chorobliwa zazdrość partnera

Program TV poszukuje osób które są ofiarami zazdrości swoich mężów, partnerów. Jeśli masz wrażenie, że twój mąż lub partner bezpodstawnie robi ci wyrzuty o to że go zdradzasz idąc na rutynową wizytę do lekarza, odezwij się do nas na [email][email protected][/email] zostawiając swój numer telefonu, co przyśpieszy kontakt z naszej strony.

Strona 12 odpowiedzi na pytanie: chorobliwa zazdrość partnera

  1. A wiecie jak jest u mnie? U mnie jest zupełnie na odwrót. U mnie wręcz w drugą stronę skrajność. Ja ufam mojemu mężowi w 100 %, w 150%, w 200%.
    Dała bym sobie za niego uciąć rękę jestem pewna że nigdy by mnie nie zdradził. Jego jestem dużo bardziej pewna niż siebie. Nigdy nie byłam o niego zazdrosna ani on o mnie, nigdy nawet się nad tym nie zastanawiałam dopiero jak przeczytałam cały wątek. I jestem w szoku jak inni mają, wiele z Was, choć zdaję sobie sprawę jak ludzie potrafią się zdradzać.
    Mam takich znajomych, sąsiadów, wiele historii czytałam. Koleżanka z byłej pracy zdradzała swojego partnera niemal codziennie i to z różnymi facetami, głośno się o tym w pracy chwaliła, wiem jak może być.
    My z mężem znamy swoje hasła do wszystkiego, do kont bankowych, maili, piny do kart dosłownie wszystko. On wie o mnie wszystko a ja o nim też… On spotyka się ze swoimi znajomymi, w tym jest dużo babek; Ja spotykam się ze swoimi a tu dużo facetów i na odwrót ja się spotykam z jego znajomymi i mąż z moimi.
    Myślicie że mogę się na tym przejechać? Może ja też przeginam?

    • Zamieszczone przez Mimbla.
      A wiecie jak jest u mnie? U mnie jest zupełnie na odwrót. U mnie wręcz w drugą stronę skrajność. Ja ufam mojemu mężowi w 100 %, w 150%, w 200%.
      Dała bym sobie za niego uciąć rękę jestem pewna że nigdy by mnie nie zdradził. Jego jestem dużo bardziej pewna niż siebie.
      Nigdy nie byłam o niego zazdrosna ani on o mnie, nigdy nawet się nad tym nie zastanawiałam dopiero jak przeczytałam cały wątek. I jestem w szoku jak inni mają, wiele z Was, choć zdaję sobie sprawę jak ludzie potrafią się zdradzać.
      Mam takich znajomych, sąsiadów, wiele historii czytałam. Koleżanka z byłej pracy zdradzała swojego partnera niemal codziennie i to z różnymi facetami, głośno się o tym w pracy chwaliła, wiem jak może być.
      My z mężem znamy swoje hasła do wszystkiego, do kont bankowych, maili, piny do kart dosłownie wszystko. On wie o mnie wszystko a ja o nim też… On spotyka się ze swoimi znajomymi, w tym jest dużo babek; Ja spotykam się ze swoimi a tu dużo facetów i na odwrót ja się spotykam z jego znajomymi i mąż z moimi.
      Myślicie że mogę się na tym przejechać? Może ja też przeginam?

      To pięknie że masz do Męża takie bezgraniczne zaufanie, zaufanie to przecież podstawa udanego związku ale ja jakoś tak uważam (może niewłaściwie, nie wiem) że nikogo nie można być tak do końca pewnym, za nikogo nie można ręczyć i się zarzekać,że nie zdradzi, nie zostawi, nie zawiedzie zaufania itd itd – bo… różnie w życiu jest… oj bardzo różnie. To,że jest dobrze w danej chwili nie znaczy,że będzie dobrze za rok,dwa czy 10 lat;) (ale nie mam tu na myśli absolutnie Was konkretnie, tylko tak ogólnie filozofowuję:D)

      • Ja niby to wiem, zdrowy rozsądek mi to mówi. Nie jestem z gatunku tych naiwnych i dlatego się też dziwię czasem że tak bardzo zaufałam i pokochałam. Ale chyba miałam szczęście i po prostu trafiłam na idealnie dopasowaną pod tym względem drugą połowę.
        Ale ufam i nie znam zazdrości i tylko taki cichy głosik z tyłu głowy mówi mi że mogę się kiedyś przejechać na tym.

        • Zamieszczone przez Mimbla.
          Ja niby to wiem, zdrowy rozsądek mi to mówi. Nie jestem z gatunku tych naiwnych i dlatego się też dziwię czasem że tak bardzo zaufałam i pokochałam. Ale chyba miałam szczęście i po prostu trafiłam na idealnie dopasowaną pod tym względem drugą połowę.
          Ale ufam i nie znam zazdrości i tylko taki cichy głosik z tyłu głowy mówi mi że mogę się kiedyś przejechać na tym.

          I najprawdopodobniej tak właśnie jest:) I wcale nie musisz się “przejechać”;) Piękne, udane związki są przecież możliwe!:) I bardzo miło się o nich czyta:)

          • Zamieszczone przez Mimbla.

            Dała bym sobie za niego uciąć rękę jestem pewna że nigdy by mnie nie zdradził. Jego jestem dużo bardziej pewna niż siebie. Nigdy nie byłam o niego zazdrosna ani on o mnie,
            On wie o mnie wszystko a ja o nim też… On spotyka się ze swoimi znajomymi, w tym jest dużo babek; Ja spotykam się ze swoimi a tu dużo facetów i na odwrót ja się spotykam z jego znajomymi i mąż z moimi.

            U mnie jest dokładnie tak samo i chcę wierzyć ze zawsze tak będzie bo co to byłby za związek i co za miłość gdybym żyła w ciągłym przeświadczeniu że może kiedyś mnie zdradzić, zostawić, zawieść zaufanie.

            • Zamieszczone przez Mimbla.
              Ja niby to wiem, zdrowy rozsądek mi to mówi. Nie jestem z gatunku tych naiwnych i dlatego się też dziwię czasem że tak bardzo zaufałam i pokochałam. Ale chyba miałam szczęście i po prostu trafiłam na idealnie dopasowaną pod tym względem drugą połowę.
              Ale ufam i nie znam zazdrości i tylko taki cichy głosik z tyłu głowy mówi mi że mogę się kiedyś przejechać na tym.

              dokładnie 🙂
              Mnie się wydaje że taka zazdrość z czegoś się bierze,bo na przykład gdy ktoś jest mega szczęśliwy,kobieta ufa facetowi czy na odwrót a dojdzie do zdrady czy kłamstw,człowiek jest bogatszy o jedno doświadczenie i w kolejnym związku już nie ufa na tyle…

              • MIMBLA
                to super,że ufasz mężowi ale uważam,że posiadanie haseł do wszystkiego(mam tu na myśli mail) to tak troszkę przesada…..komórkę też mu przeglądasz?????tak tylko pytam z ciekawości

                my jak byliśmy młodsi czyli te 11 lat temu to pamiętam Dawid mi z 2 razy sprawdził komórkę myślałam,że mnie szlag trafi
                to jest moja rzecz i nie ma do tego prawa tak samo do maila

                • Ja mam taką samą sytuację, poczta i mi i mężowi się ściąga się do Outlook’a razem więc widzimy swoje maile. Jeśli chodzi o tel to wiele razy mi mąż mówił żebym sobie tam odczytała smsy bo znajomi popisali więc czytam. I nie odbieram tego jako przeglądanie telefonu w celu doszukania się “zdrady” czy innych przewinień. Zresztą czasami mąż zabiera mój tel bo on zapomniał naładować swój i wtedy nie drże że on przeczyta moje smsy i na odwrót. Hasło mamy jedno do banku, do innych portali tez znamy. Nie śledzimy siebie.

                  Ja nei odbieram tego jakos przesade…:) Jeśli ktoś lubi takie uklady to dlaczego nie:)
                  Ja nie wyobrażam sobie żebym miala do M pretensje że mi spojrzał w tel.
                  Jak to się mówi każdemu wg potrzeb.

                  • Zamieszczone przez alice82
                    MIMBLA
                    to super,że ufasz mężowi ale uważam,że posiadanie haseł do wszystkiego to tak troszkę przesada…..komórkę też mu przeglądasz?????tak tylko pytam z ciekawości

                    Ja co prawda nie Mimbla:) ale chyba należy odróżnić znanie hasła do męża konta a przeglądaniem komórki. Według mnie przeglądanie komórki to ingerencja w prywatność i forma sprawdzania drugiej osoby, ale jak chcę wysłać smsa z komórki męża to wysyłam a nie czytam smsów bo nie czuję takiej potrzeby. Ja na pamięć nie znam męża haseł do banku, pinu do karty, telefonu i on moich też ale jak zachodzi potrzeba np. jak chce zrobić przelew z mojego konta albo jak wybrać pieniądze z bankomatu bo jedno z nas nie może w tym czasie to podajemy hasła i dla mnie jest to normalne. Co twoim zdaniem mam się bać że któregoś dnia mi konto wyczyści?;)

                    • Zamieszczone przez Doty
                      Ja co prawda nie Mimbla:) ale chyba należy odróżnić znanie hasła do męża konta a przeglądaniem komórki. Według mnie przeglądanie komórki to ingerencja w prywatność i forma sprawdzania drugiej osoby, ale jak chcę wysłać smsa z komórki męża to wysyłam a nie czytam smsów bo nie czuję takiej potrzeby. Ja na pamięć nie znam męża haseł do banku, pinu do karty, telefonu i on moich też ale jak zachodzi potrzeba np. jak chce zrobić przelew z mojego konta albo jak wybrać pieniądze z bankomatu bo jedno z nas nie może w tym czasie to podajemy hasła i dla mnie jest to normalne. Co twoim zdaniem mam się bać że któregoś dnia mi konto wyczyści?;)

                      mi chodziło o znajomość hasła do maila!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
                      ja też znam pin do karty męża i to jest ok

                      • Nie krzyczcie dziewczyny:)

                        Każde małżeństwo ma swoje “zasady”, każdemu wg potrzeb.

                        Alice wczoraj Ci napisałam na pogaduchach sposób na dmuchanie:) U nas się sprawdzil, może Tobie pomoże:)

                        • A my sprawdzamy wzajemnie swoją pocztę, odbieramy i przeglądamy swoje telefony, bez zadnego problemu, jezeli tylko jest taka potrzeba, bo tak na codzien przelatywac czyjs telefon to sie nam nie chce :), ale jak potrzebuję cos z wiad. smsowych, np czyjąs informację to czesto musze przekopac wszystko zeby znaleźć. A moj mąż leniwy, na tacy mi nie poda ;). W drugą stronę podobnie. Hasła zanmy swoje oczywiscie, korespondencję papierową tez otwieram, mąż nie, bo jest w pracy jak przychodzą listy. Zwłaszcza poleconą korespondencję ktorą kwituję własnym podpisem.
                          W koncu zyjemy razem i to nam jakos w niczym nie przeszkadza, a wrecz ulatwia zycie.

                          • Zamieszczone przez alice82
                            mi chodziło o znajomość hasła do maila!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
                            ja też znam pin do karty męża i to jest ok

                            Mój nie musi znać hasła do maila bo pocztę mam w komunikatorze tlen który uruchamia się automatycznie przy starcie. Ja nie mam dodatkowego hasła nie czuję takiej potrzeby bo nie mam nic do ukrycia. To tak jak pisałam z komórką jak chcę wysłać maila z męża skrzynki to podaje mi hasło i wysyłam a nie czytam całej skrzynki nadawczej i odbiorczej bo nie czuje takiej potrzeby.
                            I żeby nie było ja nie komentuję/ krytykuję czyjegoś postępowania/ sposobu życia tylko odpowiadam jak jest u mnie:)

                            • ok ok każdy ma swoje zdanie
                              ja jednak uważam,że troszkę prywatności jest potrzebne i to nie w celu ukrywania czegoś ale tak ogólnie

                              jak D nie może skorzystać ze swojej komórki to korzysta
                              ma swojego maila ja swojego i to tyle

                              MADZIU tak widziałam dzięki…próbowałam wczoraj nie wychodzi mały mówi nie umiem i dalej wciąga mowię Wam osiwieje

                              • Zamieszczone przez alice82
                                ok ok każdy ma swoje zdanie
                                ja jednak uważam,że troszkę prywatności jest potrzebne i to nie w celu ukrywania czegoś ale tak ogólnie

                                jak D nie może skorzystać ze swojej komórki to korzysta
                                ma swojego maila ja swojego i to tyle

                                MADZIU tak widziałam dzięki…próbowałam wczoraj nie wychodzi mały mówi nie umiem i dalej wciąga mowię Wam osiwieje

                                pewnie
                                są związki, gdzie ludzie bardzo cenią swoja prywatnosc
                                wręcz nie wyobrazaja sobie jej nie miec
                                tez tak mialam, ale jakos zupelnie mi przeszło
                                stary mnie na swoją modłę przestawil nawet nie wiem jak i kiedy 😉

                                • Zamieszczone przez alice82
                                  ok ok każdy ma swoje zdanie
                                  ja jednak uważam,że troszkę prywatności jest potrzebne i to nie w celu ukrywania czegoś ale tak ogólnie

                                  Ale my mamy prywatność to że mamy dostęp do swoich maili tak jak pisałam wyżej nie świadczy o tym że przeglądamy sobie skrzynki czy komórki więc prywatność zachowana jak najbardziej To tyle w temacie dostępu i znajomości haseł:D
                                  Ale hasła do forum nie zna i postów też mu czytać nie daję ot taka moja prywatność

                                  • ja znam hasło do emaila mojego 😉 ale tylko dlatego,że ja mu go zakładałam i powiedział,że mam wpisać co chcę więc wpisałam
                                    Ale telefonów nie sprawdzamy,używamy wzajemnych bo mamy na karty i jak komuś kasa się skończy to drugi gdy musi to korzysta 😉
                                    Ale ja czasami sprawdzam jak teściowa coś pisze

                                    • Jest SPRAWDZANIE i SPRAWDZANIE.
                                      Jest sprawdzanie podejrzliwe, zalęknione, nerwowe czy czasem czegoś nie odkryję tajemnicy, kochanki, kłamstwa etc. i sprawdzanie beztroskie, spokojne przy okazji przeczytania jakiegoś smsa czy maila bo jakąś wiadomość szukam, np z banku i obgadujemy potem z mężem czy coś w tym stylu. Ja np często biorę telefon męża i przesyłam sobie jego zdjęcia bluetoothem i nigdy nie pytam czy mogę bo wiem że mogę. Mój mąż też bierze mój telefon i nie pyta.
                                      I też wśród maili widzę adresy różnych jego koleżanek, czasem nawet zapytam ze śmiechem co to za kochanka, śmiejemy się potem z tego.
                                      Ale pomyślałam i znalazłam czego mu nie daję czytać, hehe tego forum. Pokazuję mu tylko czasem jakieś pojedyncze posty. Nie lubię też jak czyta to co bezpośrednio piszę i czasem się uzewnętrzniam
                                      Poza tym mój mąż może czytać wszystko co robię czy w necie czy gdziekolwiek. Nie przeszkadza mi to wcale bo nie mam nic do ukrycia. Choć tak się zastanawiam, może jakaś mała tajemnica, jako atrybut kobiecy by się nam przydała?

                                      • Zamieszczone przez Doty

                                        Ale hasła do forum nie zna i postów też mu czytać nie daję ot taka moja prywatność

                                        Zamieszczone przez Mimbla.

                                        Ale pomyślałam i znalazłam czego mu nie daję czytać, hehe tego forum. Pokazuję mu tylko czasem jakieś pojedyncze posty. Nie lubię też jak czyta to co bezpośrednio piszę i czasem się uzewnętrzniam

                                        Zadziwiłyście mnie – nie przeszkadza Wam że 100 czy 200 osób przeczyta co napisałyscie ale mąż już nie powinien 😉

                                        Może mieć dostęp to telefonu, maia i innych danych a forum to już “inna para kaloszy” – dlaczego?

                                        • Zamieszczone przez majowamama
                                          A my sprawdzamy wzajemnie swoją pocztę, odbieramy i przeglądamy swoje telefony, bez zadnego problemu, jezeli tylko jest taka potrzeba, bo tak na codzien przelatywac czyjs telefon to sie nam nie chce :), ale jak potrzebuję cos z wiad. smsowych, np czyjąs informację to czesto musze przekopac wszystko zeby znaleźć. A moj mąż leniwy, na tacy mi nie poda ;). W drugą stronę podobnie. Hasła zanmy swoje oczywiscie, korespondencję papierową tez otwieram, mąż nie, bo jest w pracy jak przychodzą listy. Zwłaszcza poleconą korespondencję ktorą kwituję własnym podpisem.
                                          W koncu zyjemy razem i to nam jakos w niczym nie przeszkadza, a wrecz ulatwia zycie.

                                          U mnie jest tak samo.
                                          Wręcz czasem irytuje mnie, że mąż nie pamięta hasła do któregoś z moich maili (kiedy np. ja latam po mieście, a dane gdzie mam lecieć dalej spływają na bieżąco na maila, a on w domu przy kompie siedzi).

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: chorobliwa zazdrość partnera

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general