Nie śpię. Monsz mój wyszedł, tzn. trzasnął drzwiami po kłótni o godzinie 17.00.
Od tygodnia przegina, wychodzi kiedy chce, nie tłumacząc się, zaczoł być agresywny, próba rozmowy kończy się wyzwiskami w moją stronę.
Wypomina mi wszystko co mi kupił, posunął się nawet do tego że rozwalił mi telefon na ścianie ( od niego ), bo pisałam z koleżanką.
Ogólnie jakaś paranoja w niego wstąpiła.
Nic się między nami nie zmieniło na codzień.
Spacery, wypady, przytulanki, normalna szczęśliwa para.
Poszedł do nowej pracy, poznał nowych kumpli. ( miesiąc temu ).
Od tygodnia jest nie do poznania.
Dzisiaj po raz kolejny jadłam obiad z córeczką sama.
Dzisiaj też miał mi wynagrodzić swoje zachowanie, nie był sobą, nerwy itd. Tak się Tłumaczył.
I co?… Wszedł do domu mówiąc że idzie z kumplami na piwo.
Jak to? Przeciesz mieliśmy mieć dzień dla siebie.
Wez przestan, bo Ci ukruce twoje przyjemności. Trzask drzwiami.
Nie ma go do tej pory, telefon wyłączony.
Jak miał włączony to nie odpisywał.
Nie wiem co się dzieje. Ma jakąś babę na boku?
Wpływ kolegów? Ale żeby aż taki, by tak traktować żone?
Problemów żadnych, wszystko po staremu.
Ja siedze i nie śpię, a on gdzieś tam się bawi.
Strona 14 odpowiedzi na pytanie: Odchodzę od zmysłów
moja droga..bądz czujna,mam -miałam podobnie,nie to zebym sraszyła-byc moze to przesada-ale z własnego doswiadczenia wiem iz takie zachowania swiadczą o…(w moim przypadku była to zdrada)
wybacz,
chciałabym sie mylic,
nie pozwalaj na to aby to sie dalej rozwijało…,dlaczego masz sie na to godzic,….
blondysiu:) ten temat jak najbardziej nieaktualny i w dodatku wymyślony, przykro mi ze w Twoim przypadku bylo inaczej:(
ups, za bardzpo przezywam,bo znam to od podszewki…
to głowa do góry i nie myślec za dużo:) Pozdrawiam.
dzieki Kasieńko:)
ale, ze co ze pomidorowa nie istnieje?bo ja cos przegapilam tez…
nie, po prostu ten watek i ta cała historia jest wymyślona, tylko nie wiadomo na jakie i czyje potrzeby…
moze ktos chcial polechtac swe ego, ze ma super wyobraznie…
Masz absolutną pewność?
Tak sobie czytam i wierzyć mi się nie chce, że Pomidorowa24 to wymyśliła.
Kacha1982, na jakiej podstawie tak twierdzisz?
Przeczytałam całość, jakieś to skomplikowane za bardzo.
Czy to jest wymyślone? Może opisywała siebie, kogoś, czas przeszły… wszystko to co pisała jest w skrótach, jak by nie potrafiła się do końca wyrazić. Nie wiem, ale to napewno historia czegoś co się naprawdę zdarzyło, może nie jej, ale chciała zobaczyć opinie innych. To tylko moje zdanie skoro temat został rozkopany.
nie tylko Kacha1982 takie ma zdanie na ten temat:D…
btw, jakims dziwnym zbiegiem okolicznosci nasza Pomidorowa24 zniknęła z forum po tym jak coś zaczęłysmy podejrzewac, ta forma pisania przez nia postów, te nagłe zwroty akcji jak w niezłym obyczaju, i to potulne przyznawanie nam racji…szkoda gadac, a ja myslalam ze temat juz zamkniety.
rowniez wg mnie to byla sciema, nie udzielalam sie w jej watkach, ale od poczatku mi cos nie gralo…. A jak przeczytalam w jednym z watkow, ze zaczela miec mega mdlosci, nagle bardzo bolace piersi i burze hormonow po tym jak rzekomo nagle dowiedziala sie ze jest w 2 trymestrze ciazy to juz wogole przestalam sie ludzic…bo nie wierze, ze takie dolegliwosci moga pojawic sie nagle, w drugim trymestrze – no po prostu nie wierze 🙁
a prawde napisala moze w tym jednym zdaniu, w ktorym napisala ze jest facetem robiacym ankiete 😉
ale to oczywiscie moje zdanie i jakies tam niewielkie prawdopodobienstwo, ze to prawda -jest 😉
ja przeczytalam caly watek – nie udzielalam sie
mnie zaskakuje dziwna forma postow pomidorowej
jakis taki dziwny traf wydarzen – jakos tak dziwnie odnosze sie do tego wszytskiego
nie twierdze jednak ze to co napisala jest wymyslone Fiu fiu
???że jak?
a skąd wiecie?
właśnie ostatnio robiłam pomidorówkę i na myśli mi przyszła pomidorowa 🙂 co tam u niej i jakoś tak sobie zastanawiałam się czy to aby tez nie był jakiś ściemniaczowy wątek…hmm, a skąd te przypuszczenia?
Znasz odpowiedź na pytanie: Odchodzę od zmysłów