witam serdecznie
jestem nowa na tym forum, obecnie przygolowujemy sie do pierszedo in vitra. Strasznie sie boje i obawiam tego choc jednoczesnie ciesze sie gdyz wiem ze dla nas jest to jedyna nadziej na wlasne malenstwo.
Leczymy sie w Uk juz ponad 3 lata, ciesze sie, ze juz jestesmy blizej niz dalej.
Nasz problem dotyczy bardzo niskiej jakosci nasienia mojego meza i bez in vitro nie ma szans na naturalne poczecie… chetnie podziel sie swoimi doswiadczeniami i prosze o informacje dotyczace stymulacji, gdyz tu w UK pozostaj sama i strasznie sie boje tego co mnie czeka
pozdrawiam
Strona 12 odpowiedzi na pytanie: In vitro nadzieja po raz pierwszy
piekny termin
Dzięki dziewczyny Cieszę się ze jestem tu z wami i razem prze to przechodzimy jest łatwiej….
Madziu z tego co piszesz to będziemy miały w podobnym czasie punkcje/transfer…
z moich obliczę to koniec styczeń ..( oczywiście jak wszystko dobrze pójdzie )…. wiec za styczeń!!
[QUOTE=gosiaczek028] ( oczywiście jak wszystko dobrze pójdzie ) [/QUOTE] :Młotek: wybija z głowy takie niepewności!!
trzeba wierzyć, że wszystko dobrze pójdzie!!!!
Agnieszko obiecuje myśleć pozytywnie 😉
Witam,jestem w trakcie brania buserelin ale niestety przyplatala mi sie grypa. Czy to moze zaszkodzic w pobraniu jajeczek?Wysoka temperatura albo przyjmowanie lekow?Prosze o jakies rady bo strasznie sie denerwuje ze strace szanse.Dzieki wielkie:)
hej dziewczynki ja równiez zaczynam w styczniu. albo poczatkiem lutego.
13 stycznia jade do klininiki i zaczynam stymulacje.
bede tu teraz z wami 😉
i mocno trzymam za was kciuki.!
Biga trzymam
Witajcie…
Witajcie Panie,
siedziałam wczoraj i czytałam Wasze historie – szczególnie gosiaczka28 – pozdrawiam 🙂 postanowiłam się przyłacżyć do Was i jeśli można zasięgnąć porad od Was. Krótko o mnie może…A więc tak o dziecko staramy sie ponad 3 lata. Hmmm bardzo żałuję, że nie podjęłam decyzji o macierzyństwie wcześniej… Teraz mam 31 lat i desperacko chcę być mamą. Generalnie żadne badania przeprowadzone do tej pory nie wykazały przyczyny naszej niepłodności. Mieszkamy obecnie w Anglii. Oczywiscie wcześniej robilam mnóstwo badań w Polsce wszystkie w normie, choć jedno niepokojące na granicy normy FSH – 10, potem 8. Ost w Anglii aż 15. Badanie nasienia męża ok w Polsce, ok w Anglii a ost w klinice na granicy normy. Tak czy inaczej skierowano nas na IVF 🙂 Jak wiecie moze duzo łatwiej tu bo 3 próby za darmo więc jestem już po drugim zastrzyku Menopuru. Łapki mi się trzęsly jak pijakowi wczoraj jak robilam ale juz dzis ok 😉 Boję sie cholernie tego mojego pierwszego razu… Przy okazji SPEŁNIENIA MARZEŃ 😉 w 2011 roku hehe słysze to non stop z naciskiem na to jedno najważniejsze…. Pozdrawiam serdecznie.
gosiaczku za styczniowe podejście
biga za Ciebie oczywiście też 😉
Ania większość “pierwszych razów” wywołuje ciarki na grzbiecie, dobrze Ci idzie i tego się trzymaj, pisz tutaj a my będziemy wspierać. za tę próbę, oby była tylko jedna i zakończona sukcesem.
dla Was dziewczyny dojrzałe fluidki 😉
~~~~~ smacznego ciążowego!!!!
AnkaKola zaciskam kciuki aby stymulacja sie powiodla bo w Twoim przypadku chyba najwazniejsze bedzie to abys wyhodowala dojrzale komorki skoro masz podwyzszone FSH. Podczas stymulacji pij duzo mleka, jedz jajka, zajadaj morele suszone i orzechy brazylijskie – wieczorkiem lamka wina na poprawe humoru i poprawe krazenia 🙂
A jak wpadniesz w rytm zastrzykow to gdy sie skoncza – tesknota murowana 😉 ja tak mialam 😉
Trzymaj sie i mocne kciuki za Ciebie zaciskam 🙂 Powodzenia 🙂
🙂
Dziękuję za tak szybkie i miłe przywitanie Ito Bambamek 🙂 Gratuluję Wam serdecznie !!! Prześledziłam szybko Wasze losy również 🙂 Czuję się jak szpieg lol Każda droga do upragnionej zdrowej ciąży jest inna. Mam wrażenie, że szukam recepty n a przecież wiem, że jej nie ma…Oczywiście mam nadzieje, że wszystko pójdzie ok ale chyba raczej rzadko udaje się tak szybko za pierwszym razem… Bedę walczyć do końca jak Wy 🙂 to na pewno!!!.
Bambamek mam nadzieje ze wyhoduje dojrzałe komórki .Zastrzyki to 4 ampułki Menopuru 1 raz dziennie. Nie wiem czy Wy byłyście stymulowane tym?? Buziaki
Ania ja bralam menopur, ale nie byl on glownym stymulatowrem 😉 Jednak nie rozstrzasajmy tego. Twoj lekarz zna Twoja historie i wie co bedzie dla Ciebie najlepsze podczas stymulacji.
Ja przy pierwszej procedurze brałam Gonal, ale nie był dla mnie najlepszy, przy drugiej zaś moja Pani dr zmieniła leki i byłam stymulowana Puregonem – to był strzał w dziesiątkę, jeśli chodzi o mnie.
Trzymam kciuki za skuteczną stymulację i dobrej jakości jaja
Twoja determinacja jest tu ważna i super że masz tak pozytywne nastawienie – każda z nas jest inna, reagujemy trochę inaczej na leki, więc skup się kochana przede wszystkim na sobie 🙂
oks oks skupiam się skupiam 🙂 Nie szukam cudownego leku tak tylko pomyslalam, że to duża dawka zapewnie przez moje FSH ale wierzę że lekarze wiedzą co robią.Już się nie mogę doczekać następnego zastrzyku faktycznie 🙂 Chcę żeby mi rosły !!!!! rosły !!!!!:) Czuję jakieś dziwne rewolucje w brzuchu 🙂 ale chyba to normalne jajniczki zaczęły pracować.
Też za Was trzymam za Wasze i dzieciaczków zdrowie i cudowne rozwiązanie !!!:)
Kurczę nie wiem jak to zrobię ale przestanę pić kawę od jutra 🙂
oj będziesz jak kura nioska, z dużą ilością pięknych jaj czyli w sumie ile masz jednostek leku na jedną dawkę?
Aniu witam serdecznie!!!
Cieszę się ze do nas dołączyłaś razem z nami będzie Ci łatwiej przez to przejść… Ja obecnie kończę tabletki, cały czas wdycham spraj do nosa i 18 mam badanie krwi..jak wszystko oki to od 19 pierszy zastrzyk ( mam ta sama procedurę leki co ostatnio zastrzyki te co ty Aniu) lekarka stwierdziła, ze dobrze mi wyszła ostatnia stymulacja ale efektu niestety nie było 🙁
no cóż mam nadziej, że ten rok będzie bardziej łaskawy dla nas….
wiec nadal wierze….
Trzymam mocno kciuki za Ciebie i wszystkie starając się dziewczyny
Ito mam 4x75i.u.FSH + 75 i.u. LH ( tak pisze na ampułce) dalej wdycham spray Suprecur 4x dziennie 😉 upierdliwe to strasznie nastawianie budzika co 6 godzin ale to nic 🙂
Gosia domyślam się, że masz podobne leki bo również leczę się przez NHS tylko, że w Newcastle. Procedury wydają się być identyczne chyba 😉 W każdym razie dzis 3 zastrzyk zrobiony jeszcze 9… We wtorek jadę do klinki sprawdzić czy rosną. Trzymajcie się !!!
Aniu ja leczę się w Bristolu, ale co do procedury to myśle, że tu w Uk są podobne.. Tak jak pisze z tym sprajem również muszę nastawiać budzik w telefonie..ja psikam co 4 godziny ( buserelin acetate ) jest to trochę uciążliwe ale do przeżycia… co do zastrzyków to mam identyczne ja ty dawkowanie Menopur…
tak jak pisałam wcześniej,,,,, wczoraj skończyłam tabletki i czekam na okres,,, jak dostane to pobranie krwi 18 i już sie znów zacznie kucie … A ty Aniu sama sobie radzisz z zastrzykami czy mąż ci pomaga? mi musi mąz robić bo ja się do tego nie nadaje niestety….
Gosiaczku zastrzyki robię sama 🙂 Jak mnie pielęgniarka uczyła je robic to był koszmar… zmiażdżyłam fiolkę, pokaleczyłam się 🙂 ręce mi się trzęsły strasznie, nie mogłam nawet ściagnąc tej dużej igły 🙂 ale pielęgniarka była dzięki Bogu cierpliwa. Bałam sie kłucia ale potem przy niej zrobiłam sobie zastrzyk z soli fizjologicznej (ja daję w nogę) i stwierdzilam że nie ma czego się bać 🙂 Cienkie to przecież takie i nie boli. I juz spoczko :)) Coraz szybciej i łatwiej mi to idzie. A mąż mnie kontroluje 🙂
Pozdrawiam serdecznie,
to macie spore dawki dziewczyny, ale liczy się efekt, za to
Znasz odpowiedź na pytanie: In vitro nadzieja po raz pierwszy