Taki artykul znalazam w onecie(niekonieczne jest czytanie;)):
Nasunal mi temat: Co was drazni w zachowaniu mezow?
Wiem, wszystkie kochamy swoje polowki, ale zdarzaja sie chwile, ze wyslalybysmy ich w kosmos.
Mnie drazni:
-powolnosc, zawsze na niego czekam, gdy gdzies sie wybiramy
– dlugie posiadowy w wiadomym pomieszczeniu domowym;)
– zakupy, np.kiedys napisalam mezowi paczke kielbasek typu morlinke, skoro ma byc paczka to paczka,(nie bylo morlinek), poszedl do obslugi, przyniesli mu z zaplecza paczke, 2,5 kg kielbasek, ponad 40 sztuk. Kupil ta paczke;)
– ogladanie meczow, za dlugie
– na kazde zachowanie, ktore mnie denerwuje, mowi mezczyzni tak maja;)
-klocenie sie z Konradem:)
– nierozroznianie bezrekawnika od bluzy
– a bardzo mnie denrwuje, ze oglada mecze, kiedy male maja zasnac(one w czyjes obecnosci nie zasna), ogladaja razem z nim te mecze;) a potem marudza, bo sa spiace
Prosze potraktowac z przymruzeniem oka ten watek:D
Strona 9 odpowiedzi na pytanie: Co w facetach drażni kobiety?
a my? – mamy chłopców
tak zaczęło mnie to zastanawiać, jako, że jestem mamą “takiego przyszłego dla kogos męża” Czy to nasz wina? mam?Ze oni tacy są. Czy ten gatunek samca po prostu tak ma.
ulaluki, ale kolacyjkę swojemu to podajesz normalnie….? w korytku :):p:)
krecik_75… widać masz więcej genów męskich niż Twój mąż…. wyślij go do wojska na weekend…. jak jest taki powolny 😮
sam sie wyslij… juz nie napisze gdzie….
a MISKA LICZY SIę?;) jE PLATKI W MISCE:)
To ja, podobnie jak krecik, jestem bardziej facet, i wcale nie jest mi z ta swiadomoscia lepiej.;).
A widziales swinki w wojsku?:cool:
:D:D:D
no wiesz – platki je? facet??? przeciez powinien jesc golonke ;):D
sKORO JEST SWINKą, TO MOZE jakas pasza, ziemniaki, zboze?!;)
Moze wreszcie by przytyl:)
za późno…już się sam wysłałem 🙁
zauważyłem, że psioczycie na swoim mężów, ale niech tylko ktoś inny coś złego powie…to bronicie ich jak lwice….:) nice
Normalnie padłam ze smiechu choć połowa żalów do kobiet się mnie nie tyczy!!!!!!!!!!!!!!!! Jesteś boski – przypominasz mi ze sposobu pisania p. Talko:):)
A Mój mówi, że to nie o mnie 🙂
No, może z małym wyjątkiem – ja każdy program przełączę, jak Fakty lecą 😀
Z Zycia wzięte:
Facet nietrzeźwy okłada żonkę. Kobieta krzyczy, słychajc ja wszędzie. Poszedł na ratunek dobry człowieczyna, zaczął odpychać męża.
Zonka krzyczy, lamentuje: Biją mi męża, ratunku.
A nie psioczymy na mężów, tylko subtelnie pokazujemy różnice dzielące kobiety i męźczyzny. Po prostu trzeba do tego podejść z dystansem.
Mój mąż wie o tym wszystkim co piszę, nie obraża się;):)
dokladnie.
no to nice….
Po tym co napisałeś, to poczułam się jak facet bo żadna z wymienionych rzeczy do mnie nie pasuje..hmmm
Po napisaniu tego postu…pomyślałem, że tak może być jak HaKami piszesz…., bo kobiety piszące na forum odbiegają zdecydowanie od “….średniej krajowej…” 😮
Dla poprawy waszych nastrojów wkleję opowieść kobiety z innego forum :
“Wczoraj wybrałam się na imprezę z moimi koleżankami. Powiedziałam mojemu mężowi, ze wrócę o północy. ‘Obiecuje ci kochanie, nie wrócę ani minuty później’- powiedziałam i wybyłam. Ale impreza była cudowna! Drinki, balety, znów drinki, znów balety, i jeszcze więcej drinków, było tak fajnie, ze zapomniałam o godzinie.. Kiedy wróciłam do domu była 3 nad ranem. Wchodzę do domu, po cichutku otwierając drzwi, a tu słyszę tą wściekłą kukułkę w zegarze jak zakukała 3 razy. Kiedy się zorientowałam, ze mój mąż się obudzi przy tym kukaniu, dokończyłam sama kukać jeszcze 9 razy… Byłam z siebie bardzo dumna i zadowolona, że chociaż pijana w cztery dupy, nagle taki dobry pomysł przyszedł mi do głowy – po prostu uniknęłam awantury z mężem…
Szybciutko położyłam się do łóżka, myśląc jaka to ja jestem inteligenta! Ha! Rano, podczas śniadania, mąż zapytał o której wróciłam z imprezy, więc mu powiedziałam, ze o samiutkiej północy, tak jak mu obiecałam. On od razu nic nie powiedział, nawet nie wyglądał na podejrzliwego. ‘Oh, jak dobrze, jestem uratowana….’ – pomyślałam i prawie otarłam pot z czoła. Moj maż, po chwili, spojrzał na mnie serio, mówiąc: ‘Wiesz, musimy zmienić ten nasz zegar z kukułką’. Zbladłam ze strachu, ale pytam pokornym głosem: ‘Taaaak A dlaczego, kochanie?’ A on na to: Widzisz, dziś w nocy, kukułka zakukała 3 razy, potem – nie wiem jak to zrobiła – krzyknęła ‘O Q*!’ znów zakukała 4 razy, zwymiotowała w korytarzu, zakukała jeszcze 3 razy i padła na podłogę ze śmiechu. Kuknęła jeszcze raz, nadepnęła na kota i rozwaliła stolik w salonie. A potem, powaliła się koło mnie i kukając ostatni raz – puściła se głośnego bąka i szybko zaczęła chrapać…”
:D:):D
Piszesz o moim bylm….????
Nie wiedzialm ze tez go znales;)
Tia…
bajeczke slyszalam juz jakis czas temu… niestety z facetem w roli glownej…
‘Jak widac kazda wersja dozwolona:cool:
Ale to był żart a nie autopsja. Myślę, że jeśli taka lub podobna sytuacja się zdarzyła naprawdę, to dotyczyła mężczyzny właśnie:D:D:D
Eee tam, ale pośmiać się można 😉
pewnie ze tak
dowcip calkiem calkiem!!!:p:p:p
posmialam sie wtedy no i teraz;)
… Ale wersja z facetem podoba mi sie bardziej – blizsza realowi:D
Mężczyzny mogłaby dotyczyć raczej ta opowieść :
Facet budzi się rano, skacowany…mizerny widać, że ledwo żyje idzie do łazienki…staje przed lustrem i się wpatruje w swoje odbicie… Nie może nic sobie przypomnieć….wali ręką po nieogolonej brodzie…. Nic !!! Kompletna korozja….
Nagle z kuchni żona woła :” Czesiek będziesz jadł śniadanie czy tylko woda z ogórków….jak zwykle…hahah :D:D…!!! ”
Facet wali się w czoło zadowolony : “… No tak, CZESIEK !!!!!!
Znasz odpowiedź na pytanie: Co w facetach drażni kobiety?