Jestesmy w trakcie tworzenia “meblowania”. Jezeli pozwolicie to podziele sie co juz mamy, jak ida prace i chetnie poslucham opini.
Stan aktualny: dwa akwaria o pojemnosci okolo 120 l kazde zawieszone na scianie nad kanapa. W srodku kilka roslinek, zwirek i pare kamyczkow niezbyt duzych. Filtr wewnetrzny.
W planach: dokumienie duzego kamienia lub konar drzewa (co o tym sadzicie? Czy nie zabrudzi wody?) Oswietlenie??? No i tutaj pomyslow brak. Myslimy czy nie dokupic jakis lampek (nie akwariowych) i nie spuscic ich z sufitu nad akwaria, badz takie ze sciany jakby obrazowe?? Odpada pokrywa ze wzgledu na dosc spory koszt (tylko aluminiowa wchodzi w gre i to wydatek rzedu minimum 1-2 tys). Myslalam czy ew nie obudowac tych akwariow i nie stworzyc takiego jakby obrazu w ramie (tylko obudowa dosc duza wyszlaby).
Ryby: napewno dwa sumy rekiniaste juz dosc duze w jednym akwarium, do tego mysle wlasnie co jeszcze? Paletki (dosc duzy koszt i slyszalam ze trudne w utrzymaniu choc podobaja mi sie bardzo i zastanawiam sie nad gdzies 5 sztukami??)
Drugie akwarium: raczej jakies male rybki, moze do tego skalary??
Na dzien dzisiejszy koszt akwariow i wyposazenia naszego widzimisie: 1000zl. Ciekaw ile wyjdzie w calosi. A myslalam nad morskim heh to dopiero bylby wydatek 🙂
Czekam na pomysly i propozycje. A i przy okazji, kanapa zlewa sie ze sciana, macie jakies propozycje? Czy zostawic to i tylko akwarium bedzie sie tam tak eksponowalo??
Strona 3 odpowiedzi na pytanie: Moje akwaria
Ja tylko Cycle stosowałam. W morskim. Cudo! Pięknie przerobiły amoniak do bezpieczniejszej postaci Te bakterie jeżeli są fabrycznie zamknięte przechowuje się w temperaturze pokojowej (wiec takie z nasłonecznionej wystawy w sklepie się nie nadają) a po otwarciu w lodówce.
Na innych się nie znam kompletnie.
Niektorzy na drugi dzien wpuszczaja i potem maja syndrom nowego akwarium i zdechle rybki. Ja tez sie nie moglam doczekac i nie moglam patrzec na puste akwarium. Zamiary mialam dobre, i zaczelam z amoniakiem… ale nie dosc ze wlalam go za duzo (zamiast cap-nakretka, to wlalam cup-kubek, moj wspanialy angielki), to jeszcze okazalo sie ze nie byl czysty (z dodatkiem mydla, pod skomlikowana nazwa) i apiac musialam wszystko czyscic od nowa. Wkurzylam sie wtedy i stwierdzialam, ze zrobie tradycyjnie, czyli z rybkami skazanymi na smierc…. ale troche ich wspomoglam w tej niedoli dodajac bakterie i monitorujac parapetry wody. Wiekszosc przezyla.
Ja bym Ci radzila koniecznie kupic na poczatek testy, najlepiej API w kropelkach no i te bakterie Cycle albo Stability.
Dobrze dziewczyny mówią, ja dawałam bactozyn ale bez ryb 🙂 bo po nim woda się robi okropna i pływa kożuch bakteryjny.
Teraz nie masz wyjscia i musisz robić częste podmiany, bo ci sie ryby uduszą.
Najwięcej ludzi tak ma niestety, ze pierwsze ryby idą do kibla, bo im zdychają. Sa nawet tacy, co wymieniają często całą wodę, dziwią się, ze im ryby zdychają.
Pamiętaj, jak będziesz kiedyś czyścić filtr, to nigdy nie płucz go w wodzie z kranu, bo bakterie nitryfikacyjne zeżre chlor. Zawsze płucz filtr przy podmianie wody w wiadrze z wodą z akwarium.
Musisz troche zmienić swoje nastawienie do tych żyjątek które mieszkają w twoim domu. NIe możesz podchodzic do tego w taki sposób (nie możesz, może raczej nie powinnaś)ze przeciez inni tak nie robią, to nic sie nie stanie, przecież jak ryba za duża, to mi nie urośnie, przecież jak nie podmienie wody to nic sie nie stanie, inni też nie podmieniają etc. Podjęłaś się dość odpowiedzialnej opieki nad rybami…. i nie masz wyjścia, musisz słuchać ich natury i tego co ci mówią mimo ze nie mówią generalnie. (są takie rybki co mówią, choć po swojemu i mam na myśli akwariowe rybki 🙂
A ze Smoki się musze nie zgodzić. Lumeny są ważne, bo dostarczają informacji o ilości światła emitowanego przez żarówkę. Dlatego im więcej lumenów, tym droższa świetlówka. Świetlówki akwarystyczne mają bardzo dużo lumenów w stosunku do świetlówek wiszących w zakładach pracy z sufitu za 4,99. Barwa światła czyli Kalwiny to zupełnie inna broszka. Ciepłe światło w większości naszych domowych żarówek ma barwy niskie od koszmarnego 1500 K do 2700 K. Świecą nam na żółto i to światło nas uspokaja i relaksuje, ale nie zastąpi nam światła słonecznego, które dodaje energii. Słoneczko ma barwę światła zbliżona do 6000 K i tego własnie potrzebują ryby. Światła 6500 K do 10000 K są białe, im wyższa barwa światło robi sie niebieskie. 10000K to już bardzo niebieskie światło.
I nie wystarczy się patrzeć na barwę światła, bo 6500K mają nawet świetlówki za 5 złotych, tylko, ze ilość światła jakie dają jest bardzo bardzo niska poniżej 1000 lm i nawet dość mało wymagające rośliny nie będą sie dobrze czuły… a ryby będą osowiałe w takim półmroku.
Acha, i lepiej jest kupić świetlówki z symbolem 965, niż 865 albo 765, bo wyższe oddają lepiej barwy. Ja mam u siebie osram 865, bo o oddawaniu barw doczytałam później.. 🙂
Nie spotkałam. Jak świetlówka miała dużo K to lumenów automatycznie też i wszytko rosło natomiast wysoka ilość lumenów nie gwarantuje wystarczającego K (chociaż może się przy okazji trafić ze tak jest) i potem się wszyscy dziwią że “nie rośnie”.
Na świetlówkach o których pisze hoduję w sumpie w zamkniętej szafce (bez dostępu światła dziennego) glony spaghetti filtrujące wodę i nasiona mangrowca czerwonego ( już puszczają korzenie i liście mimo że w naturze rosną w słonawej wodzie a u mnie w zupełnie słonej). Zanim znalazłam właściwą świetlówkę miałam taką “zwykłą” czyli dużo lumenów a mało K i nie rosło. Zaraz Wam sfotografuję 🙂
Masz na przykład rurę o symbolu 765 siódemka oznacza oddawanie barw Ro 70 a końcówka tego symbolu 65 oznacza ze barwa jest 6500 K. świetlówka 740 ma 70 oddawanie barw i 4000K. Mają tyle samo lumenów (poniżej 1000Lm), ale inną barwę światła. 740 jest kijowa do akwarium, ale dobra w pomieszczeniu, w którym sie siedzi.
965 ma Ro 90 (słoneczko na niebie ma Ro -100 ) będzie mieć gdzies koło 1300 Lm (strzelam) i barwę światła 6500 K.
Zerknij sobie jakie masz oznaczenie tej rurki.
Człowiek całe życie dowiaduje się czegoś nowego 🙂
Ja pisałam o takich świetlówkach hipermarketowych jak na moim foto. Świetlówek rurowych nawet nie oglądałam i swiki też chyba nie bierze ich pod uwagę bo będzie montowała w zwykłej lampie.
To kłębowisko na dole to glony filtrujące a z boku moje nasionka z korzonkami.
A tu widać listki 🙂
Wiesz co, o korzeniach z mangrowca słyszałam, ale o hodowaniu mangrowca w akwarium nie 🙂 A to rośnie duże? Powiem ci, fajny ten mangrowiec 🙂 korzenie ma czadowe.
Zwykłe świetlówki na gwint z barwą 6500 K jest bardzo ciężko znaleźć…. ja kupiłam w leroy merlin, ale musiałam pytać, bo one leżały całkiem gdzie indziej niż zwykłe świetlówki.
To co widzisz to samo nasionko z korzeniami + listkami. Jest absolutnie czadowe!!! Na początku musi być na takich pływakach ze styropianu jak u mnie a potem korzenie dojdą do dna i będzie sobie rosło w piasku. Koledzy mają w akwariach o wysokości 50 cm.
W oryginale rośnie w zasoleniu od 0 – 1,007 więc ja do 1,024 musiałam aklimatyzować przez prawie miesiąc. W słodkiej wodzie rośnie duuuużo szybciej niż w słonej ale i tu rośnie 🙂
Te rośliny mają oprócz wyglądu ta zaletę że redukują NO3. Te 3 nasiona zbiły go u mnie z 50 na 5
A co do świetlówek z gwintem to faktycznie ciężko je w marketach znaleźć. Szukałam dłuuuugo i też leżały w innym miejscu.
A jak myślisz, czemu ta rybka zdechła? Ano dlatego, że w kuli nie powinno się trzymać żadnych stworzeń! Mitem jest to, jakoby bojownik mógł być trzymany w kuli bez filtra i roślin. On, tak jak wszystkie inne ryby potrzebuje normalnego akwarium z normalnymi warunkami, a nie puszki po sardynkach. Kula zabija ryby. Poprzez linię boczną ryby żyjące w kuli odbierają zniekształcone sygnały, słabną i zdychają. O tym, że ich kręgosłup się krzywi to już pisać chyba nie muszę.
Jak widzę ludzi kupujących kulę na prezent dla kogoś (żadnych zwierzątek nie powinno się dawać w prezencie), a jeszcze w dodatku biorących do niej np. “złotą rybkę”, to mnie dosłownie krew zalewa i nie potrafię spokojnie na to patrzeć. Toż to sadyzm i morderstwo z premedytacją!
Wiesz co, znalazłam dla Ciebie fajne pudło kartonowe. Nie jest jakieś ogromniaste, ale zmieścisz się. Najwyżej duża nie urośniesz 😉
Sorry, ale tak nie można. Trzeba mieć trochę pojęcia zanim się zacznie bawić z innym istnieniem. Ryby też przecież czują. Psa też byś zamknęła w szafce?
To że ryba nie rośnie, nie znaczy, że się dostosowała do panujących w zbiorniku warunków, lecz to, że ulega chorobie zwanej karłowacizną. Karłowacenie nie jest tak zakaźne jak np. rybia ospa, ale również prowadzi do zgonu.
Podam Ci przykład. Moje dziecko kiedyś dostało od dziadków welonki w kuli. Rybki po m-cu zostały przeniesione do normalnego, akwarium (nawet nie super ogromniastego), gdzie mieszkały przez rok. W moim mniemaniu było im u mnie dobrze. Ja jednak byłam świadoma tego, że mój zbiornik z czasem stał się dla nich za mały. Zaniosłam welony do zaprzyjaźnionego sklepu akwarystycznego, aby mogły znaleźć lepszy, większy dom. Traf chciał, że akurat jak oddawałam moje rybcie, przyszła pani z inną welonką, którą również trzymała u siebie przez rok (i ryby były nawet w tym samym wieku) i też chciała zostawić. Ryby pomimo, że były z tego samego gatunku i w tym samym wieku różniły się między sobą diametralnie. Welonka pani miała 5 cm, podczas gdy każdy z moich 3 okazów……… centrymetrów 17!!! Te same ryby, ten sam wiek, a efekt zupełnie inny.
Myślę, że nie muszę nic już dodawać.
Stanę teraz troche w obronie Swiki, jak również milionów innych poczatkujących “akwarystów”. Kiedyś były inne czasy, i nawet jak sie ktoś parał akwarystyką w dawnych latach, to w ogóle nie zrozumie zasad panujących teraz. Pamiętam, ze to mój mąż przyniósł do domu pierwsze akwarium… ryby… i na poczatku wyłączaliśmy na noc filtr, bo z dawnych czasach pamiętał, ze się wyłączalo…. ale kiedyś używało sie do napowietrzania brzęczyka, a za filtr służyła pompka z gąbką…. i to sie mojemu męzulkowi pokiełbasiło. W efekcie rybostwo poszło na tamten świat a ja zaczęłam czytać.
WIększość ludzi nie rozumie dlaczego najeżdza sie na kule… przypuszczam, ze gdyby nie amerykanizacja kule nigdy by do nas nie trafiły. TO z amerykańskich filmów i bajek znamy złote rybki w kulach….. i tam nikt nie mówi, ze ta rybka przezywa katusze…. tylko Elmo wrzuca np takiej rybce postać strażaka żeby sobie pooglądała.
Na tym wiedza ludzi, którzy nie zajmują sie akwarystyką się kończy. Trudno im sie dziwić, ze litują sie nad bojownikiem w kubeczku… wpuszczając go do kuli…. będąc przekonanym ze sprzedawcy nie są okrutnikami, lecz zawodowcami.
Ja napisałam, ze swiki będzie musiała troche zmienić swój pogląd myślenia w imię jednej zasady…..
Chcesz mieć piękne i zdrowe akwarium z wyrośniętymi szczęsliwymi rybami—– przestrzegaj ich natury (czytaj i słuchaj)
Tylko wtedy jesteś w stanie wprawić w osłupienie swoich gości….
Próbując na swoich błędach… możesz popełnić ich tyle… że odechce ci się akwarystyki na bardzo bardzo długo.
Ja wszystko rozumiem, ale obecnie nie tylko inaczej patrzymy na pewne sprawy, ale mamy jednak trochę większy dostęp do wiedzy niż kiedyś. Skoro można trafić na forum dla dzieci, to dlaczego nie można trafić na strony poświęcone akwarystyce.
Swiki, jak sobie kupisz testy kroplowe, to pamietaj zeby przeczytac instrukcje ich obslugi…. ze mnie taki duren, ze na poczatku zle je robilam. Kupujac akwarium dostalam butelke testu na amoniak, ktora wymagala wkropienia 8 kropli do fiolki z probka wody … no i tak tez robilam z testem ktory sobie potem dokupialam mimo ze w tym tescie butelki byly dwie… Ta sama firma, myslalam ze tak samo dziala… Dopiero po jakims czasie sie zorientowalalam ze ta dwubutelkowa wersja wymaga kropel z obu. Potem tez na necie wyczytalam, ze testujac nitrates (te ostatnie w procesie) trzeba bardzo dobrze potrzasnac preparatami, bo inaczej test nie wyjdzie. O tym rowniez przekonalam sie na wlasnej skorze. Takze, ucz sie na moich bledach i czytaj instrukcje.
Polecam testy Salifert
Ad 1 – juz troche sobie zyla i chyba ze starosci, a byc moze z niedotlenienia itd nie wiem, nei znam sie i kuli nigdy nei mialam, a jej rodzice jedyne na co sie godza to na rybke, jedna, to co akwarium ma dla nie jzakladac, zreszta na to sie tez nie zgodza…
Ad2. Hm… pewnie i masz racje, tylko… czy wszystkie Twoje rybki sa takie przemyslane, odpowiednie itd?? I chyba nie mam az tak “milosnego” podejscia do rybek, dla mnie to zwierzatka plywajace w wodzie, ktore maja ladnie wygladac, jakas milosci do nich nei pajam, owszem nie chce, zeby cierpialy, ot to to nie i ddlatego prosze o rady i wskazowki, jak pisalam juz nie raz, nie znam sie 🙂
Rozmawialam z gosciem ze sklepu (wydaje sie ze sie zna, bo mowil te magiczne co Wy piszecie, ze amoniak sie zamienia na cos itd… i on powiedzial ze jakbym chciala pyszczaki to i owszem musialabym to stosowac, spytal ile mam to akwiarium itd i powiedzial ze on by tego nie dolewal, ze te ryby sobie z tym poradza i taka ilosc, hm…. I co robic???
Hehe juz zmieniam swj poglad, myslalam ze wpuszcze rybki i sie samo wszystko bedzie robilo hehe 🙂 A czy sie odechce, wydaj mi sie ze nie mamy juz wyboru, no chyba ze w nastepnym domu nie bedzie miejsca na akwarium, w co szczerze watpie, bo mysle ze ten wysilek wart jest efektu 🙂
A juz odpowiadam:
1. bo mam male dziecko i juz chyba bym na nic wiecej nie miala czasu, jakby kilka for wiecej przegladala
2. Bo tu wiem kto pisze, ze to nie jakis tam wymadrzajacy sie lebek, ktory o tym nie ma zielonego pojecia i tylko wyczytal tez gdzies tam i chce zabrac glos w dyskusji a nie ma zielonego pojecia
3,. I to chyba te powody 🙂 Wiem, ze tu otrzymam wystarczajaca pomoc 🙂 A mam kilka linkow do stron min o rybkach i jak podajecie jakies nazwy, to sobie czytam i sprawdzam 9a ze ryb jest kilkaset albo i wiecej, to nie bylabym w stanie wszystkiego przeczytac…)
Aa z pyszcakow chyba zrezygnujemy, paletki juz wagole sobie wybilam z glowy (zbyt wysoka temp musi byc i mozemy nie dac rady jej utrzymywac) a pyszczaki wlasnie, moga sie wybic, czesto podobno lapia choroby i jak ktoras cos zalapie to zaraz w nowym akwarium moge miec po calym stadzie no i musza byc same.
Narazie dokupilismy cos nowego i mamy:
1. Brzanki rekinie w ilosci sztuk 3
2. Grubowarg zielony – 4 (juz wiem ze bede musiala je rozdzielic, bo teraz wyczytalam ze to ryby jak bojowniki i nie lubia osobnikow ze swojej “rasy)
3. Bocja wspaniała (dzieki naprawde piekna rybka) narazie – 1 sztuka(wiecej nie bylo)
4. Kiryski – 2 sztuki
5. Bojownik – 1
Akwarium drugie:
1. Skalary – sztuk 2
2. Szczeliniowiec Lelupa – sztuk 4 (piekne)
3. Brzanki hm… (sztuk 6 – ciemno zielone wrecz czarne, mieniace sie)
4. Kirysy – 2
5. Glonojady – 2
Mysle ze to dobre polaczenie?? Jak myslicie i co ew byscie dodaly bo narzie ciagle ich malo, czy moze tylko powiekszyc ktores stadko, dokopic ktorys rybek???
Ja bym Ci radzila testy na parametry wody kupic, bez tego ani rusz. Czy chesz czy nie amoniak Ci do niebezpiecznego poziomu (a w sumie kazdy powyzej zera jest niebezpieczny) podskoczy i obys nie przegapila tego momentu, coby podmianke wody zrobic… inaczej rybki stracisz. Tym bardziej ze juz masz calkiem spora ich gromadke, tym wieksze stezenie amoniaku Ci sie zrobi. Pyszczaki sa akurat bardzo silne i wytrzymale, ale proces nitryfikacyjny dotyczy wszystkich rybek, i dla wszystkich rybek amoniak i nitrite jest toksyczny.
Co do bakterii w butelce, to wiem ze jest to kontrowersyjny temat, i nie kazdy wierzy ze one cos daja. Mnie sie wydaje ze u mnie zadzialaly. Ale jesli nie chcesz ich dodawac sa tez inne sposoby – mozesz uzyc gabki (albo zwirek/piasek) z czyjegos dojrzalego akwarium na ktorej te bakterie juz sie osiedlily. Ja takiej mozliwosci nie mialam, wiec musialam sie ratowac butelka. Jesli nie mozesz wspomoc hodowli bakterii, ja bym sie chociaz w preparat ktory blokuje amoniak zaopatrzyla.
Nie kupuje nart zamiast samochodu tylko dlatego, że mnie na nie stać, a na samochód nie 😉 Nie trzymam jednej ryby w kuli tylko dlatego, że ktoś mi nie pozwala trzymać jej w odpowiednich dla niej warunkach. Rozumiesz aluzję?
Jak mnie nie stać na domek z ogrodem, to nie kupuję i nie kiszę w domu psa.
Tak, wszystkie moje rybki są przemyślane i odpowiednie. Zanim coś kupię, to zawsze najpierw zasięgam na ten temat wiedzy i robię wszystko, by uniknąć błędów. Szczególnie, że jestem przeciwna eksperymentowaniu na żywych stworzeniach.
Jak dziecko dostało nieprzemyślany prezent, pomimo, że uświadamiałam darczyńców i prosiłam by tego nie robili, to poszłam do sklepu i wydałam kupę kasy na to, by zwierzęciu zapewnić odpowiednie warunki, a jak ich już dalej nie byłam w stanie zapewniać, to zwierzątko wydałam, tak, by mieszkając gdzie indziej, nadal miało odpowiednie warunki.
Tu nie chodzi o miłość, tylko o rozum. Ja też nie pałam miłością do ryb i innych zwierząt jeśli to masz na myśli. Mam jednak na tyle rozumu, że skoro wiem, jakie warunki należy zwierzęciu zapewnić, a nie jestem im w stanie podołać, to zdaję sobie sprawę, że nie powinnam ich posiadać, bo inaczej będą się męczyć. Ty myślisz inaczej?!
1. Jak nie mam czasu na coś, to się za to nie zabieram.
2. Jak się chce fachowej wiedzy, to się szuka na forum fachowym 😉 W przypadku akwarystyki, odpowiednim forum jest forum akwarystyczne, choć oczywiście, gdzie indziej w sieci też można trafić na pasjonatów akwarystyki. Wtedy jednak nie masz żadnej gwarancji na to, że to czego się dowiesz, będzie miało rację bytu.
Znasz odpowiedź na pytanie: Moje akwaria