Czego nie wiedziałam przed porodem?

Znalazłam dość ciekawy (momentami nawet zabawny) wątek.

Może zrobimy sobie taki swój? Może Wy – już mamy – też się podzielicie, jakie niespodzianki (te dobre i te złe) Was spotkały podczas porodu.

Muszę powiedzieć, że chłonę takie informacje, tym bardziej, że nie chadzam do szkoły rodzenia.

Strona 11 odpowiedzi na pytanie: Czego nie wiedziałam przed porodem?

  1. Make your type statement by Ed Hardy Clothing proper now

    Pick

    as your certainly unbelievable apparel!

    • Zamieszczone przez agullec
      głowki 38 cm a nie jak wczesniej zrozumiałam 36, szybko przeliczyłam jaka to średnica i zemdlałam.

      dobre, przy 36cm średnica też nie mała 😀

      • ja zawsze myślałam że jestem na tyle twarda że nie będę jęczęć przed porodem a tymczasem przy skurczach co 2 min myślałam że materac zacznę gryźć i oczywiście jęczałam. Parte bóle przy skurczach to bajka. One już nie bolały.
        I zawsze myślałam że podczas pierwszego etapu porodu będę aktywna (tz. poskaczę na piłce może worek sako, jakieś pozycje zalecane w szkole rodzenia) a tymczasem podpieli mnie do KTG i tak musiałam leżeć. Puścili mnie jeszcze pod prysznic który jak się okazało przyniósł taką ulgę jakiej się nie spodziewałam.

        • Zamieszczone przez sysunia83
          ja zawsze myślałam że jestem na tyle twarda że nie będę jęczęć przed porodem a tymczasem przy skurczach co 2 min myślałam że materac zacznę gryźć i oczywiście jęczałam. Parte bóle przy skurczach to bajka. One już nie bolały.
          I zawsze myślałam że podczas pierwszego etapu porodu będę aktywna (tz. poskaczę na piłce może worek sako, jakieś pozycje zalecane w szkole rodzenia) a tymczasem podpieli mnie do KTG i tak musiałam leżeć. Puścili mnie jeszcze pod prysznic który jak się okazało przyniósł taką ulgę jakiej się nie spodziewałam.

          A swoją drogą czy ktoś wie może, dlaczego te pierwsze bóle są tak intensywne, że odbierają zmysły, a te które wydawałoby się powinny być bolesne, parte, kiedy coś wielkiego przeciska się przez dziurkę od klucza, mało nie rozerwie na strzępy, te właściwie już nie są bolesne?
          Nie wiem, tak sobie próbuję przypomnieć czy mnie bolało, ale chyba nie. A może bolało, ale w porównaniu z tamtymi bólami, to już nic nie wydaje się bolesne.
          Czy ktoś wie dlaczego te pierwsze bóle są takie kosmiczne?

          • Zamieszczone przez MamaMalinki
            A swoją drogą czy ktoś wie może, dlaczego te pierwsze bóle są tak intensywne, że odbierają zmysły, a te które wydawałoby się powinny być bolesne, parte, kiedy coś wielkiego przeciska się przez dziurkę od klucza, mało nie rozerwie na strzępy, te właściwie już nie są bolesne?
            Nie wiem, tak sobie próbuję przypomnieć czy mnie bolało, ale chyba nie. A może bolało, ale w porównaniu z tamtymi bólami, to już nic nie wydaje się bolesne.
            Czy ktoś wie dlaczego te pierwsze bóle są takie kosmiczne?

            No cóż..to mnie bolało “jak powinno”
            Parte były okroopne! te pierwsze- do zniesienia. Przeszłam na luzaku.

            • Zamieszczone przez ahimsa
              No cóż..to mnie bolało “jak powinno”
              Parte były okroopne! te pierwsze- do zniesienia. Przeszłam na luzaku.

              ooo! to mnie zaskoczyłaś. Mnie te parte przyniosły niewysłowioną ulgę. Myślałam że tak każdy ma.

              • Zamieszczone przez MamaMalinki
                A swoją drogą czy ktoś wie może, dlaczego te pierwsze bóle są tak intensywne, że odbierają zmysły, a te które wydawałoby się powinny być bolesne, parte, kiedy coś wielkiego przeciska się przez dziurkę od klucza, mało nie rozerwie na strzępy, te właściwie już nie są bolesne?
                Nie wiem, tak sobie próbuję przypomnieć czy mnie bolało, ale chyba nie. A może bolało, ale w porównaniu z tamtymi bólami, to już nic nie wydaje się bolesne.
                Czy ktoś wie dlaczego te pierwsze bóle są takie kosmiczne?

                Do rozwarcia 4 cm bóle były bezbolesne, potem trochę zaczęło boleć, ale nie jakoś kosmicznie, a potem dostałam znieczulenie, więc nie wiem jakby to było z partymi bez zzo.
                Jak teraz wspominam to najgorsze było pierwsze badanie szyjki przez położną, bolało jak cholera, aż się rozpłakałam tzn łzy mi ciekły jak groch. Potem już było ok.

                • Zamieszczone przez MałgosiaB
                  Do rozwarcia 4 cm bóle były bezbolesne, potem trochę zaczęło boleć, ale nie jakoś kosmicznie, a potem dostałam znieczulenie, więc nie wiem jakby to było z partymi bez zzo.
                  Jak teraz wspominam to najgorsze było pierwsze badanie szyjki przez położną, bolało jak cholera, aż się rozpłakałam tzn łzy mi ciekły jak groch. Potem już było ok.

                  Badanie szyjki przeszłam bez większych problemów. No proszę, kaźda z nas przechodzi ten czas inaczej.
                  A może po oxytocynie tak cholernie boli? Bolało bardzo, skurcze częste, a rozwarcie co kot napłakał, wtedy machneli mi oxytocyne i sie taka jazda zaczęła bez trzymanki, że do końca życia nie zapomne. Skurcze były dłuższe niż przerwy między nimi. Nawet nie miauknęłam, bo mi tchu brakowało, hehe! teraz sie śmieje, ale wtedy myślałam że wyjde z siebie i stanę obok.

                  • to i ja napiszę co mnie najbardziej zaskoczyło ( miałam cc)

                    – po tym jak wiele osób straszyło, że cc to ból ( ja bardzo marzyłam, żeby jednak mieć cc) – powiem szczerze dla mnie rewelacja, największy ból dla mnie to było obkurczanie się macicy – boli jak na mega bolesną miesiączkę i tak naprawdę to właśnie to mi spać nie chciało dać w nocy, a nie rana

                    – nie wiedziałam, że może się tak człowiekowi w głowie kręcić jak ma wstać, ani że tyle krwi można na raz stracić ( wstając 1 razy po cc, bardzo się ze mnie lało )

                    – niby wiedziałam, że mogę mieć telepawkę, ale nie aż tak, do tego po jakimś zastrzyku na tą telepawę tak odpłynęlam, ze urwał mi się film, ponoć rozmawiałam nim usnęłam, ale nic nie pamiętałam i robiłam wielkie oczy, ze niby jeszcze coś mówiłam

                    – nie spodziewałam się, że przyjmę to naturalnie, ze ktoś mi zmieniał podkłady, bo jakoś wcześniej ta myśl mnie paraliżowała

                    – nie spodziewałam się, że ja nie będę chciała tab przeciwbólowych jeszcze będąc w szpitalu :,

                    – nie spodziewałam się, że elektryczny laktator może sprawić tyle bólu i to on a nie dziecko poranić brodawki , oraz położna wyciskająca mleko którego nie ma, może być sadystyczna tak

                    – że czekając na cięcie miałam mega głupawę, śmiałam się tak, że pielęgniarki myślały, ze to skurcze, a to tylko mój śmiech

                    • nie wiedziałam że przy skurczach można się trząść jak galareta. Całe ciało mi dygotało.

                      i kilka godzin po porodzie mój wzrok mi szwankował od parcia i wysiłku tz nie mogłam złapać ostrości.

                      nie wiedziałam że szyjka może się tak szybko rozwierać. przed odejściem wód 2 cm. potem wody odeszły i w ciągu 40 minut już było na 9cm 10 cm potem parte i malutka się urodziła

                      • Zamieszczone przez sysunia83
                        nie wiedziałam że przy skurczach można się trząść jak galareta. Całe ciało mi dygotało.

                        i kilka godzin po porodzie mój wzrok mi szwankował od parcia i wysiłku tz nie mogłam złapać ostrości.

                        nie wiedziałam że szyjka może się tak szybko rozwierać. przed odejściem wód 2 cm. potem wody odeszły i w ciągu 40 minut już było na 9cm 10 cm potem parte i malutka się urodziła

                        Zazdroszczę tych 40minut rozwierania. Ja to właśnie wspominam jako największy koszmar jeśli chodzi o ból.
                        Parte były już tylko ulgą.

                        • Zamieszczone przez Paulinka Z
                          Zazdroszczę tych 40minut rozwierania. Ja to właśnie wspominam jako największy koszmar jeśli chodzi o ból.
                          Parte były już tylko ulgą.

                          ale za to przed tym mega szybkim rozwarciem szkurcze męczyły mnie kilkanaście godzin. Noc nie przespana przez nie. Nie były mega bolesne ale odczówalne. Ja mam ponoć porody jak moja mama, jak już wody odejdą to się szybko wszystko dzieje natomiast przed trochę się namęczyłam.

                          • Spoko…ja miałam skurcze od 22 urodziłam o 18.34 🙂

                            • Zamieszczone przez mago
                              nie spodziewałam się, że elektryczny laktator może sprawić tyle bólu i to on a nie dziecko poranić brodawki , oraz położna wyciskająca mleko którego nie ma, może być sadystyczna tak

                              O tak, ja też to pamiętam, gdyby położna tak przycisnęła krowę z przeproszeniem, to ta by jej jak w banku oddała kopytem prosto w d… wrrr! a mnie zamiast mleko z piersi, to łzy z oczu się polały, a tamta jędza nawet słowa ode mnie nie usłyszała.
                              Mleko poleciało 3 dni później, samo prawie że, bez przyciskania.
                              Teraz to bym jej nagadała, ale teraz to ja już nie będę pierworódką, ha!

                              • Zamieszczone przez MamaMalinki
                                Czy ktoś wie dlaczego te pierwsze bóle są takie kosmiczne?

                                Może dlatego, że są pierwsze? Może jakkolwiek by to nie zabrzmiało – potem jesteśmy jakoś oswojone z bólem i przyzwyczajone, może dlatego, że wiemy, że to już finał inaczej to odbieramy

                                Tak gdybam – przerobiłam ‘tylko’ ten pierwszy ból 😉

                                • Zamieszczone przez Pasiasta
                                  Może dlatego, że są pierwsze? Może jakkolwiek by to nie zabrzmiało – potem jesteśmy jakoś oswojone z bólem i przyzwyczajone, może dlatego, że wiemy, że to już finał inaczej to odbieramy

                                  Tak gdybam – przerobiłam ‘tylko’ ten pierwszy ból 😉

                                  eeee, chyba nie jednak, pierwsze bóle owszem są bolesne, owszem, ale każdy następny skurcz jest dłuższy i boleśniejszy, te ostatnie przed partymi są takie, wokół nie istniało nic innego, nie wiem kto był w pokoju, nie wiem co do mnie mówili.
                                  Potem nagle parcie i ulga niesamowita, jakbym odzyskała przytomność.
                                  Zresztą, ja miałam takie uczucie że nic tam nie zależy ode mnie. Moje ciało coś wyprawia niesamowitego, ludzie się kręcą, coś robią, krzyczą do mnie.

                                  Czy wy też miałyście takie uczucie, że jesteście ubezwłasnowolnione? że inni decydują, co się dzieje, a ciało przejmuje kontrolę i nie pyta “właścicielkę” o zdanie?
                                  😉

                                  • mnie końcówka porodu bolała ojjjj miałam wrażenie nie powiem jakie ale chodzi o pupe heh

                                    generalnie dałam radę
                                    Dawid powiedział podziwiam CIę
                                    🙂
                                    no i z czego się ciesze żadnego nacinania 🙂

                                    • Zamieszczone przez alice82
                                      mnie końcówka porodu bolała ojjjj miałam wrażenie nie powiem jakie ale chodzi o pupe heh

                                      generalnie dałam radę
                                      Dawid powiedział podziwiam CIę
                                      🙂
                                      no i z czego się ciesze żadnego nacinania 🙂

                                      też bym chciała bez nacinania. Mnie pocięli i wiele miesięcy mnie to męczyło.
                                      kupiłam olejek migdałowy, będę smarować, cudować, rozciągać, mając nadzieję że tym razem się uda.

                                      • Co do laktacji to nie wiedziałam że z tak małych cycków jak moje mogą powiększyć się o sto rozmiarów
                                        Mnie położna też doiła niczym krowę, normalnie do zlewu w sali na poporodowej wyłam z bólu ale z jeszcze większego wyłam jak mnie nie doiła. 11 dni musiałam spędzić z małym w szpitalu a laktator kupiłam dopiero później. I ten laktator uratował mi życie.
                                        Szkoda tylko że piersi wróciły do dawnego rozmiaru a nawet jeszcze mniejszego 🙁

                                        • Dziewczyny, liście kapusty pomagają na takie obrzmiałe piersi.
                                          Mnie piersi bolały trzeciego dnia po porodzie, o mało nie pękły. Gdyby to wtedy położna laktacyjna tak je miętosiła, to miałoby sens, ale ona z pustego próbowała wycisnąć, zanim się mleko pojawiło.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Czego nie wiedziałam przed porodem?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general