Czego NIE spożywać w ciąży?

Dziewczyny pomyślałam aby zebrać coś takiego w jednym miejscu.
Tylko info prawdziwe i z podanym uzasadnieniem
Najlepiej od nowej linijki zeby było przejrzyscie

np.

orzechy – ponieważ mogą uczulać
ryb typu panga- bo zawierają rtęć
itd
itp


Jeśli jest juz taki temat to przepraszam, ale nie znalazłam a wyszukiwarka nie działa…

Strona 6 odpowiedzi na pytanie: Czego NIE spożywać w ciąży?

  1. Zamieszczone przez pegi
    no własnie, dlatego dla mnie tez było to dziwne że lekarz wygaduje że można a raczej trzeba pic piwo…. bezsensu że tacy lekarze sie znajdują i to nie byle jacy lekarze…. ale wolałam się z Wami skonsultować co o ty sądzicie i czy też miałyście takie wskazania od swoich lekarzy….

    odważny lekarz, hoho! pacjentki go zlinczują 😉
    już mu współczuję. Tylko nie pisz jak się doktor nazywa, bo mu karierę złamiesz.
    Dobra, wychodzę z tego wątku, bo i mnie tu zlinczują.

    • Na szczęście każdy ma teraz dostęp do informacji, badań… każdy ma swój mózg i może decydować, wolna wola.
      Mi przy tych złych decyzjach szkoda tylko tych dzieciaczków, bo matki często niereformowalne. Sama mam kuzynkę która tak robiła, a ja miałam ochote te butelki z piwem robić jej na łbie…

      MamaMalinki ale chyba co innego przesadne szaleństwo a co innego z alkoholem gdzie badania naprawde dużo pokazują.
      Chyba gdyby nie było to szkodliwe to nikt nie zawracał by sobie tyłka z kampaniami społecznymi?
      Problem jest jeden, jeśli nie ma opcji, że od tego w 100% sie coś stanie to ludzie to zlewają, bo jeśli jest już przykłądowo tylko 30% szansy to już tak jakby szans nie było… do tego opinie, że w okół patologie chleją i rodzą zdrowe dzieci…
      tylko gdyby akurat mi sie coś przytrafiło a wypiłabym kilka lampek wina w ciągu ciąży to nie umiałabym z tym żyć, sumienie dręczyło by mnie do końca życia, ale każdy ma własne.
      I do swoich racji przekonywać nie zamierzam, każdy później musi życ ze swoim wyborem.

      Mamo Malinki a w jaki sposób przesada aby nie pić w ogóle alkoholu może zaszkodzić? W żaden. Ale już jakakolwiek porcja alkoholu to ryzyko, którego ja nie podejmę.

      • Zamieszczone przez eveke
        Na szczęście każdy ma teraz dostęp do informacji, badań… każdy ma swój mózg i może decydować, wolna wola.
        Mi przy tych złych decyzjach szkoda tylko tych dzieciaczków, bo matki często niereformowalne. Sama mam kuzynkę która tak robiła, a ja miałam ochote te butelki z piwem robić jej na łbie…

        MamaMalinki ale chyba co innego przesadne szaleństwo a co innego z alkoholem gdzie badania naprawde dużo pokazują.
        Chyba gdyby nie było to szkodliwe to nikt nie zawracał by sobie tyłka z kampaniami społecznymi?
        Problem jest jeden, jeśli nie ma opcji, że od tego w 100% sie coś stanie to ludzie to zlewają, bo jeśli jest już przykłądowo tylko 30% szansy to już tak jakby szans nie było… do tego opinie, że w okół patologie chleją i rodzą zdrowe dzieci…
        tylko gdyby akurat mi sie coś przytrafiło a wypiłabym kilka lampek wina w ciągu ciąży to nie umiałabym z tym żyć, sumienie dręczyło by mnie do końca życia, ale każdy ma własne.
        I do swoich racji przekonywać nie zamierzam, każdy później musi życ ze swoim wyborem.

        Mamo Malinki a w jaki sposób przesada aby nie pić w ogóle alkoholu może zaszkodzić? W żaden. Ale już jakakolwiek porcja alkoholu to ryzyko, którego ja nie podejmę.

        Podpiszę się pod Twoimi słowami 🙂
        Na szczęście nie za wielu jest tak podchodzących do sprawy lekarzy i mam nadzieję,że Mam też niewiele, bo zwyczajnie żal dzieci, które muszą ponosić czasem konsekwencje głupoty rodziców.

        • Picie w ciąży alkoholu jest bezwzględnie zabronione, jeszcze w takich ilościach jak podaje ten lekarz to już w ogóle Nie rozumiem podejścia niektórych co do tej kwestii. Nad serem pleśniowym czy pangą można się pozastanawiać i debatować ale nad alkoholem nie ma “zmiłuj” i tyle. Pijąc bierzesz na siebie ciężkie i wielkie ryzyko urodzenia chorego dziecka… Może to i “szaleństwo”, ale skierowane dla dobra dziecka – najważniejszej Osoby dla Matki.

          • Zamieszczone przez eveke

            Mamo Malinki a w jaki sposób przesada aby nie pić w ogóle alkoholu może zaszkodzić? W żaden. Ale już jakakolwiek porcja alkoholu to ryzyko, którego ja nie podejmę.

            tylko bez nadinterpretacji proszę łaskawą panią, o szaleństwie mowa była przy rezygnacji z soli i cukru, bo może zaszkodzić, czytaj uważniej proszę zanim rzucisz we mnie kamieniem, widzę że aż cię ręka świerzbi.

            A co do alkoholu – szkoda mi tego odważnego lekarza, że on głupi nie poczytał najpierw porad na forum, zanim chlapnął coś nieodpowiedzialnego.
            Dobranoc, idę spać, trzeźwa od urodzenia, dodam 🙂

            • Nie było z mojej strony żadnej nadinterpretacji i zapewniam szanowną panią, że nic mnie nie świeżbi, czytam ze zrozumieniem

              Kiedy tak czytam że wszystko w ciąży może dzidziusiowi zaszkodzić, to zastanawiam się… czy takie szaleństwo… dzidziusiowi nie zaszkodzi aby?

              I tak jak wyżej ktoś pisał o ile nad pangą i serami można się zastanawiać o tyle nad alkoholem nawet nie ma co gdybać.

              Nie wiem po co te niepotrzebne sarkazmy, jak mówiłam każdy ma wolną wolę i własne sumienie…. tylko szkoda, że niektóre dzieci są od tego uzależnione…

              • Zamieszczone przez Paulinka Z
                jak tylko pojawia się temat alkoholu w ciąży stawiam za przykład mojego męża.
                185cm wzrostu, żadnych problemów z nadwagą, zdrów jak ryba zarówno psychicznie jak i fizycznie, inteligentny. No dobra dosyć tego chwalenia…
                Jego mama będąc z nim w ciąży codziennie! Tak codziennie piła kieliszek czerwonego wina. Pierwsze co robiła po przyjściu z pracy szła do barku i sobie nalewała bo miała taką ochotę to była jej jedyna zachcianka, która jak widać dziecku nie zaszkodziła!

                W pierwszym poście pojawiły się orzech bo uczulają… Nie powinno się jeść ziemnych ale inne są jak najbardziej ok.

                EDIT…teściowa nie jest uzależniona od alkoholu ani nigdy nie była 😀

                O matko. 😉

                Za mną chodziło w pierwszej ciąży. Wypiłam w sumie ze dwa kieliszki, syn zdrowy. W drugiej chodziło za mną czerwone wino, ale jak próbowałam pić, nie smakowało, więc wypiłam może łyk. Syn urodził się zdrowy, ale z nieopuszczonymi “jajeczkami”. I co? Podobno picie w ciąży kawy podnosi ryzyko nieopuszczenia jąder o 30-50%. Lekarka: kawka, dwie, dziennie nie zaszkodzą. Staram się właśnie walczyć z wyrzutami sumienia.

                Co do alkoholu i porównań, że to tak jak wlewać noworodkowi piwo do buzi, czy, że nerek nie ma… Każdy sam to ocenia, ale dziecko nie ma połączenia z żołądkiem matki, a z jej krwiobiegiem. Jeśli matka ma 0.01 promila, dziecko będzie mieć podobnie. Jeśli ma 3 promile, dziecko dostanie sporą dawkę. Wg badań które czytałam, nie ma bezpośredniego połączenia pomiędzy piciem jednego drinka dziennie, a FAS. FAS występował u dzieci alkoholiczek, albo osób pijących więcej niż jedną jednostkę alkoholu dziennie, przez dłuższy okres czasu.

                Kampania “anty”, jak większość akcji profilaktycznych obejmuje całą populację, mimo, że w większości przypadków nic się nie stanie. Kładź dziecko na pleckach spać, bo nie wiadomo, czy to twoje nie ma czasem predyspozycji do SIDS. Nie pij alkoholu, bo może nie potrafisz zachować umiaru, i przesadzisz. Szczep, bo nie wiadomo, czy gdzieś czasem przypadkiem nie przyplącze się do twojego dziecka polio. Itd.

                Wujkowi zmuszającemu ciężarówkę do kieliszka za “zdrowie”, przywaliłabym w łeb. Tak samo jak każdemu, kto czepiał by się mnie, że w ciąży mam ochotę na lampkę wina.

                Już gorzej się czułam moralnie po kieliszeczku czerwonego w święta, bo karmię piersią. Przegłodziłam potem dziecko, bo wolałam na zimne dmuchać, i uważam, że tu właśnie bardziej niebezpieczne jest picie, bo z pokarmem przechodzi do małego żołądka, i dziecko dostaje alkoholu więcej, niż przefiltrowanego przez wątrobę i przez pępowinę.

                • Zamieszczone przez AguQ
                  Ostatnio miałam nieziemską ochotę na sushi….

                  i mamusia moja ukochana zmodyfikowała porcje dla mnie – była ze smażonym łososiem zachcianka zaspokojona nawet powiem w 100%.

                  Jadłam. Parowane z łososia. I kalifornijskie bez kraba. 😉

                  Zamieszczone przez M&
                  no wlasnie i tutaj zdania są podzielone
                  jedna dziewczyna pisała ( i mi sie baaardzo spodobała ta teoria) że w Szwecji jak się karmi persią to sie jje wszystkio ale zdrowo. Dopiero jak dziecko ma jakies alergie to wprowadza się eliminacje.
                  Bardzo szybko zaczęłam jeść wszystko i małemu nic nie jest. Przeczytałam że alkohol w mleku utrzymuje się tak samo długo jak we krwi, wiec jak maly idzie spać po kąpieli i wiem że następne karmienie bedzie za 8 h to pozwalam sobie na lampkę wina czy pół piwa – oczywiście nie codziennie;)

                  Próbowałam z pierwszym – wył i poprykiwał dopóki nie zostałam na kanapkach z pieczonym kurakiem. Z drugim – jem co chcę. Zależy od dziecka. Teoria mi się podoba, pediatra chłopaków sprzedał ją na podstawie kuchni indyjskiej – gdyby tam matki nie jadły ostrego, to by padły z głodu. To samo z kapustą w Korei, czy fasolą w Meksyku… 😉

                  Przy karmieniu słyszałam, że najbezpieczniej pić w momencie kiedy się karmi, bo alkohol do mleka przenika dopiero po jakimś czasie. Więc wypicie małego kieliszka wina w trakcie / tuż po, i 2 godzinna przerwa powinna wystarczyć. Ale obrazek – dziecko u cycka i kielich w dłoni…

                  • O widze laski hormony na wolnosc wypuscily…. “szanowna pani” – bez jaj dziewczyny….. to jest forum gdzie kazdy z kazdym po imieniu i nikt nikomu tutaj nie paniuje.

                    • Zamieszczone przez MamaMalinki
                      tylko bez nadinterpretacji proszę łaskawą panią, o szaleństwie mowa była przy rezygnacji z soli i cukru, bo może zaszkodzić, czytaj uważniej proszę zanim rzucisz we mnie kamieniem, widzę że aż cię ręka świerzbi.

                      No bo moze taki jest FAKT.
                      FAKTEM rowniez jest to, ze sol i cukier to biała smierć.
                      Jesli dla zdrowia rozwijajacego sie w Tobie dziecka mozesz to ograniczyć, to dlaczego nie?

                      Spojrz – ja slodze herbate/kawe 3 kopiate lyzeczki cukru. I teraz zaprzestalam tego procederu i powoli redukuje ilosc cukru bialego, syfnego, rafinowanego na rzecz miodu i innych lepszych zamienników.
                      Mozna? Mozna!
                      Sole, przyprawiam tez duzo, ale zmieniłam sol zwykla warzona, niby jodowana na sol zdrowsza morska. I tez daje mniejsze ilosci bo sol rozwala nerki.

                      • Zamieszczone przez Mamroć
                        No bo moze taki jest FAKT.
                        FAKTEM rowniez jest to, ze sol i cukier to biała smierć.
                        Jesli dla zdrowia rozwijajacego sie w Tobie dziecka mozesz to ograniczyć, to dlaczego nie?

                        Spojrz – ja slodze herbate/kawe 3 kopiate lyzeczki cukru. I teraz zaprzestalam tego procederu i powoli redukuje ilosc cukru bialego, syfnego, rafinowanego na rzecz miodu i innych lepszych zamienników.
                        Mozna? Mozna!
                        Sole, przyprawiam tez duzo, ale zmieniłam sol zwykla warzona, niby jodowana na sol zdrowsza morska. I tez daje mniejsze ilosci bo sol rozwala nerki.

                        Tu się zgodzę… Sól i cukier są nie zdrowe zarówno w ciąży jak i bez ciąży…
                        Też używam tylko morską sól a do tego opakowanie pół kg starcza mi na rok. Na nas dwoje uważam, że to ok. Są zdrowsze zioła których można używać zamiast soli 😉
                        Cukier mam dla gości bo my nie używamy, no chyba że coś piekę. Nie słodzę bo nie lubię, został mi zdrowy nawyk po diecie.
                        Kawy sobie nie odmawiam bo inaczej boli mnie głowa. Dwie dziennie czarne z czubatej łyżeczki i jest ok 🙂

                        • ja chyba nie moglabym zrezygnowac z kawy, pije tylko jedna dziennie, a jak wiecej to bezkofeionowe, ale ta poranna kawa to wieloletni rytual i wielka przyjemnosc hehe co do alkoholu i papierosow, wielkie NIE i w ciazy i bez niej, no alkohol to jak ktos w umiarkowanych dawkach to ok, ja nie cieprie nietrzezwych ludzi i nie pije teraz a jak lekarz by mi w ciazy kazal pic alkohol to chyba bym skarge na niego napisala i wiecej do niego nie poszla. Problem w tym, ze niekoniecznie trzeba byc alkoholiczka zeby zaszkodzic dziecku, niektore alkoholiczki rodza zdrowe dzieci, a normalna kobeita wypije kilka drinkow w ciazy i dziecko moze miec problemy, tu nei tylko chodzi o FAS ale o obnizenie koncentracji, nadpobudliwosc ruchowa badz psychoruchowa itp.. Tutaj gdzie mieszkam to kobiety w ciazy sie nei kryja, chodza na imprezy, pija alkohol i pala papierosy… czesto mozna spotkac pania z brzuchem i z fajka w rece :(.. jak sie rpzejdziesz do klubu to juz w ogole masakra, mamusie z wielkimi brzuchami tancza na stolach, popijaja drinami… dodam jeszcze, ze jest tutaj bardzo duzo dzieci i duzo rodzin wielodzietnych, rodzin… w sumie smaotnych matek, matek nastolatek zaczyna sie od 13 roku zycia, najlpesze, ze to juz dawno tutaj tak jest, kobiety w wieku mojej mamy mialy swoje dzieci jak mialy po 15-16 lat… na pewno sa kobeity, ktore o siebie dbaja w ciazy ale to co widze to mnie przeraza, nie mowiac juz o chipsach i coli zamiast normalnego lunchu…

                          • Dlatego dzieci nie powinny mieć dzieci…

                            • Zamieszczone przez Paulinka Z
                              Tu się zgodzę… Sól i cukier są nie zdrowe zarówno w ciąży jak i bez ciąży…
                              Też używam tylko morską sól a do tego opakowanie pół kg starcza mi na rok. Na nas dwoje uważam, że to ok. Są zdrowsze zioła których można używać zamiast soli 😉
                              Cukier mam dla gości bo my nie używamy, no chyba że coś piekę. Nie słodzę bo nie lubię, został mi zdrowy nawyk po diecie.
                              Kawy sobie nie odmawiam bo inaczej boli mnie głowa. Dwie dziennie czarne z czubatej łyżeczki i jest ok 🙂

                              Kawy wcale nie piję… albo tak jak Mamroć (czasem jak zagoszczę u mamy i ma kawę z ekspresu to nalewam sobie 3/4 szklanki mleka i zabarwiam kawką :D). Więc oto m oja kawa (piłam podczas ciąży może 3 razy) 🙂

                              Ja słodzę mniej, ale jednak słodzę, bo herbata bez cukru mega suszy mi gardło

                              Dodatkowo od wczoraj mam jakiś zanik apetytu, gdybym nie wiedziała, że trzeba zjeść śniadanie obiad kolację to pewnie bym nic nie zjadła

                              a co sądzicie o sosie sojowym??? Od pół roku używam tylko sosu zamiast soli. Jest słony ale nad tym, czy jest zdrowszy od soli się nie zastanawiałam…

                              • [QUOTE=Eziee;3766235]O matko. 😉 Kampania “anty”, jak większość akcji profilaktycznych obejmuje całą populację, mimo, że w większości przypadków nic się nie stanie. Kładź dziecko na pleckach spać, bo nie wiadomo, czy to twoje nie ma czasem predyspozycji do SIDS. Nie pij alkoholu, bo może nie potrafisz zachować umiaru, i przesadzisz. Szczep, bo nie wiadomo, czy gdzieś czasem przypadkiem nie przyplącze się do twojego dziecka polio. Itd. /QUOTE]

                                Głos rozsądku 🙂

                                A co do cukru i soli, jednym szkodzi innym nie szkodzi. Ja mam tendencje do hipoglikemii, pani doktor ginekolog, dla dobra dziecka właśnie, poradziła mi nosić przy sobie cukierki, w razie gdyby mi poziom cukru spadał, mam zjeść cukierka. I żeby była jasność – nie mam cukrzycy, ani ciążowej, ani żadnej innej.
                                Dlatego takie rady nie jedz bo ci zaszkodzi, nie zawsze są trafione.
                                Jak by tak dodać : Z REGUŁY, albo ZAZWYCZAJ szkodzi. Byłoby uczciwiej 🙂
                                Sól z kolei podnosi ciśnienie tętnicze. Sprawa niebezpieczna… dla niektórych. Ja mam w ciąży tak niskie ciśnienie, że chwilami strach prowadzić samochód. W ogóle mam niskie ciśnienie, ale teraz szczególnie.
                                Nie pij kawy bo szkodzi, a mnie pani doktor zaleciła pić kawę słabą jak mnie łapie śpiączka, żeby włąśnie podnieść ciśnienie i nie narobić jakiegoś nieszczęścia. Tak było i w poprzedniej ciąży.
                                Jeśli masz człowieku ciągoty do alkoholu, to lepiej trzymać się z daleka od niego, zgadzam się. Ale tu napadnięto na tego lekarza jak na zbrodniarza, bo zalecił szklankę piwa (przecież może być bezalkoholowe, prawda?) na niedomagające nerki.

                                • MamaMalinki – odnosze nieodparte wrazenie ze bierzesz nasza dyskusje ZA BARDZO osobiscie.

                                  • Natknęłam się na artykuł w necie, który zakazuje kobietom w ciąży piwa bezalkoholowego, bo i tam przecież jest alkohol.

                                    • Zamieszczone przez AguQ

                                      a co sądzicie o sosie sojowym??? Od pół roku używam tylko sosu zamiast soli. Jest słony ale nad tym, czy jest zdrowszy od soli się nie zastanawiałam…

                                      Nie mam pojecia…. zaraz poszukam po szafce jaki to ma skład…bo wiem ze mam ale w sumie to nie uzywam tlko stoi w szafce.
                                      Ja za to uzywam do zup sporo “petargolu” jak my to nazywany a nie wiem jak to sie nazywa….magi??? taki brazowy plyn firmy winiary. 🙂

                                      • sprawdzilam wyglada na to (ze skladu) ze sos sojowy lepszy od petargolu bo nie ma w skladzie całego alfabetu wzmacniaczy i konserwantów.

                                        • Zamieszczone przez Mamroć
                                          sprawdzilam wyglada na to (ze skladu) ze sos sojowy lepszy od petargolu bo nie ma w skladzie całego alfabetu wzmacniaczy i konserwantów.

                                          a uwierz, że całkiem smaczniej zastępuje magi lub sól;)

                                          Wiadomo, że ma specyficzny smak i nie każdemu pasi (mi mało pasi oliwa z oliwek do sałatek – zwykle wdupczam olej bo bardziej mi smakuje:D)

                                          Esme – no w bezalkoholowych jest jakieś 0,5% czy 0,3% (gdzieś na etykiecie jest że jest to piwo NISKOALKOHOLOWE). Zupełnie bez alko jest chyba tylko LECH. Bez alko i bez smaku

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Czego NIE spożywać w ciąży?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general