Nie śpię. Monsz mój wyszedł, tzn. trzasnął drzwiami po kłótni o godzinie 17.00.
Od tygodnia przegina, wychodzi kiedy chce, nie tłumacząc się, zaczoł być agresywny, próba rozmowy kończy się wyzwiskami w moją stronę.
Wypomina mi wszystko co mi kupił, posunął się nawet do tego że rozwalił mi telefon na ścianie ( od niego ), bo pisałam z koleżanką.
Ogólnie jakaś paranoja w niego wstąpiła.
Nic się między nami nie zmieniło na codzień.
Spacery, wypady, przytulanki, normalna szczęśliwa para.
Poszedł do nowej pracy, poznał nowych kumpli. ( miesiąc temu ).
Od tygodnia jest nie do poznania.
Dzisiaj po raz kolejny jadłam obiad z córeczką sama.
Dzisiaj też miał mi wynagrodzić swoje zachowanie, nie był sobą, nerwy itd. Tak się Tłumaczył.
I co?… Wszedł do domu mówiąc że idzie z kumplami na piwo.
Jak to? Przeciesz mieliśmy mieć dzień dla siebie.
Wez przestan, bo Ci ukruce twoje przyjemności. Trzask drzwiami.
Nie ma go do tej pory, telefon wyłączony.
Jak miał włączony to nie odpisywał.
Nie wiem co się dzieje. Ma jakąś babę na boku?
Wpływ kolegów? Ale żeby aż taki, by tak traktować żone?
Problemów żadnych, wszystko po staremu.
Ja siedze i nie śpię, a on gdzieś tam się bawi.
Strona 11 odpowiedzi na pytanie: Odchodzę od zmysłów
poza tym kilku tatuskow by sie tu znalazlo:)
No i wszystkie opowiadamuy co nieco naszym wspanialy lub mniej wspanialym mezom…
Tak juz jest…
Niektorzy nawet znaja niektore;)
i niech się litują nad synalkiem. tyle im zostało. Dobrze, że wypiełaś na niego tyłek:D
Ale ja nie mam nic przeciwko temu.
A wręcz zazdroszczę że chcą wysłuchiwać takich opowiastek.
Poprostu jakoś tak dziwnie zabrzmiało to co przeczytałam.
bo z zasady mezczyzni widza inaczej swiat niz kobiety – choc wiem ze gdybym ja taki nr wywinela mojemu mezowi to nawet by na mnie nie spojrzal – nawet jesli by kochal…
Moj brat z drugiej str – przebaczyl swojej zonie kilka lat temu – no i teraz do niego to wraca – jakos tak uswiadomil sobie co nieco – albo nie wiem co…
Kazdy jest inny jak widac
Ja uwazam ze dobrze postapilas!
BRAWO Pomidorowa! Radzisz sobie świetnie. Najważniejsze to wyjść do ludzi a nie zamykać się w swojej skorupie! Powiedziałaś co czujesz na forum, psychologowi, rodzinie i dobrze, że wylałaś z siebie żółć, która zatrułaby Ciebie od środka. Wiadomo, że pies nie zastąpi ukochanego człowieka, ale póki co to dobry i on. Swoją drogą to bardzo przyjazny ma pyszczek i dobrze mu z oczu patrzy:) A to, że facetom nie podoba się Twoje zachowanie, to ich sprawa. Po mojemu wczuwają się w jego sytuację, bo gdyby im się trafiło coś na boku, to pewnie nie chcieli by być potraktowani tak jak Twój “były”. Taka męska solidarność;)
i już Go do łóżka wpuściłaś:D
No własnie…
Dziwie się facetom, chociaż nie potępiam… miłość. Właśnie.
Ze mogą przebaczyć, położyć się obok kobiety ktura kochała się z innym. udawać że wsio jest wporządku.
To działa w obydwie strony, zdradzone.
Moje zdanie jest takie, że można przebaczyć, ale to życie napewno nie będzie już takie same.
Ja mogłam przebaczyć, ale co dalej?
Dziwne myśli gdy wychodzi, mnóstwo innych spraw.
No i miłość, łóżko.. wspólne.
Nie ogarniam tego.
Nie no do łóżka to odrazu tak nie.
Narazie zajęła mój fotel ale tylko dzisiaj :p.
Ma dzień wolnego żeby się oswoić 😉
dzisiaj fotel, jutro łóżko, a pojutrze będziecie z jednego talerza jadły:D:D:D
superancka 🙂
No ale przebaczyć to nie znaczy wrócić. Można wybaczyć zdradę i wziąć rozwód. Dla mnie przebaczenia to jedno, powrót do osoby, która zdradziła to zupełnie inna rzecz.
Dla mnie przebaczyć, znaczy wrucić, zapomnieć i żyć dalej.
Nie będziemy ze sobą, ale nie wybacze, dlaczego?
Bo jest dla mnie nikim, bo zniszczył moje życie, bo to ja się zbieram nie on…
Obiecywał, przysięgał, nie dotrzymał.. dlatego mu nie wybacze.
WASZE??!! hmmm….
A jak pies zareagował na kota? Albo kot na psa?;)
aha 🙂
Sprawę ale o co? o rozwód?:D:D:D
rozwodową? hmmm
Nie zagladałam do tego wątku, bo myslałam, że sprawa się wyjaśniła…
Kochna bądz dzielna! Sercem jestem z toba. Najważniejsze, że nie jesteś sama, masz dziecie i nas – forumowe ciotki klotki.
Męża siostrze właśnie sie rozpada związek, on mieszka juz u innej. Teraz jest brudna wojna o dziecko 🙁
I to jest najgorsze jak rodzice sie rozchodzą a co do dziecka sie nie potrafią dogadac i wtedy mały człowiek cierpi. 🙁
współczuje siostrze i dziecku
Znasz odpowiedź na pytanie: Odchodzę od zmysłów