^^^CZERWIEC 2007^^^ (4) – wiosennie


Dzisiaj rano niespodzianie zapukała do mych drzwi; wcześniej niż oczekiwałem przyszły te cieplejsze dni. Zdjąłem z niej zmoknięte palto, posadzilem vis a vis. Zapachniało, zajaśniało wiosna, ach to ty!


————————
zmiany do listy ślijcie na priv/e-mail:

shutter- [email][email protected][/email]
shibaa – [email][email protected][/email]

p.s. moja propozycja – aby nie zmieniać terminów porodów po każdym USG ponieważ zawsze zdarzają się odstępstwa – a jednak trzymać się terminu wyliczonego wstępnie w/g OM.
Chodzi oczywiście o ułatwienie edycji tabeli i mniejsze zamieszanie – kiedy trzeba przestawiać kolejność całych wierszy – jest to dość pracochłonne
Pozdrawiam z góry dziękując za zrozumienie,
shibaa

Strona 5 odpowiedzi na pytanie: ^^^CZERWIEC 2007^^^ (4) – wiosennie

  1. Re: Bezsenność

    dziewczyny byłam dzisiaj w aptece kupic sobie zelazo bo do tej pory brałam biofer folic i nie widziałam zadnej poprawy w wynikach wiec poprosiłam pania o jakies inne wiec w koncu kupiłam a na koniec pani magister dodała zeby nie zapijac herbata tylko woda niegazowana bo zelazo utlenia sie pod wpływem herbaty i normalnie zostałam na wdechu bo jak by nie było to to jest trzecia ciaza a nikt mnie o tym nie poinformował a mnie ciagle brakowało zelaza i wez sie zastanawiaj człowieku dlaczego

    • Re: Znowu jestem z wami

      Fajnie, że u Ciebie ok, jasne, że pamiętamy, masz b.ładne zdjęcie w podpisie:))
      Przynajmniej jedna co nie narzeka na rwę albo zgagę albo inne paskudztwo, oby tak dalej, życzę udanych lekcji i “zdanego egzaminu” w szkole rodzenia!
      pozdr.

      Aga z Kasią

      • Zaskoczona

        Ale mnie zaskoczyłaś!!
        Ja herbatę żłopię jak smok, nie dziwota, że żelazo nisko

        Aga z Kasią

        • Re: Zaskoczona

          to tak jak ja bez herbaty ani rusz ale mi sie wydaje ze o czyms takim powinien poinformowac lekarz a nie przez przypadek aptekara jutro ide pic glukoze zobaczymy co w tym wyjdzie mam nadzieje ze bedzie wszystko dobrze. Ale jest super pogoda nic tylko wybrac sie na spacerek 🙂

          • Re: Zaskoczona

            ja tez jutro na glukoze, 75 gram…mam nadzieję, ze dam rade wypic ten ulepek… No i ze wyniki będą w normie, tego najbardziej się boję.
            Co do żelaza, tez o tym nie wiedziałam…

            • Re: Zaskoczona

              ja mam badanie na 50 gram nie wiesz od czego to zalezy ze jedni maja50 gram a inni 75 a co do wyników wyjda supernie ma co martwic sie na zapas

              • Re: Ruchy

                Mam bardzo podobnie! Młody nisko i mi po pęcherzu jeździ. Ale to chyba lepsze, niż Mat, który naciskał na żebra i myślałam, że się uduszę. Ale ta noga sztywna- znam ból:(


                Mat2,5l.

                • Re: Bezsenność

                  W odpowiedzi na:


                  A o wczesniakach chyba każda z nas mysli, mi już kilka razy sniło sie że urodziłam ( w poprzednich ciązach tego nie miałam), sny były bardzo realistyczne


                  Mój największy schiz:(( Że urodzę wcześniej.


                  Mat2,5l.

                  • Re: Zaskoczona

                    Czytałam w gazecie dla mam, ze standardowym badaniem na wykrycie cukrzycy ciązowej jest badanie z 50 g, jesli to cukier wyjdzie podwyzszony, to przeprowadza sie badanie z 75 g i ono jest już ostateczne-tzn jego wynik.
                    Ja mam prawdopodobnie od razu 75 g bo niestety istnieje u mnie prawdopodobienstwo cukrzycy :(, bo ostatnio zaczelam gwaltownie tyc, i dzidzius jest za duży o 2 tyg (a to podobno jedne z objawów, choc wcale o tym świadczyc nie musza- i tego się trzymam). Od póltora tygodnia jestem na diecie białkowej, niskowęglanowej i na wadze spadło mi 0,5 kg, wiec mam nadzieję, że zdąże się ustrzec przed tą chorobą.

                    ps. akurat wróciłam z pierwszego badania na czczo glukozy, wypiłam to słodkie paskudztwo (z cytryną było dla mnie znosniejsze), teraz walcze, by nie zwrocic….za 2 godz jade znowu na pobranie krwi.
                    3majcie kciuki by wyniki były w normie.

                    • Trzymam za Wasze wyniki kciuki

                      niby rutynowe badania z tą glukozą a też sie denerwowałam jak Wy, będzie ok! Wytrzymajcie tylko ten odruch wymiotny, mi pomogło (chyba) właśnie zestawienie z cytryną i bardzo zimną wodą,

                      Aga z Kasią

                      • obawy przed porodem

                        czesc
                        chcialabym sie spytac o wasze odczucia zwiazane z porodem, wiekszosc z was oczekuje teraz drugiego badz trzeciego dziecka dlatego tez macie juz jakies doswiadczenie…
                        chodze teraz do szkoly rodzenia no i oczywiscie polozna namawia nas na porod naturalny… A cesarke stanowczo odradza
                        Ja sama rozwazalam cesarke(o ile bedzie taka mozliwosc, nie rozmawialam jeszcze o tym z lekarzem)a jesli nie, to jestem zdecydowana na znieczulenie zewnatrzoponowe. Czytalam niemniej jednak, ze porody z takim znieczuleniem czesciej koncza sie nacieciem krocza (boje sie jak to sie pozniej goi) albo uzyciem kleszczy.
                        Jakie sa wasze doswiadczenia i jakie macie nastawienie do porodu. Dodam, ze po wczorajszym kursie mam za soba niesprzespana noc:)
                        pozdrawiam
                        madik

                        [Zobacz stronę]

                        Edited by madik on 2007/03/30 10:05.

                        • Re: obawy przed porodem

                          Poród jest bolesnym doświadczeniem – to fakt. Ale jest również do przeżycia – przeżyło go tyle kobiet przed nami.
                          Położne dobrze robią, że odradzają cesarkę. Jednak to jest jakaś zewnętrzna ingerencja w organizm.
                          Co do nacięcia krocza – to nie jest ono wcale takie straszne – przynajmniej w moim przypadku. Zresztą u pierworódek raczej w 100% jest ono nacinane. A gojenie się, to zależy od tego jak się goi wszystko na tobie. Ja już praktycznie na 2 dzień nie czułam tego, że mi je w ogóle nacinano.

                          Owszem, czasami potwornie boję się porodu. Bo to jednak ciężkie przeżycie – ale naprawdę do przeżycia.

                          Krzyś 12.09.04 i Krzuszyna

                          • Re: Zaskoczona

                            ja tez to swinstwo wypiłam z cytryna mdliło mnie jak cholera teraz juz lepiej tylko co mnie zaniepokoiło po 20 minutach od wypicia tak do1,5 godziny czułam ze siedze i spie mało co do mnie docierało wszystko słyszałam ale brzmiało to jakos dziwnie a o odpowiedzeniu komus to juz nie było mowy normalniejak nacpana i mam wielka nadzieje tak jak ty ze wyniki wyjda dobre, odbiór mam w poniedziałek

                            • Re: obawy przed porodem

                              jak kazda z nas masz obawy.
                              powiem ci na MOIM przykladzie.

                              z bolem sobei radze swietnie, tzn potrafie wspolpracowac z cialem i rozladowac bol, dlatego przez pierwsze 62h porodu nie mialam nic znieczulajacego. dopiero przez ostatnie 6 dostalam specyfik ‘gas and air- to taki rozcienczony glupi jas, i dozowalam sobie go sama, jezeli byl bardzo silny skurcz- glebszy oddech i bol byl bardziej oddalony, ale byl.
                              byly momenty, ze zupelnei odstawilam gaz i skurcze calkiem znosne byly… nwet przy 7cm rozwarcia.
                              ale, ja panicznie boje sie cesarki i na pewno nei zdecydowalabym sie na cc, bez medycznych powodow.
                              choc w przyszlym tygodniu wlasnei bedziemy z dr o tym rozmawiac, bo teraz przez moje zylaki istanieje taka mozliwosc- ale zdecydowanie wole sn.
                              nie mowie tu o kobietach, ktore pod wplywem stesu np traca oddech itp, bo to jak najbardziej ejst tez med wskazaniem w moim mniemaniu.
                              boje sie poprzecinanych powlok brzusznych, zrostow i rekonwalescensji.
                              ja po tak dluugim porodzie tego samego dnia siedzialam na tylku normalnie, pomimo ze poszyta bylam bardzo (ale to juz ionna historia), nastepnego dnia w domu, podnosilam i fizycznie czulam sie swietnie.
                              poetm byly komplikacje zwz na bledy popelnione przez lekarzy, ale to tez inna historia.

                              reasumujac.
                              1.porod jest bolesny, bo skurcze sa silne
                              2.po sn latwiej dochodzisz do formy
                              3.wg lekarzy, z ktorymi mialam do czynienia- zarowno polskich jak i brytyjskich- cc ma TYLKO 1 zalete- ratowanie zycia mamie lub dizecku, badz po prostu droga do przyjscia na ten swiat malego, bo inaczej by sie nie wydostal- z roznych przyczyn.

                              pozdrawiam i glowa do gory!
                              zawsze mozesz miec zzo.

                              i wakacyjny Lu 🙂

                              • Re: obawy przed porodem

                                ja mam juz dwa porody za sobą i cztery operacje wiec radze ci zebys z ta cesrka dobrze sobie przemyslała w co sie pakujesz bo co z tego ze unikniesz bólu przy porodzie jak przez najblirzszy tydzien po cesarce nacierpisz sie podwójnie a do tego bedziesz musiała jeszcze przez conajmniej pół roku na siebie uwazac zeby ci przepuklina nie wyskoczyła a tak urodzisz natna ci krocze i po dwóch czy trzech dniach masz wszystko z głowy i zostaje juz tylko sie cieszyc z macierzynstwa.Ja miałam sposób na bolace krocze co trzy godziny w szpitalu szłam pod prysznic i pochlapywałam sobie rane zimna woda do 2,5 godziny miałam spokój nieprzyjemne ale jakie skuteczne tym bardziej ze przy drugim porodzie nie zdazyli mnie juz naciac wiec pekłam tak az mi półdupek szyli ale sama byłam sobie winna a co do zniczulenia to rozmawiałam z dziewczynami na porodówce przez skurcze musisz przejsc tak czy inaczej dopiero pod sam koniec daja znieczulenie jak juz jest rozwarcie do porodu bo jak ci podadza za wczesnie to zanikna skurcze i masz po rozwarciu ale decyzja nalezy do ciebie bo to twój poród i powinien wygladac tak jak ty sobie zarzyczysz. Życze powodzenia i pozdrawiam nic sie nie martw wszystko pójdzie dobrze

                                • Re: obawy przed porodem

                                  co do naciecia… to wkurza mnei, ze w polsce jest to rutynowe upierworodek, bo wcale takim byc nie musi.
                                  a wszytsko zalezy od poloznej, jak cie poprowadzi przy przechodzeniu glowki.

                                  mam kolezanki, ktore nie popekaly ani na mm, a rodzily po raz pierwszy.
                                  ja mialam mniej szczescia, choc tu juz wina poloznej, i lekarzy bo w moim przypadku naciecie uratowaloby mi pochwe i szyjke… a tak sie nie stalo i mialam pekneicie 3st- co juz jest powaznym uszkodzeniem.

                                  jezlei bedziesz miala swoja polozna, porozmawiaj z nia, bo od nich wieeeeele zalezy.

                                  i wakacyjny Lu 🙂

                                  • Re: Zaskoczona

                                    ja po godzinie walczyłam sama z sobą by tego świństwa nie zwrócić, tak było mi niedobrze, na szczescie jakoś przetrwalam, zaraz po kolejnym kłuciu zjadłam śniadanko i jakoś lepiej na żołądku mi się zrobiło.
                                    Ja mam wyniki we wtorek.

                                    • Re: Trzymam za Wasze wyniki kciuki

                                      dzieki za kciukasy…trzymaj mocno, bo naprawde chciałabym by to badanie było w normie.

                                      • Re: obawy przed porodem

                                        Ja po cc i musisz wiedzieć, że cesarka to żaden miód. Bo boli potem i to bardzo. Boli samo wstanie po operacji, boli siadanie, kichanie, po prostu tak jak brzuch po dużej operacji. Długo się dochodzi do siebie, mnie brzuch kłuł rok. A przy małym dziecku musisz być sprawna! Wolniej wraca figura, mały miał zachłystowe zapalenie płuc po cc- co się często zdarza przy cesarkach. Nie udało mi się karmić piersią- choć tu nie ma reguły. Bliznę mam piękną, ale są kobiety, które mają bliznowce.
                                        Dodam, że skurcze też miałam i to 52h- podkręcone oxytocyną, więc bolesne, ale nie uważam, że były jakieś nie do wytrzymania. Mocno męczące. Choć nie doszłam do końca i pewnie czekałyby mnie mocniejsze. A może nie?:)

                                        Podsumowując- teraz czekam na drugiego synka i za nic nie chcę mieć CC! Cały czas liczę,że uda mi się urodzić naturalnie:)
                                        I nie słuchaj głupich opowieści innych- mi to tylko zaszkodziło. Być może właśnie ten strach był blokerem na tyle silnym, że nie urodziłam?


                                        Mat2,5l.

                                        • Re: obawy przed porodem

                                          to nie do mnie chyba 😀

                                          ja jestem rpzeciw cc na zyczenie.
                                          i bardzo sie boje, jezeli mialabym meic teraz… ale coz, zycie wazniejsze 🙂

                                          i wakacyjny Lu 🙂

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: ^^^CZERWIEC 2007^^^ (4) – wiosennie

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo