chorobliwa zazdrość partnera

Program TV poszukuje osób które są ofiarami zazdrości swoich mężów, partnerów. Jeśli masz wrażenie, że twój mąż lub partner bezpodstawnie robi ci wyrzuty o to że go zdradzasz idąc na rutynową wizytę do lekarza, odezwij się do nas na [email][email protected][/email] zostawiając swój numer telefonu, co przyśpieszy kontakt z naszej strony.

Strona 11 odpowiedzi na pytanie: chorobliwa zazdrość partnera

  1. Zamieszczone przez majowamama
    czasem na szybko pakuję cos pomiedzy typu “nie jest to prawdą” zanim sięgnę do słownika, ale zupełnie serio mam jakis defekt mózgu, na tyle ile razy to “nie” sprawdzam powinnam juz dawno perfekcyjnie pisac

    nie ma co się wstydzić ja czasem też takie byki walę, a z “nie” to chyba duża większość społeczeństwa ma problem. Ja dopiero niedawno odkryłam że “w ogóle” się piszę osobno. No dobra ale koniec języka polskiego bo to chyba nie ten wątek chyba że zacznę pisać jestem osobą niezazdrosną, niekłótliwą, niezaborczą ale nie wiem na ile by to było kłamstwo to nie będę tego pisać

    • Zamieszczone przez ahimsa
      W temacie zazdrości- byłam zazdrosna w poprzednim związku-kiedy nie czułam się bezpiecznie. Kiedy były jakieś deficyty-choć zewnetrznie NIGDY nie miałam powodów.

      Teraz- z moim mężem od 8 lat- nie wiem co to zazdrość:) Matko- jakaaa ulga!!!!

      Poczułam się w 100% bezpiecznie. Po prostu:)

      a jeszcze tak z ciekawości zapytam: w nowym związku od początku przestałas byz zazdrosna, czy to przyszło z czasem?

      u mnie jeszcze spokojnie z rok trwało, dopiero z czasem stary zapracował na zaufanie 😉

      • Zamieszczone przez Cukierkova
        mozna mozna. JA zylam i zyje z zazdrosnym osobnikiem. jest lepiej jak bylo.. ale nadal malz ma przeblyski. z tym ze ja z tych co nie pozwalają sobie na glowe wejsc i walcze z nim..

        czasami robie tak jak on, tylko temu zeby mu pokazac jakie to moze byc ucizliwe dla mnie.

        myslisz, ze mozna???no ja chyba tez,bo my (ja i moj maz)jeszcze zyjemy;)…mam jedna wade,ktorej nie znosze,chociaz ostatnio po rozmowie z jedna osoba swierdzilam, ze to nie koniecznie wada,a jesli to do pokonania,do okielznania i nie ma co sie rozczulac,nad soba…mowisz, ze twoj maz walczy ze swoja zazdroscia?

        • Zamieszczone przez annaxa
          myslisz, ze mozna???no ja chyba tez,bo my (ja i moj maz)jeszcze zyjemy;)…mam jedna wade,ktorej nie znosze,chociaz ostatnio po rozmowie z jedna osoba swierdzilam, ze to nie koniecznie wada,a jesli to do pokonania,do okielznania i nie ma co sie rozczulac,nad soba…mowisz, ze twoj maz walczy ze swoja zazdroscia?

          on twierdzi ze walczy, ale czasami ja tej walki nie widze..

          • Zamieszczone przez Cukierkova
            on twierdzi ze walczy, ale czasami ja tej walki nie widze..

            :)…dlugo ze soba jestescie?…wiesz tak sobie pomyslalam, ze moze on sie stara?tylko uczucie zazdrosci go zdominowalo,moze potrzebuje rozmowy,a moze tak jak ja czestych zapewnien, ze go kochasz itp… Nie wiem,nie znam was,wiec ciezko powiedziec

            • Zamieszczone przez majowamama
              nie prawda

              I ja się podpiszę 🙂
              Nie czuję potrzeby niczego w sobie zmieniać
              dobrze mi samej z sobą 🙂

              • .. A ja myslalam, ze nie ma na ziemi istot idealnychjakze sie mylilam

                • Zamieszczone przez annaxa
                  .. A ja myslalam, ze nie ma na ziemi istot idealnychjakze sie mylilam

                  są 😀

                  • Zamieszczone przez Asik.
                    są 😀

                    🙂

                    • chociaż mój K. uważa że do ideału mi trochę brakuje 😉
                      ale ja się z nim ofkors nie zgadzam 😀

                      • Zamieszczone przez Asik.
                        chociaż mój K. uważa że do ideału mi trochę brakuje 😉
                        ale ja się z nim ofkors nie zgadzam 😀

                        … A on tez uwaza sie za idealnego?albo Ty go uwazasz, za idealnego?

                        • Zamieszczone przez annaxa
                          :)…dlugo ze soba jestescie?…wiesz tak sobie pomyslalam, ze moze on sie stara?tylko uczucie zazdrosci go zdominowalo,moze potrzebuje rozmowy,a moze tak jak ja czestych zapewnien, ze go kochasz itp… Nie wiem,nie znam was,wiec ciezko powiedziec

                          jestesmy ze sobą 7 lat.. i powiem tyle ze jest o niebo lepiej niz bylo. Ale temu sie zmienił bo mi wczesniejsze zachowanie przeszkadzalo.. i nie wytrzymalabym gdyby dalej urządzal takie akcje jak byly..

                          • Zamieszczone przez majowamama
                            a jeszcze tak z ciekawości zapytam: w nowym związku od początku przestałas byz zazdrosna, czy to przyszło z czasem?

                            u mnie jeszcze spokojnie z rok trwało, dopiero z czasem stary zapracował na zaufanie 😉

                            Od początku. Ja tego tak wtedy potrzebowałam jak kania dżdżu;) inaczej nie byłby moim mężem. Ja miałam już w ogóle alergię na związki i była właśnie po traumatycznym rozstaniu.I trafił mi sie balsam na wszystkie MOJE deficyty;)
                            No- na dużą ich część.

                            • Zamieszczone przez annaxa
                              … A on tez uwaza sie za idealnego?albo Ty go uwazasz, za idealnego?

                              Nie 😀

                              • ehhh znów sobie coś napiszę
                                ja bym nie wytrzymała jakby Dawid był mega zazdrosny u nie daj Boże robił jakies sceny….

                                p.s nie ma ludzi idealnych i związków idealnych

                                • Zamieszczone przez Asik.
                                  chociaż mój K. uważa że do ideału mi trochę brakuje 😉
                                  ale ja się z nim ofkors nie zgadzam 😀

                                  Tak naprawdę chodzi tu o ideał w odczuciu mocno subiektywnym.
                                  Jako-takich idealnych ludzi (idealnych dla wszystkich) z całą pewnością nie ma. Natomiast my z spośród napotkanych na naszej drodze wybraliśmy sobie na partnera taką osobę, która jest dla nas najdoskonalsza. Nie znaczy to, ze mój mąż będzie najdoskonalszy również dla sąsiadki, mojej kolezanki, czy pani w kiosku.
                                  Wady mojego męza w niczym mi nie przeszkadzają, baaa, sporo z nich jest dla mnie wrecz zaletami. Nawyki uwazane potocznie za niedoskonałe w miom odczuciu wcale niedoskonałe byc nie muszą.
                                  W drugą stronę podobnie. Mój mąż tez wybrał mnie jako istotę najdoskonalszą sposród istniejących wówczas na rynku 😉 akceptując nie tylko moje zalety, ale i wady. W trakcie trwania związku fajnie jest umiec zadac sobie pytanie na ile dana cecha ogólnie uwazana za wadę jest wadą takze dla mnie i na ile dana wada ma dla mnie negatywne znaczenie. Jezeli np. mój mąż rzuca skarpety przy łózku, to owszem mogę zawalczyc zeby zaprzestał tego procederu, ale mogę tez rzucac swoje koło jego, jest dla mnie wówczas minimalnym problemem zaniesc rano zamiast jednej pary dwie do pralki 😉
                                  Jestem pewna, że zazdrośc to cecha której bym w związku zaakceptowac nie chciała wiedząc jak moze byc destrukcyjna i ile szkody moze wyrządzic.
                                  Natomiast bezwzględnie i na wszystkich płaszczyznach najważniejsze w związku jest dla mnie zaufanie.
                                  Trochę czasu minęło zanim sobie to uswiadomiłam, czasu poniekąd dla mnie straconego z kims, togo zaakceptowac w sumie nie potrafiłam, ale z drógiej strony czasu który był dla mnie najlepszą szkołą jaką mogłam sobie tylko wyobrazic.
                                  Mój mąż ma sporo cech które podziwiam i bardzo chciałabym je posiadac, ale bardzo, bardzo daleko mi do nich.
                                  Z pozoru mogą wyglądac jak wady, zresztą sama na początku tak je widzialam. Po nastu latach doceniam, bardzo doceniam i szanuję. Nic nie chciałabym zmienic. Uwazam, że wygrałam szóstkę w totka.

                                  • nie jestem zazdrosna
                                    mój małż nie jest zazdrosny
                                    jesteśmy ze sobą 17 lat
                                    nie kumam zazdrości
                                    i dobrze mi z tym 🙂

                                    • Jak to mówią, nie ma miłości bez zazdrości, ale na litość boską, wszystko w granicach rozsądku.

                                      • Zamieszczone przez ankaa83
                                        Jak to mówią, nie ma miłości bez zazdrości, ale na litość boską, wszystko w granicach rozsądku.

                                        Miłość cierpliwa jest,
                                        łaskawa jest.
                                        Miłość nie zazdrości,
                                        nie szuka poklasku,
                                        nie unosi się pychą;
                                        nie jest bezwstydna,
                                        nie szuka swego,
                                        nie unosi się gniewem,
                                        nie pamięta złego;
                                        nie cieszy się z niesprawiedliwości,
                                        lecz współweseli się z prawdą.

                                        • Byłam 4 lata w związku z chorobliwie zazdrosnym człowiekiem i to było życie w piekle. Zapytacie pewnie dlaczego nie odeszłam? Bo była to moja pierwsza wielka miłość, bo mimo wszystko kochałam go nad życie i myślałam że kiedyś się zmieni ale tak się nie stało. Straciłam wszystkich przyjaciół, całe dotychczasowe życie. Nie mogłam z nikim rozmawiać (tzn. z mężczyznami nawet z jego bratem czy ojcem), ubierać się w krótkie spódnice, dekolty, buty na obcasie. Jak w pobliżu np. w autobusie był jakiś mężczyzna/chłopak to miałam głowę trzymać w dół, i jeszcze bardzo dużo rzeczy o których nawet wstydzę się pisać. Awantury były na porządku dziennym, dochodziło do przepychanek i rękoczynów oczywiście tylko z jego strony. Odchodziłam od niego parę razy ale zawsze obiecywał poprawę i wracałam. Pewnego dnia po wielkiej awanturze z rękoczynami spakowałam walizki (bylismy wtedy oboje w USA) przebukowałam bilet i w ciągu 2 dni byłam w Polsce. Dzięki temu ze dzielił nas ocean nie wróciłam ponownie do niego choć jeszcze dzień przed moim ślubem płakał i błagał abym do niego wróciła. Teraz od 7 lat mam cudownego męża który nie jest o mnie zazdrosny tzn. nie pokazuje tego ale wiem ze kocha mnie nad życie i mam do niego a on do mnie pełne zaufanie. Wiem że nigdy mnie nie wyzwie, nie uderzy, nie upokorzy itp. Długo zeszło zanim zaczęłam na nowo odbudowywać swoje życie, odzyskałam przyjaciół i odkąd nie jestem z tamtym człowiekiem oddycham pełną piersią i czuję się od lat jakbym wyszła z długoletniego pobytu w więzieniu.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: chorobliwa zazdrość partnera

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general