Karmię ddziecko już prawie trzy lata i nie możemy z tym nałogi zerać. Próbowałam różnych metod ale najskuteczniejszą było zaklejenie piersi plastrem. Niestety w nocy zmuszona byłam mu dawać, ponieważ pracuję i muszę funkcjonować w dzień a on się nie uspokoi bez cyca. Na trzeci dzień zerwał mi plastry. Poza tym podczas karmienia bolą mnie nogi, czuję jak mi coś wysysa chyba z kości. Może ktoś poradził sobie z takim problemem.
Strona 5 odpowiedzi na pytanie: Karmię dziecko już prawie trzy lata
Re: Karmię dziecko już prawie trzy lata
ja widze tu po prostu zdrową sytuacje….. Bez namawiania do karmienia za wszelka cene bo to nikomu nie sluzy….
Na stronach typu laktacja.pl jest to nagminne zjawisko.
Re: Karmię dziecko już prawie trzy lata
a tak na serio to widzisz jakies roznice miedzy dziecmi karmionymi piersia i sztucznie? Bo ja jakos nie moge sie dopatrzyc….
🙂
Re: Karmię dziecko już prawie trzy lata
zdrowa dla Ciebie, bo taki punkt widzenia Tobie pasuje. Moim zdaniem – za mało tu zachęty do przezwyciężania pierwszych niepowodzeń, a za dużo zachęcania do sięgnięcia po “syf z puszki” 😉 bo przecież “namawianie do karmienia piersią zalatuje sekciarstwem” [westchnienie]
Kaśka z Natusią 2,5 roku 🙂
Re: Karmię dziecko już prawie trzy lata
powtórzę moje ulubione “otóż to” i westchnę po raz kolejny 😉
Kaśka z Natusią 2,5 roku 🙂
Re: Karmię dziecko już prawie trzy lata
A mnie się wydaje, że dziewczyny, które nie karmią piersią same sobie szukają problemów tam gdzie ich nie ma. Ta strona internetowa jest dla tych którzy mają problemy z karmieniem a chcą karmić – jest tam dużo ciekawych informacji. Jak to kogoś nie interesuje to nie musi tego czytać. A zobacz obiektywnie jaka zaistniała sytuacja: ja weszłam na ten post bo miałam takie doświadczenia i mnie to ineresuje. Natomiast weszło też kilka dziewczyn, które nie dość,że nie mają na ten temat nic do powiedzenia do zaczęły z miejsca krytykować. Jasię do ciebie nie przyczepiam i nie drąże powodów dla których nie karmisz – Ty owszem. Zauważ,że nie napisałam że robisz źle i że ja bym tak nie chciała – Ty owszem. Nagonka na niekarmiące by była, gdyby była taka sytuacja, że Ty wysyłasz post dotyczący swoich problemów z karmieniem i prosiłabyś o pomoc bardziej doświadczone mamy a ja lub inne dziewczyny karmiące zaczęły by Cię straszyć jak bardzo szkodliwe dla Twego zdrowia i zdrowia twego dziecka jest karmienie sztuczne i wogóle że ja bym tak nie chciała i to jest okropne itp. A nie zauważyłam żeby takie sytuacje miały miejsce. A odwrotnie jak widać są. Dlaczego Was tak boli, że ktoś karmi piersią? Podjęłyście inną decyzję i już. Koniec sprawy.
Aga, Pawełek, Paulinka (04.09.04)
Re: Karmię dziecko już prawie trzy lata
ja strasze…
madzia i
Re: Karmię dziecko już prawie trzy lata
No straszysz, straszysz………..
Aga, Pawełek, Paulinka (04.09.04)
Re: Karmię dziecko już prawie trzy lata
to jest głupota
po pierwsze alergia i nietolerancja to dwie różne rzeczy.
Alergia jest czasowa, a nietolerancja trwała.
Skaza białkowa czyli nietolerancja białka mleka krowiego mija dosć szybko, najczęściej przed upływem roku-półtora. Nietolerancja laktozy jest schorzeniań wrodzonym związanym ze zbyt małą produkcją enzymu latazy i z tego sie nie wyrasta. A według książki “dieta bezglutenowa i bezmleczna” bardzo często prowadzi też do caliakii (nietolerancja glutenu) w postaci ukrytej i takie osoby muszą być na diecie bezmlecznej i bezglutenowej całe życie. Nietolerancji nie da sie leczyć – alergie da.
Mogłaś pozwolić sobie na karmienie piersią syna bo miał alergiena białko krowie – ja nie mogłam karmić córki bo ma nietolerancje laktozy, a mleko matki to czysta laktoza.
To czy dziecko dostało mleko modyfikowane w pierwszych dniach życie (do 14 dni) nie ma wpływu na alergie na białko krowie.
W razie czego służe literaturą
madzia i
Re: Karmię dziecko już prawie trzy lata
To fakt – mogłam sobie pozwolić na karmienie bo miał uczulenie na białko. Nie miał nietolerancji laktozy. O laktozie nie pisałam bo nie miał z tym problemów więc się tym tematem nie interesowałam. Dostawał mieszankę dużo dłużej bo do końca 3 -go miesiąca. Pierwsze objawy uczulenia wyszły po miesiącu potem było coraz gorzej aż się wreszcie nie zorientowałam od czego jest wysypka i odparzenia. Faktycznie z wiekiem uczulenie ustępowało. Ale trwało to dłużej niż do 1,5 roku. Np. już zaczynał jeść serki, po czym przy najmniejszym katarku znowu go wysypywało.
Do dziś nie chce jeść mleka. Sera białego też się nie tyka.
Aga, Pawełek, Paulinka (04.09.04)
Re: Karmię dziecko już prawie trzy lata
może coś w tym jest?
madzia i
Re: Karmię dziecko już prawie trzy lata
Właśnie straszenie itd. znalazłam na stronie Komitetu Upowszechniania kiedy zajrzałam tam dawno temu, kiedy zastanawiałam sie czy karmic dalej – wbrew sobie czy przejść na bebiko.
I dlatego, w zwiazku z ta strona napisałam o nagonce, nie w zwiazku z tym postem. Tutaj weszlam bo ciekawia mnie powody dla których niektóre mamy karmia aż tak długo bo – moim zdaniem – nie jest to juz szczegolnie potrzebne dziecku.
Nie przypominam sobie zebym pisala że to zle, tylko ze ja sobie tego nie wyobrazam. Bo tak jest i dlatego trudno mi to zrozumiec.
A nagonka na karmienie jest powszechna, w szpitalach, w przychodniach – gdzie do wielu osob nie dociera że mozna nie karmic, gdzie wrecz połozne zmuszaja do karmienia odmawiajac matce butelki z mieszanka ( taka sytuacja miala miejsce w szpitalu w ktorym ja lezalam po porodzie).
Mnie nie boli to że karmisz – ja nie karmie z wyboru wiec nie wiem dlaczego miałoby to dla mne byc bolesne, ale mysle ze dla wielu dziewczyn ktore chcialyby karmic a nie moga stwierdzenia np. o powiazaniach inteligencji i rozwoju z karmieniem moga byc.
Tak samo jak dla niektorych moga byc bolesne stwierdzenia ze urosli wszerz po humanie.
Więc jak piszesz o krytyce karmienia to sprawdz tez przedtem swoje posty.
Re: Karmię dziecko już prawie trzy lata
może jest, bo chyba jak bym miała więcej rozumu to bym się nie wdawała w głupie potyczki słowne które nie prowadzą tak naprawdę do niczego
Ale jak już napisałam wcześniej chyba ja w tym poścoe jestem bardziej na miejscu niż np. Ty
Aga, Pawełek, Paulinka (04.09.04)
Re: Karmię dziecko już prawie trzy lata
nie wiem co wyczytałaś w moim pytaniu.
Tak chciałam sklonić do refleksji że może za geniusz dzieci nie odpowiada TYLKO matka i Jej mleko ale również geny ojca i matki.
NIe rozumiem dlaczego moja osoba jest mniej na mniejscu niż Twoja? Ty karmiłaś długo – ja prawie wcale – czy ten fakt pozbawia mnie możliwosci poznania odczuć drugiej styrony? Tak samo jak fakt że moje dziecko bedzie kretynem bo jadło Nutramigen a teraz je Bebilon Sojowy? I pewnie nigdy nie pozna smaku mleka prostego?
Ja też mam nietolerancje laktozy wrodzoną i byłam karmiona mlekiem najpierw z piersi potem tym które miało najmniej laktozy (ale nie było mieszanki mlekozastępczej wtedy na rynku) i teraz dzieki temu własnie mam celiakie… I do końca życia będę na diecie bezglutenowej. Podejrzewam że moja matka jako kobieta rozumna (karmiona piersią 2 lata) wolałaby dać mi preparat mlekozastępczy, nie oglądając sie na słowa swojej matki że mleko z piersi mnie uleczy.
madzia i
Re: Karmię dziecko już prawie trzy lata
No pewnie że jest to sprawa genów. Ale że karmienie piersią pomaga w rozwoju to chyba tego nikt już nie neguje. Dziecko dostaje gotowe białka, tłuszcze i hormony idealne do budowy tkanek i dostosowane do jego wieku. A że są sytuacje gdy lepsze dla dziecka jest karmienie sztuczne to już inne sprawa. Ja dziekowałam Bogu,że moje dziecko nie miało nietolerancji laktozy i innych problemów metabolicznych, bo to dopiero jest prawdziwy problem. A ta nietoleracja kiedy zaczyna się objawiać i jak? I co możesz jeść?
Aga, Pawełek, Paulinka (04.09.04)
Re: Karmię dziecko już prawie trzy lata
no właśnie ten sens psychiczny jest ostatnio szeroko omawiany. Gdyż wielu psychologów włączyło się do dyskusji pediatrów i specjalistów od laktacji ze swoimi wnioskami. A te są następujące: dzieci karmione piersią zbyt długo (zwłaszcza chodzi o chłopców) mają w późniejszym wieku często (podkreślam w celu uniknięcia szerszych dyskusji – często znaczy nie zawsze…) problemy adaptacyjne. Bywają mniej zaradni i niezależni, miewają problemy przy zakładaniu własnej rodziny. Ich przywiązanie do matki bywa znacznie silniejsze co prowadzi do… No włśnie Emalka Ty jesteś po psychologii :))
Dziś mówił o tym w telewizji pewnien znany dr pediatra.
Jednakże nie jestem zwolennikiem ślepego opierania się na tym co mówi ten czy tamten lekarz, psycholog czy inny specjalista. Wyraziłam taką postawę przy okazji komentowania programu o skutkach picia alkocholu w czasie ciąży…
Zgadzam się z tym, że każdy przypadek nalezy traktować indywidualnie. Jednak zdrowo jest wyznaczać sobie pewne granice. Bo procentuje to później przy wychowaniu dziecka kiedy jest starsze… Bo odstawienie dziecka od piersi choć jest bardzo trudnym i przełomowym momentem w życiu dziecka (i matki) nie jest ostatnim… Zatem jakie są rokowania na przyszłość? O tym chyba trzeba pomyśleć. Kiedy uleganie prośbom dziecka przestaje już być zdrowe i dobre… Gdzie jest granica. To pytanie do każdej z nas – i każda ma inna na nie odpowiedź. Jednak jak na każdy temat i tu opinie są podzielone – są psychologowie, którzy mówią karmić jak najdłużej, a inni mówią absolutnie nie… Odstawić po roku.
pozdrawiam
Ania
Szymon
Re: Karmię dziecko już prawie trzy lata
az strach pomyslec co by bylo gdyby moj maz byl karmiony piersia ;)))
hehe
pozdrawiamy
emalka i Zuzka, ur.21.04.03
Re: Karmię dziecko już prawie trzy lata
Od razu napiszę, że nie mam nic przeciw długiemu karmieniu piersią i nawet, w którymś starszym wątku na ten temat pisałam, że bardzo mi się podobało jak moja koleżanka karmiła swoje dzieci, każde po dwa lata (dzieci była 3 i rodziły się co dwa lata i ona kończyła karmić jedno jak się rodziło drugie).
Ale… myślę, że ciężko jest ustalić tę granicę, kiedy przestać?
Chyba nikt nie ma wątpliwości, że 5cio latek jest za duży na karmienie piersią.
A co jeśli 3latek jest rozwinięty ponad swój wiek i ma inteligencję 5, 6 latka? Jak na jego psychikę wpływa karmienie?
Tak się zastanawiam bo mój mąż (będę się nim chwalić diablo inteligentny) miał trochę ponad 3 lata jak się czytać nauczył. Sam! Jak by na takiego dzieciaka wpłynęło karmienie…
(zapomniałam dodać, że on nawet kropelki mleka z piersi nie posmakował….)
Ola i Ulcia (24/03/04)
Re: Karmię dziecko już prawie trzy lata
Ja podam.
Ulka była karmiona przez pierwsze 2 tygodnie tylko i wyłącznie moim mlekiem.
Miała sapkę, wysypkę, suchą skórę, ulewania, rzadkie zielone kupy.
Jadłam już tylko suchy chleb, ale było bez zmian (teraz niestety obawiam się nietolerancji glutenu, ale to inny problem).
W końcu odrzuciła pierś (miałam stany zapalne, nie chciała ssać), po dwóch dniach głodowania, płaczu, mojej walki o to żeby jadła dostała mleko sztuczne. Jest na Nutramigenie.
Ma tak silną alergię, że nawet na tym preparacie czasem stan skóry pogorszy się.
Wtedy o tym nie wiedziałam, ale prawda jest taka, że nawet gdyby wtedy udało mi się podtrzymać laktację i tak nie mogłaby jeść mojego mleka (zbyt silna alergia i podejrzenie nietolerancji laktozy).
I to jest przykład gdy Nutramigen wygrywa z mlekiem matki.
Niestety.
Ola i Ulcia (24/03/04)
Re: Karmię dziecko już prawie trzy lata
Dla ścisłości:
“Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) zaleca karmienie wyłącznie piersią przez pierwsze 6 miesięcy życia dziecka. Korzystne jest podawanie maluchowi pokarmu matki do końca 1. roku życia, przy stopniowym wprowadzaniu odpowiednich pokarmów uzupełniających w drugim półroczu.”
Taką informację ciągle widziałam jak próbowała ratować swoją laktację, ciągle to czytała i dlatego tak głęboko wryło mi się to w pamięć.
Ola i Ulcia (24/03/04)
Re: ale burza;)
Pesteczko, czemu Cię nie widać w naszym marcowym kąciku?
Ola i Ulcia (24/03/04)
Znasz odpowiedź na pytanie: Karmię dziecko już prawie trzy lata