci??

                                    Trochę przykry wniosek IMHO…
                                    Pomijając fakt, że te dzieci uczą się tego dla praktyk religijnych, a jeśli chodzą do kościoła, to uczą się przez osłuchanie na mszy… uczą się dla wiary, to dziwne, oceniać to i to w państwowej szkole, bo inaczej wkład pracy nie miałby zostać doceniony…
                                    Nie każda praca pozaszkolna dzieci jest oceniana na lekcjach, nie każda modlitwa (z wielu wyznań), nie każdy wkład pracy… I czy to znaczy, że ktoś neguje prace tych dzieci?

                                    • Zamieszczone przez alokazja
                                      Marchewkowoa ale jeżeli już to chyba jakieś liceum albo cuś.
                                      Bo podstawówki to teraz programy mają, podręczniki, ćwiczenia i jadą z koksem.
                                      No i nie sądzę, żeby katecheci czy tam księża wcześniej dzieciaki wypuszczali.

                                      Tak, teraz np. w gimnazjum dużo się uczą, by zdać egzamin przed bierzmowaniem, a potem przygotowują się do bierzmowania.
                                      Na ocenę, z sakramentu

                                      • Zamieszczone przez Olinja
                                        Wg mnie to w ogole jest ta dyskusja bez sensu.

                                        Żadna dyskusja nie jest bez sensu, gdy jest potrzeba wygadania się. Ten sens istnieje, choćby dla jednej osoby czy kilku osób – zainteresowani biorą udział niezainteresowani nie muszą 🙂
                                        Aspekt ocenowy może być interesujący 😉

                                        W skali kraju zapewne sensu to już nie ma, ale tu bez sensu będzie wszystko, każda ankieta, każde wyrażone zdanie. Bo religii ze szkół nie ruszy nic. O

                                        • Zamieszczone przez alokazja
                                          a wg mnie to błędne rozumowanie. każdy uczeń ma szansę na taką samą średnią.
                                          tylko liczoną z różnej liczby przedmiotów. bo nie jest tak, że ocena za religię jest tylko
                                          jedna czyli 6 czy tam 5. zależy również od tego jak się uczeń do swoich przedmiotów
                                          przyłoży.jeśli przykłada się na 4 to do średniej wchodzi 4, jeśli się przykłada bardziej
                                          to wyższa ocena będzie podnosiła średnią. niezaleźnie czy będzie to matma, polski czy religia.

                                          I samo to powoduje, że dzieci z jednej klasy nie są traktowane jednakowo.
                                          Mają różną liczbę przedmiotów.
                                          Czasem działa to na korzyść lub niekorzyść tych i tych.
                                          Ale brak równego traktowania jest z definicji wbrew konstytucji.

                                          Religia zdecydowanie powinna wywędrować ze szkół.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Akcja zbierania podpisów pod APELEM O ŚWIECKOŚĆ PAŃSTWA I PRZESTRZEGANIE KONSTYTUCJI.

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general