Lubicie pomagać??
Lubicie pomagać innym?? tak bezinteresownie, jak to robicie? komu pomagacie najczęściej??
Czy 2 kwietnia to niedziela handlowa? Sklepy czynne w niedzielę ułatwiłyby przedświąteczne zakupy
Patorekolekcje w Toruniu. Poniżanie, wyzwiska i roznegliżowana kobieta na ołtarzu. Jest oświadczenie kurii
Przerwa wielkanocna w szkole 2023. Wolne dni już coraz bliżej. Od kiedy uczniowie odpoczywają?
Wielki start letniego sezonu w Energylandii!
Palmy wielkanocne dla dzieci. Jak wykonać z maluchami najpiękniejszą palmę?
Czym jest słoniowacizna? Jak ją leczyć?
- Rodzice.pl
- Forum
- NA KAŻDY TEMAT
- Tematy, których nie znalazłam w forum
- Lubicie pomagać??
Angina u dwulatka
Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...
Czytaj dalej →Skubanie paznokci – Co robić, gdy dziecko skubie paznokcie?
Może wy macie jakieś pomysły, Zuzanka od jakiegoś czasu namiętnie skubie paznokcie, kiedyś walczyłam z brudem za nimi i obcinaniem ich, a teraz boję się że niedługo zaczną jej wrastać,...
Czytaj dalej →Mozarella w ciąży
Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.
Czytaj dalej →Czy leczyć hemoroidy przed porodem?
Po pierwszej ciąży, a bardziej porodzie pojawiły się u mnie hemoroidy, które się po jakimś czasie wchłonęły. Niestety teraz pojawiły się znowu. Jestem w 6 miesiącu ciąży i nie wiem,...
Czytaj dalej →Ile kosztuje żłobek?
Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...
Czytaj dalej →Pytanie do stosujących zastrzyki CLEXANE w ciąży
Dziewczyny mam pytanie wynikające z niepokoju o clexane w ciąży. Biorąc od początku ciąży zastrzyki Clexane w brzuch od razu zapowiedziano mi, że będą oprócz bolesności, wylewy podskórne, sińce, zrosty...
Czytaj dalej →Mam synka w wieku 16 m-cy. Budzi się w nocy o stałej porze i nie może zasnąć.
Mój syn budzi się zawsze o 2 lub 3 w nocy i mimo podania butelki z piciem i wzięcia do łóżka zasypia dopiero po ok. 2 godzinach. Wcześniej dostawał w...
Czytaj dalej →Dziewczyny po cc – dreny
Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...
Czytaj dalej →Meskie imie miedzynarodowe.
Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...
Czytaj dalej →Czy to możliwe, że w 15 tygodniu ciąży??
Dziewczyny!!! Sama nie wiem co mam o tym myśleć. Wczoraj wieczór przed kąpielą zauważyłam przezroczystą kropelkę na piersi, ale niezbyt się nią przejełam. Po kapieli lekko ucisnęłam tą pierś i...
Czytaj dalej →Jaką maść na suche miejsca od skazy białkowej?
Dziewczyny, których dzieci mają skazę białkową, może polecicie jakąś skuteczną maść bez recepty na suche placki, które pojawiają się na skórze dziecka od skazy białkowej? Czym skutecznie to można zlikwidować?
Czytaj dalej →Śpi albo płacze – normalne?
Juz sama nie wiem co mam myśleć. Mój synek ma dokładnie 5 tygodni. A mój problem jest taki, że jak mały nie śpi, to płacze. Nie mogę nawiązać z nim...
Czytaj dalej →Wielotorbielowatość nerek
W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...
Czytaj dalej →Ruchome kolano
Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...
Czytaj dalej →
117 odpowiedzi na pytanie: Lubicie pomagać??
Ostatnio kupiłam bezdomnemu Panu bochenek chleba w piekarni.
Tylko to mi przychodzi na tą chwilę na myśl.
Ale generalnie lubię pomagać.
Od kiedy pamiętam chętnie pomagałam chociażby ludziom na studiach.
Ja ostatnio dałam jednej pani w Tesco na chleb,wiem że go kupiła bo stała potem przede mną w kolejce.
Ciekawe czy ktoś odpowie – “Nie, nie lubię pomagać” 😉
ja lubie pomagac i czesto to robie w miarę moich możliwości…w pracy, znajomym, rodzinie…jedynie czego nie robie, to nie daję biedakom, żebrakom pieniędzy
niestety mam miękkie serce przez co cierpie, bo jestem wykorzystywana…jak to sie mówi, masz miekkie serce musisz mieć twrada dupe
Podobno altruizm w przyrodzie nie występuje, a każdy “bezinteresony” gest jest obliczony na jakąś korzyść, choćby ułudną, ale jednak.
JA:D
nie lubię, ale to jest silniejsze ode mnie i czasami po prostu muszę
ale nie daje pieniędzy, a już na pewno nie potrzebującym pod sklepem – mój tata ma punkt przy jednym markecie osiedlowym i jest bardzo towarzyski i zna wszystkich “proszących” – potrafią się chwalić ile daja radę wyciągnąć z takiego dnia stania i że im sie nie opłaca isć do pracy i że nawet jak dostają od ludzi jedzenie to maja zapas na długi czas 🙂 więc to się po prostu opłaca. Jeden sie przyznał jak go tata przycisnął że na prawdę to on widzi, ale jak udaje ślepego to wiecej dostaje
Oczywiście są to pewnie wyjątki, jest na pewno gro ludzi potrzebujących którym taki krok to ostateczność i ogromne wyzwanie psychiczne, ale… jednak nie daje.. czasami cos kupię…bo mało asertywna jestem
ja nie lubie tych co stoją na wejściu do marketu i… kup cegiełke, pomóż chorej XYZ…. to dla mnie takie nachalne… a już w szczególności domokrążcy…
Ale pomagać lubię… często wysyłam sms najczęściej na fundację TVN, ostatnio na fundację Ewy Błaszczyk Budzik….
lubię akcje w marketach gdzie do kosza można dorzucić jakiś produkt… lubię jak harcerze pakują mi zakupy 🙂 od kiedy tylko można przekazuję 1% podatku…
często oddaję to co mi samej jest już niepotrzebne a może posłużyć nie jednej osobie…. itp.
A wiecie, ze mnie sie nigdy nie zdarza, zeby ktos na ulicy poprosił mnie o jakąkolwiek pomoc. Chyba, źle mi z oczu patrzym… O, jeden wyjątek- niewidomy pare tygodni temu poprosił abym przeprowadziła go przez ulice. Jak mnie usłyszał to stwierdził, że pójdzie do innego sklepu (po tej samej stronie ulicy)- odprowadziłam go. Porozmawiałam. Rozmowa zrobiła na mnie niesamowite wrażenie- ile ten człowiek miał energii, optymizmu, dowcipu!
Chyba lubie pomagać, ale okazji mam niewiele. Jak urodził się Nikodem dostałam sporo ciuszków (nowych), które zupełnie nie były mi potrzebne. Chciałam dać jakieś potrzebującej rodzinie z okolicy. Poszłam zapytać na plebanie o jakiś kontakt- zostałam “obtuptana” co ja sobie myśle, że “Pan Ksiądz” nie ma czym się zajmować…
Podobno?
A jaką korzyść można mieć wpłacając pieniądze na fundację?
Kupując komuś chleb?
nie daję pieniędzy
nie wysyłam smsów
przekazuję 1% podatku
często pomagam niewidomym – podprowadzam, informuję na przystanku jaki autobus jedzie, wprowadzam do autobusu. Nie potrafię tego zrozumieć, że na przystanku w centrum miasta, gdzie stoi kilkadziesiąt osób, od osoby niewidomej ludzie odsuwają się jak od trędowatego. A jak zdarzy się, że znajdą się w jego zasięgu i zostaną spytani o nr autobusu, to uciekają jak poparzeni.
Kiedyś, jak miałam więcej czasu, ofiarowywałam właśnie swój czas. Zbierałam żywność w marketach, szykowałam paczki dla dzieci i roznosiłam paczki dla ubogich rodzin.
Pomagam z czysto egoistycznych pobudek – jak komuś pomogę, to czuję się lepiej ze świadomością, że zrobiłam dobry uczynek.
Lubię pomagać ludziom, którzy biorą swój los w swoje ręce i dążą powoli, na miarę swoich możliwości do celu.
Nie pomagam nierobom, którzy rozwalają się na fotelu i apelują “pomóżcie mi”.
mozesz sie dowartościować – poczuć sie lepiej. Że jesteś komuś potrzebna itp. zazwyczaj to nie jest świadome 😉
Teli, ja przestaję lubić pomagać 🙁
Niestety jest to silniejsze ode mnie i co chwilę odkrywam, że ludzie wcale tej pomocy tak naprawdę nie chcą. A ci co jej rzeczywiście potrzebuja zwykle gdzieś się chowają i nie jest łatwo do nich dotrzeć.
otóż to….
trudno jest znaleźć złoty środek….
trochę w tym prawdy, że pomagamy, żeby czuć się lepiej, czy nie mieć wyrzutów sumienia, ale co w tym złego, żeby czuć się lepiej? Obie strony zadowolone!:)
A ktoś pisał, że jest w tym coś złego?
Ja na ten przykład skomentowałam jedynie połączenie słów “bezinteresowna” i “pomoc” 😉
Bardzo częto pomoc jest odruchem, kiedy nie masz czasu na kalkulację – pomogę, to potem poczuję się lepiej, dowartościuję się – 🙂 Wtedy chyba pomoc bezinteresowna, czy też nie? 🙂
Ja pomagam na tyle ile mogę.
Zawsze przekazuje 1%, gdy spotykam bezdomnego i prosi o pieniadze na chleb to idę i mu kupuje chleb/wędline. Uczestnicze w akcjach: harcerzy, kupuje produkty do koszyka w sklepie itd. Przyjaciółka mieszka blisko rodziny która ledwo wiąże koniec z końcem więc pomogłam im (np.ostatnio ta pani urodziła dziecko, to dostała dużo ubranek, kosmetyki itd ode mnie) Ta Pani była na prawdę poruszona że ktoś chce pomóc bo ona nawet nie śmiała prosić. Pomagam rodzinie i tu czasem jestem mega wykorzystywana (nie mówie o rodzicach czy bracie ale o dalszej rodzinie). M z pracy dobry kolega stracił ojca w wypadku więc się zaangażowaliśmy i udostępnialiśmy nasze auto, pomoc w pogrzebie itd
To nie jest jakaś wielka pomoc ale na tyle ile mogę chcę i lubię to robić. Nadmieniam że nigdy nie oczekuję niczego w zamian.
Jeżeli pomagam to tylko w najbliższych kregach, ludziom których znam i którzy w moim odczuciu takiej właśnie pomocy potrzebują. Przeważnie jest to pomoc tu i teraz, jakies losowe przypadki itp.
Ale nie mogę powiedzieć, ze lubię pomagać. Raczej czuję czasem taki obowiązek.
Pozostaje cały wachlarz możliwych przyczyn odruchu
Ja nie wiem dlaczego ludzie tak bardzo chcą wierzyć w bezinteresowność, skoro ta jest nienaturalna.
Przecież cenimy to co naturalne, prawda? 😉 😉 😉
Pogrubione to a’ propos moich dociekań? 😉
Tak sobie poanalizujmy 😉 – idziesz ulicą, po drugiej stronie idzie babuleńka, ktora się potyka, rozsypują jej się zakupy, potoczyły jabłka czy co tam jeszcze. Biegniesz w odruchu z pomocą starowince, chyba więszość biegnie, to jaki może być wachlarz przyczyn tego odruchu? 😉
Ogólnie 😉
Kilka przykładowych bez wysilania intelektu jak widać, gdyż intelekt aktualnie zajmuje się zarabianiem na życie 😉
1. jak te zakupy ktoś rozdepcze, to mój pies upaćka łapy i będę musiała go prać po prowrocie do domu”
2. jak mój piec podbiegnie i coś zeżre, to będę miała problemy
3. jak nie pomogę, to ci, któzy się rzucą na pomoc, pomyślą/powiedzą o mnie, że jestem @#$%%^
4. jak nie pomogę, to staruszka pomyśli, że jestem [email protected]#$%^&&*
5. jak nie pomogę a jestem katolikiem, to Bóg nie zapomni mi takiego numeru i mnie rozliczy przy próbie wejścia do nieba 😉
6. jak pomogę to znów poczuję się taka extraśna
7. jak pomogę to może staruszka opowie sąsiadkom jaka jestem fajowa
Myśl jest szybsza niż działanie, no może poza sytuacją zagrożenia życia, ale to raczej nie jest taka sytuacja.
No chyba że
8. jak to mleko sie rozleje to się wywalę rowerem i skręcę kark 😉 😉 l)
Znasz odpowiedź na pytanie: Lubicie pomagać??